20:49
20/6/2014

Kiedy FBI namierzyło i aresztowało administratora TOR-owego forum Silk Road pośredniczącego w handlu narkotykami, okazało się że na serwerze znajdowało się 26 000 bitcoinów (wartość rynkowa: 56 milionów złotych). Teraz mają one pójść na anonimowej aukcji, która okazała się nie taką anonimową jak możnaby przypuszczać…

Adresy e-mail zainteresowanych licytacją ujawnione

Aukcja wywołała dość spore zainteresowanie i kilka osób napisało w tej sprawie do USMS (US Marshals Service), które obecnie zarządza bitcoinami. A USMS zebrało pytania w formę FAQ i odpisało wszystkim podając jego adres …ale zapomniało umieścić adresy e-mail odbiorców w polu BCC, tym samym ujawniając wszystkich zainteresowanych nabyciem bitcoinów.

bitcoin-reply-all

Bitcoinowe serwisy internetowe przygotowały zestawienie znanych osób, których dane wyciekły na skutek tej pomyłki.

Ciekawe czy za karę USMS kupi książki do amerykańskich bibliotek? ;-)

Aby wziąć udział w aukcji, należy wylegitymować się i wpłacić co najmniej 200 000 USD. Wygrani muszą zapłacić całość wylicytowanej kwoty w gotówce i podpisać oświadczenie, że nie działają na zlecenie Rossa Ulbrichta, czyli administratora Silk Roadu.

FBI ma jeszcze 144 000 bitcoinów

Na licytacji nie zostanie wystawionych 144 000 bitcoinów (wartość 260 milionów złotych), jakie FBI znalazło na dysku prywatnego laptopa Urlichta w trakcie spektakularnego zatrzymania go w bibliotece. Ross walczy o tę sumę w cywilnym pozwie przeciw FBI.

Co ciekawe, tuż po przejęciu Silk Roadu przez FBI, jeden z internautów, korzystając z otwartego logu transakcji bitcoinowych, odkrył adres portfela federalnych, na ktorych przelewali oni rekwirowane Bitcoiny. Dla żartu wielu internautów postanowiło wykonać mikro-przelewy na ten adres opisując je poprzez pole “publicznej wiadomości” w zabawny sposób.

Jedna z transakcji na portfel FBI

Jedna z transakcji na portfel FBI

Wszystko wskazuje na to, że te dodane przez społeczność środki też będą zlicytowane. Niektórzy już żartują, że rząd USA jest największą organizacją która pierze brudne pieniądze poprzez bitcoina.

PS. Polecamy uwadze czytelników nasz mini-wpis dotyczący ciekawego szantażu z wykorzystaniem bitcoinów.

Przeczytaj także:


Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

16 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. Jak działał Silkroad? Czy miało się na nim osobny portfel za który kupowało się narkotyki, czy Bitcoiny przelewało się dopiero wtedy, gdy zdecydowało się na transakcję? Jeśli pierwsza opcja, to czy samo zarejestrowanie się na takim forum i trzymanie na nim środków już jest nielegalne? Założe się, że byli tacy użytkownicy, którzy nic nie kupili, a FBI ukradło ich Bitcoiny. Czy FBI zamiast licytować nie powinno po prostu ich oddać?

    • Podejrzewam ze odpowiedzi na te pytania powinieneś szukać w ich kodeksach/prawach dotyczących takich sytuacji.
      Nie zdziwił bym się jak by był pewien okres w którym można zgłosić sprawę etc etc . Okres minął więc pewno wystawiają :)

    • Rejestrowanie się w takim sklepie jest legalne.
      Co do działa silkroad to było tak, że przy rejestracji generowało
      Ci portfelik na ,który wpłacałeś btc i mogłeś kupować itemki, dość częsta
      praktyka zresztą. I nie oszukujmy się większość tam to byli kryminaliści albo
      drobni cyberprzestępcy więc FBI wzięło sobie całość btc bo kto mógł ich powstrzymać?
      Przestępcy wytoczyliby zbiorowy pozew? Wątpię.

  2. Gdyby ktoś okradł tych złodziei z FBI, wiedziałbym, że jest jeszcze sprawiedliwość na tym świecie

  3. Zobaczcie na kurs Bitcoin – sukcesywnie spada po tym, jak została ogłoszona informacja o wyprzedaży FBI.

    http://kryptokursy.pl/BTC

  4. Czy teraz FBI kupi książki do polskiej biblioteki z dziedziny bezpieczeństwa? Napiszcie im e-mail, że u nas taka tradycja, może mają poczucie humoru i przyślą. Proponuję adekwatnie do ich możliwości zakupy za 10 000 $.

  5. Jest artykuł w niebezpieczniku – więc niech teraz USMS kupi książki dla bibliotek w ramach pokuty za CC, nawet za część bitcoinów :]

    • Mogliby kopsnąć bitkojna na książki dla Polaków, w końcu spory ruch na Silk Roadzie był z naszego kraju – niektórzy nawet psy nauczyli z niego korzystać ;)

  6. Ross walczy w sądzie o odzyskanie tych coinów a oni mogą je tak po prostu sprzedać? Dziwny to system w którym przedmiot sprawy sądowej może być jednocześnie przedmiotem aukcji.
    Swoją drogą ciekaw jestem co by było gdyby już po sprzedaży tych bitcoinów Ross wygrał tę sprawę (prawdopodobieństwo bliskie zeru).

    • Przecież jest napisane, że te btc które nie są wystawione na aukcji to są właśnie te same o które upomina się Ross… rany.
      Po za tym zawsze mnie śmieszy jak ludzie którzy nagminnie łamią prawo potem czegoś się od niego o coś upominają :)

    • @elyah Mówisz o Rossie, czy o FBI?

  7. Niech kupią książki za równowartość tych bitcoinów :D

  8. m.. Chce sprzedać 30.000 BT (56mln zł) a akapit niżej, że 26.000 BT (56mln zł) – szybko wacha się kurst bit coina :d

  9. Ahahahahaha! USMS umoczyło jak szefunio! ;)

  10. To się nazywa bańka spekulacyjna ;)

  11. […] rząd USA licytuje część przejętego majątku Rossa (30 000 bitcoinów o wartości 56 milionów złotych) a sam Ross, któremu postawiono 7 zarzutów, próbuje na wszelkie sposoby odwoływać się od […]

Twój komentarz

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: