21:00
19/1/2015

Interaktywna praca naukowa pokazująca jak osiągnąć superrozdzielczość z jednego zdjęcia. Polecamy poklikać w różne algorytmy i samodzielnie porównać ich wyniki — robi wrażenie! Niedługo, prawie jak w amerykańskich filmach, będzie można z odbicia w źrenicy zidentyfikować tożsamość osoby wykonującej zdjęcie ;)

Ten wpis pochodzi z naszego linkbloga *ptr, dlatego nie widać go na głównej.
*ptr możesz czytać przez RSS albo przez sidebar po prawej stronie serwisu.

Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

9 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. Tożsamość? A twierdzenie Nyquista?

  2. Nie jest to nic nadzwyczajnego, wiele programów graficznych nawet tych prostszych korzysta z interpolowania przy podglądzie zdjęć. Poza tym te techniki polegają głównie “na zgadywaniu” jakiego piksela brakuje, a oprócz tego odpowiednia zabawa kontrastem i ostrością. Nie da się zrobić czegoś z niczego.

    • A przeczytałeś chociaż wstęp? Bo tam jest napisane, czym to się różni od klasycznej interpolacji. Nie widziałem w prostszych programach graficznych (GIMP) implementacji tej lub podobnej techniki.

  3. Problem – zerowa wartość dowodowa. Ich metoda hybrydowa wykorzystuje różne interpolacje plus “łatanie” obrazu danymi z bazy – tak czy siak pojawiają się informacje, których NIE było w pierwotnym obrazie. Jedyna (moim zdaniem) akceptowalna interpolacja to ta z wielokrotną fotografią z mikroprzesunięciami – totaj ta dodatkowa informacja nie bierze się “z powietrza” tylko z kolejnych zdjęć.

    Pięknym przykładem zła tej drogi była niedawna (bodaj nawet na Niebezpieczniku opisywana) wpadka z urządzeniami wielofunkcyjnymi mylącymi cyfry przy “kserowaniu”. Algorytm kompresji ojtam-ojtam źle dopasowywał wzorce kompresji. “To jest 6? E tam, 8 zajmuje mniej miejsca”.

    Pozdrawiam!

  4. Całkiem nieźle…
    Plugin do PS’a by się przydał.

  5. Ta metoda została opublikowana 5 lat temu! W świecie nauki to już staroć.

  6. czyli juz niedługo będzie to możliwe:

    http://youtu.be/JMIHNiR3CP8

Twój komentarz

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: