12:46
8/6/2018

RODO weszło w życie, a dodatkowo Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok niekorzystny dla operatora, który zbierał kopie dowodów osobistych. Firmy muszą przemyśleć praktyki kserowania dowodów. Play wymyślił nawet specjalne nakładki, które mogą uczynić kopiowanie bezpieczniejszym. My mamy pomysł jak te nakładki nazwać :).

Temat nagminnego kserowania dowodów osobistych przerabialiśmy w Niebezpieczniku kilkakrotnie. To było trochę jak głos wołającego na puszczy. Choć nasi Czytelnicy rozumieją zagrożenia związane z kserowaniem dowodów, firmy i instytucje często udawały, że problemu nie ma. GIODO coś tam narzekał, ale nikt go nie słuchał. Dowody kserowano, bo była taka możliwość, bo to szybko, bo na wszelki wypadek czy nawet… dla bezpieczeństwa. My powtarzaliśmy, że jeśli ktoś już musi zbierać kopie dowodów, niech przynajmniej pozwala przysłaniać pewne dane lub zamieszczać na dokumencie adnotacje.

Po 25 maja wszyscy musieli przemyśleć swoje podejście do prywatności. Poza tym zapadł jeden ciekawy wyrok w sprawie kserowania dowodów. Play postanowił się do tego dostosować w interesujący sposób.

Play się zabezpiecza!

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że operator chce wprowadzić plastikowe nakładki do kserowania dowodów. Te nakładki będą przesłaniać pewne dane i będą zawierać adnotację “Kopia dla PLAY”. Będą modele nakładek dla różnych dokumentów – dowodów, paszportów, nawet kart pobytu. Na zdjęciu poniżej widzicie jak działa nakładka ze “starym” dowodem. Zaczernienia zostały dodane przez nas, ale to co widać na biało i napis “Kopia dla Play” to już elementy nakładki.

Dobry pomysł Playa na kserowanie dowodów

Nasze źródło zbliżone do Playa dało nam znać, że firma nie odejdzie od razu od samego kopiowania dowodów. Roześle jednak te nakładki “w teren” wraz z instrukcjami jak poprawnie je stosować. Na decyzję Play mogło wpłynąć nie tylko wprowadzenie RODO, ale też pewien wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego… o czym wspomnimy dalej.

O nakładkach dowiedzieliśmy się nieoficjalnie więc nie wiemy na 100% czy Play je wprowadzi. Uważamy jednak, że pomysł jest godny opisania i takie nakładki powinni mieć wszyscy. Proponujemy też, aby nazwać te nakładki “prezerwatywami”. To słowo świetnie promuje bezpieczeństwo. Pamiętacie zapewne jaką furorę zrobiły swojego czasu USB condoms. Ten sukces nie byłby możliwy gdyby media nie mogły zrobić clickbaitowych tytułów o prezerwatywach na USB. S

Co RODO zmienia w kserowaniu dowodów? Opinia eksperta

Play przejmuje się przetwarzaniem danych bo RODO przewiduje dotkliwe kary dla sektora prywatnego. Kary dla instytucji publicznych będą mniej dotkliwe, a poza urzędnicy czują się z zasady bardziej uprawnieni do szastania naszymi danymi. Wpływa to także na ich podejście do RODO.

Niedawno nasz Czytelnik załatwiał sprawę w pewnym urzędzie. Pani urzędniczka poprosiła go o dowód osobisty i bez ostrzeżenia skserowała dokument. Gdy Czytelnik spytał czy to zgodne z prawem i wspomniał o RODO, urzędniczka powiedziała

“Nie dajmy się zwariować z tym RODO”

Czy rzeczywiście nie trzeba dawać się zwariować i można kserować dokumenty do woli. Czy RODO w ogóle coś zmieniło w kwestii kserowania dowodów? Wiemy przecież, że rozporządzenie wprowadza zasadę “minimalizacji danych”, ale czy ona zadziała w tym przypadku? Na to pytanie odpowiedział dr Paweł Litwiński, adwokat z kancelarii Barta Litwiński związany także z instytutem Allerhanda (ogólnie: polski guru w dziedzinie prawa ochrony danych).

Kopiowanie – kserowanie, skanowanie – dowodów osobistych to pewna technika gromadzenia danych osobowych; sama w sobie nie jest nielegalna, jest to taka sama technika gromadzenia danych, jak każda inna. Problem polega na tym, czy w wyniku takiego gromadzenia danych nie gromadzi się danych w zbyt szerokim zakresie. W starszych dowodach mieliśmy np. wpisany wzrost, czy kolor oczu, a w nowszych mamy ciągle imiona rodziców. To jest rozumowanie, które stosują od dawna sądy administracyjne (np. niedawny wyrok NSA) (…)
RODO tę argumentację wzmacnia, bo w miejsce zasady adekwatności danych osobowych wprowadza zasadę niezbędności: wolno gromadzić tylko takie dane, jakie są niezbędne (bez których nie da się) do realizacji celu. Tym bardziej więc nie widzę powodów gromadzenia pełnego zakresu danych osobowych z dowodu, przez jego kopiowanie: dowód służy do ustalenia tożsamości i tyle. Nie powinno się bezrefleksyjnie kopiować dowodów osobistych.

Ciekawe co by na to powiedziała Pani urzędniczka? Nie dajmy się zwariować?

Wyrok? Jaki wyrok?

Wyrok NSA wspomniany przez dra Litwińskiego to orzeczenie z 18 kwietnia 2018 r. (sygnatura akt: I OSK 1354/16). Dotyczył on dostawcy usług telefonii komórkowej, który – zdaniem GIODO i sądu –  bezprawnie żądał od klientów kopii dowodu. Dobrze będzie przytoczyć fragment uzasadnienia tego wyroku.

Nie ulega ponadto wątpliwości, że w dowodzie osobistym, poza danymi, których przetwarzanie jest uprawnione w świetle powołanego art. 161 ust. 2 ustawy Prawo telekomunikacyjne, uwidocznione mogą być również inne informacje takie jak np. wizerunek, wzrost, kolor oczu oraz adres zameldowania. Wobec tego stanowisko GIODO zaaprobowane przez Sąd I instancji o braku podstaw legalizujących żądanie przez Spółkę od przyszłych kontrahentów ich danych w zakresie przekraczającym uprawnienie wynikające z art. 161 ust. 2 ustawy Prawo telekomunikacyjne, jest zgodne z prawem. Naczelny Sąd Administracyjny podziela również pogląd Sądu I instancji, że dla rozstrzygnięcia sprawy nie miało znaczenia, że opisany warunek zawarcia umowy (przedstawienie kopii dowodu osobistego) dotyczy wyłącznie sprzedaży internetowej i telefonicznej…

W tym kontekście prezerwatywy na dowody wydają się niezłym pomysłem!

Przeczytaj także:


Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

62 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. Pamiętam jaką furrorę zrobiły swojego czasu USB condoms i kilka razy próbowałem coś takiego kupić – niestety w żadnym polskim sklepiku tego nie spotkałem. Może już to gdzieś jest – trzeba poszukać

    • Chcesz i masz: http://syncstop.com
      Za $13

    • Albo te z naszej listy polecanych sklepików na Amazonie. Są tańsze :) https://www.amazon.com/shop/niebezpiecznik?ref=ac_inf_hm_vp

    • A z tego polecanego sklepu wysyłają na pewno do PL?

    • Sam możesz taki zrobić – kup kabel USB, Jeśli ma rozbieraną wtyczkę, to łatwiej – otwórz ją i odetnij środkowe piny od przewodów. Jesli wtyczka jest lana, możesz zdjąć izolację i przetnij zielony i żółty kabel (na ogół mają takie kolory. biały/czerwony i czarny powinny zostać na miejscach). I masz kabel z zabezpieczeniem – będzie ładował ale nic się z nim nie połączy.
      Można jeszcze sprytniej, ale trochę trudniej – przeciąć kabel w ogóle, pomierzyć żyły by wiedzieć które z nich to dwie skrajne z wtyczki i wlutować w ich obwód dwie diody w kierunku przewodzenia. Pozostałe zostawić przecięte. Lepiej się już zabezpieczyć nie da ;)

    • @Elektronik: Wszystko fajnie, tylko niekiedy urządzenia potrzebują komunikacji dla negocjacji maksymalnego prądu ładowania. Z przeciętymi żylami danych np. QC już nie zadziała. Tutaj może być przydatne urządzenie które odpowiedni sygnał ładowarce po prostu poda.

    • To już nawet nie chodzi o negocjację bardziej zaawansowanych sposobów ładowania, ale nawet w bardzo prostych ładowarkach na podstawie stanów na liniach d+ i d- urządzenie dowiaduje się ile można z danej ładowarki prądu pociągnąć (są różne “standardy”) i przy obu tych liniach wiszących w powietrzu wiele urządzeń pewnie będzie się ładować jakimś tam minimalnym prądem całe wieki. Jak już ciąć kable to lepiej poszukać w googlach jakie potencjały trzeba wymusić i zainwestować te 5gr w rezystory (wymagana umiejętność obsługi lutownicy).

    • @Luke – jakiej negocjacji? We wtyku jeden z pinów jest zwarty do masy i to cała “negocjacja” (mini USB ma 5 styków). W powerbankach ze zwykłym USB po prostu ogranicza się prąd wyjściowy danego gniazda i co najwyżej sprzęt odmówi ładowania.

    • Monter – wedle standartu – podczas negocjacji ustala sie prad maksymalny. Mnimum ma byc o ile pamietam 300mA. Ale w negocjacji bedziesz sie mial mozliwosc ustalenia 2.5A

    • Na prawdę? Ładowanie baterii w pendrive?

    • Czekam na pierwsze informacje o ataku przeprowadzonym przy pomocy “kondomów” USB, wewnątrz których został ukryty układ scalony atakujący PCta do którego jest podpięty ;)

    • A zbuduj sobie. Prymitywne urządzenie, nie wymaga żadnej elektroniki – koszt nie przekroczy 20 złotych, na upartego da się zmieścić w 10. Potrzebny będzie jeszcze bezpiecznik na 2A i transil pracujący przy 5V, bo tyle jest na USB. Wystarczy nie łączyć przewodów danych, a jedynie zasilające – a te z kolei podpiąć pod bezpiecznik i transil. Zasada działania jest prosta – transil stawia bardzo duży opór poniżej prądu przebicia, czyli de facto tego prądu nie przewodzi. Czyli coś na zasadzie:
      +—–[bezpiecznik]–|—-o
      X
      ————————–|—-o
      Za pomocą X oznaczyłem transil. Teraz w przypadku przekroczenia punktu przebicia transila (5V), zacznie on przewodzić, przez co gwałtownie wzrośnie prąd na bezpieczniku, powodując jego przepalenie. Proste i tanie urządzenie. Można też kupić od razu taki stabilizator z zabezpieczeniem, jednak działa on ciut wolniej. Koszt – złotówka.

    • nie wiem po co te zabawy… są kabelki do samego ładowania zwłaszcza te od chińskich badziewi za “5zł” gdzieś mi się trafił od czegoś i używam taki w pracy do ładowania tel z kompa i epo milczy ;)

  2. *furrorę

    Co do nakładek, to ja chcę takie do kupienia do użytku osobistego.

  3. Generalnie to pesel lub number dowodu to takie dodatkowe imię, którego zmienić nie można. Więc sama znajomość jego nie powinna wystarczyć do niczego, a tym bardziej do zaciągnięcia kredytu.
    Czas może przejść na podpisywanie umów elektronicznie, kluczem z dowodu.

    • Numer dowodu możesz zmienić, wystarczy wyrobić nowy.

    • Numer PESEL zdaje się można zmienić, jeżeli jest błędny – zdarzają się takie sytuacje ;)

  4. Chyba w kwietniu brałem Nową usługę w Play. Pani chciała skan dowodu. Do archiwum playa i ze jwst to obligatoryjne. Mialem jej na maila.wyslac skan.Nie zgodziłem się.i powiedziałem że jak.nie odpuszcza to odchodzę z sieci. Po negocjacjach i konsultacjach z Góra wystarczyło jednak.oswiadczenie. więc proponuję się nie zgadzać na skany A nie pchać w kondomy. Pozdrawiam

    • O! Dobrze wiedzieć, że komuś się to w Play udało zrobić. Mi dyskusja w salonie nic nie dała (wziąłem drugi numer na kartę). Ale może właśnie zdalnie uda się wziąć drugi numer na abonament bez skanu dowodu.
      A masz sposób na niepłacenie 5zł miesięcznie od numeru za brak zgód marketingowych? Podobno wyjściem jest wzięcie trzeciej karty (na internet domowy), wyrażenie zgód, ale podanie numeru tej trzeciej karty (która nigdy nie będzie w żadnym telefonie) jako numeru do kontaktu. Tylko czy wtedy w razie potrzeby kontaktu ze strony Play (np. dziwne zachowanie na koncie, przekroczenie limitu itp.) nie będzie problemu?

    • Zmień sieć. Obecnie plus nie pobiera tej durnoty.

  5. Gdyby ministerstwo odpowiedzialne za dowody osobiste miało nieco oleju w głowie to już dawno by wprowadzili konstelację Oriona na dowody osobiste. Wtedy spora część urządzeń kopiujących by nie dawała fizycznej możliwości zrobienia takiej czystej kopii.

    • Cyk zdjęcie komóreczką.

    • Dla ścisłości – nie “konstelację Oriona” a Eurion (trochę przypomina, ale jednak wygląda zupełnie inaczej).

    • Hey, to może jakiś przedsiębiorczy Niebezpiecznik zrobi szablonik do nałożenia na dokument i walnięcia sobie tych kropek samodzielnie? ;o)

  6. Dobrze by było gdyby na tych prywatnych prezerwatywach była nadrukowany EURion

  7. A co z danymi które operator zebrał dotychczas? Byłem kiedyś klientem Play i kserowali mój dowód. Co robić? Jak żyć? ;)

  8. Piszecie dobry tekst i wrzucacie taką kupę o szastaniu danymi przez urzędników? Bzdury z palca. Kazdy urzędas robi to co każą procedury i zbiera tylko wymagane przez prawo dane. Czepnijcie się prywaciarzy typu plej czy inne taurony.

    • Mylisz się i to grubo. Pracuję w urzędzie i ciągle musimy walczyć z syndromem chomika, na który cierpi część urzędników, nie mówiąc już o Art. 220. § 1 Kodeksu postępowania administracyjnego, który jest praktycznie martwy – i tu by się przydały podobne kary i odszkodowania, jak te które przewiduje rodo

    • @Jaron – z czystej ciekawości – o jakich urzędach mówisz? Bo chyba urząd urzędowi nierówny, skoro w skarbówce każdy ma taki dostęp jak potrzebuje wedle zakresu obowiązków i ani grama więcej. Czasem to upierdliwe, bo generuje mnóstwo wewnętrznej papierologii i zapytań o dane, ale tak przecież musi być.

  9. Tydzień temu Play chciał mi kserować dowód przy cesji umowy, odmówiłem to pracownik pokazał mi że w systemie odznaczając taką zgodę na drukowanym formularzu wyłącza mu się możliwość wygenerowania go. Paranoja, mam nadzieję że jakiś sąd dowali im grubą karę i się ogarną. W mojej sprawie ostatecznie stanęło na ręcznym dopisaniu na kserze dowodu dla kogo został wykonany i kiedy.

  10. Od kiedy w PL lub zgodnie z PL prawem mozna kopiowac/robic Skan paszportu?

    • A to jest jakiś paragraf który zabrania robienia skanu paszportu? Pytam poważnie, bo szukam i nie potrafię znaleźć.

  11. > kilka razy próbowałem coś takiego kupić – niestety w żadnym polskim sklepiku tego nie spotkałem

    Bo za bardzo kombinujesz. Kupujesz zwykły przewód USB do telefonu, przecinasz w środku dwa kabelki i już masz tylko ładowanie. Bez cudów i wymysłów za 13$+25$ wysyłka :))
    Wikipedia podpowie które kabelki (jak dobrze pamiętam dwa środkowe styki).

  12. > Kazdy urzędas robi to co każą procedury i zbiera tylko wymagane przez prawo dane.

    Może i tak, ale właśnie ostatnio się dowiedziałem, że mam dostarczyć 10 stron dokumentacji żeby “urzędas” mógł odczytać jedną rubrykę, bo “tak się robi”. I tak – zbiera tylko wymagane przez prawo dane, ale prawo wymaga WSZYSTKICH danych.

  13. > Kazdy urzędas robi to co każą procedury i zbiera tylko wymagane przez prawo dane

    Które to często są – wg tego prawa – nadmiarowe. Bez sensu jest gromadzenie danych o adresie zamieszkania, poprzednim adresie zamieszkania czy imionach rodziców tylko po to, by wydać nowy paszport. Takie właśnie dane trzeba wpisać na wniosku paszportowym.
    Mnie najbardziej bawi rubryka “obywatelstwo” – jakby paszport można było wydać komukolwiek innemu, niż obywatelowi polskiemu. Dla cudzoziemców są inne dokumenty.

    • Mnie do szewskiej pasji doprowadza:
      – Pesel i obok data urodzenia
      – Kod pocztowy i równocześnie: województwo, powiat, gmina i miejscowość

      Wrrrrrrr

      do tego jeszcze w urzedach proszą o:
      – telefon kontaktowy (jeszcze żaden urzędas do mnie nie zadzwonił z informacją: “Twój wniosek leżał u nas 2 miesiące dziś spojrzałem i widze ze brakuje jakiegoś załącznika, donieś Pan jutro i zalatwimy od ręki. Nie… Oni przetrzymają papiery kilka miesięcy a potem wyślą do Ciebie list z żądaniem “uzupełnienia braków formalnych w terminie 7 dni bo inaczej odrzucą sprawę”, Chyba po to, zeby za szybko ni było)
      – email (o ile sms z urzedu potrafi sobie wyobrazic o tyle maila nie :) )

  14. Co do tematu usb condoms, to ja miałbym takie pytanie. W samochodach carsharingu, np. Traficar, są już przygotowane kabelki do ładowania, ale podłączone nie pod gniazdko zapalniczki, tylko pod usb. Jak oceniacie możliwość “przypadkowego” pobrania danych z podłączonego np. Androida?

  15. nikt nie napisal, to ja napisze:

    PLAY nalezy sie pochwala za probe tworczego rozwiazania problemu*

    * nie do konca udana bo najlepiej by bylo w ogole nie kserowac, ale zawsze cos i widac ze ktos pomyslal (a to sie w biznesie nie zawsze zdarza)

  16. Nie w tym problem, że ktoś zrobi skan mojego DO (nawet w pełnym zakresie). Nawet nie w tym, że to wycieknie. Problem w łatwości, z jaką ktoś może ten skan wykorzystać do przestępstwa bankowego, przy kompletnym braku odpowiedzialności banku, który konsekwencje tego, że dał się oszukać, przerzuca na swojego klienta! Powiedzenie “pewne jak w banku!” dawno straciło rację bytu.

    • Nareszcie ktoś to napisał, leczymy objawy a nie przyczynę choroby.

    • Rozumiem że skoro bank jest również z sektora prywatnego (nie jest instytucją publiczną czyt. urzędem) to banków również dotyczą te wyższe potencjalne kary?
      Bo wyrok NSA w kwestii niezgędności przetważanych danych dotyczy zarówno sektora prywatnego jak i urzędów??
      @Niebezpiecznik: jaka jest Wasza opinia na ten temat?

  17. W zeszłym tygodniu chciałem z Play podpisać aneks do umowy na drugi numer telefonu i właśnie w momencie, gdy pracownik chciał skserować mój dowód się wycofałem. Skończyło się na zakupie “telefonu na kartę” – który został zarejestrowany w taki sposób, że pani obejrzała mój dowód i mi kartę sprzedała. Więc gdzie tu sens, gdzie logika?
    Mało tego! Konto w Play mam od ponad 10 lat, zatem po kiego grzyba im teraz ksero mojego dowodu? Nie pamiętam, czy za pierwszym razem mi kserowali, ale nawet jeśli, to teraz mam zupełnie inny dowód. To po co oni chcą to gromadzić? Wystarczy im imię, nazwisko oraz PESEL – nic więcej.
    Dodatkowo w Play jeśli klient nie wyraża zgody na kontakt w celach marketingowy (czytaj: połączenia o dziwnych porach od pań z rewelacyjną ofertą na zakup gilgotacza odbytu), to za każdy numer w pakiecie dolicza sobie 5 zł miesięcznie. Nie przesadzie trochę w tym Play?

    • Nikt cie nie zmusza do playa. Jak ci się nie podoba to zmień operatora. Ja w orange mam zgodę na kontakt w celach marketingowych ale nigdy nikt do mnie nie dzwonił ani nie pisał (chyba że od razu trafia do spamu).
      Nie jesteś uwiązany do operatora, numer można przenosić.

    • Jasne, że nikt nie zmusza (przecież napisałem, że ostatecznie nie zdecydowałem się na nową umowę).
      Z Orange właśnie z powodu tego, że rozdawali mój numer obcym podmiotom zrezygnowałem (choć byłem tam od czasów Idei).
      Wybór jest, ale kłopot w tym, że to wybór pozorny, bo wszystkie sieci mają podobne praktyki.

    • jeśli mówisz numerach w “pakiecie” to wiedz, że we wszystkich ofertach grupowych (karty SIM do rozmawiania + karta “grupowa/główna” do internetu) rabaty: za zgody marketingowe i e-fakturę (i terminowe płatności) dotyczą całej “grupy” a nie per SIM i są właśnie naliczane przy tej karcie głównej.

      rabaty są różne w różnych taryfach, ale w większości przypadków:
      e-faktura i terminowe płatności: indywidualni 5 zł / 5,99 zł brutto, firmy 5 zł / 10 zł netto
      zgody marketingowe: indywidualni 5 zł / 5,99 zł brutto, firmy 5 zł netto

    • To może się z pracownikiem Play nie dogadałem – zrozumiałem, że brak zgód marketingowych będzie kosztować w sumie 10 zł miesięcznie (dla dwóch numerów).

  18. Od wielu lat sam osobiście przekreślam i opisuje dla kogo kserokopia, oczywiście zawsze osoby obsługujące patrzyły na mnie jak na dziwoląga ;) – ale zawsze dało radę !

  19. Tylko jest nadal problem. Wprowadzą prezerwatywy a kserować będą bez, dlatego nadal nie zamierzam nikomu dawać do ręki dowodu, bosię skończy na “”nie wariujmy z tym RODO”. Okazać dowód nie znaczy przekazać go.

  20. A to przypadkiem nie będzie tak, że jeśli odmówisz skserowania dowodu to odmówią Ci obsługi Ciebie, tzn w banku – brak dyspozycji środków itp a na stronie w przypadku braku zgody RODO nie dopuszczą do załadowania strony z treścią.

  21. @niebezpiecznik:
    A napiszecie coś o revolut – firmie która wyłudza dane osobowe polaków – wymuszając na swoich ofiarach (bo chyba nie klientach?) wysyłanie zdjęć facjat i dokumentów takich jak dowody osobiste czy prawa jazdy?

    • A czy bankom też nie podaje się danych dowodu (w przynajmniej jednym banku jak zakładałem konto przez Internet, to chyba wysyłałem zdjęcie czy skan dowodu, ale bez robienia sobie “selfie”, no i to było przed wprowadzeniem RODO, nie wiem jak jest teraz)?

      No, chyba, że po prostu banki z jakiegoś powodu te dane przechowują bezpieczniej niż firma z chyba licencją FCA (czyli chyba brytyjski odpowiednik polskiego KNF) jak Revolut, ale nie wiem w sumie czy jest różnica czy nie.

  22. Podpis elektroniczny dla każdego i nie będzie problemu. Co to za głupi pomysł, żeby potwierdzać tożsamość za pomocą danych osobowych/skanów dokumentów? Bardzo trudno jest chronić dane osobowe. Spróbujcie np. zapisać dziecko w małej wiejskiej przychodni w taki sposób, żeby automatycznie wszystkie szeregowe pielęgniarki, sprzątaczki i nocni stróżowie nie otrzymali wjazdu w wasze dane osobowe. Skan czyjegoś dowodu osobistego może sobie zrobić np. pracownik miejskiej pływalni posiadający dostęp do szafek. Problemem nie jest to, że ludzie nie chronią swoich danych tylko to, że wiele instytucji potwierdza na ich podstawie tożsamość.

  23. W listopadzie zeszłego roku chciałam zaktualizować przez internet dane z dowodu osobistego w banku BGŻ Optima. Wysłałam skan dowodu osobistego z zasłoniętymi danymi, które uznałam za niepotrzebne (imiona rodziców itp). Bank odrzucił wniosek, bo wymaga skanu z widocznymi wszystkimi danymi na dowodzie.

  24. Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad podobnym pomysłem prezerwatywy z “orionem”. Bezskutecznie szukam gotowego produktu. Może warto rozpatrzyć odpowiedni test w niebezpieczniku weryfikujący skuteczność takiego rozwiązania ?

  25. A jak ocenić weryfikację w takich aplikacjach jak revolut, które wymagają zdjęcia dokumentu?

  26. możesz zmienić PESEL tylko najpierw musisz zmienić płeć ;-)

  27. A jak to się ma np. do praktyki typowo stosowanej przez Apple i kilka innych firm, wymagającej wprowadzenia ważnej karty bankowej w celu weryfikacji wieku/”prawdziwości” osoby? Szczególnie interesuje mnie to w przypadku Apple, bo żądają kompletnych danych fakturowania w celu… pobierania aplikacji darmowych. To jak to jest? Czy RODO coś zmienia/ma szansę coś zmienić, w tym zakresie?

    • Możesz założyć konto bez metody płatności i wtedy możesz kupować darmowe aplikacje

    • No właśnie nie do końca… Od czasu do czasu ta opcja lubi po prostu zniknąć, nie działać, a sklep Apple i tak może chcieć tych danych przy “zakupie” darmowej aplikacji. Miałem takie konto (proces utworzenia go to temat na osobną historię), a i tak ostatecznie musiałem się ugiąć, mając w perspektywie wprowadzenie danych lub rezygnację z wykorzystania możliwości posiadanego urządzenia.

  28. U jednych klientów “kondomy” zrobią furorę, a inni właśnie przez taką nazwę będą się od nich trzymać z daleka. Nie można nazwać normalnie — sito? A jak koniecznie musi się kojarzyć, to chociaż pytel? (Wiem, dziurki za duże).

  29. Wiecie może Gdzie dostanę taka nakladke na dowód?

  30. Tego nikt z polityków nie zauważa ale takie szczególne podmioty w Polsce jak Operatorzy i Banki, w większości oficjalnie lub nieoficjalnie ale z kapitałem zagranicznym po prostu ignorują porządek prawny obowiązujący wszystkie pozostałe Podmioty w Polsce w tym obywateli RP. Zasada zamotały wypunktowane w Polskiej Konstytucji i jakiekolwiek prawo bankowe oraz operatorów sieci GPS i Internetu nie powinno być ponad polską Konstytucją. Poza tym skoro ich zdaniem nasz system prawny nie jest dla nich wiarygodny, to w jaki sposób zamierzają dochodzi swojego prawa mając do dyspozycji skany dowodów osobistych swoich polskich klientów? Czyżby dopuszczali windykację polegającą na samowolnym okradaniu kont bankowych polskich klientów! Bierność polskich polityków zapewne też nie jest przypadkowa chociaż przejawia się w tym szczególnym gremium masowo.

Twój komentarz

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: