12:43
14/10/2019

Prawie każdemu z Was kiedyś w internecie ktoś oferował fortunę. I wszyscy z Was wiecie, że to ściema — że zamiast otrzymać pieniądze, stracicie je. Większość osób ignoruje tego typu propozycje i nawet nie wyciąga ich ze spamu. Ale przyznacie, że byłoby pięknie, gdyby raz na jakiś czas można było sprawić, żeby oszust odrobinkę pocierpiał…

Tego właśnie dokonał pewien student z Irlandii i jeszcze oszukał oszusta na 25 funtów. Jak? Oddajmy głos mistrzowi zemsty:

Checked my spam again and was greeted again with another business proposal which caught my attention. Like the last 2 times I wanted to waste their time so they don’t waste anyone else’s or before they prey on a vulnerable person. This is my largest haul to date a whopping £25 😂 Went with a very James Veitch approach 😅Scammers 0 Ross 3. Solomon loves hurling 😅

Oto wiadomość jaką otrzymał Ross.

Nie jest to wyszukany scam. Złodziej po prostu prosi o przesłanie 1000 funtów pod pretekstem zainwestowania ich i pomnożenia. Ross odpowiada, że czuje się urażony tak niską kwotą i ponieważ w Europie biznes stoi na wyższym poziomie, przesyła on scamerowi 50 000 funtów. Do wiadomości załącza podrobione potwierdzenie przekazu na tę kwotę.

Scamer się cieszy, ale zwraca uwagę, że jeszcze nie otrzymał tych środków.

Ross informuje, że czasem mu się zdarza, że przy takich kwotach, jego konto jest blokowane jako biorące udział w podejrzanej transakcji. Ale wie, że można to obejść, jeśli druga strona transakcji wpłaci jakąś minimalną kwotę na jego rachunek. Ross sugeruje 25 funtów, jako kwotę, która rozwiązywała ten problem w przeszłości.

Dodatkowo proponuje, aby używać innych słów niż przelew czy PayPal aby uniknąć problemów podatkowych, co spammer niniejszym czyni…

…jak również przelewa 25 funtów (ok. 100 PLN — ale tu nie kwota się liczy!) w celu “zdjęcia blokady”.

Tak nadchodzi chwila zwycięstwa :)

Ross wyrwane od oszusta pieniądze przekazuje na cele charytatywne.

Piękne. Róbcie tak każdemu internetowemu scamerowi. Jak widać, po tamtej stronie też są kre^Wnaiwniacy!

Przeczytaj także:


Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

79 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. Piękne! Tak powinien się rozpoczynać każdy poniedziałek ;-).

    • Ja nie widzę powodu do cieszenia się. Oszust nie stracił 25 funtów. Konto jak i kwota należą do jakiegoś okradzionego wcześniej słupa. Nie zdziwię się więc jak policja wjedzie na chatę do żartownisia stawiając mu zarzut :)

  2. Wszystko fajnie i w ogóle ale czy to jednak nie jest zwykłym oszustwem? Kwota jest niewielka ale… w Europie łatwiej znaleźć oszusta i postawić go przed sądem niż w jakimś Zimbabwe czy innej Nigerii.
    Ja bym jednak się powstrzymał.

    • Solomon, to Ty? ;-)

      A poważniej: nawet w Polsce żaden policjant nie potraktuje Cię poważnie, jak zgłosisz wyłudzenie w internecie 100 zł. Więc nie siej trwogi i defetyzmu.

    • Robalu widać, że o stawianiu przed sądem masz małe pojęcie.
      Za szkodliwość społeczną opisanego czynu żaden sąd Cię nie zamknie.

    • Take rzeczy raczej nigdzie nie są ścigane z urzędu.
      Poza tym załóżmy nawet że oszust idzie na policję i co dokładnie zgłosi?
      A) Wysłałem mu 100 zł z nudów i mi nie oddał.
      B) próbowałem w uczciwy sposób sposób namówić go na doradztwo w zakresie finansów (bez umowy, dokumentów rodo, karty produktu, informacji o ryzyku inwestycyjnym) , a on zasugerował ze się zgadza ale mnie oszukał na 100 zł.
      C) Jedna z moich ofiar mnie przechytrzyła, tu jest korespondencja w której widać jak próbuję go oszukać, a on gdy mu zaufalem oszukał mnie.
      ?

    • Ostrozny bylbym w sformułowaniach typu “nikt głupią stówką się nie będzie zajmował” Nie tak dawno, w jednej z sieci handlowych gość zjadł ze stoiska cukierka, wartego co najwyżej czterdzieści groszy. Ochrona go zatrzymała i wezwała policje. Policjanci zamiast tarzać się ze śmiechu, wzięli delikwenta i przeprowadzili istne śledztwo. A potem odbyła się sprawa sądowa… Sędzia był jednak przytomny i oddalił sprawę. Tak więc za całe czterdzieści groszy można mieć problemy.

    • Tylko z cukierkami to jest zazwyczaj tak, że zostają niedowazone albo że ważony jest inny rodzaj co zmienia kategorie z kradzieży na oszustwo (a wtedy nie ma limitu jak przy kradzieży w ramach którego jest to b tylko b wykroczenie). Wszystkie takie sprawy w których nie znam szczegółów wyglądają tak samo czyli ktoś kradnie coś ekstremalnie małego i hurr durr robią wielka sprawę. Tylko w każdej takiej sprawie zawsze jest drogie dno, np. gość kradnie regularnie i w końcu miarka się przebiera.

      Zdarzyło mi się przypadkiem w sklepie zniszczyć sok. Brałem jeden, drugi spadł. Co prawda dałem znać i chciałem zapłacić ale usłyszałem że nie przyjmą bo starty się zdarzają. Teraz na logikę wyobraź sobie że w twojej okolicy jest sklep który ma renomę “jak doliczymy się jednego nieprawidłowego cukierki (który waży pewnie mniej niż precyzja wagi) to załatwimy co sprawę w sądzie.”. Myślę że taki sklep szybko by upadł.

      No i ostatnia sprawa ze nawet jeżeli wszystko co powyżej napisałem się nie zgadza to sklep jest uczciwie działającym podmiotem, który zgłasza złodzieja, a tu mamy sytuację gościa który będzie udawał że wysłał przelew losowej osobie i ta nie chce oddać (raczej słusznie bo takimi sprawami jak zwroty przelewów powinien się bank zajmować a nie jego klient) albo przyznać że próbował naciac gościa na 50 k funtów ale był za głupi żeby jego plan wypalił. Tylko wtedy i tak policja powinna najpierw ustalić co złodziej miał wpisane w umowę z klientem i czy w ogóle ma podstawę do oczekiwania zwrotu środków które przelał z własnej woli. W końcu złodziej wiedział że to scam i że system antyfraudowy klienta może dalej nie puścić tej transakcji.

  3. problem jest taki ze to sa pewnie srodki pochodzace z przestepstwa. i w takim razie bedzie je musial zwrocic jesli ktos o to wystapi

    • Kto może do niego wystąpić po pieniądze? Próbowałeś kiedyś kogoś okraść, a potem pójść do piekarni kupić bułki a potem przekazać te informacje ofierze i policji ze piekarnia sprzedała bułki za pieniądze z kradzieży? Czy ofiara twojej kradzieży dostała z powrotem swoje pieniądze od piekarni?

  4. Tiaaa, tylko że te 25 dolarów to raczej nie z kieszeni scammera tylko od innego naiwnego

    • To raczej nie jest tak że scammer kradł żeby mógł utopić w ten sposób pieniądze. Raczej marnuje się w ten sposób czas i pieniądze scammera co zmniejszy jego możliwości oszukiwania innych. To nie jest tak ze gdyby scammer nie wysłał tych pieniędzy to ofiary scammera by je odzyskali.
      Robiąc tak na masową skalę szybciej scammerą przestanie się opłacać ich działalność, a twoja opinia sugeruje ze scammerzy zaczną więcej kraść zeby ich było stać na przesyłanie kasy sprytnemu Brytyjczykowi. Moim zdaniem się mylisz.

    • @X za nazwanie Irlandczyka z Kilkenny Brytyjczykiem może grozić więcej niż 25 funtów…

  5. “Piękne. Róbcie tak każdemu internetowemu scamerowi. Jak widać, po tamtej stronie też są kre^Wnaiwniacy!”
    Doszło do tego, że redakcja Niebezpiecznika zachęca do kradzieży? Czym się różni ten wasz “bohater” od złodzieja którego okradł? Na co by ta kasa nie poszła, to będzie brudna kasa (pochodząca z kradzieży – być może dwukrotnie, bo złodziej też pewnie ją w nielegalny sposób uzyskał).

    • Ciężko ostatecznie powiedzieć ze scammer został okradziony. To on jest profesjonalista który świadczy usługi finansowe i skoro zdecydował się przelać pieniądze to widać taki ma model finansowy, po co się doszukać drugiego dna i nazywać uczciwego Brytyjczyka oszustem?

    • Za to jak zostanie u scammera to będzie z niej istotny pożytek dla społeczeństwa.

    • ” Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem. ”

      Nie wiemy skąd przestępca miał pieniądze, dopóki nie udowodni się prania to trzeba uznać ze pieniądze były czyste.
      Uważam ze obezwładnienie przestępcy, w tym przypadku okradanie to powszechna i zalecana praktyka. Jedyne co można było zrobić lepiej to zatrzymać pieniądze, zatrzymać dowód transakcji i zgłosić incydent na policje.
      Jeśli chodzi o pieniądze to mam myśli sporne.
      – Mógł zatrzymać pieniądze do czasu wyjaśnienia sprawy i liczyć na znaleźne ileś %
      lub nagrodę lub tylko na wdzięczność.
      – Mógł faktycznie przelać na cele charytatywne wtedy sad musiałby się zdecydować jaki jest status, czyli …
      – Pieniądze mogły być legalne. W obronę koniecznej darujemy jedno oszustwo.
      Utracone pieniadze wtedy będą traktowane jako kara.
      A za inne przestępstwa oszust będzie odpowiadał z własnej kieszeni.
      – Albo ścigamy instytucje charytatywna i prosimy o zwrot kwoty jeśli nie “została przejedzona.” Jeśli pieniędzy nie da się odzyskać, to trzeba ściągnąć z przestępcy.
      Jeśli pieniądze da się odzyskać to pieniądze są rekwirowane na poczet kary i zwrot innych kradzieży.

      Mam wrażenie ze lepiej jest wpłacać kradzione pieniądze na cele charytatywne,
      bo jeśli to pierwsza wpadka złodzieja, to trudniej będzie mu odzyskać pieniądze.
      Także sami się wypowiedzcie co lepsze bo nie jestem pewien.

      Jednego jestem pewien, pisząc ze złodziejem okradł go z jego czasu.
      Może dzięki temu uratował on kogoś innego.

    • Niebezpieczniku, aż mi się włosy zjeżyły jak zobaczyłem zachętę do odsyłania spanerom, skimmerom, scammerom itp. jakiejkolwiek korespondencji. Często taka poczta jest tworzona wyłącznie po to, aby uzyskać potwierdzenie, że dany mail jest aktywny, co więcej, jeśli korzystamy z programu pocztowego to odbiorca zbierze cenne dane o systemie operacyjnym ofiary ataku, wersji oprogramowania (kto ostatnio robił update MS Outlooka?) i kaskadzie adresów IP przez które poczta przeszła… nie będę kontynuował, bo większość tutaj komentujących i tak wie co można zrobić mając takie informacje i stosując socjotechnikę.

    • To czy e-mail jest aktywny spamerzy wiedza z odpowiedzi serwera pocztowego. Tzn. wiedzieliby gdyby monitorowali adresy z których rozsyłają spam, ale w większości tego nie robią. Innymi słowy, nie ma dziś większego znaczenia czy na spam odpowiesz.

    • @Ronald nie każdy ma taki model ryzyka i systemy chroniące go ze wysłanie jednego maila do przestępcy oznacza kompromitacje jego zabezpieczeń.
      Natomiast… ekhm… *poprawia foliowa czapeczkę* bardziej obawiałbym się jednak czytania maila od scammera. Jeżeli otrzymaliśmy mailem scam to należy go zniszczyć przed przeczytaniem, w końcu znane są techniki rowhammer które mogą zmienić bit w naszym mózgu, a w efekcie kończy się to zazwyczaj heartbleedem albo Netscapem i człowiek ląduje w szpitalu z podejrzeniem rodo.

    • @PK

      Nie zgadzam sie. Ja dostaje spam ruski i chinski. Nie odpowiadam na niego, bo nie znam jezyka. Jezeli odpowiem na angielski spam, to spamer w przyszlosci wie jakim jezykiem mnie zaatakowac ponownie i skuteczniej.

      Po drugie, pominales szczegoly techniczne z listu przedmowcy: odpowiadajac na spam zdradzam czesto swoj adres IP oraz dane techniczne komputera. TO BARDZO DUZO.

    • Adres IP? Z jakiego serwera pocztowego ty korzystasz? Also: co po tym spamerowi, nawet zakładając że patrzy on na nagłówki (co nie jest żadną znaną mi praktyka).
      Naprawdę – taniej jest nawalać spamem po bazach przy takich ROI niż gdybac i tracić czas na tworzenie jakichś procesów poprawy list i ich dopieszczania i to na przejętych szybko wygłaszanych serwerach/stacjach z których często nie da się ściągnąć po kampanii jakichkolwiek danych. To nie jest legalny email marketing – to spam. Inne zasady i cele.

    • @PK

      tlen, wp, onet – wszedzie w naglowkach jest IP nadawcy listu. Chyba tylko gmail zachowuje to dla siebie, bo kto szpieguje nie lubi konkurencji.

    • @x
      sorry, ale oszukanie oszusta, albo ukradzenie czegoś złodziejowi to nie jest obrona konieczna. Można tylko “odeprzeć bezpośredni zamach”, a nie mścić się. Takie przepisy.
      Także redakcjo nie żebym coś mówił ale ostatnie zdanie z punktu widzenia 255 kk jest dość ryzykowne.

    • @zz no to leć i zgłaszaj przestępstwo. A ja czekam na artykuł jak to niebezpiecznik dostał karę z tego tytułu.
      Rozumiem że jesteś typem który prawo traktuje tak literalnie że jak sąsiad robi balangę że słychać na pół miasta i drugi sąsiad się do niego dobija żeby się uspokoił, to zgłaszasz na policję obu za zakłócanie porządku, a drugiego dodatkowo za nękanie sąsiada.
      Przede wszystkim scammera nikt nie oszukał. To scammer z własnej woli wysłał 25 funtów (bo próbował przełamać system antyftaudowy swojej ofiary ale mu się nie udało). Brytyjczyk sam powiedział że ostatnio to zadziałało, a nie dawał żadnych gwarancji że tym razem zadziała.

      Skoro uważasz to za oszustwo to może jeszcze pozwól scammerowi wystawiać faktury ofiarą które zmarnowały mu dużo czasu – w końcu to forma utrudnia nią działalności gospodarczej a czas potrafi też być cenny.

    • @Ronald Fajnie ze wspominasz o problemach bezpieczeństwa.
      Mimo wszystko ufam ze to było to bardziej kumatych / z wiedzą / ostrożnych ludzi którzy np. nie klikają od razu w linki.
      To prawda ze klient poczty czasami ujawnia pewne informacje (IP, wersje klienta, informacje o systemie). Ale sam wspomniałeś ze to jedynie może się przydać do ataku socjotechnicznego np. “kliknij / przeczytaj”. Pomijam problem otwartych portów, bo na domowych komputerach nie powinniśmy ich mieć jeśli dbamy o bezpieczeństwo.
      I idąc do ataku ….
      Zwykły spamer raczej Ci nie odpisze, bo jego celem jest infekowanie sprzętu poprzez spam, ewentualnie tylko spamowanie aby zarobić na reklamach.
      Tam jedynie można im zapchać pocztę kolejnym spamem.
      Zwłaszcza ze odpisywanie raczej jest legalne.
      O wiele ciekawsze są rozmowy ze gdy chodzi o wyłudzenia / propozycje.
      Tutaj możemy się popisać rożnymi technikami socjotechnicznymi, aby po prostu porozmawiać z oszustem. Każdy szczegół może pomoc nam lepiej go poznać, ale nie zawsze. Gdy my próbujemy się bardziej wczuć w rozmowę i potencja ofiarę ukrywając swoje prawdziwe wszystkie dane, to oszust może być bardziej ostrożny niż się nam wydaje. Dlatego takiemu oszustowi zazwyczaj najlepiej się zabiera czas.
      Mnie się kiedyś tylko raz chciało w to bawić, bo chciałem poznać skąd oszust miał mój email. Oszust używał łamanego angielskiego i rosyjskiego gorszej jakości niż z google translatora. Próbował zgadnąć imię / nick po danych znalezionych w internecie. Nie klikał ani nie komentował żadnych linków które mu dawałem. Czasami zmieniał temat, jakby brał je z jakiś innych kampanii ataku. Oszust gubił się w podawaniu mi informacji, jakby zapominał z kim pisze. Może kiedyś by się pomyl i zdradził kilka informacji. Podawał mi fałszywe dane z czyjego konta. To konto udało mi się odnaleźć, faktycznie pochodzi z Rosji ale oprócz paru szczegółów to żadna inna informacja nie była prawdziwa. Po tych raczej unikalnych szczegółach / danych które podawał oszust, mógłbym dalej próbować namierzyć przybliżoną lokalizacje oszusta, zwłaszcza ze miasto o którym opowiadał raczej je znal, ale to za mało.
      Ale znajomość już tak długo trwała ze po prostu mi się już znudziła i nie chciało mi się jej kontynuować.

    • @x
      Nie chodzi mi oczywiście o zgłaszanie tego na policję. Ja tylko mówię jak jest jeśli chodzi o przepisy (i to w praktyce, a nie “literalnie”). A wiadomo że nikt tego nie zgłosi, bo nie ma w tym interesu.
      A ty nie znasz prawa i piszesz bzdury o obronie koniecznej polegającej na “wydymaniu” oszusta, i o braku oszustwa jak ofiara sama przelała środki (a to jest warunek odróżniający oszustwo od kradzieży).

    • @zz
      Według prawa obrona konieczna kończy się gdy chcesz kogoś dogonić żeby go skopać za to co Ci zrobił. Pamiętam z TV tez problemy kiedy atakujący zmarł i wtedy zastanawiano się czy obrońca nie przekroczył możliwości obrony koniecznej. Według mnie sad postąpił idiotycznie. Uważał ze obrońca skoro znal sztuki walki to mógł przestępcy nie zabijać.
      A w życiu jest tak ze czasami nie da się kogoś bezpiecznie pobić albo bezpiecznie postrzelić i ludzie umierają.
      W tym temacie dla mnie sytuacja jest jasna jak słońce. Przestępca wysłał pieniądze bo chciał okraść ofiarę. Nie było tutaj żadnego ataku na sprzęt i oprogramowanie przestępcy, wiec nie było zemsty czyli przekroczenia obrony koniecznej.
      Dlatego nawet gdyby sad miał wątpliwości to ja za ofiara stałbym murem.
      A stwierdzenia np. “czy policja może strzelać do przestępcy bo używanie broni jest niezgodne z prawem” są dla mnie idiotyczne, bo zostało to uregulowane prawem kto i kiedy może używać broni. A jeśli są wątpliwości to takie prawo trzeba poprawić.

    • @zz Jeszcze pisałem ze okradanie przestępcy jest zalecane.
      To napisałem na podstawie swojej ogólnej wiedzy. Ponieważ kiedyś czytałem o odzyskaniu pieniędzy przez “uczciwych hakerów” lub policje poprzez przelewy lub zablokowanie kont i włos z głowy im nie spadł.
      Ale zgodzę się tez policja ma czasami większe możliwości i prawie codziennie jakieś pieniądze odzyskuje i się tym nie chwali.
      Ale to były już raczej ataki na sprzęt / oprogramowanie ktore bywa niebezpieczne dla sprzetu i oprogramowania i odnosnie wyroku sadu wyjatki sie zdarzaja od reguly.
      Czytalem kiedys o jakims gosciu ktory zatrzymal botnet, czy atak na serwer byl uzasadniony.
      Nie pamietam czy wspolpracowal z rzadem czy nie, ale to byl jedyny przypadek oskazenia jaki pamietam.

  6. widzę, że ktoś oglądał Jamesa Veitcha :)

  7. Fajna historia ale to raczej wynik inspiracji TED talk…What happens when you respond to spam…albo coś zbliżonego. Polecam wysłuchać – veeery funny :)

  8. wolę oryginał https://www.youtube.com/watch?v=_QdPW8JrYzQ

  9. Polecam 419eater com [z kropką oczywiście] – tam tego pełno, a niektóre to prawdziwe perełki pełne zwrotów akcji i dziwnych bohaterów. Goście, prowadzący tę stronę za cel mają wkręcenie właśnie takich oszustów. The Tale of the Painted Breast – arcydzieło :D

  10. More adventures in replying to spam | James Veitch https://www.youtube.com/watch?v=C4Uc-cztsJo

    To jest najlepsze!

  11. Coś czuję, że te 25Ł, nie zapłacił oszust, tylko jakaś inna jego ofiara.

    • Czy sugerujesz, ze gdyby nie podstęp Brytyjczyka to oszust zrezygnowałby z okradzenia kogoś na 25 funtów? Bo moim zdaniem oszust miał tę kasę i tak. Tylko zamiast zmarnować ja lub przeznaczyć na rozwój nigeryjskiego imperium kupił lekcje rozsądku u Brytyjczyka.

  12. Tak oglądałem TED na ten temat, pomyślałem że to może oryginalna korespondencja. Moim zdaniem pomysł dobry, mała rzecz a można się przyczynić do odpadnięcia jakiegoś spammera/oszusta z biznesu. Co do kwestii moralnej, moim zdaniem w momencie gdy przekazał pieniądze na fundację, można śmiało pochwalić takie zachowanie. Zresztą, co złego w oszukaniu oszusta. :) Tylko nie przekonuje mnie jedno => czy powinno się odpisywać na spam? Pewnie nigdy… ;)

  13. No cóż, za klasykiem – “Chcieliście wydymać Freda, to teraz Fred wydyma was!”

  14. Wydaje mi się, że przelewów nie można w tym przypadku porównać do kupna bułek. Jeśli oszust kiedyś wpadnie, to zostaną prześwietlone wszystkie przelewy i może być trochę ciepło. Może skończy się tylko na straconym czasie ale zawsze można ciekawiej go spędzić, niż na rozmowach na komendzie.

    • Nikt nie każe ci tak zarabiać. Jak gość w autobusie zaczyna lać starsza babkę bo ta zwróciła mu uwagę ze za głośno rozmawia przez telefon to też najprościej jest przymknac oko bo może skończy się tylko na straconym czasie ale zawsze można ciekawiej go spędzić, niż na rozmowach na komendzie.
      Tylko cały czas pozostaje pytanie co dokładnie może się stać? Tzn. za co ktoś chciałby cię zamknąć za te 25 funtów?
      Jeżeli nie przelales tych 25 funtów dalej (oszustowi) to pranie pieniędzy nie wchodzi w grę. Czy oszukales oszusta? Moim zdaniem nie bo 25 funtów miało potwierdzić ze działalność oszusta nie jest scamem ale przecież ta działalność jest scamem i oszust o tym wie – a więc nie wysyła tych pieniędzy jako uczciwa strona umowy o doradztwie finansowym. A więc wysłał je po prostu z bliżej nie określonego powodu kase do losowej osoby.
      Nie rozumiem dlaczego ta osoba miałaby sobie zdawać trud w oddaniu tych pieniędzy oszustowi.

    • Już widzę na komendzie w Ugandzie te rozmowy. Ze 147 000 zrabowanych funtów oszust zapłacił 25 funtów jakiemuś Brytyjczyków. Musimy go znaleźć i przesłuchać, to na pewno kluczowy członek gangu.

      Gdyby tak było to oszuści z nudów wysylaliby kasę przypadkowym osobą (biorąc pod uwagę że jak mój znajomy odkrył ze ktoś mu zeskimowal kartę to miał nią zrobione 9 transakcji – i to nie były szybkie transakcję jednego dnia), jestem pewny ze masa ludzi nie zauważyłaby takiego przelewu (a jakby zauważyła to co by zrobiła?) i zgodnie z twoją teoria nagle wbija policja i wyciąga na komendę. Brzmi legitnie:)

    • Stawiasz sklep internetowy. Odbierasz przelewy od klientów ale wysyłasz im ziemniaki zamiast frytkownic. Klienci się burzą więc ze skradzionej kasy oddajesz połowie klientów to co wpłacili + 25%. Z pozostałą kasą uciekasz. Patrzysz, a swiat płonie a twoje ofiary są ciagane po komisariatach bo przelewy zostały przeswietlone i jest trochę ciepło.
      Dodatkowo ponieważ kasa pochodzi z kradzieży to ofiary które nie dostały kasy występują (zgodnie z komentarzem Pana “a” ) i ofiary które dostały kasę muszą ja zwrócić.
      Był taki Pan co prowadził Amber Gold, czy klienci którzy “wygrali” na Amber Goldzie (czasem duże pieniądze bo przez pewien czas ta piramida wypłacała obiecane korzyści) musieli oddac zarobione pieniądze? Zgodnie z moją wiedzą nie, choć wiemy że to co dostali to były składki kolejnych klientów (czyli pieniądze pochodzące z kradzieży).

    • Nie mam konta bo mi jeszcze ktoś coś przeleje i będę musiał się tłumaczyć przed gesta^Wskarbówką

  15. https://www.419eater.com/
    Marnowali czas i środki oszustów zanim to stało się modne. James Veitch jest jak najbardziej zabawny i też go lubię, ale to nie on pierwszy wymyślił scam baiting.

  16. na targowulicy w net cię łep rozboli jak złodziej złodziejowi rower z*****d*li :)

  17. Namawianie do takiego zachowania to bardzo głupi pomysł.
    Ci wyłudzacze to nie “śmieszny murzynek w Afryce”. To przestępcy, niebezpieczni i bezwzględni.
    Jakiekolwiek kontakty z nimi są ryzykowaniem. W UK to nawet życia, bo często ten “nigeryjski książe” mieszka na sąsiedniej ulicy.

    To naprawdę zabawa odbezpieczonym granatem.

    • Tak, bo masowy spam jest wysyłany do osób z okolicy i tylko do osób znanych danej osobie… Bo jak planujesz przestępstwa internetowe to nie chowasz się w miejscach gdzie prawo cię nie sięgnie tylko specjalnie wynajmujesz jej mieszkanie koło niej.

  18. Niestety prawda wyglada inaczej. Ross aka Dj Welshy zrobil to jedynie dla rozglosu i reklamy wlasnej osoby. Ludzie w tych czasach zrobia wszystko dla rozglosu. Nie bylo zadnych maily,transferow. Poprostu sam sobie to wymyslil by bylo o nim glosno. Mieszkam w Irlandii i slyszalem o tej akcji.

    • Jakiś link na poparcie tego, że chłopak kłamie? Szybkie wyszukiwanie nie przynosi nic

  19. To nie kradzież 25 funtów jest czymś za co można go ścigać tylko podrobienie dokumentu bankowego.

    • Tylko sam fakt posiadania screena podobnego do jakiegoś dokumentu nie nosi znamion przestępstwa. Dopiero użycie tego dokumentu w celu zwiedzenia kogoś nosi. Tylko że w tym wypadku najpierw trzeba by uznać, że oszust miał rzeczywiście coś do zaoferowania klientowi (produkt finansowy warty 50000 funtów) a tego raczej nikt rozsądny nie zrobi.

    • Każdy dokument potwierdzający NIEPRAWDĘ jest dokumentem fałszywym. Sądu nie interesuje nic innego, tylko czy dokument potwierdza prawdę czy nieprawdę.

  20. Jak dla mnie najlepszy jest typ od ScammerRevolts – https://www.youtube.com/channel/UC0uJKUXiU5T41Fzawy5H6mw

    Co prawda ponad 20 min, ale można się popłakać ze śmiechu.

  21. Chcieliście wydymać Freda, to Fred wydymał was.

  22. Jak wydymać oszusta na kasę… Co za odrażający tytuł prosto z podwórkowych gadek lumpów.

    • Co za odrazajacy komentarz. Wyobrażam sobie ciebie jako taka kobietę co to jest och, ach elonkwędna i z pudelkiem na rękach pisze taki komentarz na nowym macbooku który dostała od bardzo grubego Pana za umiejętne hapanie dzidy.

    • Cóż, prywatnie mistrzem prymitywizmu wolno być każdemu, jednak miałem złudzenia, że systematycznie obniżający się poziom dziennikarstwa nie dotarł jeszcze do takich nizin. Jak widać się myliłem. Moja następna rozkmina będzie dotyczyć sposobu odróżnienia portali informacyjnych od patostreamów.

    • Blob wszystko dla twojego szczęścia ale mam nadzieję że smakowało.

  23. Miałem własnej produkcji taki materiał, podsyłałem na redakcje, niestety bez odpowiedzi :(

  24. Dobry tekst.
    Ale jeszcze śmieszniejsze są kwiki osób w komentarzach, tak zatroskanych o prawo i sprawiedliwość w traktowaniu bandziora. I to straszenie kryminałem za 100zł jak czarną wołgą w czasach PZPR. :)
    Ludzie, naprawdę tak daliście się zastraszyć, że boicie się przelewu od bandziora na stówkę aby przekazać do hospicjum? To jest tak żałosne, że aż śmieszniejsze niż główny artykuł który komentujecie.
    Faktycznie, Polakom brak luzu. I ten strach, strach, strach przed Kapitanem Prawo, który tak naprawdę ma was gdzieś. Ten kraj jest wasz, życie jest wasze, a nie jakiegoś wyimaginowanego paragrafu. Od biedy możecie sobie w PIT wpisać te 100zł i co za różnicę to zrobi? Uśmiałem się. Przez łzy.

    • Tu nie chodzi o 100PLN, lecz o oszustwo, które praktycznie nie ma dolnej granicy. Wpłata również nie była przypadkowa – obie strony posiadają bogatą korespondencję. Osobiście popieram wydojenie oszusta bo oferta śmierdziała na kilometry, jednak spróbuj przeprowadzić taką prowokację u nas to zrozumiesz. Skończy się pewnie na umorzeniu z powodu niewykrycia sprawcy, ale to już kwestia naszych niechcenamsię władz.

  25. lipa bo pewnie użył lewej karty albo otworzy spór. Paypal za chargebacka pobiera 25 $ opłaty i to on straci :/

  26. Pomijając, że nie dzieje się to u nas, to kradzież na 100 PLN może być scigana wyłącznie na wniosek pokrzywdzonego, zaś oszustwo / niekorzystne rozporządzanie czyimś mieniem – już z urzędu, bez znaczenia na kwotę. Namówienie kogoś na wpłacenie jakiegoś datku w złej wierze wyczerpuje znamiona oszustwa. Tak więc nie przenosiłbym owej mody na nasze polskie realia bo się można zdziwić. Poza tym Paypal też nie jest dobre bo tam można wystosować roszczenie do Paypala, a ten uprawia niestety wolną amerykankę. Jeżeli uzna roszczenie za zasadne to bez pytania ściągnię te 25 funtów. A jak ich na koncie nie będzie to zacznie naliczać odsetki.

    • Tylko gdzie tu jest oszustwo? Żeby udowodnić oszustwo scammer najpierw musiałby się przyznać do scammowania. Po drugie gdzie tu zła wiara? Gość powiedział że system antyfraudowy nie puszcza i że scammer musi zaplacic. Mial pełne prawo myśleć że nie zapłaci bo nikt nie jest tak głupi. A gdy zobaczył że scammer zapłacił miał pełne prawo uznać że to pewnie podstęp i lepiej uważać i nie odsyłać tych pieniędzy bo może to metoda na ich wypranie?

    • Odesłanie pieniędzy na ten sam rachunek z którego przyszły nigdy nie zostanie potraktowane jako próba wyprania czegokolwiek. To raz.
      Po drugie, goście wymieniali się wiadomościami więc oszust dysponuje korespondencją. Na koniec transakcji oszust (domniemany) otrzymał informację od tępiciela oszustów w kwestii prowokacji. Innymi słowy tępiciel przyznał się do wyd***nia oszusta. Ponieważ oszustwo było domniemane to oszust z automatu stał się poszkodowanym w sprawie. I jeżeli nie jest umoczony w inne przekręty to spokojnie może dochodzić swoich roszczeń. Nikt mu nie udowodni, że próbując znaleźć inwestora na swój “interes” działał z zamiarem wyd***nia inwestora.

    • No i tępiciel nie zwrócił tych 25 funtów z powrotem. Więc je bezprawnie przywłaszczył.
      W ramach prowokacji, przynajmniej u nas, nie możesz legalnie okraść drugiej strony. To tak, jakbyś przebijał opony w autach zaparkowanych na zakazie parkowania. Parkujący dostanie mandat za złe parkowanie, a ty będziesz miał zarzut uszkodzenia mienia.
      Parkowanie na zakazie raczej nie będzie okolicznością łagodzącą.

    • W życiu gdybym otrzymał przelew którego się nie spodziewałem to bym go nie odesłał bo ktoś mi napisal że przypadkiem. A tym bardziej gościowi który wlasnie mnie probowal odszukać. Od tego trzymam kasę w banku żeby gość naprawiał swoje błędy zajmując czas pracowników banku a nie mój.
      Ja. Ale nie jestem jego pracownikiem żeby za darmo w mogę Ci najwyżej na pytanie banku potwierdzic że nie oczekiwałem tej kasy. Ale nie jestem jego pracownikiem żeby za darmo wykonywać mu przelewy. Albo zastanawiać się czy jak mu odeślę to czy nie ma jakiejś innej drogi żeby wycofać ten przelew i zgarnąć podwójną kasę.

    • A co do udowodnienia że nie chciał wydoic inwestora mam propozycję. Zacznij pisac do ludzi ze jak ci wpłaca kasę to im oddasz kasę + odsetki 2% w skali roku (wszystko na mailach).
      I działał uczciwie. Otrzymaną kasę wpłacaj do banku i klientą wpłacaj te 2% (które jest uczciwią stawka za depozyt).
      Zobaczysz jak szybko okaże się że nie możesz tak robić b nie jesteś bankiem albo nie posiadasz umów więc dlaczego bierzesz od ludzi kasę itd.

    • Nie ma sensu się przekomarzać. Jakby słusznie nie wyglądało wydymanie oszusta, w naszym kraju byłoby to złamanie prawa. To nie był przypadkowy przelew jak piszesz. Przypadkowy jest gdy ktoś Ci przypadkiem wyśle przelew. Tutaj było niekorzystne rozporządzanie mieniem – nieoszust napisał co oszust ma zrobić aby odblokować środki co było zwykłym kłamstwem. Oszust ma pełne prawo dochodzić swoich praw – przede wszystkim z racji, iż nikt mu żadnego oszustwa nie udowodnił. Co do konieczności zwracania nieuzasadnionych przelewów to sprawa jest bardziej skomplikowana – generalnie powinieneś i jednocześnie nie musisz. Powinieneś bo przywłaszczyłeś niesłusznie przelane środki, nie musisz, bo prawo jest dziurawe i bank nie poda kto jest właścicielem konta bo nie ma takiego obowiązku. Dodatkowo w prawie przekazanie komuś pieniędzy nie jest niezgodne z prawem. Tak więc możesz spokojnie zatrzymać taki ekstra dodatek.

      I przedostatnie – jeżeli ja zaproponuję 20% zysków od wpłaconych przez Ciebie pieniędzy, to co najwyżej możesz mnie zgłosić do KNF, że prowadzę działalność parabankową bez zezwoleń. KNF się tym zainteresuje (albo to zleje), a jeżeli nawet to jest duża szansa, że pozostałe instytucje to zleją (vide Amber Gold). Ale to są dwie odrębne kwestie.

      Ostatnie – oszustwa na allegro lub OLX pokazują wyłącznie niemoc prawną właściwych organów. Nie sugerowałbym się tym jako normą. Kiedyś to zostanie wyprostowane, może nie za naszych czasów.

  27. Już nie wyrabiam, wy trolujecie? Możesz kupić iphona na allegro i dostać ziemniaki i takiego oszusta raz się udo raz nie udo złapać, a sugerujesz.ze służby będą bronić za wszelką cenę gościa który:
    a) rozsyla spam
    b) oferuje produkty finansowe bez odpowiedniej dokumentacji
    c) z własnej woli wysyła 100 zł “w celu oszukania systemu antyfraudowego”.
    I będą ścigać gościa który przywlaszczyl stówę bo scammer pokaże rozmowe w której przyznaje się że uczestniczył w konspiracji jak odszukać systemy banku?

  28. “Ostrozny bylbym w sformułowaniach typu “nikt głupią stówką się nie będzie zajmował” Nie tak dawno, w jednej z sieci handlowych gość zjadł ze stoiska cukierka, wartego co najwyżej czterdzieści groszy. Ochrona go zatrzymała i wezwała policje. Policjanci zamiast tarzać się ze śmiechu, wzięli delikwenta i przeprowadzili istne śledztwo. A potem odbyła się sprawa sądowa… Sędzia był jednak przytomny i oddalił sprawę. Tak więc za całe czterdzieści groszy można mieć problemy.”

    Sędzia nie oddalił sprawy, gość dostał 20 godzin prac społecznych, wczoraj był w TV :D

    • “Czy kradzież jest społecznie szkodliwa?”
      – Jest, bo pokazuje ze można

    • Ja już pisałem. Gdyby z gościem wszystko było ok to nikt by nie naslal na niego policji bo sklep nie ma motywacji robienia sobie opinii czepliwego i sądzącego się z całym światem. Jak kiedyś zniszczyłem w sklepie sok i stwierdzilem że zapłacę to mi powiedzieli ze zdarza się i że nie przyjmą. Dlaczego? Bo lepiej dobrze żyć z ludźmi niż źle. (zresztą każda taka sprawa z “cukierkami” jaka znam że szczegółami to gość ciągle coś kradnacy na którego znajduje się paragraf w końcu.

      No i tu trzeba mieć jeszcze jedna rzecz na uwadze. Cukierki to złapana na gorącym uczynku osoba przeciw którego występuje legalny sklep. A to strona byłby oszust. Jak często słyszy się o sprawach typu gość nie chciał zapłacić za narkotyki więc diler poskarzyl się policji i ta zdobył kasę i przekazała ja dilerowi? Bo ja nigdy. I wątpię że usłyszę że policja ścigala klienta oszusta.

    • Zmień narkotyki (u nas nielegalne z definicji) na zestawy długopisów. Sprzedaje je obwoźny akwizytor (diler). Wygląda zupełnie inaczej?

  29. Ok wiem z o co chodzi z cukierkiem.
    Gościa złapali na gorącym uczynku. Powiedziano że to co zrobił to kradzież i że będzie musiał zapłacić. Wezwano policję. Gość zamiast zapłacić oburzył się, że nie jest złodziejem i stwierdził, że to nie kradzież bo on tylko spróbował towaru przed zakupem i w normalnym kraju nikt by się o to nie przyczepił.
    Jak rozumiem wobec takiego zachowania sklep chciał się przekonać czy to jest kradzież czy nie i dać uznał że jednak tak.
    Powyższe jest logiczne i związane z nie logicznym zachowaniem klienta który coś zabrał został przyłapany i potem ze wszystkim włącznie z sądem kłócił się że on może tak robić.

    Robiąc research do powyższego znalazłem też artykuł o gościu który wyrzucił jedna łupinę słonecznika i został skazany za śmiecę ie (widzicie ile gim jest przyklejonych do chodnika? Nad morzem widziałem ludzi którzy zadali całe słoneczniki na ziemię.

    Z absurdów prawnych to czy za wyjeżdżanie z miejsca parkingowego (na trzeźwo; bez punktów karnych) można stracić prawo jazdy?
    U mnie w mieście była sytuacja gdzie gość wyjeżdżając z miejsca parkingowego zderzył się z innym. Prosta sprawa wina wyjeżdżającego. Przyjechała policja chciała mu wlepić mandat, a gość że tamten nie miał pierszenstwa, że policja robi mu na złość itd. W końcu wkurzył swoimi bredniami policję na tyle, że stwierdzili że skoro tak widzi sytuację to znaczy że nie zna przepisów PORD i zatrzymali mi prawo jazdy. Czyli co w Polsce nie cofamy bo zabierają za to prawo jazdy?

    Kontekst też jest ważny. I z kim zadzierasz ma znaczenie u nas.
    Dlatego ja bym się nie obawiam wydymki na oszuście. Choć trzymałbym te kase będąc gotowym na zwrot (nie obawiałbym się o dodatkowe konsekwencje).

  30. Fajni, tylko że to jest oszustwo. Scamerowi go udowodnić się nie da.

  31. tak głupich komentarzy nie czytałem dawno

  32. Dawno nie czytałem takich bzdetów w komentarzach. Gromada zatroskanych prawem jełopów bierze w obronę oszusta i doszukuje się drugiego dna. Jak ktoś trafnie to określił: kwiki jełopów.

Twój komentarz

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: