0:29
1/5/2011

Akt urodzenia Baracka Obamy sfałszowany?

Barak Obama postanowił odeprzeć zarzuty, że nie może legalnie pełnić funkcji prezydenta USA, bo urodził się poza terytorium Stanów Zjednoczonych. W tym celu Biały Dom opublikował PDF-a ze skanem aktu urodzenia Obamy. Dociekliwi internauci twierdzą, że dokument jest sfałszowany. Czy mają rację?

Akt urodzenia Baracka Obamy

Akt urodzenia Baracka Obamy -- odznaczenie jednej z warstw w PDF-ie ukazuje białe plamy

Akt urodzenia Obamy. Zastrzeżenia co do autentyczności PDF-a

Chwilę po udostępnieniu pełnego aktu urodzenia Baracka Obamy pojawiły się doniesienia, że plik PDF został sfałszowany. Poniżej nagrania dwóch internautów, którzy próbują ukazać błędy rzekomych fałszerzy aktu urodzenia:

Podsumowując, za tym, że PDF został podanny modyfikacjom przemawia:

  • 9 osobnych wastw pozostawionych w PDF-ie
  • brak abberacji chromatycznej przy niektórych znakach
  • elementy o różnej “rozdzielczości” w tym samym dokumencie

Dodatkowo pojawiają się też zarzuty natury nie technicznej, a merytorycznej. Activist Post twierdzi, że:

father’s country of birth: Kenya, impossible, as its name then was British East Africa Protectorate. Kenya became independent in 1963.

Autentyczność aktu urodzenia Baracka Obamy to problem ważny, bo, jak pisze u siebie Vagla “Gdyby Barack Obama nie urodził się w USA, to nie mógłby zostać Prezydentem tego kraju…”

Autentyczny, czy nie? OCR winny zamieszania

Oczywiście nie brakuje takich, którzy uważają, że akt urodzenia jest prawdziwy, a rozwarstwienie PDF-a tłumaczą jako wynik optymalizacji PDF-a i oprogramowania OCR będącego składową procesu skanowania.

Są też tacy, którzy uważają, że Biały Dom nie mógł być aż tak nieostrożny (głupi?) i nieudaczność z jaką rzekomo podrobiono akt urodzenia (brak złączenia warstw) jest zamierzona, np. żeby odwrócić uwagę opinii publicznej od innych, ważniejszych dla Amerykanów spraw ;) Jak zawsze, w przypadku spraw tego kalibru, pojawiają się różne teorie spiskowe. Niezależnie od tego, po której stronie barykady staniemy, warto zwrócić uwagę na to, że z manipulacją dokumentów elektronicznych mamy i będziemy mieli coraz częściej do czynienia i moim zdaniem należy zadać sobie ważniejsze pytanie:

Jak weryfikować autentyczność plików?

Żyjemy w środowisku nasyconym zaawansowanymi technologiami. Paradoksalnie, mamy też technologię, która ma potwierdzać autentyczność obrazów cyfrowych — niestety jej wdrożenie w aparatach firm Canon i Nikon zostało całkiem niedawno złamane. Ciągle pozostaje jeszcze możliwość kryptograficznego znakowania czasem w oparciu o zaufaną stronę trzecią. Należy również pamiętać, żę niektóre pliki zawierają ciekawe metadane

Nikon Image Authentication System Compromised

Spreparowana fotografia, która poprawnie przechowi weryfikację autentyczności za pomocą Nikon Image Authentication System.

W całej tej aferze, wiele osób zapomina, że o ile natrafienie na niespodziewane artefakty w PDF-ie (tu: warstwy) oznacza jakąś modyfikację pliku (np. użycie algorytmu optymalizacji obrazu, kompresji, czy OCR) to nie musi od razu, automatycznie oznaczać nieprawdziwości dokumentu. Warto też podkreślić, że dylemat OCR, czy nie OCR Biały Dom może łatwo rozwiązać, wystawiając kolejny skan, wykonany przy pomocy innego skanera (bez funkcji OCR-a) — ciekawe czy Barack Obama się na to zdecyduje, jak na razie do sprawy podchodzi z dużym poczuciem humoru:

Przeczytaj także:


Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

40 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. Heh, mogliby przynajmniej jak ten facet na drugin filmiku wydrukować i zeskanować dokument, lepiej wygląda niż ten “zrobiony”.

    100% fałszywy.

    • Nie odzywaj się kiedy nie masz racji..

  2. Ten gość na drugim filmie jest jakiś z(a)fiksowany? Czemu nie skomentował lewej krawędzi dokumentu, skoro tak się nad tym tłem rozwodził…

  3. Według mnie to jest fake, pozostaje tylko pytanie, czy to faktycznie nie jest gra polityczna i czy celowo pozwolili na tak łatwe tego odkrycie. Jakoś mi się nie widzi, żeby Biały Dom tak bardzo poszedł na łatwiznę.

    Btw, literówka: w podpisie drugiego zdjęcia powinno być “przechodzi”, nie “przechowi”.

  4. Mi sie raczej wydaje że elektronicznie był poprawiany ze względu na jakość w jakiej się zachował. Na moim po 25 latach trzymania w koszulkach foliowych litery są ostro wyblakłe.

    • Ale takich rzeczy nie poprawia się na własną rękę! Banknoty też poprawisz?

  5. Nie wiem czemu nie zostało to zamieszczone w newsie, ale ten film wszystko wyjaśnia:

    http://www.youtube.com/watch?v=XcWQw2AAIho

  6. Ten dokument jest tak bardzo sfałszowany… że aż paradoksalnie nie uwierzę w to, że jest fałszywy! Wystarczy otworzyć tego PDF-a w Firefoksie i pobawić się trochę zoomem by pojawiły się pierwsze zastrzeżenia…

    1. http://dl.dropbox.com/u/3193326/Screenshots/2011-05-01_0108.png
    2. http://dl.dropbox.com/u/3193326/Screenshots/2011-05-01_0112.png
    3. http://dl.dropbox.com/u/3193326/Screenshots/2011-05-01_0114.png

    Widać różny stopień kompresji niektórych znaków (1), brak abberacji chromatycznej (1, 3), jaśniejsze i ciemniejsze znaki (3), oraz “rozwarstwienie” dokumentu widoczne podczas zoomowania – warstwa z tekstem znika na ułamek sekundy (2).

    Nie uwierzę jeśli powiecie, że dokument został sfałszowany… bo przez kogo? Przez sekretarkę Obamy bawiącej się po godzinach w MS Paint? W OCR też nie uwierzę… teraz to już w nic nie uwierzę.

  7. Hmm… a nie mogli tego w PNG albo JPG zeskanować?? Tylko męczyć się z OCR i PDF…

  8. Podobne artefakty przy kompresji daje format DjVu – zniekształcenia są wręcz identyczne.

  9. Jakby mieli fałszować, to nie fałszowaliby pdf’a tylko fizyczny dokument i to nie jakis odpis, tylko oryginał gdzieś tam, w takimś archiwum.

  10. Na drugim filmiku koleś czepia się rozmycia pasków tła ale nie przeszkadza mu, że z lewej strony ma w środku skanu “zagięcie” kartki. Czyli jest to skan zagiętej kartki nałożony na to pasiaste tło. Ostatnia inna cyfra może być nadrukowana sale na dokument. Często jest tak, że część dokumentu jest stała. Jednak zazwyczaj są to pierwsze litery/cyfry. Inny kolor/rozdzielczość daty wynika z tego, że była ona pieczętowana a pole drukowane.
    Chyba oczywiste jest, że po zmianie w photoshopie tworzy się jedną warstwę. Oczywiście póki nie pokażą oryginału zawsze będzie wątpliwość.
    Papierowy dokument nie tak łatwo podrobić (aczkolwiek nie dla Białego Domu). Oryginalny papier, tusze, pieczątki, które pewnie zmieniły się od tamtego czasu. Dziwne są także daty na dole dokumenty na pierwszym filmiku po wyłączeniu warstw lewa data ma “sfałszowaną” jedynkę natomiast prawa dodatkowo dwie pierwsze cyfry roku. Skoro to ten sam dokument to powinni fałszować tylko ostatnią chyba, że OCR zrobił błąd.

    Dla mnie po filmach wygląda dość wątpliwie.
    Pozdrawiam

  11. Największy problem w tej sprawie jest moim zdaniem taki, że ktoś chce udowodnić autentyczność lub nie dokumentu najwyższego urzędnika w państwie. Ze względu na to nawet jeśli ktoś chciałby udowadniać, że oryginalny druk jest fałszywką to wątpię, żeby taki papier trafił do obiektywnie niezależnego eksperta od tych spraw, zawsze znajdzie się eksperty niezależny tylko z nazwy.
    A swoją drogą jeśli miał ktoś przy tym dokumencie grzebać to nie był to zapewne amator, a profesjonalista raczej nie zostawiłby takich śladów.
    Generalnie pewnie nie dowiemy się nigdy czy ten papier to fałszywka.

  12. “Warto też podkreślić, że dylemat OCR, czy nie OCR Biały Dom może łatwo rozwiązać, wystawiając kolejny skan, wykonany przy pomocy innego skanera (bez funkcji OCR-a)”

    Wtedy będzie to kwestia zatarcia wytkniętych błędów i dalej nie będzie do niczego prowadziła.

    • No to zostają prywatne audiencje dla niedowiarków ;) A powaznie, to miejsce, gdzie sie urodził Obama nie ma większego znaczenia dla tego czy może/nie może być prezydentem — w chwili urodzenia był obywatelem USA (niezależnie od tego gdzie się urodził). Z kolei jak mówi konstytucja USA (tłumaczenie polskie): “Nie może zostać Prezydentem osoba, która ***nie jest obywatelem Stanów Zjednoczonych urodzonym w tym państwie***, która nie była obywatelem Stanów Zjednoczonych w chwili uchwalania tej Konstytucji; nie może zostać Prezydentem osoba, która nie ukończyła trzydziestu pięciu lat życia i nie jest stałym mieszkańcem Stanów Zjednoczonych od czternastu lat.” Fragment w *** to w oryginalne “natural born citizen”, a to nie do końca wg niektórych tłumaczy się na “urodzony w tym państwie”. Polecam: http://bit.ly/gXmtuf

    • Obywatelstwo USA w chwili urodzenia przyznaje się jeżeli dziecko zostało urodzone na terytorium USA lub gdy co najmniej jedno z rodziców jest obywatelem USA co najmniej 5 lat. W tym wypadku matka urodzona w Kansas była obywatelem USA (oczywiście jeżeli sie nie zrzekła obywatelstwa) – dyskusja o tym, gdzie się urodził nie ma większego sensu.

  13. Nie wierzę, że gdyby fałszowali, to zrobiliby to aż tak do bani (choć z drugiej strony jak mieli sfałszowany to mogli już pójść na całość :P). Bardziej prawdopodobne jest to, że chcą zrobić znowu zamieszanie, a potem upublicznić papierowy dokument i zamknąć usta wszystkim niedowiarkom

  14. Cóż to są Stany Zjednoczone, najbardziej policyjne państwo świata, z największą liczbą służ specjalnych (ile ,14 ?) z największą liczbą jednostek policji (szeryfa,stanowa,federalna i co tam jeszcze jest), i myślicie że nie byli by wstanie BARDZO dobrze podrobić 1 prostego dokumentu? :)

    Możliwe że jest podrobiony, wcale by mnie to jakoś nie zdziwiło, no ale co z tym zrobimy? Wypuścili ,nikt nie potwierdzi jego autentyczności tak aby ktoś się przejął, tyle.

  15. Jak zwykle cała armia internetowych specjalistów teraz będzie wytykała błędy i szukała spisku…
    Ja się tylko spytam o jedną rzecz: USA to dość duże państewko, specjalistów różnych dziedzin mają tysiące… Dlaczego dokument głowy państwa miałby być ‘podrobiony’ przez jakiegoś gamonia, skoro pierwszy lepszy internauta z czytnikiem PDF może taki dokument zakwestionować i ‘udowodnić’ jego sfałszowanie ? ;)

    Myślenie nie boli, serio…

    PS. Jak mają takich specjalistów od fałszowania dokumentów, to ja nie chciałbym być agentem CIA… ;)

    • A jak myślisz gdzie są lepiej płatne posady w wojsku/administracji czy w sektorze prywatnym? Wszyscy specjaliści siedzą po różnych firmach i przedsiębiorstwach a nie grosze ciułają na garnuszku rządu ;]

      Pozdrawiam

    • Zdziwiłbyś się ile na państwowej posadce się zarabia… Pięciocyfrowe sumy wcale nie są czymś niezwykłym.
      Poza tym, myślisz że takie supermocarstwo jak USA nie stać na zatrudnienie kogoś, kto by to dobrze zrobił ? ;)

  16. Nieźle się uśmiałem. Jak zawsze najwięcej do powiedzenia mają ludzie którym brak jakiegokolwiek pojęcia w temacie.Każdy kto skanował książki lub dokumenty lub od czasu do czasu ma kontakt z takimi plikami od razu widzi o co chodzi. I co jeszcze? Może słychać tam też strzały? :P

  17. Warto jeszcze zajrzeć do metadanych dokumentu.
    Plik został wykonany w programie Mac OS X 10.6.7 Quartz PDFContext czyli drukarce pdf z programu Preview – w tym programie można przeglądać pliki graficzne ma Macu – gdyby był to plik ze skanera np. jpg, png itp. to konwersja do pdf nie byłaby potrzeba (no i byłaby jedna warstwa), jeżeli natomiast był to plik psd to już taka konwersja była wskazana :)
    Co do teorii, że winny jest OCR to chyba jej autor nie wie co to wogóle jest. Skanery same z siebie nie wykonują takich operacji. No i z OCRa wychodzi tekst a nie obrazki liter w różnych warstwach.

    Co do przyczyny wypuszczenia tak wątpliwego pliku mogą być dwie: albo wśród zauanych ludzi nie mogli znaleźć dobrego fałszerza albo jest to próba odwrócenia uwagi od ważnych spraw w państwie

  18. Co jest z tymi PDF-ami? Już ostatnio był jeden przypadek z cenzurą w PDF, a teraz to.

  19. Co do nazwy kraju “Kenya” – ja mam dokumenty wydane w innych krajach i na nich wszystkich jako miejsce urodzenia mam napisane “Poland” a w chwili moich narodzin, ani w chwili wydania dokumentów, takie państwo nie istniało.

    • Tylko, ze akt urodzenia wydaje sie przy urodzeniu, a nie przy osiaganiu pelnoletnosci. Wiec w twoim akcie urodzenia masz napisane Polska Rzeczpospolita Ludowa (jezeli to prawda) a nie Polska, Poland czy kaczogrod. Widziales w ogole swoj akt urodzenia ? Dorosnij i zacznij uzywac tego szarego pod czapka

  20. A akt urodzenia, a miejsce urodzenia, to nie to samo.

  21. Do poprawienia podpis obrazka: “Spreparowana fotografia, która poprawnie przechowi(…)”

  22. Jak dla mnie cała ta sprawa śmierdzi – taki ważny dokument i wystawiać go po OCR’ze – wolne żarty.

    Jak już pod coś mam podpisać się to wybieram odwrócenie uwagi od innych ważnych rzeczy.

  23. Takich dokumentów się nie fałszuje elektronicznie, tylko fałszuje się fizyczny dokument, ponieważ w przypadku zażądania orginału trzeba będzie go prędzej czy później pokazać a wówczas co zrobić z elektronicznym? Fałszować orginał dokładnie tak jak elektroniczną wersję?. Gorzej jak by został udostępniony orginał i okazał się różny tego PDF’a ;)

    Zresztą nie wierze w to, że dopiero teraz ktoś zwrócił na to uwagę, przecież podczas samych wyborów jego przeciwnicy na pewno sprawdzali go na wylot i użyli by wszelkich argumentów przeciwko niemu.

    • Dokladnie, oryginal musi istniec papierowy i jesli go sfalszowana to zapewne papierowa wersje. Po co ktos ma falszowac PDF’a ? Zobaczcie sami napedzacie ten szum, zreszta siec jest juz przesiaknieta glupotami jak te wyzej.

      Oczywiscie na wszystko wpadli jak wszystko amerykanie, banda glupkow z naukowcami na czele.

    • michael jestes kretynem! wersja papierowa to wydruk z pdfa na ktorym nie widac ze to kant! ocry nie rozpoznają obrazków nałożonych na siebie jak napis acccepted by oraz aug!!!

  24. Jestem pewien, że notkę w lokalnej gazecie z okazji narodzin Obamy też spreparowano. Ech te teorie spiskowe…

  25. I zaczyna się – odwrócenie uwagi tylko że w drugą stronę śmierć Osamy B Ladena.
    Po tylu latach udało się, właśnie teraz…

  26. Moja teoria spiskowa za trzy grosze:
    W kręgach rządowych doskonale wiedzą, że Obama nie urodził się na terenie U.S.A., tylko gdzie indziej i trzymają to jako “hak” na niego. Ostatnio jego notowania wzrosły po upozorowanym zabiciu bin Ladena, więc ktoś w Białym Domu opublikował fake’a – którego dziecko by rozpracowało, żeby go lekko zdyskredytować.

  27. na 100% falszywy zaden ocr nie potrafi wybierac z tla pojedynczych napisow nastepujacych na siebie!!!!!!! jak w rubryce 22. aug.. oraz accepted, wynikiem tego powinien byc 1 blok. pracowalem w dtp ponad 10 lat to wiem!!! FALSZYWKA!!!

  28. michael jestes kretynem! wersja papierowa to wydruk z pdfa ktorego na ktorym tychobrazkow o roznej rozdzielczosci nie odroznisz od siebie. co ta glab z ciebie

  29. […] 9 pasażerów udało się ewakuować, ale jak informuje Aviationist, jedna z kobiet, która opublikowała w 2011 akt urodzenia prezydenta Obamy, […]

  30. W temacie “dziwnych” danych w certyfikacie to nie tylko nazwa kraju jest podejrzana ale przed wszystkim kolor skóry rodziców. Słowa “African” i “Caucasian” ponoć spopularyzowały się kilkanaście lat później niż wskazywała by na to data dokumentu. Normalnie powinno być “black” i “white”

  31. […] panu dyrektorowi. Wszak podstawowe dane osobowe światowych przywódców są publicznie znane (por. akt urodzenia Baracka Obamy) — a i trudno jest się przeciętnemu obywatelowi pod nich podszyć… W dodatku dyrektor […]

Twój komentarz

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: