22:50
21/8/2020

Serwisy TVP zniknęły z internetu, a według dziennikarzy Onetu, którzy informują że “w TVP spaliły się serwery emisyjne”, problem może pojawić się także w transmisji telewizyjnej. Przyczyną ma być awaria u dostawcy prądu.

Serwerownie płoną, a awarie zasilania się zdarzają… Ciekawe co zawiodło w tym przypadku. Trzymamy kciuki za dział IT, który pewnie teraz ma pełne ręce roboty.


Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

57 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. Ktoś im położył serwery z powodu ostatniego nasilania się kontroli abonamentu? Anonymous?

    • Grzegorzu, właśnie dla Ciebie powstała możliwość noszenia przyłbicy. Dziękujemy, że z nami jesteś. Dbaj o natlenienie swojego organizmu.

  2. Polska martwe państwo to wszystko pada. W sumie to nawet dobrze, że padło bo głoszonej propagandy o coronoświrusie mamy już dość.

    • Polska nie ma przyszłości. Lekarze, którzy wyśmiewają działania rządu względem covid są usuwani, zawieszani w prawach wykonywania zawodu. Taką mamy wolność wypowiedzi ^^

      Ps.
      Polscy politycy śmieją krytykować białoruś, która postępuje podobnie co ci faszyści politycy. Żall

    • Wczoraj ktoś opublikował fragment audycji jakiejś amerykańskiej telewizji. Dziennikarz prezentował badania, publikowane w m.in. w Lancecie, z których jednoznacznie wynikało, że nie ma żadnych dowodów, że maseczki kogokolwiek chronią. Natomiast są badania, z których wynik, że w wielu przypadkach mogą konkretnie szkodzić, a na przykład maski N95 (te z filtrem) powodują zmniejszenie natlenienia organizmu — w niektórych przypadkach nawet o 20%, co może prowadzić do utraty przytomności. Był co najmniej jeden przypadek kierowcy, który mając taką maskę, zasłabł za kierownicą.

      Film był dostępny w YouTube kilka godzin. Potem cenzorzy go usunęli pod mitycznym pretekstem „łamania zasad społeczności”.

    • Oby się ludzie obudzili. Jakaś rewolucja zbrojna czy coś bo w Polsce zaczyna się robić tragedia. Pod pretekstem walki z wirusem niewinnych ludzi aresztują w własnych mieszkaniach bez odszkodowania.

    • UUU kolega Grzegorz antymaseczkowa “wolnościową” propagandę uprawia…
      Ktos gdzieś kiedyś … Jak kolega taki mądry to niech znajdzie i zacytuje badania swiadczace przeciw maseczkow… bo na razie konsensus jest taki ze korzyści spoleczne z maseczek przeważają, tutaj rzeczywisty artykuł z Lancetu zacytuje
      https://www.thelancet.com/journals/lancet/article/PIIS2213-2600(20)30352-0/fulltext
      (przy malej ilosci zakazonych w populcji przy 30mln osob noszacych maseczki to 150 zakazen mniej w tygodniu, im wiecej osob zakazonych w populacji bardziej maseczki sa potrzbne)

      “Systematic reviews of facemask use suggest relative risk (RR) reductions for infection ranging from 6–80%, including for betacoronavirus infection (eg, COVID-19, SARS, MERS). This inconsistency might be a result of different inclusion and exclusion criteria of the type of studies; the type of included population—eg, health-care workers or the general public; possibly the type of facemask used; the outcomes considered, including laboratory-confirmed virus versus symptoms alone, as well as undesirable consequences; and the setting—eg, epidemic versus non epidemic scenarios. For COVID-19, this evidence is of low or very low certainty because it is derived from observational studies with important risk of various biases, or indirect evidence from randomised studies of other (non-betacorona) respiratory viruses with methodological limitations.
      Despite the uncertainty, the range of possible RR reduction must be considered in the context of the local epidemiology and be translated into absolute risk reductions. In Norway, for example, it was estimated that 200 000 people would need to wear facemasks to prevent one new infection per week. They assumed a 40% RR reduction with the use of surgical masks. This large number needed to prevent is due to the low prevalence or baseline risk for infection. From a population perspective, one can argue that wearing a facemask would neither be worth the public’s money nor outweigh any potential harms, and the decision to wear a facemask be left to the individual, depending on the values they place on the outcomes. Yet, in a setting with high baseline risks, such as a health-care workers caring for a superspreading patient with COVID-19, wearing a mask (applying the same relative effect as above) prevents the infection in up to one out of two health-care workers, and a strong recommendation that all such individuals should wear a facemask might be warranted, despite uncertainty in the evidence. The reason for this stark contrast is the context and baseline risk, not a difference in the relative effect facemasks provide. It is not yet clear where the exact threshold is for the baseline risk that justifies using facemasks in the community (or mandating them), but given the paucity of evidence for severe adverse effects that more invasive interventions have, wearing a facemask might be acceptable in many situations, despite the need for more evidence.
      Where does this leave us? Acknowledgment of current uncertainty about the quality of evidence and understanding the difference between relative and absolute reductions in risk is key to sort out the many questions and the confusion about facemasks. Those developing recommendaTions and policy makers can make choices about the type of facemask, influenced by baseline risk, cost, equity, acceptability, and feasibility, but they should be transparent about the context and criteria they consider in their recommendations. Public health measures to implement facemask use will be more crucial in settings with higher baseline risk for transmission. There is evidence of beneficial effects in medical mask studies, and such effects might also exist for optimally designed cloth masks, although the direct evidence is currently limited to observational and droplet studies. WHO advises several populations to wear facemasks, including people with symptoms andvulnerable populations. Even if additional studies show that facemasks have small relative effects or no effect when used broadly, framing the precautionary principles when baseline risk is high might suggest that facemasks use in community settings with reduced physical distancing might be justified. The paradigmatic situation about equity in infectious conditions such as COVID-19 is that even if some people do not have access to a facemask, those who do might prevent the spread of infection to disadvantaged populations. Furthermore, risk aversion and values will determine if people wear facemasks in low-risk settings with conditional recommendations against using a mask.
      No single intervention gives invulnerability to SARS-CoV-2. From a public health perspective, it is important to emphasise the importance of other risk mitigation strategies, aimed at reducing the number, proximity, and duration of interpersonal contacts, respiratory and hand hygiene measures, and engineering measures in built environments. Facemask use should not substitute for these risk mitigation strategies, but might offer benefit. For example, in high baseline risk settings where it might be difficult to maintain physical distancing, such as work and school environments.”

    • @agata: “Jakaś rewolucja zbrojna czy coś bo w Polsce zaczyna się robić tragedia”
      Po pierwsze ktoś może to co Pani pisze określić jako nawoływanie do przestępstwa z art 127 kk
      Po drugie – a niby z czym chcesz iść ? z losami postawionymi na sztorc ? Pozwolenie na broń palną posiada ułamek promila Polaków,no maks kilka promili. Jak wejdą ruscy to z ewentualną partyzantką problemów mieć nie powinni. Ot wyłapać Policję i WOT.

    • Co do tyrady @Grzegorz i maseczek polecam obejrzeć materiał pewnego YT-bera, naukowca który chyba właśnie ten materiał wideo analizuje i rozjeżdża po całości. Gdyby maseczki były takie złe dla noszących już dawno wymarł by nam personel medyczny

      https://www.youtube.com/watch?v=3HuBBA18FIc

    • kez87 2020.08.22 19:58
      To ciekawe bo jak na Ukrainie, a teraz w Białorusi zorganizowali PUCZ to popiera to sam szanowny PIS z opozycją, a przecież to niezgodne z prawem i konstytucją Białoruską.

      Jedni mogą łamać prawo? W Polsce to już NIE bo korytko straciliby ci faszyści, którzy fałszywie nazywają sie Polakami i robią z nami co chcą?

    • kez87
      Powiedz to młodzieży, która za komuny wywieszała ” propagandowe ulotki”. Czasem warto zaryzykować więzieniem by uwolnić się od politycznego terroru. Co to za życie w niewoli? Politycy nie muszą przestrzegać kwarantanny, noszenia maseczek, prawa to dlaczego my mamy? Bo jesteśmy ciemnym narodem?

    • agatka
      Ja też czekam na rewolucję zbrojną w Polsce, gdyby ktoś zorganizował. Politycy przeginają mocno pałę ograniczając ludziom wolność.
      kez87
      Zapomniałeś, że w Polsce jest ponad milion obywateli, którzy mają czarnoprochowce :) Niech by wyszło z tego 20 tysięcy osób i co zrobi policja? Będzie do nich strzelać,a może wyśle wojsko? No raczej nie.

    • @ms
      “Politycy nie muszą przestrzegać kwarantanny, noszenia maseczek, prawa to dlaczego my mamy”
      Bo w demokracjach politycy wiedzą, że skończą się, wcześniej czy później, a my musimy przeżyć całe życie. Dlatego jako prosty lud noszę maseczkę i zachowuję dystans społeczny :)

    • Drodzy koledzy i koleżanki, którzy przekomarzacie się odnośnie pojedynczych badań, doniesień odnośnie skuteczności masek, samego wirusa, testów PCR czy wielu innych “kropel”w morzu absurdu jakie obserwujemy od kilku miesięcy.
      Proszę nie zapominajcie o clou problemu. A takim są w moim odczuciu następujące punkty:

      1. Absolutny brak przejrzystości działań rządu. Brak informacji skąd biorą dane i analizy. Brak organizacji profesjonalnej debaty publicznej. Brak odniesienia do rzetelnych danych statystycznych z lat poprzednich.
      2. Zerowa rzetelność prasy mainstreamowej, która głównie sieje panikę. Brak podawania źródeł informacji. Powoływanie się na statystycznie nieistotne dane lub statystyki.
      3. Obostrzenia wprowadzane niezgodnie z obowiązującym prawem dochodzące do granic absurdu, jak np. zakaz wchodzenia do lasu czy zakaz poruszania się “bez potrzeby”.

      Wszystkie inne szczegółowe informacje, o których rozmawiamy to jedynie mała część dużego problemu w kilku aktach. Przy okazji pozwolę sobie zaprosić na swoją stronę – jestem otwarty na dyskusję i konstruktywną krytykę. Prosiłbym abyście również byli otwarci :)

    • draft
      Przecież politycy to najwięksi szkodnicy wszech czasów. Podaj mi chodź 10 przykładów co takiego dobrego zrobiła UE uchwalając fajne przepisy prawa? No czekam

      To co Pis, a wcześniej PO wyprawiało to nie demokracja. Jest coraz gorzej. Coraz więcej podatków, obowiązków itd.

    • >Bo jesteśmy ciemnym narodem?

      To chyba oczywiste – jesteśmy

  3. Spaliły się ze wstydu
    https://i.imgur.com/L8vUUuQ.jpg

    • Haha – i bardzo dobrze, niech jasny szlag trafi tę PISowską tubę propagandową.

  4. Nawet serwery się poddały bo nie były w stanie tego gówna dalej znieść.

  5. Propaganda, zlo, duda, trzaskowski… To nie lepiej przelaczyc na inny kanal? Jak dla mnie Ceebeebis, CN i tym podobne robia robote :-)

    • Propagandę głosi zarówno PIS jak i PO, Nowoczesna. To jest jedna partia, która udaje złego i dobrego glinę. Wiedzą, że jak nie zagłosujesz na Pis to zagłosujesz na PO więc będą mieć dalej władzę.

  6. Jak już znowu polityka, to przynajmniej napisz czy propagandą jest to, że wirus nie jest groźny bo to taka odmiana kataru, czy przeciwnie – że nas zdziesiątkuje i wszyscy zginiemy. Bo ludzie czytają, a nie wiedzą czy mają się kłócić.

  7. No właśnie. Zasilanie jest często bagatelizowane, tak jak i klima. Prawdziwi fachowcy nie zajmują się takimi głupotami ;) .
    Bardzo mnie ciekawi co padło. Mój strzał, to: pan Ziutek grzebał w tablicy, zniknęło zero i na najmniej obciążonej fazie pojawiło się 400V.

    • Hmm, ale wtedy , przy dobrym ustawieniu sprawy (dobrze zrobionym zabezpieczeniu) zadziałało by zabezpieczenie na wejściu na UPSach (centralnych infrastrukturalnych) i albo by się przełączyło na rezerwowe (jeśli dostępne – a być powinno przy takich rozwiązaniach) , albo poszło z baterii +alarm ogólny i T 15 – 30 min czasu na wyłączenie awaryjne .
      Zresztą – w teg otypu zastosowaniach powinna być – kolejna linia obrony -> czyli wyłączamy wejście (separujemy) + przeskok (oczywiście w synchro.) na baterie – do czasu aż się diesle w agregatach awaryjnych nie rozkręca na tyle i nie dadzą prądu – żeby uciągnąć całość na awaryjnym. I po bólu .
      Przy dobrej organizacji – powinno to zabrać jakieś +/1 30 minut niestabilności / braku pełnej wydajności – oczywiście o ile całą infrastrukturę budował (planował) ktoś z głową .
      Ale przecież, telewizja państwowa, finansowanie obfite z budżetu w kraju ponad 35 mln. – nie powinno być problemów na tym poziomie !

      Zresztą nie tak dawno się chwalił Kurski jak szpak – że takie nowoczesne i zupełnie nowiutkie studio na miarę europejską – oddaliśmy do użytku (to był rok 2016/2017 OIP)
      więc powtarzam – nie powinno być TAKICH problemów na TYM poziomie merytorycznym…

      Dlatego osobiście – o wiele bardziej bym stawiał na zupełnie inny problem – ale to raczej domena niebezpiecznika już jest…..

    • @markooff: Tylko, że nawet po faktycznym zbudowaniu zabezpieczeń na najwyższym poziomie najczęściej zapomina się o najważniejszej rzeczy, czyli cyklicznym “testowaniu” takiego rozwiązania po jego “wdrożeniu”. Najczęściej owo testowanie zostaje pominięte (bo dyrekcji może się komputer wyłączyć) albo jest zrobione po łebkach, a później się okazuje, że latami niewymieniane i niesprawdzane kable zasilające z agregatu już dawno straciły izolację, a złącza są tak zaśniedziałe, że obciążenie ich nominalną mocą grozi pożarem. Można by tak wymieniać różne problemy, ale sprowadza się to wszystko do testowania, czego brakuje nie tylko w IT.

      Jestem ciekaw jak faktycznie potoczyły się zdarzenia przy tej awarii.

    • @Kenjiro :
      w zasadzie (często) tak. Ale jest różnica, np. w sytuacji kiedy buduje sie nowy budynek/inwestycję pokrywaną ze środków Funduszy Unijnych. Wtedy , prócz obowiązkowej gwarancji jaką daje wykonawca (podmiot integrujący/główny wykonawca) jej warunkiem/ami jest/sa bardzo często cykliczne przeglądy i powiązane z nimi testy infrastruktury i wszystkich obecnych w obiekcie zabezpieczeń (w tym centrale ppoż, dozór, instalacje dozoru terenu /systemy monitoringu , klimatyzacja /oddymianie, …. a także zabezpieczenia instalacji niskiego/średniego napięcia (o ile dotyczy) . Także w ramach takich testów sprawdza się zabezpieczenia przeciwprzepięciowe i systemy zasilania awaryjnego. W takich wypadkach – szczególnie w nowo oddanym obiekcie – bez takich testów nie podbiją gwarancji / ubezpieczenie nie przepuści – no i klapa.

      Nie sądzę żeby w czasach szan. III/IV RP stać państwo było na fundowanie nowej siedziby /zaplecza TVP z innych pieniędzy jak unijne … *)

      _______
      *) – choć to stwierdzenie moze brzmieć nieco dwuznacznie- bo do każdego przetargu czy inwestycji współfinansowanego z funduszy unijnych – wchodzi pewna kwota (10,20 …%) finansowania własnego.

    • No przesada, klimy chyba nikt nie pomija. Przynajmniej nikt przy zdrowych zmyslach.
      Co do zasilania – nie na wszystko sie zabezpieczysz. Widzialem juz sytuacje gdy druty wyszly ze scian a miejscami odparowaly. Bezposrednie trafienie czesto ‘konczy sprawe’.
      Z drugiej strony widzialem juz sytuacje ze dystrybucja poszla w drobny mak a komply ocalaly w dobrym stanie – dobre filtry i zabezpieczenia… Ale przywrocenie do sprawnosci i tak trwalo 1 dzien – z powodu rzeczonych drutow i tablic rozdzielczych…
      Ale na takie sytuacje powinna byc 2 serwerownia w innym budynku / miescie / serwerowni.

  8. Dział IT wreszcie ma coś do pracy..

    • Ja p..le jak czytam to że IT będzie miało coś do roboty to mi się bebechy przewracją.

  9. Wielkiej straty nie ma. Pewnie serwery nie wytrzymały już tej propagandy.

  10. Źródło or GTFO

    • Źródło “Onet” autor as,ks? Moim zdaniem info nie warte wrzucania na główną, bo nic nie wiemy. Inna sprawa, że źródło to internetowy ściek.

  11. Nie doceniacie IT w TVP. Było ciężko, ale podnieśliśmy się bez strat. I żaden serwer nie spłonął. To bajki.

    • Rozwiniesz wątek co się wam wydarzyło, o ile możesz cokolwiek upublicznić.
      Żywego ognia nie widziałem nigdy w serwerowni nawet jak padły klimy i serwerownia zamieniła się w saunę to wszystko co miało zabezpieczania przed przegrzaniem się wyłączyło.

    • @wer
      To jasne że nie braliśmy na poważnie ;) stwierdzeń typu “serwery płoną” – to takie ładne plastyczne określenie na różne informatyczne (informatyczno-elektroniczne) problemy. :)

      Ale – z drugiej strony – sam ogień w serwerowniach to się potrafi pojawić – nawet w najdziwniejszych sytuacjach czasem… Oczywiście zawsze płonie/żarzy się coś konkretnego. Po to właśnie instaluje się w wielu takich miejscach te “pomarańczowe plątaniny rur” pod sufitem i tabliczki ostrzegające o CO2 ;P

      Wracając ad rem. To czy się dowiemy co się stało czy nie (zakładam że nie,a na pewno nie do końca) to jedno, ale być może dowiemy się trochę bliżej o rodzaju problemu – bo to daje lepsze pojęcie o tym z czym musieli się mierzyć informatycy/admini z TVP . Mam tutaj nadzieję że jedna takie informacje – rzetelne – zostaną w końcu podane. Bo trochę juz narosło “bajd ludowych” i różnych “podań” – i czasem ciężko z nimi walczyć, nawet jeśli sa absurdalne (bo tak naprawdę nie powiedziano nic “więc dlaczego nie kosmici…?”) :)

    • Z tego co wiem był zanik prądu, a po powrocie zapłonął UPS (był regularnie serwisowany). Zadziałały gaśnice, wyrzuciło zabezpieczenia, automat uniemożliwił uruchomienie agregatu. Wszystko zadziałało zgodnie z oczekiwaniami. Skończyło się zanikiem zasilania i blackoutem, którego nie dało się nie zauważyć. Serwery nie odczuły nic poza zanikiem zasilania.

    • Doceniamy, czkawka była od kilku dni – ale urlop więc ok. O ATV nie zapominajcie.

    • Tak się zastanawiam, skoro UPS może być czymś, co prędzej puści dymek niż serwer – na ile dobrą praktyką jest oddzielenie UPS-owni od serwerowni?

  12. Ciekawe czy i ile odszkodowania dostanie TV od dostawcy energii ( skoro już wskazuje się, że to po jego stronie była przyczyna) i czy dostanie dobrowolnie, czy będzie musiała dochodzić na drodze sądowej?

  13. I wystarczyło pięć lat by na branżowym portalu nie związanym w żaden sposób z polityką rozgorzał spór dotyczący poglądów…

    Czy wiadomo coś więcej na temat serwerów? TVPInfo nie uznało tego za news i brak tam informacji.

  14. Polskie radio rozpoczęło nadawanie programu w języku białoruskim na Bialoruś. Może ktoś chciał delikatnie zwrócić uwagę na niestosowność takiego działania?

    • Rząd Polski był jest i będzie głupi więc nic mnie nie zdziwi, że wczynają wojnę.

  15. To chyba dobrze, co nie?

  16. https://niebezpiecznik.pl/post/awaria-w-tvp-serwisy-nie-dzialaja-a-emisja-programow-jest-zagrozona/#comment-746784
    markooff 2020.08.22 15:22

    Pełna zgoda! Tak działa każdy poważny system UPS, musi utrzymać przez około minutę wszystkie linie zapewniające energię, do czasu uruchomienia się agregatu. Na wszystkich obiektach z jakimi miałem styczność, testy wykonywane były co pół roku albo częściej, akurat co pół roku byłem na nocce przy innych pracach serwisowych więc tyle wiem.

    Wydaje mi się, że to jest nawet prawnie ustalone, więc nie wyobrażam sobie tego, że w takiej spółce nie byłoby to przestrzegane. Ktoś by mocno beknął za to.

    • Nasz utrzymywał nawet i przez 15 minut…
      Tylko co z tego, skoro awarii – jeśli by nie wystartowały na czas diesle (np. z powodu braku odp. przeglądów i zestalenia się/zatkania ON w przewodach :P ) – to sam czas wyłączania planowego(!) całości infrastruktury przekraczał 45 min … Więc było czasem troszkę nerwowo :)

    • Janek! Znam przypadek UPS’a, w którym z niecnaka po padł jeden z kilkudziesięciu akumulatorów żelowych po kilkadziesiąt Ah. Pechowo padł ubijając zaledwie jedną gałązkę. Automatyka zasilana była z tej gałązki. No i nie wstał, mimo norm i testów.
      Drugi przypadek to diesle, które mimo ukladu dozorowania aku i napięcia na aku rzędu 13V nie zastartowaly, bo aku okazał się być padniety.
      Żeby byc pewnym trzeba by miec rendundancyjne po 2 (UPSy i agregaty) i testowac co pół roku, ale pod obciążeniem.

    • Luz chłopaki, u nas pełno “płezesów” i “łemagerów”, ale jak prądu braknie, to wielki “kszyk” zamykać paragony na kasach i wyścig o biura aby w komputerze kliknąć “tryb awaryjny”… jakby baza nie zrzucała się on-line sama do 2min. po transakcji.. co tam jedzonko w lodówkach..

  17. zabrakło im wdrożonego i utrzymywanego ISO 22301

  18. Rozumiem, żeby zawiódł człowiek, ale w tym przypadku to była awaria sprzętu, której nie da się przewidzieć

  19. Fajne. Zjazd oszołomów na niebezpieczniku. Kto by pomyślał?

  20. Jakby TVP miało serwerownie pod wanną to mogliby łatwo ugasić ogień.
    Jeden telefon do emeryta z prośbą o obcięcie wężyka! :)

  21. Dziwne skoro mają własne służby energetyczne.

  22. Nie wiem po kiego czorta wciskacie (komentujacy) mi/nam to swoja pie* durna polityke…. Jest tysiace innych portali celowanych w to zeby umozliwic frustratom z obydwu stron obrzucac sie go* we wlasnym towarzystwie, specjalnie do tego dostosowanych…

    > Serwisy TVP zniknęły z internetu, a według dziennikarzy Onetu
    > którzy informują że “w TVP spaliły się serwery emisyjne”,
    > problem może pojawić się także w transmisji telewizyjnej.
    > Przyczyną ma być awaria u dostawcy prądu.

    Conajmniej niewiarygodne. Nawet “markety mydlo i powidlo” sa zabezpieczone na wypadek tego typu awari – no chyba ze o tym wlasnie chodzi z tym “może”: system zadziala jak powinien a widzowie nawet nie zauwaza calej sytuacji, czyli news z gatunku: “pani zosia wylala patriotyczna herbate, … do dzbanka”.

  23. Czy admini mogli by zalozyc filtr na IP z Leningradu i okolic?
    Strasznie duzo smieci i to zabija dyskusje

    • >> Czy admini mogli by zalozyc filtr na IP z Leningradu i okolic?
      A to w celu ….. ?

    • markooff
      Pewnie nie podobają mu się osoby samodzielnie myślące. Wiadomo zamiast argumentować prościej zablokować ^^

  24. XXI wiek, TVP i brak redundantnego zasilania i zapasowych serwerów. Na co poszedł ten hajs?

Odpowiadasz na komentarz Iion

Kliknij tu, aby anulować

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: