17:31
22/9/2014

W tym odcinku naszego cyklu pt. Poniedziałek z Prawnikiem, wspólnie z Grzegorzem Leśniewskim z kancelarii Olesiński i Wspólnicy poruszamy kwestię wirtualnych walut, a konkretnie — Bitcoina. Wielokrotnie na łamach naszego serwisu informowaliśmy o kradzieżach tej waluty, która nie wszędzie rozpoznawalna jest jako “oficjalny instrument płatniczy”. Czy zatem mamy jakieś prawa, kiedy ktoś okradnie nas z bitcoinów? Jeśli tak, jak ich dochodzić?

Bitcoin

Bitcoin

unnamed-17 Grzegorz Leśniewski — aplikant adwokacki, starszy konsultant w Kancelarii Olesiński i Wspólnicy, współautor blog.e-prawnik.pl. Specjalizuje się w prawie nowoczesnych technologii (IT/IP, cloud computing, ochrona danych osobowych), w ramach zespołu TMT doradza liderom branży e-commerce w Polsce i dostawcom chmury obliczeniowej. Prywatnie trenuje sztuki walki, uczestniczy w ultra-maratonach pieszych i biegach na orientację.

Bitcoin jest coraz częściej wykorzystywany przy rozliczaniu transakcji, zawieranych nie tylko on-line ale również w realnym świecie. Dzisiaj w Polsce, od strony prawnej, BTC nie jest jednak pieniądzem, ani rzeczą, ani walutą obcą, ani instrumentem finansowym — z powodu braku regulacji trudno jest przyporządkować go do znanych prawu pojęć. Cywilistycznie, BTC jest specyficznym prawem majątkowym, którego wartość i znaczenie są takie, jakie przypiszą im osoby z niego korzystające (zależą praktycznie wyłącznie od aktualnych podaży oraz popytu).

Bitcoin

Bitcoin i jego wartość…

Problemy z klasyfikacją BTC na gruncie prawa cywilnego przekładają się również na problemy z właściwą kwalifikacją „kradzieży” tej kryptowaluty na gruncie prawa karnego. Przepisy, do których prawnicy odruchowo sięgają w przypadku „kradzieży”, z różnych powodów nie odpowiadają specyfice BTC. Jednocześnie, wszyscy wiemy, że „kradzież” BTC jest odczuwalna i ma realne skutki (utrata konkretnego majątku). Ale czy jest przestępstwem?

Ostrożnie można stwierdzić, że w zależności od kontekstu danej „kradzieży”, sprawca nie uniknie odpowiedzialności karnej wyłącznie dlatego, że kodeks karny jest starszy od popularnych kryptowalut… oczywiście o ile uda się go zidentyfikować i złapać, co jest już zupełnie innym wyzwaniem.

Podstawowym przepisem określającym odpowiedzialność karną za „kradzież” jest art. 278 § 1 kodeksu karnego:

Art. 278 § 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Jak widać, przepis ten dotyczy jednak wyłącznie „rzeczy ruchomych” (krzesło, samochód, książka), a nie dóbr wirtualnych. Niezależnie, może znaleźć pewne zastosowanie, jeżeli ktoś poza kryptowalutą ukradnie nam również np. portfel mobilny w postaci np. smartphone’a. Skupiając się jednak wyłącznie na wirtualnej walucie, pojawiają się propozycje aby organy ścigania interpretowały jej kradzież jako przestępstwo z art. 275 § 1 kodeksu karnego:

Art. 275 § 1. Kto posługuje się dokumentem stwierdzającym tożsamość innej osoby albo jej prawa majątkowe lub dokument taki kradnie lub go przywłaszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

– co wymaga jednak argumentowania, że klucz prywatny oraz właściwe adresy są rodzajem dokumentu;

albo jako tzw. hacking, o którym mówi art. 267 kodeksu karnego:

Art. 267 § 1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Warto zauważyć, że w obu powyższych przypadkach karane byłoby nie samo „ukradzenie” BTC, tylko odpowiednio – nieuprawnione posługiwanie się kluczem prywatnym (art. 275 kk) albo ew. łamanie zabezpieczeń i uzyskiwanie dostępu do informacji (art. 267 kk).

W przypadku, gdy sprawiedliwość miałaby zostać wymierzona osobie, która „okradła” czy „zhakowała” giełdę (np. kazus Mtgox), najbardziej pomocnym przepisem byłby prawdopodobnie art. 287 § 1 kodeksu karnego, zgodnie z którym:

Art. 287 § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub wyrządzenia innej osobie szkody, bez upoważnienia, wpływa na automatyczne przetwarzanie, gromadzenie lub przekazywanie danych informatycznych lub zmienia, usuwa albo wprowadza nowy zapis danych informatycznych, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Bitcoin i MtGox

Bitcoin i MtGox

Trzeba pamiętać, że kodeks karny przewiduje też szereg innych przestępstw, które w zależności od kontekstu mogą lepiej „opisywać” sytuację, bezprawnie w której tracimy BTC – przykładowo kiedy ktoś wprowadzi nas w błąd i technicznie sami prześlemy „złodziejowi” nasze BTC możemy mówić o przestępstwie oszustwa:

Art. 286 § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Podsumowując, „kradzież” BTC zwykle będzie przestępstwem, ale nie zawsze „kradzieżą”.


Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

11 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. Piekna sprawa jest w DogeCoinie. Wersje nie większe niż 1.7.1 jadą na innym łańcuchu.
    {
    “blocks” : 386044,
    “currentblocksize” : 0,
    “currentblocktx” : 0,
    “difficulty” : 0.77828844,
    “errors” : “Dogecoin Core 1.8 released. Update mandatory! See http://redd.it/2egjqg“,
    “genproclimit” : -1,
    “networkhashps” : 36761204,
    “pooledtx” : 9,
    “testnet” : false,
    “generate” : false,
    “hashespersec” : 0
    }
    Właściciel waluty jak się zdenerwuje i wypuści nową wersję ze sporą inflacją to będzie pozamiatane.

    • będziesz dawał ten post pod każdym temacie o kryptowalucie?

    • Byś trochę poczytał to byś wiedział, że zmiany w Doge były zrealizowane w celu jego zabezpieczenia… nowy łańcuch to sensowniejsze nagrody po wykopaniu bloków jak i również kopanie również przez kopaczy LTC. A poza tym nikt nie każe Ci porzucać starego łańcucha… tylko ze świecą szukać tych co dalej będą go używać :]

    • Ale to akurat jest dość demokratyczna zmiana. Gdyby ludziom się nie podobała i by się zmówili, żeby nie aktualizować (jak TrueCrypta) to by autor ich nie zmusił, a zamiast tego straciłby kontrolę nad klientem, bo pewnie zaraz pojawiłby się community-fork.

  2. Kupując coś za bitcoiny można się zabezpieczyć korzystając z techniki multisign. Wydaje mi się, że coś takiego jest zaimplementowane w platformie handlowej OpenBazaar. Nie jestem ekspertem, ale działa to chyba podobnie do popularnej usługi “escrow”. Czyli zamiast gorzej chronieni, możemy być chronieni lepiej! Wystarczy tylko korzystać z pełni technologii.

  3. “Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub wyrządzenia innej osobie szkody…”
    boże, jakie to debilne
    a jak robię to bez celu?

    • W chwili obecnej Bitcoin jest jak „miecz supermocy” z jakiejś gry i jego kradzież powinna być dokładnie tak samo traktowana.

      Obejście zabezpieczeń to jedynie dodatkowy aspekt.

  4. Nie. Czy wiesz do czego służy partykuła pytająca czy?

  5. Puenta naszego polskiego prawa: “wszystko można podciągnąć pod paragraf” – trzeba tylko dysponować odpowiednimi środkami. Zamiast precyzować i zmieniać to naciągamy stare schematy, dokładnie jak z rządem v1.000023alpha

  6. skoro “BTC nie jest jednak pieniądzem, ani rzeczą, ani walutą obcą, ani instrumentem finansowym” to dlaczego muszę płacić podatek od wykopanych BTC?

    • Za wykopane BTC podatku płacić nie musisz. Za BTC wymienione na PLN już tak :) Samo BTC jest obecnie traktowane jako prawo majątkowe a do momentu jego wymiany nikt nie wie, że posiadasz takowe prawa.
      Inna sprawa, że jak kopiesz i regularnie masz przychody to należałoby zarejestrować DG bo inaczej może się fiskus dopieprzyć. Inna korzyść z DG to to, że możesz ulżyć sobie wciągając tak koszt sprzętu jak i prądu na działalność ;)

Odpowiadasz na komentarz Piotr

Kliknij tu, aby anulować

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: