1/12/2009
To wydaje się być nieprawdopodobne, ale w Nowym Jorku aresztowano mężczyznę, bo odmówił skorzystania z Twittera…
Justin Bieber (prawie o nim słyszeliśmi…) miał dać koncert w centrum handlowym. Niestety, nie mógł zacząć, bo zgromadzone tłumy fanów “wymsknęły się spod panowania”.
Policja chciała, żeby wydawca piosenkarza wysłał wiadomość na Twittera i skłonił rozwydrzonych fanów zespołu do opuszczenia budynku. Ponieważ wydawca odmówił, postawiono mu zarzuty utrudniania śledztwa i odmowy współpracy z policją. Został aresztowany.
Wydaje mi się, że w takiej sytuacji Twitter raczej by nie pomógł… zobaczcie sami, co się działo:
Na marginesie, sam piosenkarz twitterował, ale to chyba policji nie wystarczyło…
Zastanawiam się, czy kiedyś powstanie ustawa nakazująca każdemu Polakowi zasubskrybować profil Policja na Blipie, Flakerze, Naszej-Klasie i $DEITY raczy wiedzieć, gdzie jeszcze, oraz oczywiście stosować się do poleceń tam zawartych? Turcy powoli idą w tym kierunku, każde nowonarodzone dziecko ma dostać państwowego e-maila…
Ojtam, przecież na pierwszy rzut oka widać że to jakaś ściema jest. Ktoś kogoś krzywo zrozumiał i teraz robi sensację a Ty w tym uczestniczysz :P
Nie słyszałem o policyjnych manualach do crowd control w których zaleca się użycie twittera. Gdyby się pojawiły — oo, to byłby news.
[…] zwolnieniu. Niedawno wspominaliśmy o człowieku, którego aresztowano, bo nie chciał użyć Twittera, a dziś kontynuujemy wątek nieszczęść sprowadzanych na ludzi przez portale społecznościowe […]
Czy ktoś poważny (prywatna osoba), mający na trosce swoją prywatność, uczestniczy w wirtualnym życiu serwowanym przez różnej maści portale społecznościowe? Owszem, jeśli tylko przynosi to jakieś korzyści, a to z racji bogatego życia towarzyskiego, czy zawodowego. czy aspiracji do takowych.
z powodu zlotu galerianek taka afera? jak sie patrzy na ta wspolczesna “mlodziez” w wieku gimnazjalnym to po prostu rece opadaja.