20:19
20/7/2015

Okazuje się, że jeżeli nie jesteś klientem T-mobile, to ceną za „darmowy” Internet w pociągu jest Twoja prywatność. Oto bowiem musisz zgodzić się na otrzymywanie reklam oraz przetwarzanie twoich danych osobowych w celach marketingowych. W tym tygodniu, w Poniedziałku z Prawnikiem stawiamy pytanie, czy wymuszona zgoda nadal jest zgodą i czy konsument nie jest jednak wprowadzany w błąd co do „darmowości” usługi?

Dziś na pytania naszych czytelników odpowiada Rafał Cisek — radca prawny, współpracownik Centrum Badań Problemów Prawnych i Ekonomicznych Komunikacji Elektronicznej (CBKE), twórca serwisu prawa nowych technologii NoweMEDIA.org.pl, ekspert w zakresie prawnych aspektów komunikacji elektronicznej, specjalizujący się m.in. w zakresie prawa ochrony danych osobowych.

Sztuczki marketingowe telekomów

Telekomy są mistrzami sztuczek marketingowych, często, mówiąc delikatnie, na granicy prawa (zwłaszcza jeżeli chodzi o relacje z konsumentami). Na przykład wciskają nam niechciane usługi, jak granie na czekanie, które najpierw są za darmo, a potem już za kilka złotych miesięcznie, co nie zawsze wyłapiemy na rachunku (por. T-mobile. Granie na naciąganie? oraz “Granie nie Halo” w sieci Orange). Niby nic, ale w efekcie skali milionów klientów są to miliony dodatkowego dochodu.

Dziś jednak chcieliśmy poruszyć temat dostępu do Wi-Fi na pokładzie pociągów PKP Intercity (chodzi o starsze składy, bo w Pendolino Wi-Fi wciąż nie ma). Wi-Fi dostarcza T-Mobile, ale nawet jeśli nie jesteś klientem T-mobile, to wciąż możesz z niego skorzystać „bez dodatkowych” opłat. To – wbrew pozorom – wcale nie oznacza, że za darmo… Oddajmy głos naszemu czytelnikowi, którego wiadomość świetnie podsumowuje odczucia większości znanych nam pasażerów:

fot. SpidersWeb.pl

fot. SpidersWeb.pl

Podróżując ostatnio PKP zwróciłem uwagę na absurdalnie utrudniony dostęp do wifi gdzie najpierw wymagane jest podanie numeru telefonu, a następnie wyrażenie obowiązkowej zgody na otrzymywanie informacji handlowych poprzez zaznaczanie około 6 checkboxów.

W regulaminie znajduje się następujący fragment:

Użytkownik, którego numer zostanie zweryfikowany jako nienależący do Operatora, w celu skorzystania z HotSpot T-Mobile zobowiązany jest zaakceptować niniejszy Regulamin oraz wyrazić zgodę na otrzymywanie na podany numer telefonu informacji handlowych w rozumieniu ustawy z dnia 18 lipca 2002 roku o świadczeniu usług drogą elektroniczna (DZ.U.2002 nr 144 poz. 1204). Nie wypełnienie któregokolwiek z warunków wymienionych w zdaniu poprzedzającym skutkuje niemożnością skorzystania z usługi HotSpot w T-Mobile w pociągach PKP IC. Zgoda i podane dane będą przechowywane przez Operatora przez 6 miesięcy.

Czy taki zapis nie stanowi przypadkiem klauzuli niedozwolonej poprzez wymuszenie zgody na otrzymywanie informacji handlowych? Pełen regulamin znajduje się tutaj.

O sprawie napisał już m. in. Przemysław Pająk w artykule Darmowy internet w pociągach Intercity od T-Mobile nie jest już wcale taki darmowy. Okazuje się jednak, że problem nie polega na tym, czy można niejako wymuszać zgody, czyniąc z nich swoistą formę płatności, bo usługa dostępu do internetu jest nie tyle udostępniana za darmo, co w formie pewnego rodzaju barteru. Płacisz nie pieniędzmi, tylko Twoimi danymi osobowymi i zgodą na marketing. „Pieniądzem” jest prywatność.

Problemem jest natomiast to, że T-MOBILE jako dostawca internetu w wagonach PKP Intercity jest monopolistą i nie przewiduje np. pieniężnej formy rozliczeń jako alternatywy dla klientów sieci innych niż T-mobile. Jak nie chcesz płacić swoją prywatnością i świętym spokojem od nachalnych reklam SMS-owych czy wydzwaniania przez ludzi i automaty od T-Mobile i partnerów, to powinieneś mieć możliwość zapłacenia gotówką (kartą, przelewem, etc.). A takiej możliwości nie ma. W tym więc sensie niejako jak chcesz korzystać z usługi dostępu do internetu, to jesteś przymuszany do zgód.

Opinie prawników co do wymuszania zgód na przetwarzanie danych osobowych

Rozmawiałem o tym ostatnio z kolegą po fachu specjalizującym się również w prawie nowych technologii, a zwłaszcza w ochronie prywatności i prawie ochrony danych osobowych, mec. Pawłem Litwińskiem i mieliśmy bardzo podobne konkluzje. Naszą rozmowe na facebookowym czacie, kolega dr Paweł Litwiński tak podsumował:

„podsumowując – wg mnie jest wymuszenie zgody, bo nie ma możliwości skorzystania z tej usługi w tych konkretnych warunkach inaczej, niż udzielając zgody, a nie ma usługi substytutywnej; o ile więc wyrażenie zgody jest w jakimś sensie dobrowolne, o tyle jej niewyrażenie pozbawia nas dobra, które byśmy otrzymali wyrażając zgodę i którego nie możemy inaczej otrzymać (czyli np. za normalną opłatą w pieniądzu — dop. RC)”

W tym sensie więc nie ma zmuszenia, że nie musimy korzystać z usług T-mobile (więc nie musimy podawać danych ani godzić się na marketing). Nie mamy też jednak możliwości normalnego wykupienia tej usługi za pieniądze. To przy monopolu T-mobile na internet mobilny w wagonach PKP Intercity może stanowić naruszenie zbiorowych interesów konsumentów i może być też swoistą praktyką monopolistyczną lub wręcz – wprost – może naruszać ustawę o ochronie danych osobowych i ustawę o świadczeniu usług drogą elektroniczną, gdyż wymuszeniem jest nie barter sam w sobie (odpłatna usługa za dane osobowe, zamiast za pieniądze), ale brak możliwości zapłaty pieniądzem, jako alternatywa do godzenia się na sprzedaż danych osobowych i zalew marketingowymi komunikatami. Można zatem pomyśleć o podstawach ewentualnej skargi do GIODO na przetwarzanie danych osobowych na podstawie takich jednak w pewien sposób wymuszonych zgód.

Np. z informacji Pawła, w Onecie mam możliwość korzystania z poczty albo bez opłat pieniężnych – w zamian za odpowiednie zgody, w tym na marketing, albo decydując się na wykupienie konta — wtedy nie muszę pozbywać się swojej prywatności. Podobnie powinno być w przypadku T-mobile, jednakże tu — póki co — nie mamy alternatywy…

Autorem niniejszego artykułu jest Rafał Cisek — radca prawny, współpracownik Centrum Badań Problemów Prawnych i Ekonomicznych Komunikacji Elektronicznej (CBKE), twórca serwisu prawa nowych technologii NoweMEDIA.org.pl, ekspert w zakresie prawnych aspektów komunikacji elektronicznej, specjalizujący się m.in. w zakresie prawa ochrony danych osobowych.

Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

72 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. Ciekawy problem. Czy taka prośba do GIODO o interpretację została już przez kogoś wysłana?

    Autorowi artykułu sugeruję pozbycie się Flasha ze strony internetowej, w dodatku użytego w tak bezsensowny sposób. Wartość merytoryczna to nie wszystko.

  2. Pojadę klasykiem: “No i co Pan zrobisz? Nic Pan nie zrobisz.”

  3. Może lepiej niech nie wprowadzają opłat… wystarczy za 5 zeta kupić byle jaki starter na czas podróży i korzystania z łaskawości T-Mobile aby mieć dostęp do darmowego Wii-Fii w poćiągu, po wyjściu z pociągu najbliższy śmietnik i problem niechcianych reklam i głupawych telefonów z ofertami rozwiązany.

    • Dokładnie. A w Play za 4 zeta jest pakiet 24 godziny bez limitu.

    • Stać Cię na fona za kilkaset złotych, wożenie się IC a nie stać na internet w komie ? …

    • @pit Niektórzy nie są social-zombie i to co wychaczą przez wifi w swoim domu im starcza, a chyba innego zastosowania internet w telefonie nie ma(wysłałeś komuś .docx-a smartfonem?) Telefon to wydatek jednorazowy

  4. W PKP IC można niezłe kogoś wrobić w te reklamy, chcąc się zalogować do WiFi a następnie wpisać numer nielubianej osoby i zazNaczyć wszystkie checkboxy. Ciekawe co wtedy zrobi różowe gówno(zwane T-mobile’m), jak zaczną do niego spływać skargi od nie-klientów o niechciany marketingowy spam. Czy taka osoba może podać T-gówno do sądu?

    • A to nie działa na zasadzie kodu potwierdzającego przychodzącego sms, którego trzeba podać aby zaakceptować warunki?

    • Nigdy nie korzystałem z tej usługi, ale mogę podejrzewać, że na podany numer telefonu zostaje przysłany kod do logowania. Podanie zatem innego numeru uniemożliwi skorzystanie z usługi.

    • A nie trzeba czasem potwierdzić numeru telefonu kodem z sms-a?

  5. Jako klient PLUS’a praktycznie od momentu wprowadzenia uslugi Tmobile w PKP korzystam z “darmowego” internetu w pociągach. Jak dotąd nie dostałem żadnej “reklamy” czy to na mail czy sms…
    nie wiem jak będzie w przyszłości, ale fakt jest faktem – do tej chwili ani jednej reklamy

    • No to trochę tak, jak byś napisał coś w stylu “już kilka razy jechałem po pijaku i jak dotąd nikogo nie potrąciłem. Nie mówię że w przyszłości mi się to nie zdarzy, ale fakt faktem – do tej chwili nikomu nic się nie stało”. Sytuacja inna, schemat w sumie ten sam :)

    • Również jako klient Plusa, mam nielimitowany internet w smartfonie za kilka złotych miesięcznie. Po co się męczyć?

    • Internet w Plusie, podejrzewam że w innych sieciach też, często traci zasięg podczas przejazdów pomiędzy miastami. WiFi w busach podobnie. Ale oczywiście nie popieram oddawania swojej prywatności. Niestety, teraz nawet żeby założyć konto Google trzeba podać swój numer (weryfikacja SMS), ale istnieją serwisy bez tego typu ograniczeń.

  6. A czy ten dostę do internetu jest reklamowany jako część usługi przewozowej?

    • Sądząc po reklamach pokrywających całe ściany niektórych wagonów (łącznie z oknami) to chyba tak :P

  7. Nie zgadzam się z opinią pana mecenasa. Internet w pociągu jest usługą dodatkową, niezwiązaną z przewozem, świadczoną przez zewnętrznego operatora na podstawie umowy z PKP, umowy barterowej nawiasem mówiąc. Trudno mówić o naruszeniu praw konsumentów, jeżeli podmiot gospodarczy działający bądź co bądź na zasadach swobody takiej działalności, sprzedaje swój “produkt” za określoną cenę – w tym wypadku ceną są dane osobowe, a rączej zgoda na ich przetwarzanie. Trudno też mowić o monopolu t-mobile skoro każdy może korzystać z internetu we własnym zakresie (modem, telefon), a wi-fi w pociągu tego nie utrudnia ani nie uniemożliwia. Przede wszystkim jednak nikt nikogo do niczego nie zmusza – przeciwnie, z informacji w oknie logowania wprost wynika, że ceną jest wyrażenie zgody na przetwarzanie danych osobowych. Szczerze wątpię, czy Giodo podjąłby się takiej interwencji. Czy t-mobile byłoby bardziej fair umożliwiając zapłatę pieniądzem? Pewnie! Ale to raczej kwestia naszej oceny firmy, a nie kwestia prawna.
    Nawiasem mówiąc system t-mobile nie jest zbyt inteligentny. Numer identyfikuje tylko po prefiksie, a nie po rzeczywistej przynależności do sieci. Jeśli numer pochodzi z t-mobille lub nawet z Ery, a pózniej został przeniesiony do innego operatora, przy logowaniu w PKP nie jest koniecznie wyrażenie zgody na przetwarzanie danych, bo system potraktuje go jako “swój”.

    • Wiesz reklamują się jako “darmowy internet”, czy można to nazwać darmowym jeśli w zamian “płacisz” swoimi danymi osobowymi?

    • A zwróciłeś łaskawie uwagę na to, że okna pociągów są pooklejane reklamami T-mobile niczym tramwaje? w PolskiBus podchodzą do tego fair – okna pozaklejane reklamami w większości powierzchni ale internet bez żadnego poświęcania prywatności, o jakiej mowa w przypadku T-mobile.

  8. Warto przyjrzeć się też dokumentaCji przetargowej na instalację tego wi-fi w pociągach. Nie znam szczegółów, ale mowa była, że ma być dla iluśtam osób bezpłatny internet, a te zgody marketingowe świadczą to tym, że nie jest bezpłatny i mogą łamać warunki przetargu albo umowy zawartej z PKP IC.

  9. A co za różnica?
    Korzystanie z WiFi wiąże się z tym, że ten kto udostępnia WiFi widzi każdy krok osób korzystających z jego sieci. A zbiór stron internetowych który odwiedzamy, czas spędzany na nich, pytania które wpisujemy w wyszukiwarkę, czy komentarze są na tyle unikalne, że w przyszłości osoba dysponująca takimi danymi bez problemu będzie mogła nas namierzyć z prawdopodobieństwem bliskim 100% dokonując porównania zachowania w sieci.
    Cóż używanie WiFi jest jak ekshibicjonizm w miejscu publicznym, będą wiedzieć o tobie wszystko. Dlatego lepiej woził własny modem LTE i jeszcze lepiej łączyć się przez TOR, I2P, itp.

    • A co za różnica czy publiczne WiFi czy LTE lub inne GSM?
      Te WiFi jest tak zaufane jak korzystanie z BTSów T-mobile. Od zabezpieczania transmisji są takie technologie jak infrastruktura klucza publicznego (ukrywa treść, ale nie “z kim”), i Tor (ukrywa “z kim”, ale ostatni węzeł widzi ruch, o ile nie jest szyfrowany. Problem istnieje z serwerami które nie mają możliwości szyfrowania połączeń, ale tu nie wiele poradzisz i ktoś będzie mógł podsłuchać. Do tego niektóre strony blokują ruch z Tora.

  10. Zawsze można mieć starter na boku ^^ jakiś trefny numer i ewentualnie podawać go :)

    • Ido tego obligatoryjnie TORa jeżeli taka jest polityka firmy kogucik T-mobile

  11. Ciekawy problem zwłaszcza że w Pendolino którym dość często jeżdzę na trasie Gdańsk – Warszawa nie ma wifi. A zewnętrzne nie działa. Ten pociąg jakoś dziwnie tłumi sygnał komórkowy. Więc jak już PKP zamontuje WIFI tam to się będę tym problemem martwił.

    • Musisz wiedzieć, że operatorzy gwarantują stabilne połączenie do 120 km/h dlatego ja np stosuje modem CDMA (tylko ORANGE) który działa na o połowę niższych częstotliwościach – mniejszy transfer ale za to stabilny i działa nawet tam gdzie nie porozmawiasz przez komórkę.

    • 120km/h w kierunku “na nadajnik”.

  12. W naszym kraju już Dual SIM nie wystarczy… trzeba by jakieś quadro… albo jeszcze więcej :P

  13. BTW strasznie kiepski ten net w dodatku mają, na jednej z podstawowych trąd PKP IC Warszawa-Katowice przez 60-70% trasy dostępu do netu praktycznie nie ma. Zdecydowanie lepiej wypada na tym tle PolskiBus, gdzie internet jest dostarczany przez Plus (ale pewnie w ramach innej umowy, bo nie ma konieczności wyrażania zgody na przetwarzanie, a jedynie regulamin) i działa cała trasę bez zarzutów, minus – czas jazdy

    • i profeska jesli chodzi o strone techniczna .. sprzetem pkp mozna dowolnie sterowac (do poziomu zgodnego z prawem)

    • Polski bus ma net dobry na wybranych trasach. Na niektórych to praktycznie nie idzie nawet strony Google załadować, a to już musi być tragedia z połączeniem, jak się domowa Google odpala przez 20sekund. O wynikach wyszukiwania zapomnij.

  14. Jest na to sposób: tunel OpenVPN. Wystarczy tylko połączyć się punktem dostępu i nie trzeba żadnych zgód dawać ani niczego potwierdzać – ominie się wówczas proxy.

    • Tak się dziwnie składa, że od dłuższego czasu na necie w PKP nie mogę zestawić żadnego tunelu, czy to windowsowego PPTP czy jakiegoś bardziej wyrafinowanego przez OpenVPN, podobnie jak na Aero… (przez tethering ze smartfona leci normalnie…)

      PS. kartę tmobile’a noszę w plecaku na lapka, do tego mam starą niezawodną nokię, przerzucam kartę, loguję się do sieci, wkładam swoją kartę spowrotem – razem z restartami telefonu jakieś 3 minuty roboty, koszt 5zł jakieś 4 m-ce temu;)

    • A próbowałeś SSTP, działa w większości przypadków. Korzysta z portu 443 TCP czyli jak zwykłe SSL. Większość firewall’i przepuszcza. Aby ominąć proxy zawsze można stworzyć tunel po SSL, ale pewnie również jest blokowane.

  15. Idąc zbliżoną logiką można oskarżyć Wars i zarządzać możliwości zapłaty za parówki danymi osobowymi, a nie tylko gotówką czy kartą ;P

    • A wiesz, że bym poszedł na taki układ? Często jeżdżę pociągami i Wars żarcie ma dobre (nigdy się nie naciąłem).

  16. Normalka… Idźcie na jakieś lotnisko, gdzie dostępne jest Wifi – to samo was spotka. Choćby w Monachium. PS. Chyba FB padł, choć MSG działa.

  17. “Rozmawiałem o tym ostatnio z kolegą po fachu” vs “Autor: redakcja” .. hmmm

    redakcja ma jakąś personalizacje? inaczej to tekst sponsorowany ..

    ps. w nagrodę oczekuje czerwonej ramki obramowującej moje teksty :P

    • Wyrwzniej autora (2x w tekscie) oznaczyc sie nie dalo.

  18. Ale właśnie – przecież to usługa, do tego nigdzie chyba nie reklamowana jako darmowa. Więc upieranie się co do formy odpłatności jest chyba chybione. Są podane wszystkie punkty, są regulaminy i można skorzystać albo nie. Zwłaszcza że to nie jest jakieś dobro luksusowe jak…nie wiem, internet w samolocie powiedzmy, czy na statku dalekomorskim.

    Idąc tym tropem mógłbym oskarżyć swój sklep osiedlowy że nie mogę w nim kupić wódki za bitcoiny. A co z wszelkiej maści eventami gdzie środkiem płatniczym są żetony? Potem kłopot jak nam jakieś zostaną po imprezie – a tutaj operator wyssie z nas wszystkie dane :)

  19. No niestety, dane to teraz odpowiednik złota… Na dalekie podróże pociągiem czy innym środkiem lokomocji, który do połączenia z Wi-Fi wymaga zalogowania się i zaakceptowania przetwarzania danych w celach marketingowych polecam jakikolwiek starter za 5 zł z kiosku. Podać ten nowy nr telefonu i niech sobie biorą ten nr do swojej bazy. Nowa karta służy tylko odbieraniu SMS-ów z kodem do Wi-Fi. Później można ją wyrzucić. Jak podróż długa, to nie jest to duży wydatek, a z pewnością lepsza waluta, niż dane osobowe.

  20. A olać tmobile i ich “darmowy” internet. Raz kliknąłem, zobaczyłem co chcą i stwierdziłem że mogąsię gonić. Szkoda tylko że reklamą tego niby darmowego internetu w części wagonów pozaklejali okna, tak że jedyne co się widzi to durna siatka. Nie wiem kto u nich pracuje w marketingu, ale imo takie działanie to raczej więcej klientów odstrasza niż przyciaga.

  21. Czyli wp i onet też wymuszają zgody przy zakładaniu “darmowej” poczty? A może po prostu wystarczy kupić najtańszy starter prepaid i stać się na chwilę klientem operatora? kasę ze startera można wykorzystać na inne usługi….eee nie lepiej narzekać, bo nam się wszystko należy

    • Wiesz za 5zł mogę sobie kupić pakiet i mieć dokładnie to samo

  22. A czy te numery są jakoś weryfikowane? Co jeśli podam numer sąsiada? Poza tym w zwykłych osobówkach REGIO (2 klasa) nie trzeba podawać numeru tel i akceptować jakiś regulamin. Po prostu łączysz się z Wi-Fi i tyle.

  23. a co o monopoliście Microsoft i wymuszonej zgodzie na dane osobowe w Windows 10?

    • Rozwiń temat.
      Chodzi Ci o zgodę przy W10 TechPreview czy w normalnym W10?

  24. Play daje rabat na usługi jeśli zgodzimy się na marketing…

  25. Wszystko w porządku jeśli rozmawiamy o “zwykłych” pociągach. W przypadku Pendolino sygnał sieci komórkowych jest tłumiony w takim stopniu (dość szczelne pudło i metalizowane szyby atermiczne), że korzystanie z sieci komórkowych w klasyczny sposób może być niemożliwe – pozostanie tylko T-Mobilowe WiFi…

  26. Co jeśli, wyrażę zgodę, połączę się z Internetem, a następnie wyśle maila do T-Mobile, że się rozmyśliłem (nie wyrażam z gody na przetwarzanie danych). Ile czasu T -Mobile ma na uśnięcie moich danych z systemu.

  27. Ostatnio podróżowałem IC. Patrzę, darmowy internet. Wymaga zakładania konta i akceptacji spamu. Dziękuję, wolę aero i #$%@ captchę co godzinę.

  28. Chciałbym przypomnieć, że PKP IC podnosząc kolejny raz ceny biletów motywowało to wprowadzeniem “bezpłatnego” WiFi wobec czego teraz po raz kolejny okrada pasażerów wymuszając zgody marketingowe na rzecz T-Mobile.

  29. http://www.intercity.pl/pl/site/o-nas/dzial-prasowy/aktualnosci/bezplatne-wi-fi-we-wszystkich-pociagach-eic-pkp-intercity.html

    Więc płatne czy nie? Dla mnie to wygląda na wprowadzanie w błąd i pobieranie opłaty (danych o mnie) za coś co powinno być darmowe…

  30. Ostatnio mialam przyjemność podróżowania pociągiem. Oczywiście skorzystałam z usługi internetu i byłam mile zaskoczona :) Internet bardzo dobrze działał, może nie jakoś mega szybko, ale strony mogłam przeglądać bez problemu. Żadnego spamu nie otrzyamałam.
    Pozdrawiam.

    • jeszcze nie

  31. jak dla mnie usługa mega pozytywna! podrózowalam pociagiem z dziecmi i dzieki temu miałam spokoj , poniewaz dzieci były przez cały czas zajęte ogladaniem bajek w internecie :) jak najbardziej na plus! nie wiem o co chodzi ze spamem, poniewaz ja nic takiego nie otrzymalam.

    • Masz mega rację.
      Łatwiej wyłączyć marudzącego w słuchawce telemarketera niż znudzone dziecko.

      Tylko nie o tym na tym portalu dyskutujemy.

  32. 1. Jeżeli uważacie, że coś co ma być w cenie usługi, a jest dodatkowo “płatne” – zgłoście do UOKiK naruszenie zbiorowego interesu konsumentów. Jeżeli dobrze umotywujecie, może ktoś się tym zajmie. Wcześniej jednak radzę zapoznać się z istotą tej usługi – bo jeżeli jest akurat “darmowa” (dodatek), to możecie im naskoczyć, musicie wykazać (najlepiej w regulaminach, bo nieuczciwa reklama to wątpliwy temat), iż jest to “w cenie”.

    2. Czy aby te zgody nie są konieczne do świadczenia usługi? Ja sobie wyobrażam:
    – zgodę na przekierowanie strony na stronę do wpisania kodu (captive portal),
    – zgodę na wyświetlenie dodatkowej reklamy doklejonej do strony (co jest ingerencją w jej treść),
    – zgodę na przetwarzanie numeru telefonu komórkowego (na który przychodzi kod),
    a z kolei sama weryfikacja telefonem może mieć na celu zebranie jakichkolwiek danych do tematu obronności (“nie wiemy kto wysłał cegłę zamiast tabletu, ale zarejestrowany był z takiego IMEI/takiej SIM/takiego numeru telefonu”).

    Niestety, ale cały ten prawno-regulaminowo-zgodowy bełkot to jest moi drodzy nic więcej, jak wynik ochrony konsumenta. Zamiast dać mu regulamin na pół strony, grafoman od ustawy bądź rozporządzenia NAKAZUJE umieszczenie informacji dotyczących wszystkiego (bo wiadomo, konsument mający 20 stron regulaminu będzie lepiej poinformowany – nie jest ważne, że większość społeczeństwa to analfabeci funkcjonalni i taka “ochrona” pogarsza ich rozumienie oraz uczy podpisywania w ciemno; zamiast tego należałoby nakazać umieszczenie odniesienia do ustawy czy rozporządzenia – wtedy konsument może przynajmniej zaufać w jakość prawa ogólnie stanowionego, a nie regulaminu skręconego pod firmę). Zwieńczeniem tego informacyjnego bagna jest informacja o ciasteczkach.

    Krótko mówiąc, chcieliście socjalu, macie socjal – kiedyś taki operator po prostu mógł doklejać reklamy (“nie podoba się? to wypad!”), a teraz musi pozyskać zgodę; a jeżeli już MA tę zgodę… to może robić co tylko zechce. Ja tam wolę, aby ktoś “łamał moje prawa” bez mojej wymuszonej zgody na to.

    • tak samo jak z LTE bez limitów Plusa (Polsatu), 4 strony umowy o tym co znaczy bez limitów na transfer oraz o tym że prędkość będzie uzależniona tylko od obciążenia nadajnika … i wszystko wygląda pięknie na papierze, ale daleko na końcu umowy jeden mało znaczący punkt, że Plus w razie zwiększonego użycia zastrzegają sobie możliwość zmiany parametrów, i tak po wykorzystaniu 30GB poza podstawowy limit co miesiąc Twój internet jest limitowany do poziomu, że ich własnej strony przez 5 min nie można otworzyć. Oczywiście wszystko legalne, zgodne i nic nie możesz zrobić na to że zostałeś oszukany przez reklamy oraz umowę, gdzie jeden punkt zaprzecza 4-rem stronom i jest ważniejszy, a nawet jakbyś co mógł zrobić to nie ma alternatywy na LTE i tyle

    • @rafcio: za tego rodzaju zapisy każdy operator tłumaczy się grubo przed UOKiK-iem, a później dobrowolnie albo po SOKiK-u je zmienia. Jakimś jednak “cudem”, Jeżeli chodzi o Plusa/Polkomtela/Polsat – ich się kary nie imają, czego najlepszym dowodem jest całkowity brak “afery wycieku danych z PlusBanku”. Daleki jestem od powielania teorii spiskowych, piętnowania “układów” itp., ale jakie koneksje trzeba mieć, żeby posiadać taką ochronę? Jakim cudem wszystkie organy państwa były na tyle bezradne, że MUX4 działa w DVB-T zamiast DVB-H …i wszystko jest w porządku? Co z Midasem (Aero2)? Zaraz na potrzeby LTE przeznaczą dodatkowe pasmo z dywidendy cyfrowej i pozwolą im wejść na 5 GHz – żyjemy w socjalnej ZSRE, wszystkie firmy się podporządkowują, a ten jeden człowiek robi to, na co ma ochotę.

      Anegdotka: zmieniając telefony w firmie kupiliśmy startery, żeby sprawdzić zasięg tam, gdzie przebywają najczęściej nasi pracownicy. U każdego operatora wyszły nam jakieś dziury w zasięgu, ale te z Polkomtela były najmniejsze, więc zdecydowaliśmy się na ich ofertę. Niestety gdy tylko otrzymaliśmy karty SIM, okazało się, że zasięg niby jest (poziom sygnału na radiu) …ale nie da się rozmawiać – albo kogoś nie słychać (takie 30-sekundowe przerwy), albo rozłącza, albo “błąd sieci”, na różnych słuchawkach. Kilkadziesiąt reklamacji później wróciliśmy do poprzedniego operatora. Co ciekawe w tym samym czasie telefony plusa “na kartę” czy abonamentowe zarejestrowane na prywatne osoby takich problemów nie miały. Sprawa dla mnie jest jasna – Polkomtel stosuje priorytetyzację ruchu i abonent firmowy, który mniej może (żaden UOKiK nie pomoże, sprawa cywilna w sądzie właściwym dla siedziby operatora), po prostu jest zrzucany. O 3 w nocy na ich modemie miałem zawrotne 4 Mb/s znajdując się ok 70 metrów od BTS-a. System billingowy – zlepek formatek skleconych przez studentów na stażu, przez te kilka miesięcy udręki z nimi nie mogłem się doprosić o tak zaawansowaną funkcję, jak dostęp do billingu; raz nam dali aplikację “biznesową” do oglądania tego, ale dało się ją przypisać tylko do jednego numeru telefonu (a potrzebowaliśmy przynajmniej do dwóch) – strata niewielka, bo w tej aplikacji nigdy nie pojawiły się żadne dane. Billingi na stronie pojawiały się tylko wtedy, gdy nie mieliśmy billingów papierowych – których nam nie przysłali, w związku z czym nie mieliśmy żadnych. Faktury korygujące w systemie widniały jako “wpłaty”, wystawiali nam jedną fakturę na jeden numer (mogli nam chociaż w prezencie od razu wysłać segregator na tę makulaturę), faktury na stronie dostępne są jedynie przez 9 miesięcy, a pełny billing …wyłącznie do ostatniego dnia okresu rozliczeniowego! Jako smaczek – PDF-y generowane przez ich system nie zawierały tekstu (brak możliwości zaznaczenia i skopiowania treści – same śmieci, czyli jakiś biedalibpdfowy). Po takim doświadczeniu doniesienia o PlusBanku mnie nie zdziwiły, nie mogę jednak pojąć, jak to możliwe, że firmy tak traficznie zarządzane mają takie osiągnięcia na polu robienia “rzeczy, które państwo każdemu innemu utrudnia/blokuje”.

  33. To nie pierwsze kombinowanie w pOlScE.Przykladem moze byc rozny zasieg dla roznych klientow.Dla przykaldu w ty samym miejscu w polsce: prawie zero zasiegu wewnatrz budynku a na zewnatrz prawie zanikowy zasieg natomiast laczac sie z ta sama siecia jako “zagraniczniak”czyli z karta operatora zagranicznego przez posrednictwo polskiej sieci(zeby bylo zabawnie T-Mobile)zasieg jest pelny i wszystko funkcjonuje.Jawny walek.

  34. Wymuszanie zgód to popularny proceder. Ostatnio podczas przedłużania podpisu elektronicznego na Unizetomusiałem obowiązkowo zaznaczyć zgodę, której treść zaczynała się od słów “wyrażam dobrowolną zgodę”

    http://phu-magnet.pl/zgoda.png

  35. To jest śmieszne już mogli sobie darować. Wszystko aby tylko pozyskać jak najwięcej danych osobowych. A później będziesz dostawał jakieś oferty na e-maila co dziennie po kilka razy.

  36. zawsze mozna uzyc http://receive-sms-online.com/ jest polski numer, wiec problem rozwiazany…

  37. Co za bezsensowna dyskusja. Wystarczy kupic SIM T-Mobile i wtedy nikt nie jest zmuszany do wyrazania zgod na przetwarzanie danych w jakikolwiek sposób. A więc jest alternatywa.

  38. > Co za bezsensowna dyskusja. Wystarczy kupic SIM T-Mobile i wtedy
    > nikt nie jest zmuszany do wyrazania zgod….

    Jasne kupiłem i na dzien dobry bez wyrazania zgody uruchomili mi granie na czekanie…

  39. Nie dość, że tego internetu “nie ma” (rozłącza co jakieś 3-4minuty, w większym polu po prostu go nie ma), to jeszcze potem wydzwaniają co parę dni z “super ofertą”.
    Raz dałem się nabrać na ich internet (akurat orange nie miało zasięgu) i więcej już nie skorzystam.

  40. Głównymi warunkami przetargu było iż internet ma być darmowy oraz że PKP IC nie zapłaci za to ani złotowki w zamian oferujac powierzchnie reklamowe. Dopiero wersje premium internetu czy tez dostep do vod mógł być płatny.
    Chodzą też plotki ze T-mobile zainwestował w ten projekt grube miliony licząc głównie na pendolino ale tam jest problem. Bo instalacja wifi wymaga asysty alstomu a to kosztuje kilkadziesiat tysiecy euro za wagon

  41. Po prostu – to nie jest żadna “darmowość”, jeżeli do uzyskania czegoś musisz poświęcić coś innego. To tak jak z niektórymi wykonawcami muzycznymi, którzy “za darmo” pozwalają Ci ściągnąć swój utwór/płytę… tylko musisz ich polubić na fejsie albo podać swojego maila, żeby przysyłali Ci co tydzień spam od siebie (potocznie nazywany “newsletterem”).

  42. Pomoc mierzona kilometrami:
    2,856,068 uczestników, dystans przebyty: 45.05 milionow km. Ciekawe czy operator otrzymuje jakies dane, jak np. gdzie uzytkownicy spedzali wolny czas, jezdzili rowerami, biegal ;)

  43. Ale dlaczego T-Mobile – byc moze dostep oferowac powinien kazdy operator?
    Nie wiem czy w tej kwesti nie dochodzi do naruszenia praw konsumenckich i to nie GiODO ale wladnie rzecznik praw konsumenta + UKE nie powinni zabrac glosu…
    Jak dla mnie w tej chwili zasady dostepu maja charakter jawnie dyskryminacyjny

Odpowiadasz na komentarz Wolanin

Kliknij tu, aby anulować

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: