2/8/2012
Arabowie się z Żydami nie bardzo… Strony im “hackują” non stop. No to się Żydzi zdenerwowali — ale nie na sam fakt ataku, a na brzydotę podmienianych przez Arabów stron. I je przeprojektowali.
Hackuj ładniej
Jak czytamy na blogu Osławionego, izraelskie agencje reklamowe stworzyły kampanię “Hackers, Cheer Up”. Wyszukali kilka przejętych stron, przeprojektowali treści wstawiane przez atakujących Arabów …i odesłali im je z następującym komunikatem:
We would like to end all cyber wars. but in the meantime – if you must hack our sites, at least leave something beautiful
(Chcielibyśmy zakończyć falę ataków internetowych, w międzyczasie, jeśli mimo wszystko musicie podmieniać nasze strony WWW, podmieniajcie je na coś pięknego)
Ciekawe, czy Mosad dobierze im się do backdoorów ;) …i czy niedawne ataki na Irańskie elektrownie atomowe, podczas których komputery odgrywały AC/DC to pierwsza implementacja powyższych wskazówek…
Haha, moim zdaniem wygląda to jak prowokacja hakjerów, do zwiększenia ilości włamań.
A przedstawione layouty(te lepsze), nie pasują do hakerów. Oni muszą wyglądać “groźnie”, a to wygląda trochę hmm, nie wiem jak to nazwać.
Zresztą który włamywacz będzie specjalnie robił taką grafikę na stronę, która i tak ma upaść?
Te oryginalne nie wyglądają groźnie.
Heh, ktoś tam ma niezłe poczucie humoru.
Postarali się :)
fajne. popieram.
“Arabowie się z Żydami nie bardzo…”
Ale co się nie bardzo?
pewnie wszystko ;)
Uwielbiam odpowiedzi niebezpiecznika na zaczepki grammar nazi. Imienniku oby tak dalej!
To tak jak z wróbelkiem który ma jedną nóżkę bardziej.
Czym się różnią Żydzi od Arabów?
Różnią się nie bardzo…
“na brzydotę podmienianych przez Arabów stron”
Na pewno chciałeś napisać, że nie pasuje im wygląd stron “które są podmieniane” a nie “którymi są podmnieniane”?
“internetowych, [ale] w międzyczasie” – zabraklo “ale”.
Zabrakło ? Oj tam, oj tam.
Każdy czytacz to widzi, że jest to lep na nazików, i tylko grammarsiątka reagują.
Ps. ,i – wynikowe ;->
A co do stronek, to wyraźny chwyt marketingowy.
Dyskredytacja hakierów przez deprymacje.
O ile te pierwotne ataki nie były markowane, żeby później je poprawić…
Jak patrzę na pierwszy obrazek, to mam wrażenie, że fajnie wyglądającego difejsa zrobili jakiś mniejszościowy badziew a la jacyków, któremu bardzo dużo brakuje do słowa “beautiful”, a znacznie bliżej do “gay”.
Z drugiej strony, ten dizajnerski difejs bardziej by właściciela zdenerwował.
chyba najbardziej właściciela zdenerwowałby fakt, że dysk został z-rm’owany aniżeli to czy jest napisane HACKED czy OWN3D i jaki obrazek… ;)
Na pewno
a gdzie hack3.jpeg ? :}
[…] Specyficzne poczucie humoru Izraela opisywaliśmy zresztą już kilka lat temu, kiedy po atakach na swoje strony internetowe wystosowali prośbę do Palestyńczyków o to, aby jak już muszą robić deface, to żeby się chociaż minimalnie przyłożyli i podmieniali strony na coś ładnego — izrealskie agencje reklamowe zaproponowały nawet Palestyńskim hackerom kilka “przyzwoitych szablonów”… […]