18/7/2015
O tym jak (i dlaczego) koreańska rządowa dustrybucja znakuje pliki do których ma dostęp.
o bezpieczeństwie i nie...
O tym jak (i dlaczego) koreańska rządowa dustrybucja znakuje pliki do których ma dostęp.
Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje pieniądze, dane i tożsamość przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy 3,5 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i prostych do wdrożenia porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo.
Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze. Prowadzimy go przystępnym językiem, przeplatając demonstracjami ataków na żywo -- dlatego zabierz ze sobą swoich rodziców! W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:
Ukochany Przywódco,
Co robić, jak żyć?
Nic nowego, zachodnie systemy już od dawna oznaczają nośniki danych. Windows 9x oznaczał dyskietki (słynne …XIHC), a po kopiowaniu czegoś od kolegi z Macbookiem ciągle musiałem “obierać” pendrive. Domyślna konfiguracja niektórych linuksowych menedżerów e-booków i muzyki robi to samo z kartami pamięci.
Traktowałbym to oznaczanie jako odpowiednik tego, co dzieje się w konwerterach i menedżerach plików (np. iTunes, Clementine, Calibre) – tak samo metadane są trochę ( ;) ) zniekształcane.