21:16
10/3/2016

Składasz przez internet wniosek o konto, kurier przywozi dokumenty, a ty wsadzasz je do koperty. Dokumenty nie dotrą do banku nietknięte. Pracownicy firmy kurierskiej mogą się z nimi zapoznać i w wielu przypadkach będzie to zgodne z prawem.

Niedawno napisał do nas Czytelnik Grzegorz, który dowiedział się o tym jak wyglądają procedury zawierania umów z bankiem. Czytelnik pisze…

Klient podpisuje umowę i oddaje ją kurierowi wraz z ksero dowodu osobistego. Kurier w obecności klienta umieszcza umowę i ksero dowodu w kopercie zwrotnej, zakleja kopertę przy kliencie i odjeżdża. Klient jest przekonany, iż jego dane osobowe oraz ksero dowodu jest bezpieczne ponieważ koperta w nienaruszonym stanie dotrze do banku (…) Nic bardziej mylnego! Okazuje się, iż taka przesyłka po odebraniu od klienta trafia do wydziału TNT (firmy kurierskiej – red.) zajmującego się dokumentami, gdzie następuje jej otwarcie przez pracowników TNT! Pracownicy TNT sprawdzają rzekomo kompletność dokumentów oraz podpisów…

Nasz Czytelnik od razu zaznaczył, że taka procedura nie musi być naruszeniem prawa. Wydawał się jednak zaskoczony i doszedł do wniosku, że inni też powinni o tym wiedzieć.

Fot: TNT/Flickr (liv. CC BY-ND 2.0)

Fot: TNT/Flickr (liv. CC BY-ND 2.0)

Bank o tym wie i dla niego to OK

My postanowiliśmy dopytać o szczegóły w Toyota Banku, który współpracuje z firmą kurierską TNT. Odpowiedział nam przedstawiciel banku Maciej Sitarski.

Umowa outsourcingowa zawarta pomiędzy Bankiem a TNT szczegółowo określa tryb postępowania pracowników TNT w zakresie wykonywania czynności będących przedmiotem umowy. Zapisy umowy outsourcingowej zobowiązują firmę TNT do zachowania w tajemnicy informacji otrzymanych od Banku w związku wykonaniem umowy oraz do wykorzystania tych informacji wyłącznie w celu wykonania postanowień umowy. Ponadto TNT ponosi wobec Banku odpowiedzialność z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy outsourcingowej – powiedział przedstawiciel Toyota Banku.

Sitarski przedstawił też podstawę prawną. Prawo bankowe dopuszcza powierzenie pewnych czynności innym podmiotom, które mają prawo dostępu oraz przetwarzania danych osobowych klientów Banku jak również dostęp do informacji stanowiących tajemnice bankową. Tę kwestię regulują artykuły 6a-6d Prawa bankowego.

Procedury to jedno, ostrożność to drugie

W przypadku opisanym przez Czytelnika wszystko było w porządku. Niemniej jak zauważył Czytelnik, nie chodzi o nakręcanie afery. Czasem ludzie po prostu chcą wiedzieć jak wyglądają pewne procedury. Warto wiedzieć, że podpisywanie umowy z bankiem za pośrednictwem kuriera może się wiązać z uzyskaniem dostępu do dokumentów przez firmę kurierską.

Na marginesie warto dodać, że uprawnienie do przetwarzania danych nie zwalnia pracowników firm kurierskich z pewnej ostrożności. Można spotkać się z historiami osób, które oddały umowę kurierowi, a ten wcale nie włożył jej do odpowiedniej koperty lub tylko rzucił papier na siedzenie w aucie i odjechał. Warto zwracać uwagę na takie szczegóły. Nawet jeśli procedura przewiduje otworzenie koperty w firmie kurierskiej to nie oznacza, że umowa z naszymi danymi ma leżeć sobie byle gdzie na widoku.


Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

41 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. Ale zaraz, zaraz… rozumiem, że bank bierze na siebie to, co TNT robi, tak? Czyli luz, jak coś będzie nie tak, zbiorowe pozwy o kilkaset baniek i jest git.

    • Nie tak szybko. Pamiętaj, że najpierw trzeba by dowieść, że to w firmie kurierskiej, a nie np. poprzez wirus komputerowy, dokument pozostawiony w zastaw za wynajęcie nart lub z działu kadr pracodawcy, nastąpił wyciek danych użytych do wzięcia kredytu lub innych zobowiązań czy nielegalnych działań. Nie każde dane, które są w umowie z bankiem, są unikalnie dostępne tylko tam i myślę, że udowodnienie, iż to właśnie kurier zawinił, nie musi być łatwe.

      Co innego, gdyby wyjść od drugiej strony – ktoś wziął kredyt, a bankowi/Policji/poszkodowanemu udało się ustalić, że zrobił to pracownik firmy kurierskiej. Wtedy pewnie można byłoby bez problemu żądać odpowiedzialności banku lub owej firmy. Ale dojść do tej sytuacji nie musi był łatwo.

    • Życzę powodzenia w udowodnieniu, że Twoje dane pochodziły akurat z ksera do którego miało dostęp TNT. Nawet połączone siły detektywa Rutkowskiego, pułkownika Dziewulskiego i redaktor Jaworowicz nie pomogą.

    • Wystarczy na skanie dopisać długopisem lub markerem, że jest to kserokopia w związku z zawarciem umowy z JakiśBank w dniu …
      Jedynym pozywanym w przypadku wycieku danych jest Bank (klienta nie interesują umowy outsourcingu). Musi tylko udowodnić skąd wyciek miał miejsce.

  2. Tak to wygląda “od zawsze” i chyba w każdej firmie kurierskiej. I nie tylko w przypadku umów z bankiem, ale w wszystkich dokumentów zwrotnych – czyli faktur, WZ, protokołów przyjęcia, umów firm telekomunikacyjnych, banków itp.

    Im bardziej “poważna” umowa – czyli właśnie umowy bankowe i telekomy – tym większa kontrola poprawności wypełnienia. Na porządku dziennym były sytuacje, że klienci nie mieli uruchomionych usług, bo wg banku podpis nie był wystarczająco czytelny, bo klient podpisał się samym nazwiskiem, a np. bank wymagał pełne imię i nazwisko, bo klient nie parafował każdej strony, bo gdzieś na n-tej stronie nie uzupełnił jakiś danych.

    Dlatego w każdym oddziale firmy kurierskiej dział “dokumentów zwrotnych” MUSI zweryfikować dokumenty przywiezione przez kuriera, zanim odeśle je do (w tym przypadku) banku. Po części jest to też działanie w interesie klienta – czyli druga osoba, poza wiecznie spieszącym się kurierem – weryfikuje czy umowa została prawidłowo podpisana.

    Nie wieszajcie więc psów na firmach kurierskich:) Robią swoje wg wytycznych nadawców.

    • Nie jest to do końca prawdą. Gdyby tak było to chociażby oferty przetargowe byłby by nie ważne ( ze względu na otwarte dokumenty ) a często wysyłane są kurierem z określoną godziną dotarcia.

    • @Bobek Ale przecież oferta przetargowa to zupełnie inna sytuacja. Tu chodzi o zamawianie usługi i podpisywanie umowy ze zobowiązaniem drogą (de facto) korespondencyjną. Twojej oferty przetargowej nikt nie ma potrzeby otwierać u kuriera, bo kurier nie ma obowiązku ani potrzeby ich sprawdzać. Poza sytuacjami, gdzie firma kurierska ma umowę z danym podmiotem i na jego zlecenie zagląda w papiery, możesz zabezpieczać przecież dokumenty choćby specjalnymi kopertami, których naruszenie jest od razu widoczne.

  3. Coraz więcej banków nie wykonuje xera dowodu osobistego (moda z zachodu ? ). Sam ostatnio zakładałem konto przez kuriera w SmartBanku. Kurier miał za zadanie dokonania tylko i wyłącznie weryfikacji dowodu. Przyglądałem się czy nie robił zdjęcia telefonem- nie.

    Poza tym warto zwracać uwagę na klauzulę “okazanie dowodu”, a “kopia dowodu” w regulaminach. Również podczas kontroli drogowej kierowca ma za zadanie “okazanie” prawa jazdy. Gdzieś na youtube krąży filmik, jak facet kłócił się z policjantem i na bierząco przy nim rozmawiał ze swoim prawnikiem. Koniec końców policjant przepisywał dane “z ręki” kierowcy. :)

  4. Dlatego pewne rzeczy należy robić bez pośredników, czyli OSOBIŚCIE.

    • Niektóre banki nie posiadają placówek i konto możesz otworzyć wyłącznie zdalnie (np. SmartBank – kurierem albo przelewem, a w Toyota Bank, VW Bank czy “PKO-wskim” Inteligo – wyłącznie przez kuriera).

      Także wiele banków oferuje różne promocje dostępne tylko dla kont otwartych przez internet.

      Nie wspominając o sytuacji, kiedy najbliższy oddział banku znajduje się daleko od Twojego miejsca zamieszkania

  5. A czy kurier nie może sobie później otworzyć takiej koperty, zeskanować dokumentów i włożyć z powrotem do następnej koperty?

    Ksero dowodu można sobie zeskanować i zakładać konta czy brać pożyczki na klienta. Nikomu nawet do głowy nie przyjdzie, że wyciek miał miejsce w firmie kurierskiej, a nawet jeśli, to nie da się tego udowodnić, szczególnie jeśli taki dokument zostanie wykorzystany po roku czasu.

    No chyba, że kurierzy używają bezpiecznych kopert. Ale te chyba też nie są trudne do podrobienia (?)

    • Zapewne może i to jest jak dla mnie duże ryzyko, bo może sam potrzebować do jakichś niecnych celów czyjeś dane, a może je też zbierać dla kogoś za jakąś opłatą. Wiadomo że większość pewnie jest uczciwych, ale “czarna owca” może się trafić i wtedy co? Tak jak w artykule? —> https://interwencja.polsatnews.pl/reportaz/2018-04-05/ma-160-zarzutow-i-jest-wolna_1625778/

  6. K..wa, cóż za zbieg okoliczności… dziś przerabiałem opisany temat na własnej skórze i mało mnie szlag nie trafił, gdybym wiedział jak wygląda procedura przekazania dokumentów w Toyota Bank olałbym ich na samym początku… Wczoraj podpisałem dokumenty związane z otwarciem konta, a dziś do mnie dzwoni kurier że jednak czegoś tam nie podpisałem (wczoraj zaklejając osobiście kopertę, przekonany byłem że w takiej formie trafi ona do banku) i tym sposobem dowiedziałem się że ktoś to przegląda w TNT. Żeby było ciekawiej kurier przyjechał z otwartą kopertą, w której była moja umowa oraz ksero dowodu (faktycznie brakowało jednego dowodu – dzwonie wiec na infolinie TNT, a tam dowiaduję się że wszystko jest w porządku bo przecież oni mają umowę z TB, która im pozwala na wgląd w moje dane i żebym się nie martwił o swoje dane bo w razie problemów to oni ponieśliby ogromną kare finansową… Mniej więcej to samo usłyszałem w TB, wiec ostatecznie podpisałem to badziewie (faktycznie brakowało jednej parafki, a dokumenty były tymi co wczoraj), ale teraz zastanawiam się czy nie zastrzec dowodu…

    • NIe stresuj sie> Ja 9 lat pracowałem w kurierce i takie sytuacje się zdarzają, że w pośpiechu kurier pominie jakąś parafke czy podpis. Co gorsze – niemal na pewno – zarobił by jakaś karę gdyby okazało się, że Twoje dokumenty oddał wypełnione nieparwidłowo. Niestety nas nikt nie pyta czy chcemy doreczac takie czy inne przesyłki. Czy byłoby to dozwolone czy nie ja wolę zajrzeć do takiej koperty niż zarobić 200 zł kary. Dziś kurier woźi ze sobą dziesiątki faktur, wz-tek, umów na telelfon, telewizję, internet, konto itp. Na szczęście mogę wszytskich zapewnić, że jeśli dochodzi do nadużyć to przy takich ilościach – ich skala jest marginalna.

    • Ty oskarżysz bank, bank firmę kurierską, ubezpieczyciel firmy kuriera itd. :D Wszystkie pięknie ładnie dopóki ktoś nie krzyknie SPRAWDZAM

  7. Kiedyś m bank wysyłał umowy na założenie konta kurierem dhl, kurierowi nie chciało się jechać do mnie i proponował mi, że zostawi papiery na najbliższej stacji benzynowej(to sobie miejsce wymyslił). Po dłuższej rozmowie ustaliliśmy, że dokumenty odbierze mój mąż, jakie było moje zdziwienie jak zorientowałam się, że dokumenty nie są w całości do wypełnienia przeze mnie a wzór mojego podpisu złożył mąż(był poinformowany, że tylko odbiera przesyłkę)??! To w przypadku stacji benzynowej wzór mojego podpisu składałby pracownik stacji?? Historia sprzed wielu wielu lat i teraz w życiu nie zgodziłabym się na taka formę zawierania umowy. Po wielu sygnałach o nieprawidłowościach m bank odszedł od takiej formy ale widzę, ze znaleźli się inni, normalnie nie wierzę…

  8. Mozna na kserach dowodow dac parafke przez jakis fragment z data. W razie pojawienia sie skanu w innym banku mozna dojsc gdzie wyciekl skan. Parafka nie zasloni najwazniejszych danych a data da pewnosc ze nikt tego nie wykorzysta za rok.

  9. Ja zawsze wstawiam znak wodny czyli np. nazwę i datę na takie ksero dowodu. Jeśli wypłynie to przynajmniej będę wiedział gdzie.

  10. @Lukasz uspokuj tych którzy znajdą się za marginesem. Poza tym, tych marginesów coraz więcej. Jest tylko kwestią czasu aż się na jakiś trafi.

  11. Każdy kto przetwarza dane osobowe zobowiązany jest do zachowania środków technicznych i organizacyjnych adekwatnych do kategorii i zagrożeń. To z kolei powinno być przedmiotem kontroli ze strony administratora danych, którym w tym przypadku jest bank. Oprócz tego kurierzy mogą pracować na podstawie podwykonawstwa względem bp. TNT. Pytanie czy TNT w takich przypadkach bierze odpowiedzialność za ich działania.

  12. Do kogo jest adresowana koperta:
    “kto otwiera pismo dla niego nie przeznaczone podlega karze…” to chyba KK nie?
    (należało by się tutaj zastanowić czy bank ma prawo scedować uprawnienia do otwarcia koperty w swoim imieniu – kto jest nadawcą, my czy bank?).
    Jeżeli bank może przekazywać dane klientów firmom trzecim, to ok. niech odbierze przesyłkę nieotwartą, sam ją otworzy i dopiero wówczas przekazuje dane.
    A już najbardziej mnie rozbawiło:
    “Ponadto TNT ponosi wobec Banku odpowiedzialność z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy outsourcingowej”
    a co mnie obchodzi odpowiedzialność wobec banku, a odpowiedzialność webec klienta?

  13. to tak jak w urzedzie skarbowym. kolezanka kupowala mieszkanie to jej sprawdzili wiek i dochody platnikow w mieszkaniach obok. ale oczywiscie informacje sa przetwarzane tylko przez urzednikow i przeciez nie wyciekaja poza urzad

  14. Również procowałem w firmie kurierskiej kilka ładnych lat, współpracowałem również z kolegami z innych konkurencyjnych firm i wymienialiśmy się informacjami na temat procedur dostarczania przesyłek zawierających umowy. Ja już wtedy interesowałem się bezpieczeństwem i mogę śmiało powiedzieć, że nie ma znaczenia czy kurier przy was włoży dokumenty w kopertę ładnie ją zapakuje i zawiezie na bazę. Oczywiście jeśli tak się stanie to świadczy bardzo dobrze o kurierze i o tym, że ma on na to czas. Jednakże rzeczywistość bywa troszkę inna, gdyż kurierzy im więcej w danym dniu mają przesyłek z umowami tym mniejsze prawdopodobieństwo, że zapakują je przy was.Nie ma to znaczenia dla was czy kurier zapakuje kopertę przy was czy na bazie tylko dla niego bo jak tego nie zrobi to w stosie dokumentów (jak wspomniał @Lukasz) mogą ginąć dokumenty i niestety tak się dzieje dość często.A tak na marginesie kurier może z waszą umową zrobić wszystko. Może tą ładnie zapakowaną kopertę z umową odpakować zeskanować dokumenty i zapakować ją ponownie i nikt nawet tego nie zauważy. Z każdą paczką jaka jest dostarczana przez kuriera można zrobić dosłownie wszystko bo w momencie kiedy paczka zostanie zeskanowana przez kuriera na magazynie do czasu zeskanowania jej podczas dostarczenia paczki jest własnością kuriera. On za nią odpowiada materialnie i on zostanie pociągnięty do odpowiedzialności jeżeli nie trzyma się procedur. A czy się trzyma wie on sam bo te procedury jakie są stosowane sam osobiście sprawdzałem na ile są bezpieczne i okazało się niestety, że z każdą paczkę można zrobić wszystko(zgubić, wysłać na koniec świata, odpakować przepakować i zapakować) w taki sposób żeby wina była na firmę kurierską a nie na kuriera jeżeli oczywiscie kurier jest na tyle sprytny by mieć procedury w jednym paluszku i wiedzieć jak je omijać.
    A teraz coś na pocieszenie :) Żaden szanujący się kurier nie pomyśli nawet o tym żeby w jakikolwiek sposób celowo doprowadzić do zagubienia, zeskanowania, zniszczenia dokumentu(umowy) czy żeby dokumenty dostały się w niepowołane ręce bo po pierwsze kurier dba o swój wizerunek i prestiż bo za osiągnięcia są całkiem wysokie nagrody (bynajmniej tak było u nas), a po drugie (tak jak wspomniał @Lukasz) za jakiekolwiek niezgodności proceduralne w dostarczaniu umów,np. zagubienie dokumentu są wysokie kary. @Łukasz napisał że u nich było ok 200, u nas były to kary zaczynające się od 650zl za te najmniej ważne dokumenty, a za zgubienie priorytetowej umowy dla firmy jeden z naszych kurierów musiał raz oddać całą wypłatę. Więc kurierom najzwyczajniej w świecie się nie opłaca zaniedbywać dostarczania kompletnych dokumentów zwrotnych.
    Wiec wniosek jest jeden nie denerwujcie waszych kurierów bo to oni decydują o losie waszych przesyłek ;p Pozdr.

    • “Wiec wniosek jest jeden nie denerwujcie waszych kurierów bo to oni decydują o losie waszych przesyłek ;p Pozdr.”

      no cóż za jaśnie łaskawy pan. i dlatego właśnie nie mam zamiaru ufać kurierom.

  15. Jaki z tego wniosek? – jak zawierasz umowę, szczególnie umowę z bankiem, ale według mnie każdą umowę, pofatyguj sie osobiście do placówki.

  16. Dla mnie dziwne jest to, że niektóre banki mimo iż umożliwiają wysłanie skanu dowodu przez net przy zamawianiu umowy, drukują ten skan i wysyłają go razem z umową.
    Gdzie tu logika?

  17. Wow, to jeszcze kurier ma prawo pobierać od klienta banku ksero dowodu ?! Co na to GIODO ?

  18. A guzik. Musisz policjantowi udzielić dowodu osobistego. Nawet jest wyrok SN w tej sprawie. http://maszprawo.org.pl/2013/06/spisywanie-legitymowanie-przez-policje/

  19. Skoro podpisujemy umowę z bankiem, który ma takie procedury, to nie ma bata – całkowita odpowiedzialność za COKOLWIEK przechodzi na bank! Tzn. gdybyśmy żyli w państwie prawa, to by tak było. Pewnie TK by powiedział, że niezgodne z konstytucją jest, by odpowiedzialność za dziadostwo spadała na bank ; )

  20. hm, a co za różnica, czy robi to upoważniony do tego pracownik firmy tnt, czy pracownik firmy toyota bank? przecież nie robi tego kierowca rozwożący przesyłki w swojej furgonetce. fakt, że robią to pod szyldem tnt o niczym nie świadczy

  21. Hmm
    Kurier sprawdza poprawnosc umow
    Bocian przyniosl tych glabow kapuscianych na swiat
    A mleko z biedronki
    W sumie to logiczne w TYM KRAJU

  22. Się szanowne Państwo oburzyło…

    1. Nie podoba się komuś kurier i procedura – niech ruszy d* do baku i osobiście podpisze umowę.

    2. W oddziale banku pracownik też może podglądać i kopiować dokumenty. Może was założyć dodatkowe produkty/usługi a nawet zamiast wpłacić wasze środki na konto, może je zabrać na piwo po pracy.

    3. Przeciętny kurier nie ma czasu aby zabawiać się z waszymi danymi. Więcej – on ma was tam gdzie wczorajszy posiłek, a wasza umowa z bankiem, na którą tak czekacie jak pies na powrót pana jest tylko kolejnym punktem do załatwienia z listy.

    4. Czy to będzie listonosz czy kurier, każdy z nich może po drodze dostać w zęby a wasze tajne dane osobowe dostaną się w niepowołane ręce. Powiem więcej, listonosz może się nawalić z samego rana i nie przyniesie waszego wezwania do sądu w sprawie nieopłaconych alimentów czy mandatu za jazdę na gapę. Natomiast torbę z zawartością pozbierają spod krzaków przypadkowe osoby, od których dobrej woli będzie zależało co się dalej stanie z listami.

    Podsumowując, przestańcie się tak nakręcać, zejdźcie na ziemię i nie szukajcie problemów tam gdzie ich faktycznie nie ma. Co innego dbałość o swoje dane i prywatność a co innego paranoja i urojenia. Jak się dowiecie gdzie jeszcze wasze dane mogą wyciec każdego dnia, będziecie chyba musieli popełnić samobójstwo ale czy warto?

    • Nie ironizuj, bo ludzie są ostrożni. Tym bardziej w teoretycznym państwie.

      Ad 1 Nie wszystkie banki mają fizyczne oddziały. Niektóre istnieją tylko w “komputerach” . Np. Toyotabank chyba nie ma oddziałów.

      Ad 2 Jeśli wałek zrobi pracownik banku (sprzeda produkt, zrobi przelew itp.) to zostaje ślad elektroniczny – beknie pracownik.

      Ad 3 Chodzi o zwyczajne minimalizowanie ryzyka i utrudnienie potencjalnemu przestępcy.

      Ad 4 To że dookoła jest burdel nie oznacza, że mam się z tym zgadzać i przejść nad tym do porządku dziennego.

    • @normalny człowiek – ale jaki burdel? O czym Ty piszesz? Fakt, że jakiś bank coś wyoutsource’ował (tak, wiem – piękne słowo), to burdel? To wskaż mi proszę bank, który nie ma żadnych procesów na zewnątrz. Twoich (hipotetycznie zakładając, że mógłbyś chcieć konto w toyota bank) dokumentów nie sprawdza kierowca pomiędzy rozwożeniem jednej, a drugiej paczki. Sprawdza to upoważniona do tego osoba w jakimśtam biurze TNT. A TNT na podstawie umowy outsourcingowej z pewnością zobowiązało się przestrzegać zasad bezpieczeństwa narzuconych przez bank. Zakładanie, że banki mają wewnętrznie lepszy standard zabezpieczeń niż outsourcer, a tym bardziej, że z jakichś zupełnie nieznanych mi powodów – uczciwszych pracowników, jest moim zdaniem błędne.

  23. To obywatel powinien być chroniony a nie jego dane … ale w ubekistanie gdzie prawo ustala kapitał i uwłaszczeni resortowi powołuje się kolejne bezcelowe pasożytnicze urzędy
    w czasach gdy kopię dokumentu można zrobić w kilka sekund telefonem …

  24. jakakolwiek ochrona danych osobowych jest bezcelowa.

  25. No to już wiem dlaczego miałem nieprzyjemności parę lat temu.
    Założyłem konto internetowe w Alior Sync i parę miesięcy później ktoś podpisał na moje dane umowę z Orange. Sprawę udało mi się wygrać, ale chcieli ode mnie 20k zł…

  26. @Piotr – banki i inne instytucje NIE maja prawa do kopii twojego ID a zwlaszcza przechowywania – dokument jest na okaziciela i tylko TA osoba ma prawo jego posiadania i dysponowania nim !
    Mialem kiedys pewien projekt gdzie odmowiono mi wyslania skanow ID pracownikow….dodatkowo jesliby taka sytuacja nastapila musisz je usunac z maila….pozostaje tylko w celach info ale wydrukowany i wpiety do akt osob uczestniczacych w projekcie (…) w kazdym innym przypadku nie jrstes wlascicielem ID a wiec jestes w posiadaniu nielegalnym…..

  27. Właśnie dlatego jestem zdania, że wrażliwych rzeczy nigdy nie załatwia się przez Internet. Ludzie z wygody załatwiają wszystko przez Internet, ale pewne sprawy trzeba załatwić osobiście, aby później nie było płaczu.

    • Załóż osobiście np. konto w Inteligo (wirtualna odnoga PKO BP) albo Smart Banku (FM Bank PBP). W drugim można zamiast kuriera wybrać przelew autoryzacyjny.

  28. Jeden raz wyslalem umowe kurierem i jeśli moje dane wyciekna i ktos zechce naciagnac mnie na gruby hajs to kurier i cała jego rodzina pójdzie pod nóż

Odpowiadasz na komentarz Kriss

Kliknij tu, aby anulować

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: