11:16
10/6/2020

Kiedyś pisaliśmy na Niebezpieczniku o zabawnym lapsusie językowym. Microsoft nie pozwalał założyć konta osobie o nazwisku “Cygan”, bo wzbudzało ono filtr anty-wulgaryzmowy. Dziś jeden z naszych Czytelników otrzymał takiego e-maila od usług rodzinnych Microsoftu:

Trochę zbulwersowany a trochę rozśmieszony, postanowił zapytać o to Microsoft, a tam poziom absurdu skoczył o +100:

Podsumujmy. Automatyczne (transakcyjne) e-maile są w wielu usługach generowane z szablonów. Przypominają o końcu usługi, dziękują za wykonane w usłudze działania, a nawet składają życzenia urodzinowe (jeśli ktoś podał usłudze prawdziwą datę urodzin). Nie ma w tym niczego złego, o ile dba się o to, aby dobrze “zlokalizować” szablony. Tu coś poszło nie tak i nie jest to żaden poważny błąd.

Poważniejszym problemem jest obsługa klienta — a zwłaszcza niezrozumienie problemu przez Ramiego, nierozpoznanie e-maila z własnego produktu i sugerowanie, że to atak…

W tym ostatnim Microsoft dogonił Google, którego rzecznik prasowy jakiś czas temu ostrzegał przed atakiem hackerów przez SMS-y, ale SMS-y użytkownikom rozesłało samo Google :-)

A propos pilnowania dzieci w sieci… Jeśli chciałbyś monitorować to, co Twoje dziecko robi na telefonie, komputerze i generalnie w sieci, ale w sposób możliwie najbezpieczniejszy dla jego i Twoich danych, to jest na to sporo metod i narzędzi. Stworzyliśmy poradnik w formie wideo, który pokazuje jak skonfigurować dziecku telefon i komputer, aby lepiej je chronić i kontrolować to, z czego i jak długo korzysta. Aby go obejrzeć, kliknij tutaj.

Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

20 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. Sztuczna inteligencja :)

  2. Heh, bot źle przetłumaczył, no i after birds :-)

    • after byrds* ;)

  3. Zgaduję, że Rami to bot, który na hasło “e-maile” reaguje, że na pewno nie od nich.

  4. Hello, my name is Rajesh and I’m here to help you!
    https://www.youtube.com/watch?v=4V2C0X4qqLY

  5. Dostałem takiego mejla przedwczoraj. Nawet nie zauważyłem, tego starzejącego się produktu, bo tam jest jeszcze jeden absurdalny błąd.

    Mejla dostałem 8 czerwca z treścią, że córka:
    “… kończy dziś 16
    8 sierpnia

    Najpierw pomyślałem, że automat pomylił dzień z miesiącem, ale nie. Najwyraźniej wysyłają mejla dwa miesiące przed czasem.

    Sam mejl jest całkiem sensowny. Przy zakładaniu konta microsoftowego dla nieletnich konieczna jest akceptacja z konta rodzica. Mam pełen wgląd w dane córki i jej aktywności. Po skończeniu 16 lat będzie mogła ograniczyć mi podgląd na swoje konto i o tym właśnie uprzedzają mnie w tym mejlu.

  6. Microsoft stawia na AI. A może faktycznie pora pomyśleć o nowym produkcie?

  7. Ja zwrócę uwagę przy tej okazji na taki temat: niezrozumienie problemu przez obsługę klienta to ostatnio coraz poważniejszy problem. Ze względu na swoją pracę mam do czynienia na codzień ze wsparciem technicznym wielu “potentatów” na światowym rynku telekomunikacyjnym i przebrnięcie z nimi przez jakiekolwiek problemy serwisowe to droga przez mękę. Codzienne jest to, że kompletnie nie rozumieją w czym jest problem i proponują nieadekwatne rozwiązania, albo takie, które już proponowali wcześniej i które nie przyniosły efektu. Największym zawsze problemem jest to, że trzeba uparcie tłumaczyć wielokrotnie to samo jak krowie na rowie, a oni i tak nie rozumieją. I nie to, że to ja nie potrafię czegoś wytłumaczyć – podobne problemy mają wszyscy moi koledzy z branży, z którymi o tym rozmawiamy, więc problem jest po stronie supportu. Ot tak. Wyżaliłem się.

    • Co do tej pomocy on-line via chat albo nawet telefonicznej mam mieszane uczucia. Na przykład rozwiązanie prostego problemu technicznego z moim dostawcą internetu graniczy z cudem (firma globalna), ale już bardziej skomplikowane zagadnienia związane z vpn zajmują średnio 3 minuty od zobaczenia na ekranie ‘Hello. How can I help you?’ Widocznie jaka firma, tacy konsultanci.

  8. Wy też macie ten problem z lokalizacją: Twój e-mail został zapisany do naszego newslettera poświęconemu tematyce bezpieczeństwa dzieci w sieci. Niebawem będziemy się z Tobą komunikowali w ochrony Twojego dziecka i urządzeń z jakich korzysta.

    • FaktycznIe. Już Cie wypisaliśmy, żebyś się nie musiał domyślać o co chodziło.

    • Bardzo dobra odpowiedź!
      “W Waszym systemie jest błąd”
      “Dziękujemy, już usunęliśmy Panu konto, żeby nie zobaczył Pan innych błędów”

    • Oczywiście żartobliwa. Brakujące słowo w treści e-maila zostało uzupełnione :)

    • Nie tylko słowo. Powinno być też “poświęconego”

  9. Czytałem ostatnio ich strony www. Tłumaczenie level “Paweł kumpel Rajesha”. A na dodatek bardzo natarczywe – trzeba było się natrudzić, żeby dostać się do angielskiego oryginału.

    Duży błąd.

  10. Czy autorowi szablonu nie chodziło o takie znaczenie:
    Produkt (kogo? czego?) dopełniacz od imienia
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Dope%C5%82niacz_(przypadek)

  11. Tak przy okazji czy jest jakaś apka na smartfona, kTóra pomaga wychowywać dzieci i mówić, kiedy posłać do szkoły, wydać za mąż itp?

    • Asystent dr Google’a – OK.

Odpowiadasz na komentarz Adrian

Kliknij tu, aby anulować

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: