17:46
18/2/2014

Czy osobie, której zdjęcie wrzucono do serwisu Nasza Klasa należy się odszkodowanie? O tym na blogu kancelarii Olesiński i Wspólnicy, która właśnie wygrała tego typu sprawę (ale nie reprezentowała “poszkodowanego” a serwis internetowy).

Przeczytaj także:

Ten wpis pochodzi z naszego linkbloga *ptr, dlatego nie widać go na głównej.
*ptr możesz czytać przez RSS albo przez sidebar po prawej stronie serwisu.

Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

8 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. To o niczym nie świadczy bo u nas nie ma precedensu i inny sąd może orzec inaczej. Sorry, taki kraj…

    • A to precedens jest niby taki fajny? Bo amerykański?

  2. Co tu jest przełomowego?

    • Przełomowy to były, jakby powód wygrał sprawę.

  3. Moim zdaniem -> Równie dobrze mógł oskarżyć firmę hostingową lub dostawcę prądu. Przyczynili się w podobnym stopniu do tego zdjęcia co portal nk… No jeszcze producenta komputerów by można, albo położna – też w jakimś stopniu się przyczyniła do pojawienia się tego zdjęcia.

    • IMHO nk na prośbę “poszkodowanego” powinna zamazać twarz i usunąć jego nazwisko, każdemu z nas należy się “jakaś” prywatność. Prawo jednostki powinno zostać uszanowane. Roszczenia powoda są absurdalne – może przez emocje, może przez chęć wyłudzenia odszkodowania, ale gdyby administracja portalu wykazała się profesjonalizmem to sprawy pewnie by nie było.

  4. Kiepsko. Chyba fotografia + personalia to dane osobowe. Z tego ynika, ze kazdy moze obanażac inną osobą w internecie.

  5. Wyrok nie jest przełomowy – ot, jakiś tam sąd apelacyjny coś sobie orzekł. Przełomowy będzie, gdy zapadnie w najwyższej instancji, bo mimo że nie precedens – stanowi wskazówki dla sądów niższych instancji (na zasadzie, skoro sprawę analizowali specjaliści, to widocznie tak jest – chociaż np. orzeczenie NSA w składzie 7 sędziów NIE STANOWI prawa, ale staje się de facto jego obowiązującą wykładnią).

    Sprawa nie jest też przełomowa dlatego, że:

    1. sąd wydał mylną opinię, czym jest ‘rozpowszechnienie’ (idąc typ tropem, serwery P2P wymagające logowania mogłyby “nie-rozpowszechniać” treści chronionych prawem autorskim),

    2. żądania powoda nie były podyktowane jego szkodą – zdjęcie grupowe sprzed 30 lat, o ile nie jest w dobrej jakości, a powód nie posiada jakichś cech jednoznacznie go identyfikujących (typu: dwie głowy, zielony kolor skóry, nie wiem), ciężko jednoznacznie nazwać ‘wizerunkiem’, którego rozpowszechnienie uwłacza jego prawom.

    Dobrze to ujął dopiero NSA – brak indywidualizacji==brak sprawy. Jan Kowalski to nie jest dana osobowa, ale może nią być Ezehiel Bertrand III Asomanowarowański.

    Wysokość roszczeń nie ma żadnego wypływu na orzeczenie. Krótko mówiąc: żaden news.

Odpowiadasz na komentarz bezsens

Kliknij tu, aby anulować

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: