27/6/2011
Jason Valdez porwał młodą kobietę i zabarykadował się w domu. Kiedy jego dom otoczyła policja, ten siedział sobie na Facebooku i pisał co czuje, prosił przyjaciół o wsparcie oraz wrzucał zdjęcia zakładniczki.
Porwanie? Lubię to!
Najciekawsze jednak w tej historii jest to, że dzięki Facebookowi, porywacz wiedział co robi policja. Jego przyjaciele poprzez komentarze na Facebooku przekazywali mu praktyczne porady:
“odsuń się od okna, umieścili strzelca w krzakach”
Policja zastanawia się teraz, czy postawić zarzuty facebookowym przyjaciołom porywacza.
Funkcjonariusze co prawda odcięli porywaczowi dostępu do prądu, ale ten do aktualizacji swojego konta na Facebooku zaczął korzystać z telefonu komórkowego. Sporo osób zastanawia się, dlaczego policja nie zagłuszała telefonii komórkowej? My natomiast zastanawiamy się, ile osób polubiło jego wpis ze zdjęciem porwanej kobiety, która na zdjęciu wygląda, jakby syndrom sztokholmski nie był jej obcy :>
Historia skończyła się “happy endem” dla porwanej. Policja wtargnęła do budynku, porywacz postrzelił sam siebie (stan krytyczny), ale zakładniczka jest cała i zdrowa.
sam siebie w glowe ?
Jak być świrem, to do końca.
Lubię to!
(co by być w klimacie newsa :p)
“My natomiast zastanawiamy się, ile osób polubiło jego wpis ze zdjęciem porwanej kobiety, która na zdjęciu wygląda, jakby syndrom sztokholmski nie był jej obcy :>”
Wstawił dwa zdjęcia Łącznie oba mają 17 lajków + 4 laki folderu z tymi zdjęciami :)
A oto i tem folder :)
http://www.facebook.com/media/set/?set=a.225761320777061.65525.100000295855161
“zawartość chwilowo niedostępna” – błędny link, czy fejsbuk zauważył, że upublicznia dowody sądowe? :P
i…?
Teraz każdy chce być “On the top”
https://www.facebook.com/profile.php?id=100000295855161&sk=wall
Sądząc po wpisach na ścianie, koleś kopnął w kalendarz. Elementarna sprawiedliwość ftw!
Przy okazji: przejrzyjcie tablicę, pomiędzy wiadomościami typu “we miss you [*]” znalazła się jedna wiadomość od jakiejś facebookowej aplikacji: “xxx thinks that you are cute!” ;)
hahaha:D nawet podał telefon w profilu:D co za czasy…
[quote]Policja zastanawia się teraz, czy postawić zarzuty facebookowym przyjaciołom porywacza.[/quote]
A jakze! Utrudnianie pracy policji, ja bym dal jeszcze wspoludzial.
WTF sie w realu wyrabia
Kolesiom porywacza zarzut utrudniania akcji odbicia zakładniczki się należy.
Miejmy nadzieje, ze sie postrzelil w krocze
Gen debilizmu moze zostanie powstrzymany
albo moze dostanie nominacje do nagrody darwina
“porywacz postrzelił sam siebie” – taa.. 17 razy w plecy
Dawno nie widziałem tak brutalnego samobójstwa…
http://geekfun.pl/jebiemnieto.jpg
O, ktoś jednak czyta geekfuna… ;)
czytamy, czytamy, tylko go aktualizujcie częściej, niż 3 razy do roku. :P
Proponuję wrzucić to na geekfuna, o ile jeszcze tam tego nie ma – obrazek z jednego z webkomiksów który śledzę: http://www.smackjeeves.com/images/uploaded/comics/6/c/6cfe9d8b0r3o5.jpg
Ja nawet zasubskrybowałem rssa :)
artykuł żywcem jak z onetu…nie macie czegos bardziej tematycznego…?
Powiedz to schneierowi, też o tym napisał ;p Jutro będzie “tematyczniej”, pojutrze też, o ile osoby odpowiedzialne za sqli w dużej, poważnej aplikacji raczą odpisać ;)
Jak znajomym to telewizjom też, bo przecież relacjonują takie sytuacje.
Latynos otoczony przez US Police i “sam” się w głowę postrzelił? Śmierdzi mi to na milę ;)
Ale historia jest tak porąbana że jestem w stanie w zasadzie we wszystko uwierzyć.
Nie, zakładniczka korzystając z okazji na szybko popełniła zbrodnię doskonałą pozorując samobójstwo. Ciekawe tylko jak.
Nie wygląda na jakoś specjalnie „porwaną” czy przerażoną…
Przecież napisali “My natomiast zastanawiamy się, ile osób polubiło jego wpis ze zdjęciem porwanej kobiety, która na zdjęciu wygląda, jakby syndrom sztokholmski nie był jej obcy :>”. Poczytaj co to ten syndrom (masz linka w artykule) i dopiero się wymądrzaj, że nie wygląda na przerażoną.
Sposoby wykorzystania Facebooka mnie kiedyś dziwiły. Potem już nie. A teraz znów.
strasznie dziwna akcja. a skąd “koledzy komentatorzy” wiedzieli gdzie ma nie stawać? NIe jest to raczej wydurnianie się – przecież jakby naprawdę mieli takie informacje, które może mu uratować życie to by raczej zadzwonili albo chociaż prywatną wiadomość…
ameryka. tam się wszystko pisze na tablicy, nawet poinformowanie pracownika o zwolnieniu go z pracy
No cóż – facebook jest po___ z natury, i nic co po___ nie jest mu obce…
Serio. Ta cała idea portali “>>społecznościowych<<" (z akcentem na podwójny cudzysłów) jest dziwna. Może sama idea przewidywała, że będą z tego korzystać ludzie normalni, ale podczas jej implementacji wszystko zostało dostosowane pod tych normalnych inaczej. I tak oto serwis przystosowuje się do oszołomów a oszołomy lgną do serwisu i mamy po___ koło.
W sumie po pierwsze należałoby weryfikować konta na Facebooku na podstawie dokumentów tożsamości (choćby skanów, tak jak w niektórych systemach płatniczych i bankach internetowych). W USA takim dokumentem jest zwykle prawo jazdy lub paszport. U nas dowód osobisty. Po drugie chcąc zapewnić normalność na takich portalach należałoby dezaktywować konta osobom z orzeczonymi zaburzeniami psychicznymi do momentu wyleczenia (a przynajmniej zaleczenia). Taki gość musiałby potwierdzić, że się leczy i wtedy ewentualnie mieć odblokowane konto. Oba rozwiązania raczej nie przejdą bo wymóg weryfikacji dokumentów zmniejszyłby liczbę użytkowników fejsa (byliby wyższej jakości, ale liczy się głównie ilość, bo to dochody z reklam, kredytów itp.), natomiast blokowanie konta osobom chorym psychicznie wymagałoby zmian w regulaminie i zapewne ogólnie w prawie. Tak więc portale społecznościowe są zwierciadłem społeczeństwa i są tam także osobniki przejawiające odchylenia od normy, niekiedy groźne.
Pawełku, wiesz co, tak sobie czytam niebezpiecznika od czasu
do czasu a także komentarze ukazujące się pod artykułami
i dochodzę do wniosku że jesteś jednym z tych obywateli
których najbardziej na świecie, jakkolwiek kuriozalnie
by to zabrzmiało, uradowałby chip pod skórą.
Nie wiem jak bardzo trzeba się sprzedać bankom i państwu
żeby zrezygnować z ostatnich resztek wolności jakie daje
nam internet.
Wybacz, ale nie każdy sra na lewo i prawo swoimi danymi
personalnymi, a widzę że Ty jesteś jednym z tych którzy
w imię walki z, “jakże obecnymi w dzisiejszych czasach”,
aktami terroru i wszelkimi innymi zjawiskami przestępczości
posłałbyś wszędzie gdzie się da swoje próbki DNA.
Choć bardzo nie chciałem, to jednak na koniec posłużę się stwierdzeniem
z pewnego popularnego portalu społecznościowego na literę W
a mianowicie: “TVN wyprał Ci mózg”.
Jak było w jednym filmie “to szpital dla chorych psychicznie, a nie dla idiotów, gdyby takie były byłyby pełne”. Więc raczej tych drugich należałoby odcinać. Ale nie liczy się jakość, tylko zyski, więc ta idea mimo że podobałaby się normalnym userom, to raczej nie ludziom, od których zależy kształt portalu.
Paweł Obywatelski.
brutalna_anakond: no tak, ma w sobie to coś
z “postępowego lyberalizmu” charkterystycznego dla
obecnie rządzącej nam “elyty”
Kiedy organizacje terrorystyczne zaczną wystawiać na Facebooku eventy z planowanymi atakami?
organizacje terrorystyczne jeszcze nie, ale polskie nastolatki informują już policję gdzie będą pić na nielegalu:P
http://static.mistrzowie.org/uimages/i18n/pl_PL//201106/1308790907_by_niewiemno_500.jpg
Zrób “buźke” dam to na fejsa XD
memm: sri
coś chciałeś powiedzieć czy tylko zaistnieć? ;)
Cała historia skończyła się Happy Endem?! Czy was pogięło czy to ja nie ogarniam niektórych postaw?! Facet postrzelił się i leży w stanie krytycznym i to jest dla was happy end? Nie wiem na jakich wesołych bajkach się wychowaliście, bo chyba nie tych samych co ja…
Happy Endem dla zakładniczki.