20/7/2015
W sobotę w samochodzie znaleziono martwego 46-letniego oficera połudnowokoreańskiej Agencji Wywiadu. Obok niego znajdował się pożegnalny list, który — wedle relacji koreańskiej policji — informował, że “Korea Południowa naprawdę nigdy nie szpiegowała cywili ani nie inwigilowała czynności związanych z wyborami”. Oficer najprawdopodobniej popełnił samobójstwo. W dalszej części listy wspominał o przemęczeniu pracą i o fakcie zniszczenia przez niego pochodzących ze śledztwa danych obciążających Koreę Północną (ze względu na możliwość ich mylnej interpretacji).
We wtorek Koreańczycy przyznali, że kupili program RCS od Hacking Teamu z licencją na 20 “stanowisk”, ale oświadczyli iż używali go tylko do szpiegowania północnokoreańskiego reżimu oraz “w celach badawczych”. Jak jednak informuje NY Times, w Korei Południowej znane są sprawy nielegalnego podsłuchu prywatnych rozmów obywateli.
a czy te programy hacking teamu były kierowane tylko do instytucji rządowych czy obsługiwali także klientów prywatnych ?
tylko do instytucji rządowych celem wykorzystania przez ludzi co stoją za politykami i ministrami ..