9:28
13/5/2022

Od dawna przestrzegaliśmy przed dziesiątkami stron internetowych i reklam, które oferują kursy językowe z dotacjami. Tak naprawdę była to sprzedaż bez dofinansowania, w sposób ograniczający możliwość zwrotu. Długo to trwało, ale jeden ze sprzedawców takich kursów został zobowiązany przez UOKiK do zwrotu pieniędzy swoim klientom.

Jeśli kupiłeś kurs od Centrum Naukowe sp. z o.o. sp.k i chcesz go zwrócić, to możesz to zrobić. Nawet jeśli otworzyłeś opakowanie i korzystałeś z kursu. Szczegóły poniżej.

Cwane reklamy

Dawno temu (w marcu 2018 r.) po raz pierwszy ostrzegaliśmy przed pojawiającymi się w internecie reklamami dofinansowań na kursy językowe. Głównie na Facebooku reklamowane były różnego rodzaju kursy, które przedstawiano jako dotowane przez władze województw. Niebieska szata graficzna z gwiazdkami miała sugerować dofinansowanie unijne. A kursy miała też cechować niezwykła skuteczność dzięki zastosowaniu bliżej nieokreślonej “metody Smith’sa” lub innego legendarnego językoznawcy, o którym chyba nie wiedział nikt poza sprzedawcą kursów…

Twarz twórcy tajemniczej metody nauczania (u góry) vs wyniki Google dotyczące jego podobizny (na dole)

Jeśli ktoś chciał zapisać się na dotację, musiał zadzwonić do firmy i pozostawić w niej swoje dane. Następnie taka osoba otrzymywała paczkę pobraniową o wartości ok. 200 złotych i w niej znajdował się kurs językowy.

Wiele osób po fakcie zdawało sobie sprawę, że właściwie kupiło kurs języka za 200 zł, a “dofinansowanie” polegało głównie na trudnym do zweryfikowania stwierdzeniu, że ten kurs normalnie kosztuje 1200 zł. Metoda nauczania też nie była specjalnie cudowna, zresztą czego można się spodziewać po legendzie językoznawstwa o twarzy ze stocka?

Tego rodzaju sprzedaż kursów jest ciągle spotykana ponieważ robi to niejedna firma. Różne z tych firm groziły nam pozwami po publikacjach na ten temat, twierdząc że przez nas ponoszą ogromne straty, a przecież ich działania są w 100% zgodne z prawem. Czy rzeczywiście były? Chyba nie do końca, skoro w sprawie Urząd Ochrony Konkurencji jeszcze pod koniec ubiegłego roku wydał on decyzję nr. RŁO 7/2021. Teraz ta decyzja jest realizowana (nieco opornie według doniesień naszych Czytelników).

UOKiK: Sprzedawca kursów wprowadzał w błąd

Wspomniana decyzja UOKiK dotyczy firmy Centrum Naukowe sp. z o.o. sp.k. Postępowanie UOKiK zostało wszczęte w związku ze sprzedażą kursów na stronie dotacje.lodzkie.pl, a także na innych stronach analogicznych dla innych województw. Sprzedaż prowadziła początkowo firma OUTSRC Sp. z o.o, która później zreorganizowała swoją formę prawną.

Z kronikarskiego obowiązku wypada odnotować, że decyzja UOKiK dotyczy Centrum Naukowego sp. z o.o. sp.k. z siedzibą w Radomiu. Jest to spółka komandytowa, w której wspólnikami są Filip Aleksander Oleszczuk oraz Centrum Naukowe Sp. z o.o. Ta druga spółka należy do Filipa Aleksandra Oleszczuka, a prokurentem w niej jest Adrian Dominik Oleszczuk z bogatą historią internetowego przedsiębiorcy. Prezesem Centrum Naukowe Sp. z o.o. jest Zaky Alhabibi, który był również prezesem OUT SRC (początkowo sprzedającej te kursy), w której prokurentem był Adrian Oleszczuk. Ten akapit to w zasadzie przypomnienie naszego artykułu, który powstał jeszcze w 2018 (por. Uważaj na kursy językowe z “dotacjami”. Nie wiadomo kto przetwarza dane osobowe, ale można się tego domyślić…), kiedy to zgłaszali się do nas klienci tych spółek, zastanawiając się, kto naprawdę przetwarza ich dane osobowe.

Wiedzieliśmy, że UOKiK ma tę firmę na celowniku, a informowaliśmy o tym przy okazji przestrzegania przed kolejną falą kursów metodą ‘Leo Andersa’. A prezes UOKiK miał zastrzeżenia właśnie do tego, że spółka oferowała rzekome dotacje i to w sposób wyraźnie sugerujący dofinansowanie z UE.

Trzeba przyznać, że pracownicy UOKiK wykonali dość dużo pracy utrwalając strony przedsiębiorcy stanowiące dowód na poparcie tej tezy. W decyzji UOKiK znajdziemy te zrzuty oraz dowody na używanie takich sformułowań jak: “PWRK Pozarządowe Wsparcie Rozwoju Kompetencji“, albo “CEL projektu: Zwiększenie aktywności językowej osób fizycznych mieszkających w Polsce“. Komunikaty wyraźnie mówiły o “zgłoszeniu się do projektu” a nie o zakupie kursu.

Zrzut z decyzji

Fragment decyzji UOKiK z jednym ze zrzutów ekranowych, który – według przedsiębiorcy – uczciwie informuje o promocji i w ogóle nie sugeruje dofinansowania :)

Promocja to jednak nie dofinansowanie

Na 25. stronie decyzji przytoczono fragmenty skarg nabywców, którzy poczuli się wprowadzeni w błąd. Trzeba przyznać, że zebranego w tej sprawie materiału jest dość sporo. Na 36. stronie decyzji przedstawiono przykłady rozmów z klientami, a na stronie 39. znajdziemy odtworzony z nagrań “skrypt” rozmowy sprzedażowej.

Przezes UOKiK ustalił, że spółka zawierała także umowy na pobranie materiałów cyfrowych, ale nie informowała konsumentów, iż po kliknięciu w link do pobrania konsument utraci prawo odstąpienia od umowy. W decyzji UOKiK przytoczono przykłady rozmów, w których konsultanci telefoniczni wręcz namawiali konsumentów do jak najszybszego klikania bez wchodzenia w szczegóły dotyczące odstąpienia od umowy.

Jak wykazano w zebranym materiale dowodowym Spółka podaje nieprawdziwe informacje, że konsumenci mogą skorzystać z rzekomego dofinansowania. Wbrew sugestiom Przedsiębiorcy, nie sposób postawić znaku równości pomiędzy twierdzeniem o możliwości uzyskania obniżenia ceny a możliwością uzyskania dofinansowania (…)  twierdzenia Spółki zamieszczone na stronach internetowych o ograniczonym okresie czasu skorzystania z produktu dotyczącego nauki języków obcych w zestawieniu ze wskazanymi wyżej treściami zamieszczonymi na stronach internetowych Spółki oraz czasem ich obowiązywania i zakresem ich zmian, okazały się niezgodne z prawdą (…)  Dlatego też konsumenci mogli zostać jednocześnie nakłonieni do podjęcia natychmiastowej decyzji dotyczącej umowy i pozbawieni możliwości świadomego wyboru produktu – czytamy w decyzji UOKiK.

UOKiK zwrócił też uwagę na to, że firma z branży call center nie powinna się przedstawiać jako “Centrum Naukowe, oddział lingwistyczny”. To wprowadzało w błąd co do charakteru podmiotu.

Co więcej, konsumenci nie byli informowani o prawie odstąpienia od umowy zawartej na odległość w trakcie telefonicznej rozmowy sprzedażowej.

Tutaj warto przypomnieć, że przepisy dotyczące sprzedaży “na odległość” obowiązują także przy sprzedaży telefonicznej, a nie tylko internetowej. Zawarcie umowy na odległość wiąże się ze złożeniem oświadczenia o chęci zawarcia umowy i konsumentowi powinna być przekazana treść umowy na stałym nośniku. Centrum Naukowe natomiast twierdziło, że… pokwitowanie odbioru przesyłki pocztowej przez konsumenta jest tożsame ze złożeniem na papierze lub innym trwałym nośniku oświadczenia woli o zawarciu umowy.

Panie! To inni działają niezgodnie z prawem!

W decyzji czytamy o jeszcze tym, jak Centrum Naukowe pogrążą swoją konkurencję:

Spółka podniosła, że wykazała, iż zdarza się jej sprzedać kursy językowe w cenie regulowanej, a więc rezygnacja z polityki częstych obniżek cenowych (do czego dąży postępowanie Prezesa UOKiK) doprowadziłoby de facto do pogorszenia sytuacji konsumentów. Dodatkowo, Spółka w przeciwieństwie do swoich konkurentów, działa w sposób zgodny z prawem, w szczególności płaci wymagane polskim prawem podatki (w tym przede wszystkim podatek VAT). W przeciwieństwie do działalności konkurentów Spółki jej działalność nie narusza prawa. Na dowód swoich twierdzeń Spółka przytoczyła rodzaje przestępstw jakich dopuszczają się spółki działające na terenie kraju ale mające swoje siedziby poza granicami Polski.

My możemy tylko odnotować, że istotnie obserwowaliśmy przypadki sprzedawania kursów z rzekomymi dotacjami przez innych przedsiębiorców. Jeden posunął się nawet do grożenia klientom sądem. Szczegóły w tekście pt. Sprzedawca kursów językowych “z dotacjami” straszy sądem za nieodebranie paczki. Rekomendujemy zignorowanie gróźb i nieodbieranie paczek.

Kupiłem ten kurs — jak odzyskać pieniądze?

Decyzja UOKiK zobowiązuje przedsiębiorcę m.in. do przyznania  rekompensaty poszkodowanym konsumentom w postaci zaoferowania zwrotu zapłaconej ceny,  o ile kursy zostały doręczone  w okresie od 18 czerwca 2018 r. do 17 lutego 2022 r.

Klienci kwalifikujący się do zwrotu powinni otrzymać e-maile z informacją o tej możliwości, przy czym wysłanie tego e-maila powinno nastąpić dwukrotnie.

Ci klienci, którzy już wcześniej informowali spółkę o chęci odstąpienia od umowy zawartej na odległość, będą musieli jedynie podać numer rachunku bankowego do zwrotu (w odpowiedzi na maila o prawie do jego uzyskania). Inni klienci też mogą skorzystać ze zwrotu, ale pod warunkiem przedstawienia dowodu zakupu kursu tj. odesłania skanu/zdjęcia paragonu zakupu w wiadomości e-mailowej lub odesłanie paragonu pocztą oraz odesłanie opakowania z zakupionym kursem (zarówno opakowanie jak i płyta mogą być otwarte, a także mogą nosić ślady użytkowania).

Spółka zobowiązała się do opublikowania decyzji Prezesa UOKiK oraz do podjęcia innych działań, które ma sprawić by konsumenci dowiedzieli się o sprawie.

Spółka realizuje decyzję UOKiK, ale…

Centrum Naukowe zabrało się za realizację decyzji UOKiK. Na jego stronie (kursjezykowy[.]eu) pojawił się link do decyzji (niezbyt wyraźny, ale jednak). Otrzymaliśmy też sygnały od konsumentów, którzy otrzymali od spółki e-maile z informacją o decyzji i możliwości uzyskania zwrotu.

Jeden z naszych Czytelników poinformował, że przedstawił dowód zakupu i czekał na zwrot, ale nie otrzymał go przez cały miesiąc. Napisał do firmy i dowiedział się, że:

“Spółka oczekuje na zwrot VATu z US, który jest przetrzymywany. W momencie, gdy zwrot zostanie zaksięgowany zwroty zostaną wykonane”.

Spółka będzie musiała złożyć Prezesowi UOKiK sprawozdanie z realizacji decyzji. Liczymy zatem, że prędzej czy później wypłaty ruszą (dawajcie nam znać, gdyby było inaczej).


Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

12 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. Z tymi dotacjami to proszę zobaczyć, że w czasie kiedy były dotacje UE na innowacje. To powstała masa (dosłownie tysiące stron) z dotacji, które nic nie są warte i nic na nich nie działa. Ale pieniądze były wzięte i i musi strona świecić ileś czasu. Tego chyba nikt nie weryfikował nigdy. Niemal puste strony z banerami dofinansowania UE – strony śmieci puste i teraz rzadziej się na nie trafia ale z 3 lata temu było ich gigantyczna ilość.

  2. Może wezmą się i za tych od zdrowotnych garnków?

  3. Muszę przyznać że jakieś 90% kursów oferowanych w polskim internecie to jeden wielki szit, z dotacjami czy bez. Kursy warte 100zł oferowane są w cenach 1000-1500zl i to jeszcze w nowomodnych formach online. Przesiewanie tego zanim się wybierze coś w miarę rozgarniętego to koszmar.

  4. Zajefajne,

    Oddamy kasę jak sami odzyskamy ZUS, US, itp. co wchodziłonw skład ceny kursu…

  5. Temu gościowi przydałaby się “ochrona” samochodu “z dofinansowaniem”. 2000 zł/miesiąc zamiast 10000 zł/m-c.

  6. A wystarczy likwidacja działalności, konfiskata majątku i 5 lat więzienia. tylko że prawo w polsce nie działa przez tego niedorozwoja zero

  7. Niestety, obecnie nie ma kontaktu z firmą. Adres mailowy jest zablokowany (prawdopodobnie już nie istnieje), telefon nie odpowiaDa. Odesłałam kursy, ale paczka nie została odebrana. Wróciła do mnie z powrotem…

  8. Witam. Też odesłałem kursy i do tej pory brak pieniędzy na koncie. Paczka nie wróciła się do mnie więc została odebrana. Mail nie działa.

    • Panie Pawle, ja też ta myślałam, że paczkę odebrali. Po miesiącu okazało się, że paczka wróciła do magazynu poczty polskiej jako niedoręczalna. A PP każe mi za nią zapłacić mimo braku podjęcia próby zwrotu do nadawcy…

    • No ale do mnie nie wróciła.

  9. Kursy odesłane w marcu i do dziś żadnego zwrotu pieniędzy.

  10. Jestem w tej samej sytuacji – kurs oddany, zero kasy. Zero kontaktu, chociaż strona internetowa funkcjonuje i nadal można zakupić kurs (sic!!). Zastanawiam się, co dalej? Czy następny krok to nie jest złożenie zawiadomienia do prokuratury?

Odpowiadasz na komentarz Paweł

Kliknij tu, aby anulować

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: