16:46
22/10/2013

Google właśnie pokazało rozszerzenie do przeglądarki Google Chrome i Firefoksa o nazwie uProxy. Idea jest prosta: za jego pomocą każdy będzie mógł się połączyć z siecią, nawet z krajów, w których funkcjonuje cenzura internetu — a podobno aż jeden na trzech internautów łączy się z siecią z takiego miejsca.

Jak działa uProxy?

Użytkownik korzystający z rozszerzenia w Chinach (cenzura połączeń) będzie mógł poprosić swojego znajomego w USA (brak cenzury połączeń – ale jest monitorig! ;) o udostępnienie jego łącza. Jest to więc pewnego rodzaju sieć VPN, z tym, że prostsza w obsłudze.

Nie uniknie się zapewne porównań uProxy do TOR-a. Dlatego warto na wstępie zaznaczyć, że o ile cele obu projektów są takie same (pomoc np. dysydentom) to wykonanie jest inne. uProxy, w przeciwieństwie do TOR-a nie anonimizuje ruchu.

Na razie jednak uProxy nie jest jeszcze publicznie dostępne. Google nie podaje też daty, w której z rozszerzenie będzie mógł skorzystać każdy. Na razie uProxy ma być przetestowane na grupie kilku zaufanych użytkowników — wszystko podobno po to, aby upewnić się, że rozwiązanie jest bezpieczne dla jego użytkowników. Na triala można zgłosić się tutaj.


Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

13 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. […] projektem, który dziś (poza uProxy) upubliczniło Google jest Digital Attack Map, czyli mapa, będąca interaktywnym zapisem […]

  2. To bardziej podobne jest do Seattle niż do TOR-a.

  3. > Nie uniknie się zapewne porównań uProxy do TOR-a.

    Nie uniknie się? Bo Tor (nie TOR[1]) to cała sieć, która zapewnia anonimowość stron połączenia i integralność przesyłanych danych, a uProxy to ledwo proxy, które pozwala obchodzić firewalle przez komputer kumpla zamiast, tradycyjnie, przez jakiś prawdziwy serwer.

    [1] https://www.torproject.org/docs/faq.html.en#WhyCalledTor

  4. Google chyba znalazło nowy dobry sposób by “zarabiać lajki”, po wpadce z PRISMem.

    • Albo…rozszerzenie PRISM na tych, których podsłuchiwać aktualnie nie mogą, bo są za cenzurowanym netem.

  5. To będzie narzędzie dla niemców, którzy chcą pooglądać filmy na YT.

  6. Jestem przekonany, ze jeszcze bardziej inwigilowane od TORa.

  7. PRISM update?

  8. Google brzmi jak Umbrella:) Wielka korporacja to wielka
    niewiadoma.

  9. I wszystkie anonimowe połączenia anonimowo trafiać będą do
    NSA.

  10. uProxy, czyli Proxy z backdoorem NSA.

  11. czyli zrobią proxy dla chińczyków , którzy nie mieli dostępu do google , będą karmić swoimi reklamami i za opłatą rządu chińskiego i amerykańskiego robić własną cenzurę i inwigilację

  12. Może jestem paranoikiem, ale cieszą mnie niezmiernie połączenia pewnych wyrazów. Polityka+obiektywność, Microsoft+bezpieczeństwo, Google+poufność, Linux+popularność i jeszcze parę innych.

Odpowiadasz na komentarz Lu

Kliknij tu, aby anulować

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: