15:23
5/11/2012

O wycieku kodu źródłowego VMWare ESX Server pisaliśmy już jakiś czas temu. Teraz po internecie znów zaczęła krążyć paczka z rzekomymi źródłami VMware. Firma jednak dementuje, iż jest to kod źródłowy najnowszych produktów. I rzeczywiście, po ściągnięciu plików z torrenta można dostrzec datę 1998 w nagłówku — wszystko więc wskazuje, że jest to ten sam kod, który udostępniono w kwietniu tego roku.

Ten wpis pochodzi z naszego linkbloga *ptr, dlatego nie widać go na głównej.
*ptr możesz czytać przez RSS albo przez sidebar po prawej stronie serwisu.

Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

10 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. VMWare to (komercyjny) szajs, są znacznie lepsze (otwarte) alternatywy.

    • Bez przesady.
      VBox jest fajny i imo wygodniejszy, ale na windowym hoście pracuje wolniej niż VMW, a to może niektórych zniechęcić.
      AQEMU w jeszcze nie testowałem, więc może ono będzie znacznie lepsze.

    • nawet jeśli działa o 2-3% wolniej to i tak jest lepiej bo nie jesteś na smyczy korporacji która wymusza kupywanie co rok nowej licencji.

    • alternatywa dla VMWare to nie tylko VBox, np. XenServer, Hyper-V czy nawet darmowy ESXi (VMware vSphere Hypervisor)

  2. Na Phoronixie był kiedyś test-zestawienie wirtualnych maszyn i Xen nieźle dostawał po dupie. Trzeba jednak zaznaczyć, że były to testy z punktu widzenia użytkownika, a nie zastosowania serwerowego, ale czy internautę interesuje punkt widzenia serwera? Jeśli tak, to sobie dotrze do odpowiedniej literatury.

  3. vmware najlepsze jesli za darmo

  4. W codziennym użytkowaniu VMware i Virtualboksa zauważyłem, że pod VM maszyny działają mi trochę wolniej niż pod VB. Za to pod VB zdarzają mi się pewne błędy działania systemu gościa w zależności od typu procesora hosta. Na Pentium i7 w Windows 7 jako gość, włączenie opcji EAF w EMET 3.0 mocno spowalnia chronioną aplikację. W obu rozwiązaniach ciągle wychodzą jakieś drobiazgi ;)

  5. @h
    Chyba nie pracowałeś na vSphere z pełnymi ESX’sami w jakimś większym środowisku.
    Takie pi….nie usera co korzysta z virtualizacji na desktopie a nie wersji serwerowej.
    Znając życie jeszcze pewnie na zpiraconej wersji Workstation.
    VMware to nie tylko soft, a także wsparcie i baza wiedzy. Ciekaw jestem jak w środowisku produkcyjnym spisał by ci się produkt “open” do którego nie masz wsparcia a musisz mieć działające środowisko. W wszystkich produktach komercyjnych czy open i tak płaci się za wsparcie (np RedHat).

    • “Ciekaw jestem jak w środowisku produkcyjnym spisał by ci się produkt “open” do którego nie masz wsparcia a musisz mieć działające środowisko.”

      Ekmh… – normalnie?

  6. jak sie nic nie dzieje to ok, a jak zaczynają sie problemy ze jakaś app nie działa prawidłowo i trzeba na szybko cos uruchomić bo stoją nad toba i wymagają “ma działać i dlaczego jeszcze nie działa” (standardowe pytana z sektora szeryfowego co maciupkie ma pojecie o informatyce w dowolnym kontekście)
    Miałem juz różne zdarzenia i odbijanie piłeczki pomiędzy producentami sprzętu, app, bazy itd.. (mam na myśli środowisko: dell, ibm, oracle, microsoft, redhat, vmware, esri, cisco, emc + plus producent oprogramowania którego z litości nie wymienię)

    Dopóki wszystko dziala to open source nie jest zly, ale jak trafisz na problem to zaczynają sie schody, społeczność nie zawsze pomoże, a jednostkowe podejście do problemu kosztuje więcej niz support.

Odpowiadasz na komentarz steppe

Kliknij tu, aby anulować

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: