14/7/2014
Zacytujmy opis zdarzenia jakie miało miejsce na uniwersytecie Emory:
A Windows 7 deployment image was _accidently_ sent to all Windows machines, including laptops, desktops, and even servers. This image started with a repartition / reformat set of tasks. As soon as the accident was discovered, the SCCM server was powered off – however, by that time, the SCCM server itself had been repartitioned and reformatted.
Chcielibyśmy zobaczyć minę admina…
Zaraz mi się przypomina piosenka “Dumb ways to die” i fraza “I wonder, what’s this red button do?” ;)
Jestem trochę nie w temacie, co to jest Windows 7 deployment image?
To taki obraz, który pozwala na automatyczną instalację Windowsa i jego składników bez ingerencji użytkownika. Na zasadzie “wkładasz i wszystko samo się instaluje” :)
Tak mi się skojarzyło, suchar, ale polecam jeśli ktoś jeszcze nie widział:
The website is down
https://www.youtube.com/watch?v=G25Y0lIflrs
Zrobiłeś mi dzień tym filmikiem :D
A źródło tego newsa?
PPM > View page source :P
Podobne zdarzenie miało już miejsce w jakiejś firmie w Rumunii.
Osoby które były w MS na szkoleniach/labach dotyczących SCCMa powinny znać tą historię od inżynierów pracujących w premier support ;)
Dla nie w temacie: SCCM to taka konsola zarządzająca, której jedna z funkcji jest automatyczne przygotowanie komputerów w domenie, tzn. potrafi wgrać na wszystkich komputerach w danym zbiorze (kolekcji) wcześniej przygotowany obraz systemu (Windows 7 deployment image), czyli robi format dysku, instaluje system, konfiguruje, instaluje sterowniki i takie bajery ;)
@redakcja: Coś w stylu
:L
http://news.softpedia.com/news/US-University-Accidentally-Formats-All-Windows-PCs-Including-Its-Own-Server-442655.shtml
Ten fragment jest najlepszy (zwłaszcza końcówka):
“Restoration of servers began immediately but the process took far longer than expected – we have been using consultants to help validate the health of the SCCM servers and that work only completed last night.”
Kurczę, współczuję adminowi. Mam nadzieję, że ogarnie.. szefa też :)
“…but also its very own server and with no backup…” – zgaduję, że od teraz zaczną je robić…
Ała.
Taką krzywdę można porobić, gdy system bootuje bądź nadrzędne bootowanie jest via LAN? ;d