23/5/2011
NIST opublikował całkiem pokaźny dokument dot. ochrony BIOS-u.
o bezpieczeństwie i nie...
NIST opublikował całkiem pokaźny dokument dot. ochrony BIOS-u.
Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje pieniądze, dane i tożsamość przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy 3,5 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i prostych do wdrożenia porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo.
Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze. Prowadzimy go przystępnym językiem, przeplatając demonstracjami ataków na żywo -- dlatego zabierz ze sobą swoich rodziców! W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:
Tak pobieżnie przeczytałem ten dokument i… nihil novi. Ot, spisane rzeczy o których wszyscy wiedzieli już w ubiegłym tysiącleciu. Że BIOS można programowo wykrzaczyć, że update powinno być z autoryzacją, uniemożliwić fizyczny dostęp do komputera, jumperem zablokować BIOS update itp. I wszystko z dopiskiem, iż BIOS *powinien* mieć podpis, że *powinien* być autoryzowany, *powinien* być sposób na uniemożliwienie obejścia zabezpieczeń, bla bla bla bla. Dokładnie to samo można powiedzieć o SSL, telefonach komórkowych czy dmuchanych lalach w sexshopie.
Sposób na mądrze brzmiący dokument? Użyj możliwie dużej liczby wszystkomówiących skrótów typu UEFI, SMI, OMB, DXE czy RTU.