27/1/2010
Firma ESET donosi, że po sieci rozprzestrzenia się robak czyszczący MBR na wszystkich dyskach twardych. Tak ofensywne działanie to coś, czego dawno już nie widzieliśmy. Obecnie cyberprzestępcy wolą bowiem przejmować komputery “po cichu” – niezauważenie zaszywają w systemie użytkownika, w ukryciu podsłuchując i przechwytując jego dane.
Win32/Zimuse atakuje MBR
Ponoć dystrybucja robaka zaczęła się w obrębie małej słowackiej społeczności rowerzystów, ale malware szybko wymknął się spod kontroli. ESET twierdzi, że wykrywa go obecnie na setkach komputerów na świecie. Robak rozprzestrzenia się poprzez dyski USB i strony internetowe jako samorozpakowujące się archiwum ZIP imitujące test IQ. Jeśli jesteś zarażony, możesz pozbyć się robaka za pomocą tego narzędzia
Najbardziej zagrożone kraje to Słowacja, Czechy, Hiszpania, Włochy i Tajlandia. Z racji bliskości zagrożenia, ostrzegamy narciarzy ;-) Jeśli wybieracie się na urlop do Słowacji, nie ufajcie ludziom, którzy chcą Wam wetknąć pendrive’a tudzież nie wtykajcie swoich dysków USB w słowackich internetowych kawiarenkach. Zdjęcia cioci Basi z Facebooka zgracie sobie po porwrocie z szusowania… ;-)
tiaaa – narciarze powinni uważać – zwłaszcza w Tajlandii ;)
> dystrybucja robaka zaczęła się w obrębie małej słowackiej społeczności rowerzystów
Tak to niestety bywa jeśli utrzymuje się zbyt bliski kontakt z pedałami…
Nie ma to jak cięta riposta. ;]
@plugh – nie powiem, zabawne, choc proste