1/11/2012
Akurat taki mamy dzień, że odwiedzamy zmarłych. W tym grobowym temacie, polecamy więc poniższy dość specyficzny, pełen czarnego humoru, rap-reportaż:
W połowie trzeciej minuty pojawia się George (T)orwell i padają słowa: kto kontroluje internet, kontroluje dane, a kto kontroluje dane, kontroluje przyszłość.
Podsumowując:
Albo prywatność, albo elektronika.
P.S. W Nowym Jorku z kolei dzięki huraganowi zabrakło prądu i “umarły” serwerownie kilku znanych projektów (m.in. Trello) — okazuje się, że generatory prądu nie potrafią pracować pod wodą…
Jak widać na powyższym zdjęciu, umierają też smartphony nowojorczyków. Z pomocą przychodzą wozy transmisyjne CNN, które rolę telewizji “informować” zmieniły tymczasowo na “ładować”…
P.P.S. Related: W Polsce niektórzy zdecydowali się na zapalenie świeczek pod siedzibami ZUS-u, czyli w miejscach, w których jak twierdzą zapalający, umierają ich składki i emerytura…
I Post Scriptum po raz trzeci: Właśnie stuknęły nam 3 lata. Zakończmy więc ten post optymistycznie: jedni odchodzą, inni przychodzą.
Wszystkiego najlepszego w takim razie i powodzenia na następne 3/30/300;)
Świeczki pod Zakładem Utylizacji Szmalu, dobre :) Również dołączam się do życzeń.
W tekście są 3 linki, jeden do twittera i 2 do fejsboga (czyli cesarza braku prywatności. Nawet mistrz Orwell nie przewidział że obywatele sami wszystko dobrowolnie udostępnią i jeszcze będą z tego zadowoleni). I jak prywatność ma żyć w takich warunkach?
Cieszę się, że dostrzegłeś tę ironię ;)
A widzisz wszystkie materiały wskazane linkami? Nie? Może jednak da się pilnować swojej prywatności…
Każdy z nas, z założenia świadomych czytelników, poświęca mniej czy więcej swojej prywatności chodząc do szkół, na szkolenia, imprezy masowe (ogólnie do miejsc publicznych – rynki miast, galerie handlowe, … CCTV czuwa!), czy chociażby płacąc kartami płatniczymi. Czy jednak wyobrażasz sobie powrót do płacenia gotówką i całkowity brak jakichkolwiek usług elektronicznych by żyć “prywatnie”?
Dzieląc się jakimiś informacjami zakładamy, że ktoś naszych znajomych może je przekazać dalej. Dawniej – bez portali społecznościowych, czy Internetu jako takiego też to zjawisko zachodziło, ale – po pierwsze – nie było ono na tak szeroką skalę, a po drugie nie byliśmy tak świadomi gdzie nasza prywatność może ulecieć…
A poniżej “polub nas na fejsbuku”, które skrupulatnie zapisuje referer ramki, IP i parę innych informacji. ;>
re Bakus W miejscach publicznych jak sama nazwa wskazuje prywatności nigdy nie było i do momentu wynalezienia kamuflażu optycznego rodem z “Ghost in the shell” nie będzie. Kamery niekonieczne, starczy że np ktoś wyjdzie z bramy albo stoi przy oknie. Z “plastikowych pięniędzy” nie korzystam (nawet karty do bankomatu nie mam), a to z tego powodu że takowych zwyczajnie nie potrzebuję (brat ma i co droższe rzeczy zamawia przez net). Za to mam komórkę, a przez takowa jak najbardziej można śledzić moje ruchy. Szukam też przez Googla. tyle że tam w przeciwieństwie do imperium Zuckerberga dostaje coś za informacje o mnie – świetną wyszukiwarkę.
Tedi Kaczynski wiedzial co robi :)
Zastanowiłeś się choć raz przed wysłaniem swojego komentarza? Popierasz zamachy bombowe, szczególnie te z ofiarami w ludziach?
K…. co ludzie mają w głowach?
Poważne rozmowy xD xD (nie)
Ale nie osiągnął celu. Podobnie jak Breivik, który wymordował grupę młodzieży, podczas gdy muzułmanie rosną w siłę jak wcześniej. Czyli wcale nie wiedzieli co robią. Wiedzieli tylko, dlaczego powinni coś zrobić.
Wszystkiego dobrego z okazji rocznicy ;)
Świat jest mały :D Ledwie zamieściliśmy zdjęcie z naszej akcji pod ZUSem, a już na niebezpieczniku są. Należy zauważyć, że nie kryliśmy się w żaden sposób, bo znicze umieściliśmy bezpośrednio na wprost kamery (widocznej w górnym lewym rogu).
Regularnie inwigi^Wmonitorujemy wszystkich dysydentów.
Akcja pojawiła się na Niebezpieczniku – ilość zniczy rośnie :D
Co do podpisu pod filmikiem to powinno być w połowie 4-tej minuty nie trzeciej :)
Nie do konca dostrzegam zwiazek miedzy prywatnoscia, a omawianymi przez was przypadkami ;)
Tak czy owak – w temacie samej prywatnosci – powiem tak: umarla prywatnosc tych, ktorzy do ich wlasnej prywatnosci smierci dopuscili. Jesli ktos sie o to prosi, udostepnia swoje dane na lewo i prawo, “plynie z glownym nurtem”, to i jego prywatnosc juz w zasadzie nie istnieje.
Jesli ktos ma natomiast bardziej zachowawcze podejscie i podchodzi do technologii z nalezyta starannoscia, dystansem, dbaloscia o swoja wlasna prywatnosc, to jego prywatnosc ma dosc duze szanse przetrwac [pomijajac to, na co wplywu nie ma, ale to odmienny temat].
Podsumowujac: ci, ktorzy o swoja prywatnosc dbaja nie dadza sobie wmowic, ze prywatnosc umarla, bo o wlasna dbaja. Ci, ktorzy sprzedali ja juz dawno temu beda starali sie przekonac wszystkich, ze prywatnosc juz nie istnieje, w zwiazku z czym nalezy oddac wszystko i mowic absolutnie wszystko.
Korzystasz z komórki?
Pomocne w przemyśleniach:
http://www.slideshare.net/phil.cryer/is-your-data-secure-privacy-and-trust-in-the-socialweb
A co można zrobić w świecie zinformatyzowanym? ;) WatchDogs pokaże :) Klimaty niebezpiecznikowe :D
Ładują telefony… a co z przekaźnikami GSM? :-)
Nie macie tego w wersji rock? Nie przepadam za hip-hopem. (tak wiem pytanie nie do was, a do twórców)
Stówka !:)
Za rok trzeba zrobić wydarzenie na FB “Zapalmy świeczkę pod ZUSem”, utworzyć fanpage, zebrać kilkanaście tysięcy lajków… i sprzedać :P
Prywatność? Polecam PB&M zobaczcie co my robimy z Waszą prywatnością :-)
Dla chociaż trochę myślących : walczyć z objawami czy przyczynami?
Chodzi Ci o FB? Biorąc pod uwagę, że 100 lat temu ludzie pracowali standardowo 18 godzin dziennie – mężczyźni. Kobiety przez 18 godzin zajmowały się domem.
A teraz wszystko zrobi pralka, mikser albo gosposia. I jak tu się nie nudzić…
kot: strasznie istotnych, naprawdę.
Breivik ma u mnie dożywotnie propsy, nawet jeśli nie rozwiązał problemu imigracji to i tak ma 9/10 za organizację ataków (tylko 9 bo mógł kupić zagłuszacz GSM i ‘uciszyć’ młodych socjalistów xD), 10/10 za wybór kraju (brak dożywocia najlepszy xD) i 10/10 za późniejszą szopkę w sądzie.
Ciężko wyciąć guza , gdy jest on w takim miejscu gdzie się nie da operować i na bank będzie mnóstwo przerzutów
No to teraz rozumiem popularność islamu. Zapewnia niezłą prywatność… ;]]]] kufijje, nikaby, burki, czarczafy a tak w ogóle purdach… ;]]]]
@Piotr – swietne pytanie.
Z komorki korzystam sporadycznie, w jednym miejscu [sluzy mi za telefon stacjonarny], glownie do wysylania smsow bez zadnej znaczacej wagi informacji [proste zdania, uogolnione, czesto wylacznie odpowiedzi]. Komorki ze soba nie nosze. Sam aparat jest najprostszym modelem, jaki moglem zakupic przed laty.
Zdaje sobie sprawe z problemow zwiazanych ze sledzeniem via BTS [triangulacja], z podsluchami, z falszywymi masztami BTS, etc. Miedzy innymi dlatego uzywam jej stacjonarnie i tak rzadko.
Nie wspomne juz o tym, ze nie zdecydowalbym sie na smartfona, ktory stanowi zaprzeczenie wszystkiego tego, co glosi sie jako “wlasciwe praktyki bezpieczenstwa”, ale o tym – szanowna redakcjo – sami doskonale wiecie ;)
nie wiem cos ty za jeden, ale z pewnoscią oczy wszystkich służb skierowane są na twojego posta a ichni operatorzy obgryzaja koncowki palcow zeby tylko cie zinwigilowac.
grunt to miec wysoka samoocene.
ojojoj … niezmanierowany technologia człowiek na oku spec-służb? chyba sluzby fa-go-twit zeby wyplenic taka “patologie” :) na ktorą zaden socjal eng nie zadziala hehe
Jakaś akcja się urodziła
http://www.rp.pl/artykul/10,948181-Kontrowersyjne-zaduszki-pod-ZUS.html
Chyba cie rodzice nie chcieli.
pbm to forum gimbusow zafascynowanych torem
re xDxD: chyba cie rodzice nie chcieli biedaku!
Tak przy okazji, czy TOR jest NAPRAWDĘ bezpieczny?
ale z czanmową to ty wracaj na szą co
@PK no a jesli nie korzysta? :D