Większość ze smartphone’ów umożliwia blokowanie klawiatury/ekranu (niedawno pisaliśmy, dlaczego to takie ważne). Okazuje się jednak, że dwójka amerykańskich badaczy wpadła na pomysł, jak obejść tę blokadę.
Co ciekawe, nie potrzeba żadnych technicznych umiejętności. Wystarczy spojrzeć na ekran smartphone’a należącego do ofiary pod słońce. Zobaczymy wtedy na nim tłuste plamy. Więdząc jak rozmieszczone są numery na klawiaturze blokującej dostęp do telefonu, możemy domyślić się, jaki PIN posiada ofiara.
Wbrew pozorom, wzory służące do logowania, wykorzystywane w systemie Andorid wcale nie są bezpieczniejsze. Przesuwając palcem po ekranie zostawiamy nie tylko tłusty ślad — wprawne oko dostrzeże kierunek przesunięcia, a zatem i kolejność wciskanych klawiszy.
Wyglada na to, że najlepszą ochroną przed powyższymi atakami jest …częste mycie rąk i czyszczenie ekranu swoich telefonów :-)