19:38
17/12/2017
17/12/2017
W końcówce roku w ofercie PWN pojawiły się 2 ciekawe książki, które wydane zostały pod patronatem Niebezpiecznika. Chcieliśmy je Wam przybliżyć, bo jeśli ktoś wciąż nie ma pomysłu na prezent, to obie nadają się idealnie.
Pamiętajcie też o naszym dedykowanym prezentom świątecznym poście pt. Co kupić programiście, adminowi i bezpiecznikowi pod choinkę, w którym znajdziecie nie tylko listę rekomendowanych książek, ale i wiele gadżetów, z jakich uciesza się nie tylko ludzie z IT ;)
A teraz wracamy do nowości w PWN:
- (25% rabatu!) Hardware Hacker autorstwa Andrew „bunnie” Huang, czyli człowieka który świetnie rozpracował chińskich producentów sprzętu IT. Autor opisuje jak każdy z nas może w dzisiejszym świecie łatwo stworzyć projekt elektroniki i w tani sposób wprowadzić go na rynek. Jego perspektywa jest dość unikatowa. Rzadko myślimy o sprzęcie, a jeśli na studiach nie mieliśmy “drutów”, wydaje nam się, że wejść w zagadnienia elektroniki to ciężka sprawa. Bunnie udowadnia, że nie i odsłania przed nami tajemnice Shenzen — raju dla elektroników i hardware hackerów wszelkiej maści. Książka porusza też tematykę reverse engineeringu i etyki. Generalnie — jest to jedna z pozycji, którą każdy szanujący się bezpiecznik powinien w życiu przeczytać. Język jest przystępny, więc lekturę można potraktować jako świetny “skrót” tego, co osoba chcąca wejść w hardware powinna wiedzieć. O tym jak dobra jest ta pozycja świadczy fakt, że ledwie weszła do sprzedaży w PL a już ma rangę bestsellera. Zasłużenie!
- (25% rabatu!) Bepzieczeństwo Informacyjne, nowe wyzwania autorstwa Krzysztofa Lidermana. Książka jest uaktualnieniem publikacji z 2012 roku, skierowanej do wszystkich specjalistów zajmujących się, z racji wykonywanego
zawodu, bezpieczeństwem informacyjnym, a także studentów takich specjalności jak: bezpieczeństwo komputerów, bezpieczeństwo sieci i systemów, czy inżynieria bezpieczeństwa oraz studiujących na kierunkach takich jak: bezpieczeństwo narodowe czy bezpieczeństwo wewnętrzne. Osoba autora gwarantuje, że wiedza będzie praktyczna. Liederman (razem z Patkowskim) są kanonem polskiego audytu teleinformatycznego. Z książki dowiecie się o tym jak zarządzać ryzykiem, oraz czym powinno się kierować podczas projektowania systemu ochrony informacji (Polityka bezpieczeństwa i Plan zapewniania informacyjnej ciągłości działania). Jak to w pozycjach dla audytorów, nie zabraknie też branżowych standardów i norm. Jest o COBIT, Common Criteria, serii norm ISO/IEC 270xx, standardach NIST oraz autorskiej metodyce LP-A.
Dzięki uprzejmości PWN, na książki obecnie macie 25% rabatu :)
Druga pozycje to chyba dla kasy reklamujecie przepisać akty prawne z własnym komentarzem i książka Wstyd niebezpiecznik
Hardware Hacker – Table of contents and example chapter https://www.nostarch.com/hardwarehacker ?
Przeczytałem Lidermana. Ogólnie w porządku, szkoda że rzadko wtrąca swoje przemyślenia, bo one są najciekawsze w tej książce.
szkoda że nie ma e-booka :/
jest ebook https://www.kobo.com/ww/en/ebook/the-hardware-hacker-1
Witam
Tu nie ma wymienionego tego tytulu ale bardzo pollecam ksiazke Rossa Andersona pt “inzynieria zabezpieczen”. Ross Anderson jest bardzo wysokiej klasy specialista od zabezpieczen. Ponadto jest profesorem uniwersyteckim.
Na stronie http://www.cl.cam.ac.uk/~rja14/ mozna zaznajomić sie z jego osoba.
Mlodzikow typu “gimbaza niech nie zmyli zdiecie Rossa. Ross jest współtwórcą zabezpieczen bankomatow i w ogóle systemow bankowych.
Jezeli chodzi o sama książkę to doczekała sie juz drugiego wydania. jest arcy ciekawa. napewno dostepna w bibliotece na Rajskiej w krakowie.
Pierwsze wydanie jest bardzo stare (2001) a drugie też ma już ładnych parę lat (9), tylko dodruki są nowsze i mylą datą “wydania”. Ponadto na stronie autora można tą książkę pobrać za darmo: https://www.cl.cam.ac.uk/~rja14/book.html
Alob i tu: http://www.cl.cam.ac.uk/~rja14/book.html
Szkoda ze:
1. nie ma polskiego ebooka;
2. PWN nie raczy wysylac za granice. Gandalf i owszem, na przyklad.
No ale nie mozna miec wszystkiego przeciez… zreszta, Polacy maja to przeciez w genach: czego nie ma na rynku, zalatwia sami… jakos.
Zaczyna sie od szmuglowania sloniny, a konczy na skanach na chomiku :)
A w zachęcie do hardware pojawia się slowo “woltometry”. Tak, poprawne tylko że nieużywane od dziesięcioleci. Czy ktoś może juz czytał i jest w stanie okreslić czy treśc tłumaczona jest przez przypadkowego tumanistę czy tez może ktoś włożył wysiłek w poprawne nazwy? Nie chce znowu stracic szkliwa na zebach czytając wypociny tłumacza od harlequinów.
Nie znam słownictwa elektronicznego, ale przynajmniej jeśli chodzi o słownictwo informatyczne, to jest raczej sztuczne. Fakt, że nie czytam dużo technicznych rzeczy po polsku, ale niektóre nazwy brzmiały naprawdę dziwnie. Choćby ta “inżynieria odwrotna”. W sumie nawet jest taki artykuł na Wikipedii, ale czy ktoś tak mówi w Polsce? Nawet niebezpiecznik pisze o “tematyce reverse engineeringu”.
Ksiazka Andersona jest arcyciekawa, a co sympatyczne z tego wzgledu, ze oba wydania sa juz starawe (ale nadal aktualne), oba sa za darmo i legalnie w postaci pdfow. Szkoda, ze w Polsce stanelo tylko na 1 wydaniu (kupilem niedawno, bo lubie czytac z papieru).
Cena taka sama jak na Allegro :)
>w ofercie PWN pojawiły się 2 ciekawe książki
W obronie języka polskiego muszę nadmienić, że występujące w tekście liczebniki do dziesięciu włącznie zapisujemy słownie, a od 11 wzwyż można korzystać z zapisu cyfrowego.
Jak ktoś chce to za 80zl te dwie książki przyniosę na szkolenia niebezpiecznika w wawie . Nowe :)
“Autor opisuje jak każdy z nas może w dzisiejszym świecie łatwo stworzyć projekt elektroniki i w tani sposób wprowadzić go na rynek. […] [J]eśli na studiach nie mieliśmy “drutów”, wydaje nam się, że wejść w zagadnienia elektroniki to ciężka sprawa. Bunnie udowadnia, że nie”
Przeczytałem i odniosłem kompletnie odwrotne wrażenie. Książka pokazuje jak trudno zrobić dobry projekt sprzętu i że jeśli nie zadbamy o najmniejsze szczegóły, to Chińczycy nas “wyruchają” (niekoniecznie intencjonalnie). Czy autor tego artykułu w ogóle czytał tę książkę?
Poza tym książka naprawdę ciekawa i warta przeczytania, ale z innych powodów niż te przytoczone powyżej.