6:00
18/4/2012
18/4/2012
Ktoś pokusił się o wyciągnięcie danych kobiet, które wykonały/planowały wykonać zabieg aborcji. Szpitale i kliniki to stosunkowo łatwe cele, rozpatrując to w kontekście “wrażliwości” danych, jakie posiadają…
o bezpieczeństwie i nie...
Ktoś pokusił się o wyciągnięcie danych kobiet, które wykonały/planowały wykonać zabieg aborcji. Szpitale i kliniki to stosunkowo łatwe cele, rozpatrując to w kontekście “wrażliwości” danych, jakie posiadają…
Dlaczego pisze , że takie kliniki to łatwe cele ?
Jestem stanowczo przeciwko aborcji. I stanowczo przeciwko takim akcjom, zwłaszcza upublicznianiu tych danych.
Niezależnie co człowiek zrobił, nie można robić na niego nagonki. Duży + dla bohatera artykułu, że się rozmyślił.
“Niezależnie co człowiek zrobił, nie można robić na niego nagonki.”
Ktoś zgwałci małe dzieci, zabije je i nie można robić na niego nagonki?
Taki człowiek poniesie karę, a robienie nagonki już nic nie zmieni – co więcej normalny człowiek zrozumie błąd i nagonka nie jest potrzebna, a psychopata i tak nie zmieni myślenia jakąś tam nagonką.
Uwielbiam ten argument z “ktoś zgwałci małe dzieci” – szczególnie częsty u zwolenników KŚ: “jakby ktoś zgwałcił ci dziecko na twoich oczach to co?”.
To populizm.
1) ten człowiek mógł być chory psychicznie => pewne kraje mają na koncie wykonywanie KŚ na takich osobach i nie są to raczej ostoje demokracji (m.in. USA i Chiny)
2) dowodły mogłby być sfabrykowane – znasz takie pojęcie jak “mord sądowy”? Polecam przyjrzenie się kulisom skazania na śmierć dwóch oskarżonych o zamach w mińskim metrze w 2011
3) jeśli rzeczywiście dokonał takiego czynu to należy z nim postąpić jak ze wściekłym, ultymatywnie niebezpiecznym zwierzęciem, jednak zgodnie z obowiązującym prawem – łąmiac prawo w imię łamania prawa niewiele się różnimy od przestępców (kwestie afektu czy obrony konieczniej to inne sprawy – sam widząc coś takiego najpewniej zmasakrowałbym sprawcę poza granice rozpoznawalności, natomiast może to wynikać z pewnych uwarunkowań społecznych).
Zatem wracając do twojego pierwotnego chochoła: nie, nie można, przykład nagonki masz teraz w mediach – nieszczęsna “mama Madzi”, wróg publiczny nr 1, osądzona i skazana jeszcze zanim sprawa została wyjaśniona. Nie, nie można, należy dążyć do wyjaśnienia i surowego ukarania – zgodnie z regułami. Czasami interes publiczny wymaga ich łamania, ale szczucie posokowców czy samosądy nie są dobrym wyjściem.
‘ktoś zgwalci małe dzieci”
google prawde ci powie ;)
http://i.imgur.com/wFZxC.png
Na takiego nie znajdziesz kary. Nieważne co mu zrobisz, to nie będzie wystarczająca kara. Czy wyrwiesz paznokcie, czy wsadzisz do więzienia, czy puścisz na niego nagonkę.
Jak zabijesz to nie pocierpi.
hm, takie dane były trzymane w czymś dostępnym z internetu? info zbierane z formularza – “podaj nam swoje dane, oddzonimy do Ciebie z ofertą”?
Kua, przecież wyraźnie pisze, że koleś nic nie opublikował, bo “naszły go wątpliwości”…