9/4/2012
Serwisy rządowe Wielkiej Brytanii podzieliły los polskich serwisów rządowych, które ostatnio zostały zddosowane w ramach protestów przeciwko ACTA. Działać przestały strona premiera, Home Office oraz strony ministerstwa sprawiedliwości.
Anonymous i DDoS na UK
Powód DDoS-a? Próby wprowadzenia kolejnych ustaw dot. monitoringu obywateli. Przypomnijmy, że Wielka Brytania to kraj, w którym na jednego mieszkańca przypada najwięcej kamer CCTV na świecie.
Rząd chciałby aby dostawcy internetu w UK nie tylko logowali informacje o połaczeniach internetowych/telefonicznych swoich abonentów, ale również umożliwili dostęp do tych danych organom ścigania bez nakazu sądu.
PS. Anonimowi dokuczają też chińskiemu rządowi – niedawno podmienili 500 chińskich serwisów…
Już działają strony. Gratuluje im że nie siedzą i czekają aż samo się zrobi!!
Już działają strony. Gratuluje im że nie siedzą i nie czekają aż samo się zrobi!!
Ciekawe jak oceniają trudność włamania w porównaniu do innych?
gdyby im sie tak udalo zebrac tyle samo ‘jednostek’ na prawdziwego ddosa pod siedziba rzadu to moze takie cos mialoby wiekszy wplyw… heh
dobrze robią, choć same ataki mało dadzą
Taki już jest poziom mentalności władz :)
Zabawne, niedługo w Wielkiej Brytanii będzie sytuacja znana chociażby z komiksów V for Vendetta, ciekawy zbieg okoliczności.
“zaatakowali serwisy rzadowe” brzmi jak z pierwszej strony faktu, a przeciez to tylko anonymous.
@Madcow ale atak pozostaje dalej atakiem :)
Czyli brytyjskie gimbusy w akcji.
tak, tak oczywiście – anonimowi…teraz wszyscy to anonimowi.
@kuusamo też mi się wydaje, że każdy się pod nich podszywa od dłuższego czasu, pewnie ekipa wuja sama też
Przecież każdy może do nich “dołączyć”.
Chyba nam Anglicy pozazdrościli tego 1,8 mln zapytań bez zgody sądu ;)
He he chyba nam Anglicy pozazdrościli tego 1,8 mln zapytań bez zgody sądu i chcą nam odebrać żółtą koszulkę lidera ;)