14:01
5/7/2014

Michał podesłał nam zrzut ekranu z komunikatem od antywirusa, który wyskoczył w ciekawym momencie. Przypadek?

antywirus-pron

PS. Michałowi ponoć z wrażenia aż spodnie spadły…

Przeczytaj także:

Ten wpis pochodzi z naszego linkbloga *ptr, dlatego nie widać go na głównej.
*ptr możesz czytać przez RSS albo przez sidebar po prawej stronie serwisu.

33 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. “Ocenzurować, cenzurę” – to jest coś ! :P

  2. Lepiej powiedzcie co to za film

  3. Przypadek.

  4. Powinien dostać medal za zrobienie screenshota jedną ręką :D

    • na Maku wystarczą trzy palce jednej ręki… co oczywiście o niczm nie świadczy. :-)

    • No co, PrintScreen jeden klawisz to da się spokojnie jedną ręką wcisnąć…

  5. Miałem podobną sytuację ale sądziłem, że to tylko zbieg okoliczności…

  6. Co to za film hmmhmh :D

  7. Potwierdzam, avast wykrywa strony porno i proponuje usługi VPN :)

  8. Czy na końcu filmu był ślub ?

    • A Ty co? Kobieta? Tylko kobiety czekają na ślub na końcu pornola. W sensie na orgię w kościele.

  9. 6:25 :D nie ma to jak pobudzenie od rana

    • Lepsze niż dobra kawa :D

  10. Też to u siebie zauważyłem, też przy wchodzeniu na RT… :(

  11. Coś mi się wydaje że spodnie to już mu wcześniej opadły :D

  12. 777 masz numer filmu ;)

  13. Ejj, ale na bogato.. trzy karty na raz otwarte ;D

  14. 6:25 i trzy zakładki ;)

  15. Mnie bardziej dziwi, że ktoś używa avasta.

    • Dlaczego? Pytam serio. Czasem w rozmowie ktoś mówi to co Ty ale nigdy mi nikt nie wyjaśnił właściwie dlaczego.

    • @michał: Pracuję u jednego ISP na pomocy technicznej. Od 3 tygodni mamy codziennie po kilkanaście zgłoszeń, że gość neta nie ma. Po odinstalowaniu Avasta magicznie internet powraca.

    • @michał a ja ostatnio nie mogłem też korzystać z internetu – jeśli Avast był włączony, to wyskakiwał BSOD, z informacją że wywołały go pliki od sterownika karty sieciowej. Po wyłączeniu zapór wszystko było ‘k

    • @michal

      Avast jest jak multimedialne kobyło-odtwarzacze. Niby robi 100 różnych rzeczy, ale żadnej nie robi naprawdę dobrze. W statystykach wykrywalności jest daleko za konkurencją.

    • Avast to, avast tamto, a ja znam Was, geniuszy z pomocy technicznej od ISP… “A próbował Pan włączyć i wyłączyć modem?”, “Tak, to na pewno antywirus” – a wszystko po to, żeby wcisnąć McSrafee za złotówkę albo jakieś tam Fiu-Secure. Jakoś mam kilka takich małych firemek, które “na przypał” korzystają z avast home i nic się nie dzieje. Piszę z domu i sam mam na tym kompie avast home n-ty rok z rzędu. Też się nic nie dzieje.

      Natomiast ciekawą sprawą jest, że jak jedni kupili sobie właśnie jakieś Fiu-Bździu-Secure, nie powiem, od którego ISP to po pół roku miałem wszystkie stacje do reinstalacji, bo się pracować na nich nie dało. Potem był pakiet PCToolsa 2010 z promocji (takie gó..o, że wymieniam z nazwy, coby ktoś tego nie kupił). Mulenie na szybkich stacjach roboczych to nic, rozwaliło mnie dopiero, jak zaczął blokować skaner sieciowy canona i skanowanie do pdf obsługiwane z panelu MFP brothera. Oprogramowanie dodane do wyjątków było od nowa blokowane, a ja jeździłem w tę i spowrotem, jak tramwaj.

      Z wykrywalnością w avaście może nie jest najlepiej, ale nie jest to na pewno jakieś dno. Nie mam pełnego porównania, ale w moim przypadku, w praktyce, nie widać różnicy pomiędzy darmowym avastem, a płatnymi pakietami np. eseta. Wiem tylko, że nie miałem do tej pory potwierdzonego przypadku infekcji kompa z avastem, a maszyn jest sporo – kilka firm i przynajmniej co drugi klient prywatny.

      Pewnie zaraz się podniosą głosy, że avast potrafi “oszaleć” po aktualizacji i wykrywać różne cuda jako zagrożenie – owszem, zdarzało się. Zaraz będzie, że wykrywa jako zagrożenie cracki i key generatory – owszem, robi to. Jakbym rzygnął sto-parę złotych za ten soft, pewnie by mi to przeszkadzało, ale jest za darmo i dalej pozostaje najlepszą darmówką, jaką znam.

    • @Piotr:
      Ty avasta w firmach instalujesz? Przecież licencja to wyklucza. A porównanie wykrywalności robi av-comparatives.org Toolsy czy Esety też nie powalają więc słaby punk odniesienia.

    • Proponuję AVG Free, skuteczność większa od avasta, awaryjność, fałszywe alarmy i natarczywość dużo, dużo mniejsze.

    • Pytałem przez to, że do tej pory narzekanie na Avasta (ale też inne antywirusy) ogranicza się właśnie do napisania że w firmie X czy na 5 kompach źle działa. Ale żadnych konkretów.

      O każdym można napisać, i większość z nas ma takie doświadczenia i to z różnymi programami. Raz Avast, raz ESET a raz jeszcze inny. Akurat w kilku firmach z którymi mam kontakt jest AVAST Internet Security lub AVAST Endpoint Protection Suite Plus i tam nie ma żadnych problemów. Zdażają się też kompy z darmowym avastem. Chciałbym kiedyś przeczytać coś konstruktywnego pod wpisem że kogoś dziwi używanie avasta (lub innego programu AV – według uznania)

  16. nie dziękujcie 777282 ;)

  17. A szukany numerek to: 777282

    ;)

  18. Taki sam przypadek jak aktywacja opcji Okay Google Everywhere po zapytaniu się w Google Search: Okay Google Everywhere.

  19. A sprawdzał ktoś jak bogata jest baza stron które lubi Avast ?

  20. Miałem podobną sytuację :D Kumpel zapuścił u mnie coś z pewnej strony mhm mhm i pokazało się dokładnie to samo :D Czyli coś jest na rzeczy…

  21. Polityka prywatności Avasta też jest udana, zwłaszcza biorąc teraz pod uwagę to wykrywanie pornostronek. Sporo danych zbierają. Niby można wyłączyć w ustawieniach konta to zbieranie, ale jednak… Podobno sprawa wygląda podobnie z Avirą. Nie wiem, jak z innymi AV, już się poddałem na tych dwóch.

Odpowiadasz na komentarz Robert

Kliknij tu, aby anulować

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: