10:05
23/2/2012

Słownie: dziewięć. Tyle lat Chińscy hackerzy przebywali w wewnętrznych systemach firmy Nortel Networks. Dostali się tam dzięki wykradzeniu haseł należących do siedmiu managerów i regularnie ściągali plany biznesowe, pocztę elektroniczną oraz inne ważne dla firmy dokumenty.

Co zrobił Nortel? Prawie nic…

Ale jeszcze ciekawsze jest to co zrobił Nortel po tym, jak dowiedział sie o włamaniu… Otóż firma zmieniła 7 “wykradzionych” haseł na inne. I tyle. Żadnej analizy powłamaniowej. Przerażające w tym wszystkim jest to, że z produktów Nortela korzystają jedni z największych ISP na świecie, a po odkryciu włamania Nortel nie zadał sobie trudu weryfikacji, czy jego produkty nie wzbogaciły się przez kilka lat infiltracji w backdoora…

nortel networks

Co gorsza, jak podaje WSJ, Nortel Networks zbankrutowała w 2009 i posprzedawała swoje fragmenty innym firmom. Jest więc szansa, że ci, którzy przejęli po Nortelu jakieś systemy, wraz z nimi przejęli także chińskich “przyjaciół”…

Przepis na idealny atak?

Ta historia pokazuje, że prawdziwe jest powiedzenie iż szewc bez butów chodzi. Warto też zauważyć, że w sytuacji coraz gorszej kondycji finansowej firmy tnie się przede wszystkim wydatki na bezpieczeństwo (bo “bezpieczeństwo to zawsze koszt”).

Wniosek? Jeśli chcesz, żeby twój atak został “zwielokrotniony”, to atakuj upadające firmy — one nie przejmują się bezpieczeństwem, a po ogłoszeniu upadłości jest duża szansa, że zostawione przez Ciebie backdoory zostaną wykupione przez inne firmy z danego sektora.

Przeczytaj także:

12 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. Część związaną z Data i Voice przejęła Avaya. Biorąc pod uwagę ile chłopaki sprzedają na rynku świata, jest to co najmniej ciekawe, i Cisco na pewno nie omieszka nie wspomnieć o tym.

  2. Niebezpiecznik doradza jak przeprowadzić skuteczniejszy atak? Oburzające :P

  3. hehe, radware przejal alteony :-) wifi przejal JUNIPER :-) Data przejęłą AVAYA ale VOICE to Nortel sobie chyba zostawił i działa w nim.

    • Nie- voice jest już od dawna w Avaya (funkcjonuje jak “Avaya Blue”, w odróżnieniu od “klasycznej Avaya, zwanej “Red”)

    • Błąd. Juniper przejął Trapeze. Nortel oferował Wi-Fi firmy Trapeze (OEM), ale nie był jej właścicielem.

  4. Ciekawe czy zostanie wszczęte rządowe dochodzenie: “For example, the company detected an intrusion in 2004 when several PCs were found to be sending sensitive data to an IP address based in China. ” I co – I nic? Być może owi prezesi i dyrektorzy sami pomagali szpiegować firmę, którą zarządzali i przez te lata wyciszali sprawę.

  5. Mała paranoiczna myśl. Co wtedy, gdy któraś z obecnych firm zniżyła się do szpiegostwa gospodarczego i zdarzyło jej się wykraść co nieco Nortelowi? Jeżeli “obce siły” pokusiły się o modyfikację systemu na urządzeniach to mogła narazić się na import jakichś niespodzianek.

  6. I tak rósł w siłę huaweii

  7. Drogi autorze, dlaczego piszesz “hacker” zamiast haker? To jakaś nowomoda czy świadomie odrzucasz polski odpowiednik?

    • Ja na przykład nie cierpię spolszczonych nazw ze świata IT. Oczy mnie bolą jak widzę “haker” albo “ruter”, a uszy, gdy w reklamie słyszę o “procesorze i siedem”. I wydaje mi się, że większość ludzi preferuje właśnie niespolszczony zapis. Oczywiście mogę się mylić, ale gdyby tak było, pewnie częściej widzielibyśmy polskie formy. Powyższy artykuł potwierdza moją tezę.

    • Jestew przeciw tym “polskawym” odpowiednikom. Hacker, router, blogger – skoro korzystamy z angielskim słów, to piszmy je poprawnie.

  8. Zawodowo to zrobili… może na zlecenie konkurencji. A o ilu podobnym włamaniach nie wiemy! No i po co chwalić się włamaniem? Aby zostać “nagrodzonym” jak Mangham po włamaniu na FB?

Twój komentarz

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: