12:02
15/10/2012

Była sobie luka w sklepie Euro RTV AGD, wskazano ją, powiedziano, że załatano, a nie załatano. Nagród nie dano. Polskie firmy jeszcze muszą się wiele nauczyć z zakresu nie tylko bezpieczeństwa ale i PR-u z internautami.

Ten wpis pochodzi z naszego linkbloga *ptr, dlatego nie widać go na głównej.
*ptr możesz czytać przez RSS albo przez sidebar po prawej stronie serwisu.

Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

12 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. porażka szkoda gościa…
    jak zgubiłem kiedyś portfel to chociaż dałem znalazcy stówę z 3 które miałem wewnątrz, ale firma taka jak RTV EURO AGD, nie da bo jest bieda przecież :P

  2. pierwszy, motyla noga! Moim zdaniem jaki sklep taka polityka.

  3. Znając sposób działania w tego typu przypadkach, gość powinien się cieszyć że jeszcze żyje. Jakby firma się uparła, to mogą na niego znaleźć x paragrafów o oszustwo, włamania, korzyści majątkowe, nieautoryzowany dostęp itp.

    Niestety.

    No i nie wiem czy nie lepiej by było w takim wypadku wysłać anonimowego maila z żądaniem okupu w BTC – oczywiście nie zapłacą, więc zwiększy im się obrót w sklepie :-)

    • … i teraz klient pluje sobie w brodę, bo zamiast tabletu za 1kzł mógł sobie zamówić wypasioną plazmę, laptopa, pralkę i lodówkę z internetem :-)

      Problem zapewne leży w wielkości firmy. Taki problem w małej firmie zapewne od razu zakończyłby się rabatem albo złotą kartą stałego klienta. W wielkich molochach z tysiącem oddziałów zgłoszenie trafia do supportu, support odsyła do informatyków, informatycy do analityków a potem i tak sprawa ląduje u jakiegoś kierownika sklepu. Kierownik ma odgórne wytyczne “max rabat 5%, upierdliwców spławiać” i tak też robi. No i wychodzą kwiatki: bo cena online jest inna niż w sklepie, dział PR nic nie wie, informatycy nie widzą żadnego problemu a Prezes o sprawie dowiaduje się z wykopu.

  4. I weź tu bądź uczciwy :(

    Sam niejednokrotnie zgłaszałem do sklepów jakieś proste błędy typu – błąd w formularzu powodujący wysyłkę towaru pod inny adres. Błąd zostaje poprawiony, ale zamiast głupiego “dziękujemy”, dostaje maila od całkiem innego pracownika z instrukcją, w które pole trzeba wpisywać adres. Ehhh.

  5. Ja swego czasu na fb dawałem screeny błędów firm , po znalezieniu błędu wysyłałem do admina o co kaman po 1 dniu jak 0 odpowiedzi to email z linkiem na fb wraz ze screenem , oczywiście ważne dane na czarno na około 50 osób odpowiedziały 3 (słownie Trzy) osoby z czego jedna podziękowała, druga (korporacja)poprosiła o wykasowanie screena , trzecia wpłaciła na konto z podziękowaniem i prośbą o usunięcie screenów

  6. Jak jakiś czas temu odkryłem, że na stronie jednego z poważniejszych sklepów internetowych da się odczytywać wiadomości z prywatnej skrzynki innych userów i oto co mi odesłali po poinformowaniu ich:
    “There is no link or a button which would direct an user to go to this inbox message page, so others should not be able to see your private message.”
    Myślałem, że popłacze się ze śmiechu : )

  7. A można było chociaż strollować jakiegoś polityka i zamówić mu do domu ciężarówkę sprzętów po 1 gr. Informując po drodze Fakt lub inne rzetelne media o prezencie ze strony sieciówki i dacie dostawy…
    Ciekawe jak by z tego wyszli.

    Ale nie nie. Lepiej się wypiąć na odkrywcę luki i zeszmacić go bagatelizując jego wkład.
    Lepsze by było zwykłe podziękowanie niż to co zrobili.

    • Lepiej TVN. Faktu już chyba nikt nie czyta :D. Od razu napisać, że jest przeciek o lobbowaniu i że co miesiąc do posła dojeżdżają 2 takie ciężarówki :D. Jeszcze lepiej to zdobyć informacje, który stryj/wuj/wnuczka/siódma_woda_po_kisielu_ jest jakimś kierownikiem/dyrektorem/prezesem w tym sklepie :D

  8. A dlaczego w artykule jest napisane, że “powiedziano, że załatano, a nie załatano”, kiedy w podlinkowanym materiale jest stwierdzone, że sklep powiadomił o załataniu błędu a autor materiału też nic nie napisał, ze luka wciąż występuje?

  9. Jak kiedyś powiedział nasz obecny prezydent, “wszyscy w Polsce pochodzą ze wsi”, no i to akurat jest prawdą w przypadku pracowników tej firmy.

Twój komentarz

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: