13:05
20/7/2018

* Historia pewnego stalkingu

Dość ciekawy i dość ponury artykuł na temat stalkingu Joanny.

Przeczytaj także:

Ten wpis pochodzi z naszego linkbloga *ptr, dlatego nie widać go na głównej.
*ptr możesz czytać przez RSS albo przez sidebar po prawej stronie serwisu.

10 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. Historia ciekawa, ale link do fundacji przeciwko stalkingowi mnie rozwalił. A w zasadzie treści wpisów Prezes Fundacji. Czy to nie podchodzi pod jakiś paragraf?

    • Przynajmniej publiczne pomówienie – chyba że ma dowody.

    • Zastanawiam się czy ten link to zamierzone działanie autora wpisu na wp? Bo nie wierzę, że nieświadomie coś takiego zalinkował… To przecież ewidentne działanie na szkodę ofiar stalkingu.

    • Który link?

    • ten do Fundacja Przeciwko Stalkingowi, ewidentnie prezes tej fundacji ma problem i to nie ze stalkingiem

    • a gdzie jest ten link?

    • Na samym końcu artykułu na wp są dwa linki. Jeden z nich jest w nawiasie. Chodzi ten zaraz po nawiasie.

    • Haha, ta fundacja to jakies zarty solidne. Tytul artykulu na stronie glownej “Maska dwulicowego sku***a”. Ciekawe czemu wp podlinkowało?

    • Fakt, ostatni link to patologia. Pewnie ktoś powiązany z fundacją pomógł bohaterce w jakimś stopniu i WP bez weryfikacji to podlinkowało…

  2. Haha rzeczywiście z główką coś nie tak chyba:
    “Czuję się dzisiaj rozbita przez tropikalny upał i mam ograniczone możliwości pracy w swoim mieszaniu, które zamieniło się na ten czas w szklarnię. Blok zbudowała w 2002 roku banda oszustów budowlanych, która robiła to po raz pierwszy w życiu i jest źle zaizolowany. Oszczędzano na wszystkim m.in. na dachu, na którym leży teraz czarna papa, która się nagrzewa do 60 stopni Celcjusza, na izolacji zamiast 10-ek kupiono styropian 5-tkę, dwa razy cieńszy i tańszy. Jest w środku ukrop nie do wytrzymania. Muszę siedzieć w godzinach szczytu operowania słońca w galeriach handlowych, bo tam są klimatyzatory. Sytuacja jest tym bardziej przykra, bo nie mam czego wydawać.”

Twój komentarz

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: