11:56
21/12/2018

Pisaliśmy ostatnio o tym, że można grać w lotto przez internet bez przesyłania skanu dowodu osobistego. Jeden z naszych Czytelników spróbował metody weryfikacji przewidzianej w regulaminie Totalizatora Sportowego. Udało mu się zweryfikować konto, ale całkiem łatwo nie było.

Państwa rekomendacja pójścia do oddziału lotto żeby zweryfikować dowód nie była najlepszym pomysłem. Siedzę już tutaj w Krakowie od ponad godziny. W jednym pokoju Pan się zdziwił że w ogóle coś takiego jest. Pokazałem więc pkt 16 regulaminu. Po wielu telefonach odesłał mnie do kasy, a tutaj zebrały się trzy panie i debatują co zrobić. Chciały zrobić skan dowodu ale odmówiłem bo rzecznik powiedział że nie będą robić. Więc czytają materiały ze szkolenia, a ja czekam jak głupi tracąc dzień.

Później dostaliśmy lepszą wiadomość.

Całość zajęła ponad godzinę, ale kolejne osoby powinny być już załatwione szybciej, byłem pierwszą osobą w Krakowie więc musieli się nauczyć :)

Interesujące jest to, że pracownice lotto chciały zrobić skan dowodu nie znając procedur, czyli… tak na wszelki wypadek. Jest to dość często spotykane podejście do sprawy tzn. dane pobiera się wówczas, gdy nie wiadomo co robić. Zgodnie z duchem zasad ochrony danych powinno być dokładnie odwrotnie tzn. dane powinny być zbierane dopiero gdy mamy pewność, że mogą lub muszą być zbierane.

Przeczytaj także:

Ten wpis pochodzi z naszego linkbloga *ptr, dlatego nie widać go na głównej.
*ptr możesz czytać przez RSS albo przez sidebar po prawej stronie serwisu.

Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

14 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. W internecie jest pouczający filmik jednego z byłych dyrektorów lotto, pokazujący jak naiwnych frajerów naciąga się na duże pieniądze umieszczając mikrochip na kulach do losowania zmieniający ich ładunek elektrostatyczny. A ponieważ taki nieuczciwy proceder ma specjalną ochronę, to doi się uzależniając przy okazji naiwnych debili. ;)

    • To był zwykły fake. Nie wierz we wszystko, co zobaczysz w sieci.

    • Najlepszym argumentem, że jest to fake, jest brak konieczności stosowania tricków. Wystarczy poznać podstawy matematyki — wystarczy arytmetyka z podstawówki i umiejętność myślenia — żeby wiedzieć, że dojenie jest gwarantowane przez sam format gry i nie trzeba żadnych wspomagaczy. Podobnie jak nie trzeba żadnych tricków, by doić ludzi, którzy wierzą w takie bzdurne twierdzenia: sami klikają na takie filmy, kupują książki, dają głosy i jeszcze za friko pracują robiąc reklamę.

    • Z tym, że to bez sensu bym się nie zgodził. Po pierwsze im większa kumulacja, tym większe dochody – więc teoretycznie lepiej by nikt nie wygrał. Fakt, ze to łatwe do wykrycia statystycznie – jeśli częstotliwość wygranych znacząco się różni od przeciętnej, to coś jest nie tak.
      Druga sprawa – jeśli uda się sprawić, że wygra “podstawiona” osoba, które odpali się, powiedzmy, 10% – to resztę można schować do kieszeni.

    • nie są ustawiane? Wyjaśnijcie logicznie słynne losowanie z Serbii 2015. Matematyka pozwala doić, ale już nie ukierunkować do kogo te dojenie pójdzie.

    • Pawle, znasz pojęcie wartości oczekiwanej? Zdanie, w którym twierdzisz, że matematyka nie pozwala ukierunkować do kogo dojenie pójdzie jest totalną bzdurą.

    • @novos @mpan nagrania z losowań, gdzie realizator na pasku pokazuje numery sporo wcześniej ZANIM kule wyleciały z bębna (Serbia 2005 nie jest jedyna) to też fake? Ciekawe, że zazwyczaj totalizatorom podejrzewanym o ustawki ‘doradza’ jedna i ta sama firma amerykańska (z Providence).

  2. Lotto to największa orkiestra na świecie: jeden bęben i miliony cymbałów.

  3. Rzecznik wcale nie mówił, że w punkcie nie będą skanować dowodu. Powiedział jedynie, że po weryfikacji przez pracownika offline, nie będzie już PÓŹNIEJSZEJ potrzeby przekazywania żadnych kopii dowodu os. Dlatego należałoby spytać Rzecznika, jak wygląda procedura weryfikacji przez pracownika offline.

  4. Serio nie da się tego pożenić z (baczność) EPUAP (spocznij)?

  5. Nie da się przez ePUAP (Profil Zaufany) przynajmniej w obecnym systemie prawnym. Lotto nie jest instytucją publiczną tylko spółką, nie może mieć skrzynki podawczej i wystawiać UPO. Spocz ;)

  6. A niby dlaczego ostatni zakład można zawrzeć pół godziny przed losownaiem? Aby mogli przetworzyć wsad i odpowiednio spreparować losowanie?

  7. A nie można by wprowadzić opcji weryfikacji za pośrednictwem profilu zaufanego, lub za pośrednictwem przelewu jak ma to miejsce przy zakładaniu konta w bankach? :)

  8. Pomijając to kto jest debilem a kto cymbałem za to wracając do tematu.
    Wrocław – ochrona przy wejściu kieruje do pokoju obok, pani z pokoju kieruje do kasy obok.
    W kasie pani bierze dowód i bez próby skanowania czy kserowania kończy rejestrację.
    Całość od wejścia do budynku do wyjścia zajęła niewiele ponad minutę.
    Wydaje się, że temat został już ogarnięty przez firmę.

Twój komentarz

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: