8:57
5/9/2016

Z dniem 31 sierpnia, firmy korzystające z SCCM/SCEP i Windows XP zobaczyły następujący komunikat:

31/08/2016 : The support for your operating system has expired. Running Microsoft Antimalware on an out of support operating system is not an adequate solution to protect against threats. 01/09/2016 : The support for your operating system has expired. Microsoft Antimalware is no longer supported on your operating system, has stopped functioning, and is not protecting against malware threats.

O sprawie poinformował nas pracownik jednej z rządowych firm, która dalej korzysta i dalej korzystać będzie z Windowsa XP. Z tym, że teraz bez ochrony antywirusowej real-time ;)

Przeczytaj także:

Ten wpis pochodzi z naszego linkbloga *ptr, dlatego nie widać go na głównej.
*ptr możesz czytać przez RSS albo przez sidebar po prawej stronie serwisu.

Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

24 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. Bo firmy powinny być prywatne a nie rządowe.

    • firmy prywatne tez musza utrzymywac czesto winXP bo jesli np musza sie komunikowac z systemem Ministerstwa Finansów to potrzebują XP i MSIE 6.0 do przesłania dokumentów…

    • Wirtualizacja, wirtualizacja, i nie trzeba wypinać wtyczki z gniazdka…

    • Dodam jeszcze że dla mnie nawet najnowszy system Microsoftu jest zbyt niestabilny i niepewny aby dawać mu dostęp do sprzętu, jak muszę odpalam go w kompletnie wyizolowanej wirtualce.

  2. Istnieją inne antywirusy niż domyslny od MS.

  3. Właściwie to chciałem to zignorować ale zaciekawił mnie Twój tok rozumowania.
    Możesz napisać coś więcej?

    • Comodo, Kaspersky, Avast i pierdyliard innych.

    • Jaki jest sens instalowania antywirusów ?

  4. Duże firmy puszczają cały ruch i pocztę przez własne bramki wyjściowe, co ułatwia kontrolę a także może zabezpieczyć przed infekcjami. Nie rozumiem dlaczego w każdym polskim urzędzie każdy urzędnik może sobie hasać po internecie bezpośrednio, bez żadnego proxy.

  5. AVAST jako jedyny za free daje konsolę (w pełni konfigurowalną ENG). Działa to doskonale, aktualnie mam w niej ponad 400 stacji. Dla rozwiązań z XP gdzie budget IT to pare złotych i na nic nie ma kasy, to absolutne minimum. Teraz męczę temat kopii z OwnCloud w LANie ;-)

    • Tylko drogi panie “adminie” Danielu, Avasta nie wolno za darmo używać w celach komercyjnych. Więc o ile to 400 stacji to nie są pracownie IT w szkołach, to wrabiasz swoich klientów w piractwo. Gratulacje. A jeżeli to są pracownie IT, to powinieneś je przenieść na Minta, żeby dzieci zobaczyły, że Linux ich nie zje.

    • Witaj!

      Poszukaj u źródła, AVAST oferuje darmowe rozwiązanie dla biznesu, zgodne z licencją. Nie są to pracownie komputerowe. Oczywiście na części stacji stoi linux, ale nie Mint. Użytkownicy z powodzeniem pracują na ElementaryOS, więc nie chce zmieniać ich przyzwyczajeń.

  6. No, po czymś takim to już XP się nie podniesie.

  7. W Linuxie najnowsza wersja jest za darmo, nie mówiąc już o tym, że jest wiele dystrybucji do wyboru. A ile dystrybucji ma Window$?

    • A która wersja excela dziala na tym linuksie?

    • Spróbuj poużywać dystrybucji LInuksa z 2001 roku. Będzie znacznie gorzej niż z Windows XP, żaden program nie będzie działał.

    • @michau Excel jest napisany na Windowsa, więc nic dziwnego, że być może nie da się go uruchomić na Linuxie. W drugą stronę też jest często podobnie. Może jeszcze firmware swojej pralki skrytykujesz, że nie da się na nim uruchomić jedynego słusznego arkusza kalkulacyjnego? :P Libre Office i Open Office działają zarówno na Windowsie, jak i na Linuxie, a nawet na OS X. Wprawdzie brakuje im trochę zaawansowanych funkcji, ale zauważyłem, że na Windowsie (mam fabrycznie zainstalowany na laptopie) szybciej się uruchamiają niż MS Office, który przecież został wyprodukowany przez tą samą korporację co system operacyjny…
      @tdyyjgh Może spróbuję – tylko po co miałbym z nich korzystać na co dzień, skoro mogę mieć najnowszą wersję za darmo? Z Windowsami tak nie ma – żeby mieć legalnie nowszą wersję, zazwyczaj musisz za nią zapłacić. Wprawdzie można było przez pewien czas zamienić Windows 8 na 10 bez żadnych opłat (chyba, że za transfer danych – instalator, zajmujący kilka GB, był ściągany w tle bez wiedzy i zgody użytkownika), ale ta promocja już minęła.

    • Excel wykorzystuje Win32 API, a Windows nie jest jedyną jego implementacją. ReactOS, Wine to dwie najbardziej znane. Pozdrawiam z Linuxa z odpalonym obok Excelem i PowerPointem 2007.

    • Kilka powodów czemu linux nie jest używany w komputerach biurowych:
      – Trzeba szkolić pracowników
      – Brak oficjalnego wsparcia technicznego, chyba że zapłacisz.
      – Braki w oprogramowaniach własnościowych i nie chodzi tylko o MS Office.

      1. Punkt generuje duże koszty, a 3 zazwyczaj wyklucza użycia Linuxa na desktopach.

    • michau: 2010 na wine na pewno, z nowszymi może być problem. ale po co komu excel?

  8. Windows ma niezliczona ilość dystrybucji, wystarczy przeszukać torenta ;-)

    • Niektóre to podobno nawet kopią bitcoiny – ale nie dla użytkownika, tylko dla “autora” “dystybucji” :D

  9. “…Windowsa XP. Z tym, że teraz bez ochrony antywirusowej real-time” – bzdura!

  10. O co ta spinka. Od dawna wiadomo że microsoft będzie dążył za wszelką cenę do dorżnięcia naszych starszych lecz lubianych systemów. Sami zdają sobie sprawę że to ot tak nie nastąpi więc muszą “zachęcić” do zrzutu starych Os-ów. Oczywiście to chamstwo bo ktoś kiedyś za to płacił nie małe pieniądze o kosztach na wdrażanie różnych rozwiązań dla własnych potrzeb pod starsze OSy nie mówiąc. Komu się poskarżycie? Kto potrafi ten ogarnie temat z większymi bólami i kompromisami lub mniejszymi ale ogarnie. Potrzeba matką wynalazku wystarczy sobie pomagać i zamieszczać w necie rozwiązania. Jak mam coś co komuś potrzebne to daję mu namiary na forach na rozwiązanie czy pisze manuala a jak jak jestem w kropce to pytam czy ktoś pomoże i ludzie też pomagają. To co wyprawia Microsoft to kopanie pod sobą dołka tylko patrzeć jak w końcu wpadną. Cały świat nie śpi a ludzie ciągle coś piszą tworzą i majstrują. Zamykanie się MS’a na głosy użytkowników w końcu ich rozłoży. Wystarczy zoptymalizowany pod kontem PCka Androida ale bez żadnych emulatorów i po temacie. Andek rozniesie się po PC jak po komórkach. Co zwykły kowalski potrzebuje ? Obejrzeć film posłuchać muzyki i pogrzebać w internecie, ewentualnie wysłać przelew obrobić zdjęcie czy napisać dokument. Dla dzieciaków i małolatów gier na androida jest do wyboru do koloru i to za darmo. Android to wszystko ma więc do codziennych bździn wystarcza. Jedna mądra dystrybucja Androida i na rynku zwykłych zjadaczy chleba i Widows traci status jedynego możliwego wyboru i leci na drzewo. Kiedyś to w końcu nastąpi jestem o tym przekonany ponieważ nowe Windowsy naprawdę d.. nie urywają i nie zachęcają mnie niczym do przesiadki. Testowałem każdego Windowsa po Win7 i najbardziej poirytował mnie chyba W10 i nie chodzi tu nawet o próby monitorowania mnie i podgladania co też instaluję jaką mam maszynkę. Postrzegam wtedy Win 10 jako śliniącego się zboka za oknem lub paparazzo który chce na mnie zarobić. Te przestawki podstawowych funkcjonalności i zmian interfejsu aby poukrywać funkcje w dziwnych miejscach. Przecież i tak się to znajdzie. To tak jakby ktoś chciał kolejne podręczniki użytkownika sprzedawać ^_^ do obsługi Windy. Nowe systemy ani szybsze (rzekomo nowe Windy szybsze o ok.6% od starego Win7)ani bardziej niezawodne(wydaje mi się że jest wręcz gorzej z zabezpieczeniami) I usuwanie starszych programików jak np paint (komu to przeszkadza skoro sam updeate robi się większy od instalki).W nowych dystrybucjach pewnie paint wróci jako bardziej rozbudowany ale już płatne narzędzie. Po krótkim użytkowaniu nowy W10 zaczyna spowalniać jak net przez komórke. Nie wiem co boli przetwarzanie w WIN10 ale wiele aplikacji chodzi na nim wolniej niż na starych systemach o gierkach nie mówiąc bo to aż boli. Próbowałem Wirtualizacji jak i instalacji na fizycznych maszynach (i to nie na jakiś dziadkach core2duo tylko I3 I5 i I7 z 4 gb ram i 8 gb ram) i efekt jest podobny – WTF. Poczki wyglądają obiecująco ale po miesiącu System zmula się jakbym na nim setki śmieci poinstalował.

Twój komentarz

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: