Ten wpis pochodzi z naszego linkbloga *ptr, dlatego nie widać go na głównej. *ptr możesz czytać przez RSS albo przez sidebar po prawej stronie serwisu.
Dla mnie wystarczającym powodem do zakazania G-Glass w przedsiębiorstwie jest to, że zwykli użytkownicy już teraz instalują tony malware ze sklepy Google Play. Nie sądzę, żeby to się zmieniło przy Google Glass. Nawet, jeżeli nie angażują się celowo w szpiegostwo przemysłowe z pewnością ktoś może ich do tego wykorzystać bez ich wiedzy. Nie sądzę, żeby była jakaś dioda informująca o włączeniu mikrofonu.
“dioda informująca o włączeniu mikrofonu.” -> kamery.
A problem jest taki, że użytkownik Glass zapewne patrzy w monitor i widzi dane klientów, które moga zostać nagrane. Użytkownik laptopa/smartfona raczej nie kieruje go w stronę wrażliwych danych. Tutaj problemem nie jest celowe szpiegostwo przemysłowe tylko nieumyślne.
Co do samego Glassa, to zgadzam się z jednym z komentujących pod artykułem, kochaliby je gdyby było od Apple i kosztowało 5000. Jak ktoś nie jest korporacyjnym szpiegiem, nie ma żadnego ryzyka w użyciu Google Glass z punktu widzenie firmy (nie więcej niż od strony smartfona), oprócz może używania go podczas jazdy samochodem ;).
Jeżeli ktoś jest szpiegiem, to dane wyniesie tak czy siak. Ale jeżeli nie jest, a ma glassy to ryzyko jest i to duże, bo może złapać malware i wykradać dane nieświadomie.
“prócz może używania go podczas jazdy samochodem ;)”
Podaj jakas potencjalna sytuacje, w ktorej uzycie glass jest bardziej niebezpieczne niz uzycie smartphone. Ja nie widze zadnej, co wiecej, uwazam, ze widzenie obrazu ze sprzetu w czasie patrzenia na droge jest lepsze niz zerkanie na ekran.
@Polonista: w bezpieczeństwie IT przyjęło się mówić ryzyka (wiem, brzmi dziwnie w liczbie mnogiej, też miałem z tym problem), aby rozróżniać prawdopodobieństwa występowania różnych zagrożeń.
Moglibyście przetłumaczyć choć główne punkty…
Ja rozumiem, niedziela, ładna pogoda, ale nie każdy tu umie biegle angielski, a temat jest interesujący…
Gdybym chciał czytać takiego typu newsy po ENG, to wbiłbym na geekosystem albo coś w tym stylu.
W linkblogu *ptr umieszczamy krótki opis i link do zewnętrznego serwisu — ideą linkbloga jest wrzucanie informacji, które z naszego punktu widzenia nie są superważne i nie zamierzamy się nimi zajmować w szczegółach, ale dopuszczamy myśl, że kogoś temat może zainteresować — stąd kompromis; szybka publikacja linka.
Szybki to jest dosłownie proces publikacji linka na *ptr, a nie proces zapoznawania się z ciekawymi treściami i podejmowanie decyzji dot. publikować na głównej, w *ptr, w ogóle nie publikować ;)
A to nie chodzi o to, że pracownik wpatrując się w jakieś dane (czyli wyglądający na pracującego) będzie oglądał śmieszne koty w necie czy grał w tetrisa?
Posłuchaj jednego z naszych 8 cyberwykładów. Wiedzę podajemy z humorem i w przystępny dla każdego pracownika sposób. Zdalnie lub u Ciebie w firmie. Kliknij tu i zobacz opisy wykładów!
Każdy powinien zobaczyć te webinary! Praktyczna wiedza i zrozumiały język. 6 topowych tematów — kliknij tutaj i zobacz szczegółowe opisy oraz darmowy webinar.
Komentarze pod linkowanym artykułem załamują…
Dla mnie wystarczającym powodem do zakazania G-Glass w przedsiębiorstwie jest to, że zwykli użytkownicy już teraz instalują tony malware ze sklepy Google Play. Nie sądzę, żeby to się zmieniło przy Google Glass. Nawet, jeżeli nie angażują się celowo w szpiegostwo przemysłowe z pewnością ktoś może ich do tego wykorzystać bez ich wiedzy. Nie sądzę, żeby była jakaś dioda informująca o włączeniu mikrofonu.
“dioda informująca o włączeniu mikrofonu.” -> kamery.
A problem jest taki, że użytkownik Glass zapewne patrzy w monitor i widzi dane klientów, które moga zostać nagrane. Użytkownik laptopa/smartfona raczej nie kieruje go w stronę wrażliwych danych. Tutaj problemem nie jest celowe szpiegostwo przemysłowe tylko nieumyślne.
wykrywanie i rozlaczanie GG:
http://hackaday.com/2014/06/05/fight-the-google-glass-cyborgs-with-glasshole-sh/?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+hackaday%2FLgoM+%28Hack+a+Day%29
Bo ryzyk jest wiele.
Nauczcie się używać polski język.
Co do samego Glassa, to zgadzam się z jednym z komentujących pod artykułem, kochaliby je gdyby było od Apple i kosztowało 5000. Jak ktoś nie jest korporacyjnym szpiegiem, nie ma żadnego ryzyka w użyciu Google Glass z punktu widzenie firmy (nie więcej niż od strony smartfona), oprócz może używania go podczas jazdy samochodem ;).
Jeżeli ktoś jest szpiegiem, to dane wyniesie tak czy siak. Ale jeżeli nie jest, a ma glassy to ryzyko jest i to duże, bo może złapać malware i wykradać dane nieświadomie.
“prócz może używania go podczas jazdy samochodem ;)”
Podaj jakas potencjalna sytuacje, w ktorej uzycie glass jest bardziej niebezpieczne niz uzycie smartphone. Ja nie widze zadnej, co wiecej, uwazam, ze widzenie obrazu ze sprzetu w czasie patrzenia na droge jest lepsze niz zerkanie na ekran.
@Polonista: w bezpieczeństwie IT przyjęło się mówić ryzyka (wiem, brzmi dziwnie w liczbie mnogiej, też miałem z tym problem), aby rozróżniać prawdopodobieństwa występowania różnych zagrożeń.
Jeśli moje wyjaśnienia nie są dla Ciebie wiarygodne, proszę, oto idol polonistów, prof. Miodek: http://ryzyko.blox.pl/2010/10/Ryzyka-o-ryzykach-tych-ryzyk-z-ryzykami.html
Moglibyście przetłumaczyć choć główne punkty…
Ja rozumiem, niedziela, ładna pogoda, ale nie każdy tu umie biegle angielski, a temat jest interesujący…
Gdybym chciał czytać takiego typu newsy po ENG, to wbiłbym na geekosystem albo coś w tym stylu.
W linkblogu *ptr umieszczamy krótki opis i link do zewnętrznego serwisu — ideą linkbloga jest wrzucanie informacji, które z naszego punktu widzenia nie są superważne i nie zamierzamy się nimi zajmować w szczegółach, ale dopuszczamy myśl, że kogoś temat może zainteresować — stąd kompromis; szybka publikacja linka.
Jeżeli “szybka publikacja linka” na linkblogu zajmuje 4 dni, to strach pomyśleć, ile by trzeba było czekać na pełny artykuł :)
Szybki to jest dosłownie proces publikacji linka na *ptr, a nie proces zapoznawania się z ciekawymi treściami i podejmowanie decyzji dot. publikować na głównej, w *ptr, w ogóle nie publikować ;)
Trochę bez sensu. Takie same zagrożenia płyną z używania komputera posiadającego kamerkę oraz mikrofon oraz smartfona.
A to nie chodzi o to, że pracownik wpatrując się w jakieś dane (czyli wyglądający na pracującego) będzie oglądał śmieszne koty w necie czy grał w tetrisa?
Z tych samych powodów są firmy, w których nie wolno wnosić telefonów dalej niż szatnia.