21:36
10/5/2012

Plaxo potwierdza, że ktoś za ich pomocą (połączenie API) uzyskał dostęp do Google Calendara i książki kontaktowej ich klientów. Google wysłało wszystkim użytkownikom Plaxo informacje-ostrzeżenia:

Przeczytaj także:

Ten wpis pochodzi z naszego linkbloga *ptr, dlatego nie widać go na głównej.
*ptr możesz czytać przez RSS albo przez sidebar po prawej stronie serwisu.

Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

1 komentarz

Dodaj komentarz
  1. Brzmi trochę, jakby ukradli dane z Plaxo, a to nieprawda. Plaxo było tylko wykorzystane do zalogowania się do Googla z użyciem wcześniej wykradzionych danych. Dzięki temu, że Plaxo umożliwia swoim klientom import książki Google’a przez API, takie zapytania nie budziły zdziwienia po stronie Googla, dopóki nie okazało się, że jest ich dużo więcej niż zwykle.

Twój komentarz

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: