11/12/2023
Toyota Financial Services to globalna spółka zajmująca się obsługą finansową klientów marki Toyota. Firma potwierdziła, że w listopadzie zhackowano jej systemy w Europie i Afryce a także Japonii. Spółka już ” rel=”noopener” target=”_blank”>powiadomiła klientów w Niemczech o kradzieży ich danych.
W przypadku osób z Niemiec przestępcy pozyskali:
-
Imię i nazwisko,
adres zamieszkania,
dane kontaktowe,
szczegóły dotyczące zakupu/finansowania
numer rachunku bankowego.
Nie wiadomo, czy na serwerach znajdowały się dane Polaków i czy problem dotyczy klientów z naszego kraju (poza tymi, którzy zakupów dokonywali na terenie Niemiec). Nigdzie w komunikatach nie wspomniano o tym, aby osoby z Polski były poszkodowane. Toyota zapowiada, że będzie się na dniach kontaktować z wszystkimi osobami, których dane mogły zostać pozyskane przez włamywaczy, więc pozostaje mieć nadzieję, że żaden z rodaków nie odbierze komunikatu o wycieku jego danych.
Jak podaje BleepingComputer, spółkę zhackował gang ransomware’owy Medusa. Domaga się 8 milionów dolarów okupu i daje Toyocie 10 dni na jego zapłatę. To warunek, aby złodzieje skasowali wykradzione w ataku dane dotyczące klientów — inaczej zostaną opublikowane w sieci. Wedle informacji zdobytych przez dziennikarzy, firma nie negocjuje i nie zamierza płacić okupu. I bardzo dobrze.
Ale ten link to chyba też celowo skopany na modłę echo date()? Czy może komuś się cudzysłowy pomieszały? ;-)
“firma nie negocjuje i nie zamierza płacić okupu. I bardzo dobrze.” Niebezpiecznik nie od dzis mnie zadziwia.
Tlumaczac na polski, firma pokpila sprawe bezpieczenstwa “zaoszczedzajac” na fachowcach, ale spoko, zaplaca za to klienci.
O. Czym. Ty. Piszesz?…
Nie sądzisz chyba, że te pieniądze poszły by na zakup choinki i prezentów? Pieniądze z działalności przestępczej mogą iść na kolejne, bardziej dopracowane ataki, handel bronią, czy narkotykami. Z jakiegoś powodu grupy przestępcze nie wymieniają swoich celów statutowych, ani nie prowadzą publicznych statystyk okradania i zabijania.
Ponadto nawet nie wiemy bez dochodzenia, czy Toshiba zaoszczędziła na specjalistach. Równie dobrze inne ofiary wcześniej zapłaciły grupie więcej niż Toshiba była fizycznie w stanie zainwestować w zabezpieczenia.
@macias
Nie ma żadnej gwarancji że po zapłacie przestępcom te dane by nie wyciekły.
I dobrze, że nie płacą. Gdy zapłacisz szantażyscie nigdy nie bedziesz miał pewności, że nie zażada znowu okupu. W końcu to przestępca.
Może to jest karma. Ostatnio Toyota (też dział finansowy) dostała karę $60mln za wciskanie klientom dodatków do nowych samochodów.
Takie info dla niebezpiecznika: przed tym czerwonym “powiadomiła” zabrakło “<"