20:57
14/3/2012

Jak pisze jeden z czytelników chcących zachować anonimowość, dzisiaj Kaspersky znajduje wirusy sam w sobie ;) Antywirus wykrywa: Trojan-Dropper.Win32.Genome.fhe Usunięty w lokalizacji: C:\ProgramData\Kaspersky Lab\AVP12\Bases\Cache. Efektem jest automatyczny restart komputera. Niedawno Avast zaliczył podobną wpadkę.

Przeczytaj także:

Ten wpis pochodzi z naszego linkbloga *ptr, dlatego nie widać go na głównej.
*ptr możesz czytać przez RSS albo przez sidebar po prawej stronie serwisu.

Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

15 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. Mam wrażenie ,że ten problem dotyczy tylko KAV bo po dzisiejszej aktualizacji KIS2012 nie miałem żadnych problemów.

  2. ja też nie mam problemu z KIS2012 ;d

  3. W KIS2012 też u mnie wykrył trojana. Myślałem, że to była swoista nieudana próba hijacku antywirusa. Wydaje mi się, że plik był w folderze z sygnaturami. Nie zdziwiło mnie to bardzo, jako że KIS kolejny raz przypomniał mi, dlaczego z niego zrezygnowałem w przeszłości. Dzisiaj po prostu nie uruchomił się z systemem i rodzina, nieświadoma arkanów cyfrowych, beztrosko surfowała sobie w internecie bez firewalla i bez antywirusa. Ciekawe, co mi wlazło i czego antywirus potem nie znalazł.
    Przeszłości zdarzały się jeszcze śmieszniejsze rzeczy – KIS się uruchamiał, wszystko było ok, tyle że w którymś momencie cichaczem się wyłączał ze względu na uszkodzone sygnatury lub po prostu następowało niezauważalne zamknięcie programu. Kończy się ta licencja i nigdy więcej.

    • Głupoty gadasz. Mam tyle lat KISa (jestem zadowolonym użytkownikiem) i nigdy mi się sam z siebie nie wyłączył. Nie było też problemów z autostartem przy systemie. Może to wina Twojego komputera?

    • Najlepszym antywirem jest sam użytkownik posiadający nieco oleju w głowie, a program antywirusowy może tylko pomóc. Właśnie zrestartowałem kompa i nie mam żadnych problemów, Kaspersky jak zwykle sprawuje się ok :)

    • w trzech słowach, KIS my ass

    • @Dawid: nie zawsze wiedza użytkownika jest wystarczająca, aby skutecznie uchronić system przed złośliwym oprogramowaniem. Nie wystarczy nie wchodzić na podejrzane strony. Niebezpieczeństwo może czyhać wszędzie, wliczając 0-day’e na zaufanych serwisach, które otwierają drogę syfowi. Tu Ci wiedza nie pomoże niestety. Ale po części masz rację – antywirus powinien być jedynie jedną z warstw zabezpieczeń – tam, gdzie na pierwszym miejscu stoi rozum człowieka.

    • @Mistiqe : dokładnie tak – możesz byś specem od bezpieczeństwa a jak ci np rootkit się z systemem zasymiluje to pewnie nawet tego nie zauważysz. Kto na własnym komputerze regularnie robi analizy powłamaniowe?

  4. Restartować, czy nie restartować. Oto jest pytanie.

  5. Potwierdzam. U mnie skończyło się komunikatami o uszkodzeniach ole32.dll po czym restart wyglądał tak:

    http://iv.pl/images/91436099790814439333.jpg

    @Anonn: Posiadam KIS2012 i niestety problem wystąpił.

    • u mnie dziś to samo, po resie wysypały się bazy. reload baz, res i wszystko wróciło do normy. :)

  6. Jakby jeszcze ktokolwiek chciał was “hakować”… Nie ekonomiczne zupełnie.

    • Zbieraj grosik do grosika.. i usera do botnetu.

    • For teh lulz ;p

  7. mialem dziś to samo :D

Twój komentarz

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: