13:56
2/8/2012

Wired opublikowało obszerny artykuł dot. Kaspersky’ego, założyciela firmy antywirusowej Kaspersky. W artykule przeczytamy m.in. o porwaniu jego syna, czy też o jego korzeniach wywodzących się z rosyjskich służba specjalnych…

Kaspersky Eugene

Kaspersky Eugene, jako kadet

Grzechy Kasperskiego oczami dziennikarza Wired

Co ciekawe, artykuł cytuje wystąpienia Kasperskiego z różnych konferencji, w którym głosi on m.in., że:

the Internet should be partitioned and certain regions of it made accessible only to users who present an “Internet passport.

Z artykułu dowiemy się także, że

  • Kaspersky lobbuje za pomysłem, aby oddać kontrolę nad internetem biurokratom. Podobne pragnienia wyrażają również Chińczycy. Vint Cerf, uznawany za ojca internetu, uważa to za złe posunięcie, oddanie władzy przez geeków do biurokratów, oraz koniec wolnej sieci.
  • Kiedy po wyborach w 2011 część stron opozycyjnych została zDDoS-owana (mówi się, że najprawdopodobniej przez sympatyków Putina) Kaspersky zatwittował, że jego firma nie wykryła żadnych śladów ataków DDoS
  • Kaspersky nie lubi sieci społecznościowych (Facebooka i rosyjskiego VK), ponieważ uważa iż mogą zbyt mocno wpływać na opinię publiczną. Jest to wg niego groźne, ponieważ umożliwiają skrzykiwania się demonstrantów w różnych krajach.

Sieci społecznościowej Kaspersky nie lubi jeszcze z jednego powodu. Otóż uważa on, że znaczeni pomogła ona przestępcom w porwaniu jego syna. Miał on podać tam adres zamieszkania. Z opinią Kaspersky’ego nie zgadza się jego była żona — twierdzi, że ich syn podał tam stary adres, pod którym od dawna nie mieszka, a porywacze przez miesiąc śledzili młodego Kasperky’ego i stąd tak dokładnie wiedzieli, gdzie i kiedy będzie. Od czasu porwania, Kaspersky podróżuje z ochroniarzami.

Dziennikarz Wired ujawnia również, że Kaspersky prowadzi tajny projekt (teraz już nie taki tajny) polegający na stworzeniu zabezpieczenia dla systemów SCADA.

Druga strona medalu

Kaspersky w dość stanowczy sposób na artykuł odpowiedział. Twierdzi, że dziennikarz przekręcił wypowiedzi i jest uprzedzony. Kaspersky wyjaśnił, że jego firma jest finansowo przeźroczysta i zarejestrowana w UK. Że inne firmy antywirusowe też współpracują z odpowiednikami FSB (rosyjskich służb bezpieczeństwa) w innych krajach.

Jak Wired zareagował na te oskarżenia? Kolejnym artykułem, w którym dziennikarz wyznaje, że Kaspersky Lab współpracował z dziennikarzami Wired nad praktycznie każdym zdaniem, które ukazało się w oryginalnym artykule. Dodatkowo, Wired dodaje, że dowiedział się od pracowników Kaspersky’ego iż firma była bliska bankructwa, a uratował ją kontrakt z centralnym bankiem w Rosji. Że Kaspersky dostaje kartki świąteczne od szefa FSB. Zacytowano także dosłownie publiczną wypowiedź Kaspersky’ego dotyczącą serwisów społecznościowych, po której wnioskował o ich rządową regulację:

Social networks, it’s too much freedom so people can manipulate others with the fake information. And it’s not possible to find who they are. They are anonymous from somewhere. And that’s why I see the social networks as one of the most dangerous — I don’t know what to call it — threats. But it’s a place for very dangerous action.

Jednym słowem WTF?

Ciężko jest wyczuć, kto ma rację w tym sporze; kto mówi prawdę, kto ma jakie (ukryte) cele w tej wymianie zdań pomiędzy Wired a Kaspersky. Siłą rzeczy, firma taka jak Kaspersky musi współpracować z lokalnymi organami ścigania — wiadomo jednak, że współpraca na tym polu to stąpanie po cienkim lodzie. Gdzie jest granica? Czy są jednoznaczne dowody, że Kaspersky ją przekroczył? A może redakcja Wired sympatyzuje z amerykańskimi antywirusami?

Z drugiej strony dziennikarz ma twarde dowody — wypowiedzi Kaspersky’ego — i to takie, których teraz Kaspersky się wypiera (być może nie jest po kilku szklaneczkach whisky). Chodzi o zapisy z konferencji pokazujące Kaspersky’ego głoszącego chęć regulacji sieci (społecznościowych). Jednym słowem: WTF?

PS. Najsmutniejsze jednak dla nas jest to, że Kaspersky nigdy nie zaprosił nas na te swoje sławne popijawy dla prasy… Shame on you, Eugene! :)

Przeczytaj także:


Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

41 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. Jak to zwykle bywa z artykułami, trzeba dzielić ich treść przez dwa, mam na uwadze to iż zaczyna wykorzystywać swoje oprogramowanie do forsowania swoich przekonań jest to co robi ale jak na razie nie będę z krzykiem wyrzucał oprogramowania przez okno.

    PS. Zaraz się zjadą fani ESET’a.

    • Jestem fanem Norton’a ale korzystam z ESET’a… nie znoszę Pandy a teraz klientom będę doradzał zakup Kasprzaka tak dla zasady…

    • ESET-a, Nortona, Kasperskiego jako firmę chyba niestety jako Kaspersky’ego.

  2. Kaspersky był kiedyś na konferencji PTI w Wiśle. To chyba z 5-6 lat temu było. Piliśmy w grupie (on też był) i dyskutowaliśmy o możliwości zrobienia wirusa na linuksa mimo totalnej niehomogeniczośni tego środowiska. 2 miesiące później Kasperski ogłosił znalezienie linuksa, który działał na windzie i linuksie jednocześnie :D Szybko wyszło że sam go napisał :D

    • Mocno się nie chował, ten linuks jeden ;p

    • Czekaj, odnalazł “linuksa”, który działa na linuksie i windowsie? To może wirtualna maszyna :). Jak rozumiem linuksa = wirusa?

  3. społecznośćiowej […] znaczeni

  4. Jak cała prawda o Kasperskim? Piotrze, oczekiwałem od Ciebie trochę więcej rzetelności.
    Być może w Rosji, powiązania biznesu i polityki są za mało zakamuflowane i nie aż tak finezyjne jak na Zachodzie, ale czy nie zastanowiła Was jednostronność wywodu?
    W mojej ocenie artykuł był napisany na zamówienie jednego z konkurentów Kasperskiego, żeby zdyskredytować jego w oczach odbiorców produktów tej marki.
    Sporo niedomówień i nadinterpretacji wypowiedzi K. (przypominam, że jest nie tylko tekst, ale także kontekst wypowiedzi).

    • przeciez masz podlinkowaną odpowiedź Eugene oraz odpowiedź na odpowiedź, gdzie tu więc stronniczość , moim zdaniem artykul rzetelnie opisuje wymiane zdan .

    • Pytajnik na końcu tematu sugeruje że nie jest to `zdradzamy całą prawdę o`, tylko `czy to cała prawda o…?`

  5. “kto mówi prawdę, kto ma ukryte cele”, nikt i wszyscy odpowiednio ;) Całe sedno polityki, to sprzedać ludziom odcienie szarości jako biel, lub czerń, podczas gdy prawda jak zwykle jest po środku.

  6. tak czy siak nie ma co ukrywać ze programy Kaspersky Lab są uważane za najlepszą ochronę dla naszych komputerów… firma była bliska bankructwa ? kpiny.

    • Oczywiście Ty jesteś ekspertem ekonomicznym firmy Kasperski Lab i doskonale znasz ich obroty finansowe, prawda?

  7. Kaspersky to przyzwoity soft a zapraszanie prasy na popijawy to element zaciemnienia :-), dużo przydatnej informacji marketingowej + oczywiste ściemy dają mieszankę WTF :-).
    Bardzo przyjemny jest sterownik klif.sys i nie czarujmy się M$ nie udostępnia pełnych specyfikacji twórcom AV i ten kto dłużej “drąży system” jest wygrany …a Gienek z ekipą długo nad tym pracuje podobnie jak F-Secure …

    • A ten klif.sys, to nie przypadkiem sterownik nie od M$, a od Kaspersky’iego?
      A jeśli się myle to co on umożliwia? (Poza chowaniem sie w nim wirusów, to już wyczytałem).

    • @Wojtek, zainstaluj sobie KAV i popatrz narzędziami Sysinternals ( albo innymi ) na ten sterownik. A jak się “chowają” wirusy w tym sterowniku :-) ?. To sterownik KAV taki był kontext mojej wypowiedzi …

  8. Nic nowego. Dziwne udane kariery NKWDowocow po upadku ZSRR sa tajemnica Poliszynela. To samo w USA w przypadku FED, FDA, CIA, FBI i kilku innych. Wszyscy bez wyjatku sa umoczeni.

  9. kto w 2012 używa antywirusa? Trzeba być wielkim LOLem żeby marnować zasoby na coś tak niepotrzebnego (żeby nie powiedzieć szkodliwego).

    • Fan linuksa czy ogryzka?
      Chociaż fakt, żaden antywirus nie zabezpieczy nooba z jedną ręką w majtkach a 2-gą na myszy i masą porno stron w kartach…

    • @Daras
      Wygrałeś internet.

    • ?

  10. ja używam i co ? jestem lolem ? nie…
    wole sobie wydać rocznie jakies 60 zł i jakies tam zabezpieczenie mieć na wypadek czegos…

    • no właśnie, na wypadek czego? jak włączysz ‘nazi mode’ w antywirusie będziesz musiał zamknąc 20 powiadomień zanim uruchomisz program, z kolei w trybie automagicznej ochrony nie wykryje FUD’a więc w takim razie na cholere ta ochrona?

  11. Jakie WTF? Zdanie “Social networks, it’s too much freedom so people can manipulate others with the fake information” opisuje najprawdziwsza prawde. Jak dzialaja np. mass-media? To jakie ktos ma zdanie na temat sposobu “zabezpieczenia sie” przed tym niebezpieczenstwem jest rzecza drugorzedna, gdyz jak wiemy idee, a sposob realizacji i dzialanie ich w swiecie rzeczywistym, oraz najczesciej wykorzystywanie ich przez grupy trzymajace wladze, to dwie rozne rzeczy.

  12. Poprawcie literówki w samym tekscie, bo źle sie czyta. Co do samego softu, faktycznie jeden z lepszych.

  13. “Jednym słowem WTF” – trochę poziom wam spada…
    Poza tym: jeśli ktoś uważa, że Internet powinien być regulowany, to popełnił grzech? Może mieć takie zdanie, a my inne. “Wired” szuka sensacji na wzór brukowców ;)

  14. syna jego porwał rząd by go szantażować, ale się tego nie dowie, bo inwigilacja w necie już czuwa, w końcu politycy sądzą że to dobry pomysł mieć władzę nad wolnością w internecie

  15. w sumie nie napisali nic negatywnego na jego temat, więc o co kaman?

  16. zanim zainstalujesz antywirusa zastanow sie przez jakie panstwo wolisz byc inwigilowany (tzn dla ktorego panstwa backdoora sobie instalujesz) czy toniemcow,usa czy rusków i innych.

    Sandboxie i VMki FTW!

  17. Eugene? Czyt. Judżin? Szef Kaspersky Lab nazywa się po polsku po prostu Jewgienij Kaspierski.

    Tak samo Czajkowski a nie Tschaykovski czy Józef Stalin zamiast Dżosef. Co innego Rosjanie, których całe życie zawodowe było związane ze Stanami Zjednoczonymi – przyjęło się pisać Asimov albo Nabokov.

    • Po Polsku to będzie Gienek Kasperski :-), swojsko można zacząć – “Gienek, mordo ty moja” :-)

    • Zazwyczaj akurat to rosyjskie imię i to nazwisko pisze się w formie b. spolszczonej Eugeniusz Kasperski.

  18. Kurde miało być odradzał… comment fail ;(

  19. Autor to Zyd a artykul zemsta za opublikowanie danych produktow izraelskich – dla mnie istotne jest to, ze odkryto prawde I wskazano zloczynce – nie oszukujmy sie teraz mozemy byc ostrozniejsi – nie wspieram Izraela ale zadam Wolnej Palestyny – dla oponentow dobrym wprowadzeniem w ten temat moze byc ksiazka prezydenta Carterta o tragedii ludzi zyjacych w najwiekszym obozie koncentracyjnym na swiecie!

  20. […] głównie na rosyjskojęzycznych wstawkach w kodzie, to czy rosyjska firma antywirusowa Kaspersky, której założycielem jest oficer KGB, zdecydowałaby się na ujawnienie tego faktu? Ewentualnie, czy zdradziłaby wszystkie szczegóły […]

  21. […] jednej z elektrowni atomowych w Rosji. Kaspersky, który — przypomnijmy — jest powiązany z rosyjskimi służbami, zdecydował się ujawnić powyższe wiadomości podczas niedawnej konferencji prasowej w […]

  22. @progeo za to widać wspierasz terrorystów z pseudo-państwa
    arabskiego imperializmu

  23. Autorze: ważąc, czy rację ma Kaspersky czy dziennikarz nie zapominaj proszę, że taka FSB to jednak nie to samo co “lokalne organy ścigania” w krajach zachodnich.

Twój komentarz

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: