Ten wpis pochodzi z naszego linkbloga *ptr, dlatego nie widać go na głównej. *ptr możesz czytać przez RSS albo przez sidebar po prawej stronie serwisu.
i tym sposobem nawet tryb incognito już nie jest taki incognito :)
na szczęście mam dysk SSD, i żeby go nie zajechać to cały .cache przeglądarki mam podmontowane w ramie.
Dobra, głupie pytanie. Przestawiłem w about:config cache do
ramu. Po restarcie kompa “stored text” ze stronki znika i licznik
się zeruje. Po wyczyszczeniu pamięci Bleachbitem też. Jestem już
anonimowy?1
Posłuchaj jednego z naszych 8 cyberwykładów. Wiedzę podajemy z humorem i w przystępny dla każdego pracownika sposób. Zdalnie lub u Ciebie w firmie. Kliknij tu i zobacz opisy wykładów!
Każdy powinien zobaczyć te webinary! Praktyczna wiedza i zrozumiały język. 6 topowych tematów — kliknij tutaj i zobacz szczegółowe opisy oraz darmowy webinar.
Najgorsze w tym jest to, że to ciasteczko jest nawet widoczne w trybie anonimowym Chrome, po restarcie.
A w starej Operze 12 nie jest widoczne :-). Aczkolwiek i
tak są jeszcze logi serwera, ruterów/węzłów po drodze…
i tym sposobem nawet tryb incognito już nie jest taki incognito :)
na szczęście mam dysk SSD, i żeby go nie zajechać to cały .cache przeglądarki mam podmontowane w ramie.
Jak to uczyniłeś?
Dobra, głupie pytanie. Przestawiłem w about:config cache do
ramu. Po restarcie kompa “stored text” ze stronki znika i licznik
się zeruje. Po wyczyszczeniu pamięci Bleachbitem też. Jestem już
anonimowy?1
wątpie:D
Stare…
Co gorsza nawet czyszczenie CCleanerem nie pomaga na to. Ale ten addon do FF SecretAgent załatwia problem. Przynajmniej na tym konkretnym przykładzie.
@mykhi, jak tego dokonałeś?
po prostu podlinkowałem .cache do /tmp (tmpfs)
…ale jare :)
Co jeśli ktoś ma flash blocka, czyści komputer CCleanerem, przy zamykaniu przeglądarki usuwa ciasteczka i pracuje w trybie incognito?
Nadal nic… ;]