8:30
6/5/2011
6/5/2011
Google podpisało się pod listem przeciwko Do-Not-Track — czyli nagłówkowi HTTP ustawianemu przez przeglądarkę WWW, który pozwalająca internautom na zablokowanie/wypisanie się ze śledzenia przez różne reklamowe/marketingowe serwisy i usługi. Nie ma się co im dziwić… ~90% przychodów Google czerpie z reklam.
Trochę nie łapię jaką moc ma taki nagłówek. Przecież równie dobrze możemy prosić kamery na ulicy żeby nas nie obserwowały.
no nie tak do końca, podobnie jest z plikiem robots.txt, przecież boty indeksujące treść mogłyby olewać zawarte w nich informacje co do indeksowania
I nie ma się co dziwić, że część robotów dokładnie tak robi. Szczególnie uciążliwy jest majestic bot.