10:20
15/3/2018

Oszustwa na lewego Dotpaya przez OLX, scamy na Facebooku wyłudzające środki na krytptowaluty. To przekręty dla maluczkich! Chrzanić krytowaluty! Tylko złoto ma sens! Takiego zdania musiał być pewien pracownik banku PKO, który skorzystał z służbowych uprawnień, aby za złoto zapłacić cudzymi pieniędzmi. Poniżej opisujemy jak oszust wpadł i jak sprzedawca złota pomógł w jego złapaniu i sam uniknął problemów. Tę historię powinni przeczytać wszyscy, którzy handlują w internecie kosztownymi przedmiotami.

Sprzedaż złota przez internet

Nasz Czytelnik, Przemysław Słomski, jest autorem bloga ekonomicznego slomski.us i prowadzi sklep ze złotem: 79element.pl. Ponieważ jego sklep oferuje rzeczy cenne i łatwe do ukrycia, ma on swoje procedury AML/KYC, które mają na celu wyłapać podejrzane transakcje. Ich przestrzeganie bardzo się Przemysławowi opłaciło…

Zamówienie na 165 tys. Płatne przelewem

19 lutego sklep Przemysława otrzymał zamówienie na 35 złotych monet wartych ponad 165 tys. zł. Takich jak te:

Zamówienie złożyła rzekomo pani Elżbieta z Warszawy, która zażyczyła sobie wysyłkę do… Paczkomatu.

Choć rzekoma zamawiająca była Warszawianką, paczka miała być wysłana do paczkomatu w Gdyni, a zapłacił za nią Pan Stanisław z małej miejscowości w okolicach Piły.

Cóż… życie pisze różne scenariusze, ale przyznacie sami, że Elżbieta z Warszawy podróżująca do Gdyni po odbiór monet opłaconych przez Stanisława spod Piły, może budzić podejrzenia.

Sklep dzwoni do banku

Przemysław Słomski postanowił zadzwonić do banku PKO w Pile, aby zweryfikować przelew.

Pan po drugiej stronie telefonu próbował mnie przekonać, żebym sobie zadzwoni … na numer podany przy składaniu zamówienia (sic) czyli do ewentualnego oszusta. W końcu udało mi się go nakłonić do przekazania sprawy do działu bezpieczeństwa PKO.

22 lutego Przemysław dostał informacje, że faktycznie doszło do oszustwa. Dzień później skontaktowała się z nim policja, a prowadząca postępowanie Prokuratura Rejonowa w Gdyni wydała postanowienie o dokonaniu blokady środków na rachunku sklepu. Blokada została dokonana na okres 3 miesięcy, na podstawie art. 106a pkt 6 ustawy Prawo bankowe. W uzasadnieniu postanowienia napisano:

Według wstępnych ustaleń transakcję zaksięgował nieustalony pracownik PKO BP SA, który podszył się pod innego pracownika i wykorzystał do obsługi tej operacji identyfikator i hasło nieobecnej w pracy osoby. Jednocześnie nie ustalono zapisu w systemach bankowych świadczących, by zleceniodawcą był posiadacz rachunku…

Dalej jest jeszcze ciekawiej

Magdalena Lejman z biura prasowego PKO BP przesłała nam następujące oświadczenie dotyczące tej sprawy.

W tej sprawie nie został pokrzywdzony żaden klient banku, a jedynie bank. Przelew został wykonany z rachunku technicznego. Oddział, który otrzymał informację o podejrzanej transakcji natychmiast poinformował wewnętrzne służby banku, odpowiedzialne za bezpieczeństwo. Bank zawiadomił organy ścigania, przekazał im wszystkie dowody w sprawie i na bieżąco współpracuje przy jej wyjaśnieniu. Środki zostały już zwrócone na rachunek, z którego został dokonany przelew. Ze względu na dobro postępowania nie możemy udzielić bardziej szczegółowych informacji.

Przemysław Słomski twierdzi, że musiał przekonać oddział banku do zareagowania. Na szczęście się udało i teraz widzimy jak ważna dla Przemysława okazała się jego nieustępliwość.

Prokurator Grażyna Wawryniuk p.o. rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Gdańsku potwierdziła nam, że w tej sprawie postawiono zarzuty jednej osobie. Zarzucono jej popełnienie przestępstwa z art. 287 § 1 k.k. w zb. z art. 286 § 1 k.k., w zw.  z art.11 § 2 k.k. Z relacji prokuratury łatwiej wywnioskować co faktycznie się stało:

Jak ustalono, podejrzany, pracownik banku działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej,   w sposób  nieuprawniony  wszedł  do systemu bankowego oraz dokonał w nim zmian.  Następnie wygenerował  dyspozycję  przelewu na kwotę ponad 165 tysięcy złotych, którą przedłożył do akceptacji innemu pracownikowi banku,  wprowadzając go w błąd co do faktycznego przeznaczenia przelewu.

Faktycznie  przelew  przeznaczony był na pokrycie  zakupu  zamówionych przez podejrzanego  złotych  monet. Podejrzany nie tylko oszukał współpracownika, aby nakłonić go do akceptacji przelewu, ale w błąd wprowadził również sklep Przemysława co do swojej tożsamości.

Oszust nie wzbogacił się, a został ujęty. Przemysław wysłał paczkę do paczkomatu (ale nie z monetami), co pozwoliło na ujęcie oszusta. Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzuconego mu przestępstwa oraz złożył wyjaśnienia. Prokurator zastosował wobec niego  środki zapobiegawcze w postaci: dozoru Policji, poręczenia majątkowego  w kwocie 15 000 złotych oraz zakazu opuszczania kraju. Prokuratura będzie jeszcze sprawdzać, czy w przestępstwie uczestniczyły jakieś inne osoby.

Wedle informacji jakie nieoficjalnie pozyskaliśmy, podejrzany przez kilkanaście lat pracował w PKO w rejonie Trójmiasta, a do jego zadań należało m.in. nadawanie i kontrola uprawnień w systemach informatycznych. Czyżby nagle postanowił zrobić tzw. exit scam? Aż dziwne, że na tak niewielką kwotę. Chyba, że nie tylko u Przemysława złożył zamówienia na złote monety…

Cenna lekcja dla e-handlowców

Przestępca nie odebrał złotych monet, ale gdyby mu się to udało? Stratny zapewne byłby sam Przemysław. Sklep nie mógłby zatrzymać pieniędzy, które pochodzą z przestępstwa. Gdyby oszusta udało się złapać, sklep mógłby najwyżej domagać się naprawienia szkody od oszusta. Gdyby nie udało się złapać oszusta, sklep zostałby bez pieniędzy i bez cennego towaru.

Jeśli handlujecie wartościowymi rzeczami w sieci, potraktujcie to jako przestrogę. Procedury AML/KYC mogą uratować skórę. Zauważcie, że samo wysłanie towaru po otrzymaniu zapłaty wcale nie zabezpiecza sklepu przed stratą, jeśli pieniądze pochodziły z oszustwa.

Przeczytaj także:


Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

68 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. Dziękuję za tę pouczającą historię.

  2. Czyli sklep ma być policjantem prokuratorem i… wróżką.
    Coś czuję iż rodzi się nowy biznes: “oferuję pieniądze z oszustwa, tak możesz pogrążyć konkurencję, prowizja tylko 13%” ;)

    • Rządzi ten kto ma pieniądze!

    • Polecenie przelewu to ponoć bezwarunkowa i nieodwołalna forma płatności. Co to za jakieś chargeback-i się tu wyprawiają?!

    • Gotówka też jest bezwarunkową i nieodwołalną formą płatności, a jednak jeżeli ktoś ci zapłaci gotówką pochodzącą z oszustwa – i zostanie to udowodnione – to będziesz musiał te pieniądze zwrócić :(
      Tak samo tutaj.

  3. > Pan po drugiej stronie telefonu próbował mnie przekonać, żebym sobie zadzwoni … na numer podany przy składaniu zamówienia

    spych spych spych spych spych

    • Pracownik infolinii popisał się.
      Powinien albo przejść dokładne szkolenie z zasad bezpieczeństwa, albo dostać “propozycję nie do odrzucenia” – pracy w dziale sprzedaży garnków.

  4. No cóż, potwierdza się kolejny raz, że przestępcy są głupi, bo gdyby byli mądrzy, to zarobiliby kasę legalnie.

    Gość myślał, że używając różnych tożsamości i lokalizacji oraz żądając wysyłki do paczkomatu bardziej się ukryje? Przecież to absurd. 165 kzł do paczkomatu… przecież to śmierdzi na sto mil.

    Gdyby był ciut sprytniejszy, załatwiłby sobie “dowód kolekcjonerski” na jakiegoś bogatego klienta banku, wynajął mieszkanie na ten dowód w tym samym mieście, co meszka ten klient, a może nawet udałuby się na tej samej ulicy, albo, jeśli byłby bardziej bezczelny, włamałby się do jakiegoś umeblowanego pustostanu, mnóstwo takich na nowych osiedlach, i zamówił monety kurierem z ubezpieczeniem przesyłki, płacąc przelewem i debrał osobiście pod ‘tymczasowym’ adresem. Plus jakiś tam kamuflaż, sztuczny wąs itp. :-) Oczywiście bank prędzej czy później doszedłby, kto to zrobił, więc list gończy gwarantowany na faktyczne dane osobowe. Za 165k trudno gdzieś daleko uciec i się urządzić, do tego jeszcze trzeba ‘wyprać’ te krugerrandy, bo w sklepie raczej nie zapłacisz…

    Generalnie… monkey business.

    • @Malgond Stwierdzenie “przestępcy są głupi, bo gdyby byli mądrzy, to zarobiliby kasę legalnie” prowadzi do wniosku, że mądrzy przestępcy nie są przestępcami :-)

    • @blad201 – to co napisałeś można zamienić na “mądry przestępca nigdy nie pójdzie siedzieć”. Albo cwany przestępca. Kto kradnie jest złodziejem, ale cwany złodziej nie pójdzie siedzieć. A to był zwyczajny złodziej, a może nawet głupi :).

    • Mądrzy przestępcy zostają politykami…

    • Politycy to przegrywy :v

      A szczwani złodzieje wiedzą któremu przegrywowi zapłacić

    • Od zawsze mnie ciekawi jakie tak naprawdę są statystyki jeśli chodzi o wykrywalność takich przestępstw…

    • @Metz, statystyki naprawde są takie, jakie podaje Policja:
      http://statystyka.policja.pl/st/przestepstwa-ogolem/przestepstwa-gospodarcz/122291,Przestepstwa-gospodarcze.html

    • gdyby był ciut mądrzejszy, to kupowałby co jakiś czas po jednej monecie, z róznych źródeł, za gotówkę.
      do kwoty 15k eur sprzedawcy złota proszą o dane osobowe, ale nie są zobligowani do ich sprawdzania. i tak można sobie mieć woreczek złotych monet zakopanych na czarną godzinę, o których rząd nie wie.

    • Pracował kilkanaście lat w banku, więc może po kilkunastu/kilkudziesięciu udanych przekrętach przestał być ostrożny.

  5. W tym wypadku to chyba oszust ma obowiązek naprawienia szkody, czytaj oddania pieniędzy bankowi a nie sklep który nie ma narzędzi do jakiejkolwiek weryfikacji pochodzenia tych pieniędzy. A co gdyby ten sklep “rozchodował” tę kwotę na np wypłaty, podatki, zusy i inne takie? Nie mamy obowiązku trzymania tej kasy zamrożonej przez X czasu bo anuż widelec pochodzi ona z jakiegoś przestępstwa.
    Czy na Urzędzie Skarbowym, ZUS’ie ciążyłby ten sam ciężar zwrotu? Wątpie.
    Niebezpieczniku, pojechaliście po bandzie.

    • To nie Niebezpiecznik pojechał po bandzie, to ustawodawca wymyślił takie prawo, a tępy poseł przyklepał.

  6. złoto za 165tys zł do paczkomatu, lol no w takiej sytuacji to chyba każdy handlowiec by zareagował. Nikt nie wyśle przesyłki o takiej wartości do paczkomatu.

    • Dlaczego?

    • Ubezpieczenie przesyłek paczkomatowych takiej kwoty nie sięga ;)

    • Firma InPost powinna być zachwycona, że klienci darzą ją takim zaufaniem. :)

    • zgodnie z regulaminem kurierów i paczkomatów to i tak chyba złota nie można przesyłać w żadnej ilosći

  7. “Nikt nie wyśle przesyłki o takiej wartości do paczkomatu.” – a niby co za różnica? Reklamacja czy to paczkomaty czy kurier jest identyczna (99% odmowa), a kurier czy poczta nie jest bezpieczniejszy niż Inpost.

    • Ubezpieczenie przesyłki. W paczkomatach tylko do 20000 zł.

  8. I co się dziwić że ludzi starszych tak łatwo oszukują, skoro nawet w Banku takie tępaki pracują. Zero szkoleń, procedur na takie sytuacje (telefony)

  9. Wkurzająca jest reakcja banku, który trzeba namawiać na zrozumienie problemu. Tak samo jak musiałem wyjaśniać pewnemu bankowi X, dlaczego ich ustawienia SSL nie przystoją do XXI wieku. Niestety pracownicy call center działają ze scenariuszy, które nie obejmują takich sytuacji.

  10. Ciekawe czy przy audycie nie wyjdzie więcej takich przelewów a dobre przekopanie ogródka sprytnego bankiera nie ujawni znacznie większej ilości złota.

  11. A to nie jest wpis sponsorowany?

    • Żadnego złota nie dostaliśmy, ani od podejrzanego ani od prokuratury ani od sklepu. Coś chyba robimy nie tak..,

    • To syndrom znany jako “paranoja internauty”. Przekonanie, ze wszystko co jest napisane w necie jest przez kogos oplacone.

  12. Wydaje się iż wina w sposób oczywisty leży po stronie Banku. Przecież tajemnica poliszynela jest ze Bank ma bardzo bardzo dobry system antyfraudowy. Dlaczego zatem transakcja ta nie została wychwycona ???? Przecież była do wyłapania przez prosty algorytm (stary numer tzw. “dwie ręce”). Jeśli przeszła, jest to totalna wtopa.Trudno ocenić co jest przyczyna takiego stanu – być może jak zwykle bałagan, być może fluktuacja kadr, brak szkoleń, albo niekompetencja osób odpowiedzialnych.

  13. A przy scenariuszu, że pracownik którego nie było w pracy, udostępnił hasło do swojego konta co wtedy? Czy on także może być podciągnięty do odpowiedzialności?

    • Na pewno ma zakaz udostępniania hasła w jakichś umowach, regulaminach, które podpisał, więc choćby z tego powodu jest teraz “w du**ie”.

    • Skoro oszust nadawał uprawnienia to albo miał wgląd do haseł, albo je sobie zmienił

  14. “Sklep nie mógłby zatrzymać pieniędzy, które pochodzą z przestępstwa” – znaczysia… jeżeli Adrian D. zrobi przekręt “na wnuczka” i za te pieniądze drogą zakupu nabędzie czerwone Ferrari, to salon musi oddać kasę babci? “I samolot”?

  15. Pierwszy pracownik po raz pierwszy wykonał taką transakcję od razu na 165k – i wpadł. A świstak siedzi…

  16. “Prokuratura Rejonowa w Gdyni wydała postanowienie o dokonaniu blokady środków na rachunku sklepu. Blokada została dokonana na okres 3 miesięcy, na podstawie art. 106a pkt 6 ustawy Prawo bankowe”

    Czyli sklep ma przekichane, bo przez 3 miesiące nie może dokonywać transakcji. W wielu przypadkach kończy się to plajtą.

    Podsumowując: ukarali uczciwego za to, że pomógł w złapaniu oszusta.

    • Jak rozumiem, zablokowano środki pochodzące z przestępstwa (wspomniane 160k) a nie cały rachunek

    • A zerknąłeś chociaż na pismo z prokuratury? Jest tam mowa jedynie o blokadzie środków dotyczących tej transakcji:
      “(…) dokonać blokady na okres 3 (trzech) miesięcy – to jest do dnia 23 maja 2018 roku – środków pieniężnych w wysokości 165,442,06 PLN złotych”

    • Może, może. Nie może tylko ruszyć tych ukradzioncyh 165 kzł.

      Swoją drogą, ciekawe czy pan Przemysław dostał odsetki od tych lewych pieniędzy leżących na koncie :-)

    • @Malgond
      We wspolczesnym swiecie konta biezace sa nieoprocentowane. Wiec nie.

  17. To dlaczego nie blokują w ten sam sposób kont giełd kryptowalut?

    • A jakiez przestepstwo popelniaja gieldy towaru X?

  18. Poniżej znajdziecie Państwo procedurę zakupu towaru  do różnowartości 15 000 Euro, zapewniającą 100% anonimowości:

    1. Należy otworzyć konto w serwisie 79element, podając fikcyjne dane osobowe, np. James Bond, Donald Tusk albo Angela Merkel. Należy jednak pamiętać, by podać poprawny adres e-mail i właściwy numer telefonu.

    2. Składa się zamówienie, wybierając jako sposób płatności: przelew bankowy, a jako sposób dostawy: paczkomaty. System prosi o wybór paczkomatu – należy wybrać dogodną dla siebie lokalizację.

    3. E-mailowo otrzymuje się kopię zamówienia, z kwotą do zapłaty i numerem konta.

    4. Należy udać się na pocztę i dokonać płatności za zamówienie. Jako dane wpłacającego podaje się wymyślone wcześniej dane osobowe, a tytule numer zamówienia.

    5. O kolejnych etapach realizacji zamówienia i dostawie przesyłki do paczkomatu, Klienci informowani są e-mailowo.

    6. Odbiór przesyłki z paczkomatu jest możliwy przez dowolną osobę, po wprowadzeniu hasła otrzymanego SMS-em i e-mailem.

    Sprawnie i bezpiecznie

    Jak widać, cały proces anonimowego zakupu złota na naszym serwisie nie należy do skomplikowanych. Wystarczy tylko stosować się ściśle do podanych wyżej wskazówek i co najważniejsze – pamiętać o podaniu podczas rejestracji prawdziwego adresu mailowego oraz numeru telefonu. Mamy nadzieję, że zaproponowane przez nas rozwiązanie w pełni odpowiada na oczekiwania naszych Klientów z zakresu bezpieczeństwa i dyskrecji dokonywanych transakcji. W razie jakichkolwiek wątpliwości lub pytań, zachęcamy do kontaktu z naszymi pracownikami drogą telefoniczną bądź mailową. Chętnie wyjaśnią oni wszelkie kwestie dotyczące anonimowego zakupu naszych produktów. Zapraszamy.

    • Ludzie szukaja metody anonimowego zakupu zlota celem ochrony kapitalu.

      Przy tym nie chca zeby nawet sklep nie wiedzial kim sa, zeby sklep nie mogl takiej informacji sprzedac.

      Czemu tu sie dziwisz?

    • Skoro podajesz nr telefonu, to co to za anonimowość. Chyba, że zarejestrujesz numer na słupa – ale tu dochodzimy do momentu, że to nie jest aż takie proste…

    • jeśli chodzi Ci o anonimowe upłynnienie gotówki to robimy to wszyscy codziennie.

    • Od niedawna jest ustawowy obowiązek identyfikacji i spisania danych kupującego – w tym peselu – przez sprzedawcę złota, nawet w najmniejszej ilości. Niestety :(

    • “…i właściwy numer telefonu.” #kisnę :))

    • Mam lepszy pomysł. Wrzucasz te 15kEUR do torby, idziesz do sklepu i kupujesz za gotówkę.

    • Kod do paczkomatu przychodzi również na maila, a tego jak na razie można mieć anonimowego. Numer telefonu jest potrzebny do rejestracji konta, ale wystarczy zrobić tak: kupujemy w kiosku starter z długą datą ważności, nie odpakowujemy, nie rejestrujemy. Podajemy numer ze startera w formularzu rejestracyjnym. W ten sposób mamy pewność, że do końca ważności naszego startera, SMS-y z kodem do paczkomatu trafią do /dev/null. Ważne jest tylko pilnowanie daty. Kiedyś bowiem nasz numer może znów wrócić do puli i ktoś go normalnie zarejestruje. A wtedy będzie otrzymywał nasze kody, co może się skończyć kradzieżą.

    • @Andrzeju… Ale kupno startera wiąże się zarejestrowaniem klienta sieci gsm! Jak nie znajdziesz słupa, to numer nawet startera jest NIEPRZYDATNY! Gdybyś kręcił takie szwindle, to numer jest przypisany do kupującego i… Dalej sam wiesz… No chyba, że kartę kupisz np. w kraju gdzie jeszcze nie ma obowiązkowej rejestracji klient asieci gsm.

    • @Wredny Nie zrozumiałeś do końca. Starter kupujesz w kiosku, markecie. To można zrobić bez rejestracji. I nie rejestrujesz go. To, że numer nie działa, nie ma znaczenia. Nie jest to potrzebne do zakupu kruszców. Istotne jest to, że numer ze startera “zarezerwowałeś”. Masz pewność, że do końca daty ważności startera ten numer nie zostanie użyty przez kogoś innego. A o to nam chodzi. Wpisując losowy numer przy rejestracji ryzykujesz, że jest on aktywny, lub może być za chwilę aktywny. I ktoś może Ci wyczyścić skrytkę, lub zacząć się interesować tym, że otrzymuje dziwne SMSy.

  19. Pamiętam podobny przypadek gdy oszust przez pół roku naciagal jeden z wiekszych sklepów i przez pół roku robił zamówienia na kwoty od kilkuset do paru k złotych. Za każdym razem policja umorzala sprawę bo sprawca użył TORa i był “nie do namierzenia” a w momencie gdy udało się napisać algorytm który wylapywal takie zamówienia przed spakowaniem stwierdzili że “że dla kilkuset złotych nie postawią policjanta na caly dzień przed paczkomatem”

  20. Już widzę letnie art. niebezpiecznika: jak skutecznie “zamówić” tonę złota z rezerw US na paczkomat. :)

    • I koniecznie – płacąc cudzymi pieniędzmi!

  21. Wypowiadacie się tutaj pozytywnie o KYC. Co sądzicie o uwiarygodnianiu się w Revoult? Brytyjskie KYC wymaga wysłania skanu dowodu lub prawa jazdy. Dowodu, wiadomo, że nie wyślę. Co z prawkiem?

  22. AG – polecam ostatni podcast niebezpiecznika, było o tym :)

  23. I cały kilkunastoletni misterny plan poszedł w piz…u

  24. A ja pytam. Dlaczego gdyby doszło do wysyłki monet, to sklep miałby być stratny, a nie bank! Przecież to bank zawinił.

    • Może dlatego, że prawo jest dla korporacji?

  25. 160kPLN? Czyli procedura banku określa mniej dokładne sprawdzanie transakcji w do wysokości 40 tysięcy Euro. Transakcje powyżej tej kwoty są dokładniej sprawdzane – może komuś się ta wiedza przyda?

  26. Pan Stanisław… niestety zmarł. Ale był bezdomny i miał dwa samochody. :)

  27. Jakby nie było. Oszczędziłeś. Aż trudno uwierzyć, że banku to mało interesowało.

  28. Nie do końca, OSZUSTEM W TEJ SPRAWIE JEST BANK. Jego pracownik za pomocą JEGO SYSTEM wykonał przelew. Poszkodowany nie musiałby zakładać sprawy, wystarczy że osmażyłby BANK PKO w Pile w oszustwo i wystąpił w tej samej sprawie karnej o naprawdę szkód.

    • Gdyby nie udowodniono naruszenia zasad przez jednego z pracowników, tylko zasłaniano się procedurami, to tak. Ale tutak mamy OSOBĘ, która wykorzystała system bankowy niezgodnie z przeznaczeniem.

  29. osoby ktore zglosily fakt oszustwa przez maximus.in.net na policje prosze o kontakt na podany mail tj. radoslaw.giernat@wr.policja.gov.pl ze wskazaniem daty zgloszenia i wlasciwej dla zgloszenia jednostki policji, celem polaczenia postepowan dla zwiekszenia wiarygodnosci dowodowej

Twój komentarz

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: