22:30
26/11/2011

Długo czekaliśmy na ten dzień, ale w końcu i w naszym mieście pojawiła się grupa atakująca bankomaty metodą na Polaka polegającą na wyrwaniu ze ściany i ciągnięciu za ciężarówką :-)

Bankomat w Krakowie został wyrwany

Nie dalej jak 5 dni temu informowaliśmy o wyrwaniu bankomatu sprzed Biedronki w Olsztynie. Wygląda na to, że tamten (udany!) atak, zainspirował kilku Krakusów.

Bankomat kraków wyrwany

Wyrwany bankomat w Krakowie. fot. Policja

Dziwi nas niezmiernie, że złodzieje nie przewidzieli, iż ciągnięcie bankomatu na linie za samochodem po ulicach Krakowa o 3 w nocy może wzbudzić podejrzenia przechodniów… Na szczęście (nieszczęście?) rabusie z Krakowa byli mimo wszystko bardziej przytomni (albo mniej pijani) od lubelskich kolegów po fachu i koniec końców, porzucili swój łup, znikając w mroku — obecnie szuka ich policja.

Typujemy kolejne miasta?

Przeczytaj także:


Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

51 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. dziwi mnie tylko dlaczego “Polacy” rzucają się na bankomaty w dużych miastach, gdzie muszą uważać na duży ruch, monitoring, ludzi, policję. Łatwiej by im było wyrwać dwa bankomaty w malutkich miasteczkach niż jeden w Krakowie. Ale wiadomo, chytrość nie zna granic. U mnie w miasteczku około 1 w nocy nie ma zupełnie nikogo, ulice puste. Jak przymocowane są bankomaty do podłoża, że trzeba je wyrywać aż samochodem? Ile ważą?

    • Jak już coś robisz rób to z rozmachem :D

    • Mysle ze w Krakowie nawet w bankomacie na obrzeżach jest wiecej pieniedzy niz w jakiejs pipidowie.

    • Nie mam dokładnej wiedzy, ale z uwagi na sejf bankomat może ważyć nawet kilkaset kilo. Nie zdziwiłbym się, gdyby ważył pół tony. W związku z tym kradzież nie jest taka łatwa, zwłaszcza jeśli miałaby być niezauważona.

  2. Czelabińsk! Samarkanda! Donieck! Shenzhen! ;)

  3. Co to znaczy “lublińskich”? Jakieś słowotwórstwo chyba… Pewnie mieliście na myśli “lubelskich”.

  4. cos ostatnio malo wpisow…
    Jak mieli czym wyrwac, to nie mieli czym go przewiezc?
    W ktorym miejscu to wydarzenie?

    • Mało tekstów, bo dużo pentestów i szkoleń ;) Obiecujemy poprawę niebawem…
      A bankomat w okolicach Kapelanki.

  5. Nie rozumiem, starczylby sensowny pickup z wyciagarka i plandeka…

    • Starczyłby Pan Mietek i plandeka :)

  6. Zapomnieli maczet zabrać ;) Odcięliby nimi obciążenie :)

  7. Heh, ciekawe czy czytelnicy niebezpiecznika ; )

    • nie, to nie my

  8. sądzę że im się po prostu spodobał ten bankomat pod względem estetycznym i zapragnęli postawić go u siebie w przedpokoju aby witaj gości. No ale ludzie nie wykazali się zrozumieniem dla tak wysokich potrzeb estetycznych :)

    • Od razu najgorsze zakładają i oczerniają ludzi nie mając dowodów :/.

    • Sam bym sobie bańkomat w pokoju postawił bo czasem nie chce się latać jak kurier zadzwoni “mam dla pana pobraniową”.

  9. @atom – to lepiej wpłatomat było ukraść :) jak miał być dla gości

  10. Kurde nie lublińskich tylko lubelskich !!! Unie lublińską miałeś?!

  11. Ja stawiam, że są ambitni i spróbują ponownie, tym razem skutecznie.
    Oczywiście w tym samym mieście, ale innym bankomacie.

  12. To po prostu stało się teraz modne.
    Niedługo wszyscy będą wyrywać bankomaty, a jak ta moda przejdzie za ocean będziemy dumni, że metoda “Na Polaka” jest sławna na caaaaaaaaaałym świecie :)

  13. @SebQ Ale ta metoda już wcześniej była znana za granicą, zresztą zobacz tutaj http://youtu.be/8jZMCfG8lqA?hd=1&t=2m6s ;-]

    • No właśnie nie wiadomo skąd to jest nazywane metodą “na polaka”. Nie my wynaleźliśmy bankomaty i również nie my pierwsi wysadzaliśmy je w powietrze.

  14. A mogliby w Nowej Hucie wparować do filii jakiegoś banku z pistoletem na kulki i kapturem na głowie i zażądać wydania gotówki z kasy ;-)

  15. Yeah ! Wreszcie KrK ;]

  16. debile nie nauczą się że bankomat dużo waży i ma sprytny alarm ;] spoko sprzęt jest ubezpieczony bank strat nie poniósł , a debili namierzą i posadzą :)

  17. Powinni w bankomatach montować GPS’y.

    • No i po co? Sygnały GPS i GSM można zakłócić więc nie za wiele to da.

      Moim zdaniem o ile to jest prawdą to powinno się implementować odpowiedni mechanizm, który niszczy nic nie warte kawałki papieru (zwane dalej pieniędzmi) jeżeli maszyna została oddalona od punktu.

    • Po co skoro zawsze sie znajduje rano albo na srodku ulicy albo w innym nietypowym dla bankomatu miejscu ;-)

    • I tak właśnie jest (szczególnie te których kradzież fizyczna jest wysokiego ryzyka). Dodatkowo mają też moduły GSM.

  18. Zdziwicie się ale większość bankomatów po wyrwaniu i odcięciu kabli można zdalnie zlokalizować ;]

    • zdziwiłbym się i to bardzo! ty z organów ścigania czy z euronetu jesteś?

  19. Moze byl to wystep goscinny panow z Olsztyna? prawdopodobnie odbywaja tournee po Polsce.

    Polak potrafi byc zenujacy tak samo jak amerykanin, czy brytyjczyk, a co! nie potrzebujemy przyjezdnych, by moc roboc co jakis czas glebokiego facepalma.

  20. Po pierwsze: “ciągnięcie bankomatu na linie za samochodem po ulicach Krakowa o 3 w nocy może wzbudzić podejrzenia przechodniów” Przechodniów? Czy nie chodziło o huk i śpiących mieszkańców?

    Po drugie. A może to Oburzeni chcieli się zemścić na bankomacie i przeciągnąć go po ulicach? O konia teraz trudno to wzięli samochód :)

    • Kartę im zjadł? :D

  21. Czasami sam mam ochote cos takiego zrobic z bankomatem, ktory nie ma kasy, kiedy wlasnie chce ja wyplacic ;)

  22. Polska, placówka banku, rok 2018

    – Dzień dobry. Proszę Panią nie mogę wypłacić pieniędzy z mojego konta.
    – Dzień dobry. Proszę o numer rachunku. Ach tak, Pan nie ma pieniędzy na koncie.
    – Jak to nie mam? Wczoraj jeszcze były, a przecież nic nie wypłacałem!
    – Czy kiedykolwiek korzystał Pan z naszego bankomatu?
    – Tak.
    – Więc wszystko się zgadza. Pańskie pieniądze były w bankomacie a bankomat został skradziony.
    – Jak to? Ale co mają do tego moje pieniądze?
    – Proszę Pana, przenosimy pieniądze z kont naszych klientów do bankomatu aby ci mieli dostęp do swojej gotówki. Nie ma bankomatu, nie ma pieniędzy.
    – Oddajcie mi moje pieniądze, rabusie!
    – Proszę Pana, pańskie pieniądze zostały skradzione razem z bankomatem. Proszę iść na Policję i zgłosić kradzież. Do widzenia.

    Dwa piętra wyżej dyrektor placówki obserwujący przez tajne kamery zachowanie pracownicy dzwoni do niej i mówi:
    – Pani Basiu, wszystko widziałem i słyszałem. Pan Prezes też widział i jest zachwycony. Zaprasza Panią na sympozjum poświęcone ograniczaniu strat ponoszonych przez nasz Bank i wyciąganiu od naszych klientów każdego grosika na czym się tylko da. Po tym jak w 2012 roku wprowadziliśmy opłatę w wysokości 35 zł za każdorazowe powiadomienie klienta sms’em o zadłużeniu, byłem przekonany, że już nie da się więcej wyciągnąć.

    • Hehe, super koment! :D

  23. @sebastian

    Great :)
    Co prawda nie ma tego jeszcze w mojej umowie z bankiem, ale jak wprowadzą to pewnie nikt nawet nie zauważy.

    Ostatnio jak byłem w “swoim banku” i poprosiłem o aktualny regulamin korzystania z kart kredytowych które posiadam u nich wiele lat, to pracownice (wszystkie jakie były) szukału ponad 30 min. :)
    Po czym wydrukowały dokument dotyczący ubezpiecznia kart.

    Dopiero moje delikatne nalegania (czytaj: upierdliwe na maksa – nie wyjde z palcówki, aż nie dostanę regulaminu korzystania z kart!), spowodowały telefon do centrali, dalsze 15 minut czekania.
    I wydrukowali mi dokument liczący około 30 stron 2 kolumnowych. :)

    Czytanie tego zostawiłem sobie na noc, kiedy będą miał problem z zaśnięciem.

    Dowiedziałem się, że jestem jedyny który o coś takiego pyta, a dziennie wydaja kilkadziesiąt nowych kart. :)

    P.S.
    Radziłbym opatentowac pomysł, za kilka lat, będzie wiele wart ;>

  24. A mnie generalnie wkurza że autor newsa nazwał ową metodę “na Polaka” może by ją tak po prostu nazwać po imieniu “na debila” w końcu zarówno ja jak i autor tego posta debilami nie jesteśmy a powielając taką głupią modę autor poniekąd próbuje mi to zasugerować nadając metodzie waśnie taką nazwę.

    Czuje się obrażony, a to nie ładnie obrażać czytelników.

    Z Poważaniem.

    • Nie chciałbym, żeby kojarzono “Polaka” z “debilem”, a tak wychodzi, kiedy proponuje się taki właśnie zamiennik.

    • Nie ma to jak polska, bezpodstawna megalomania. Mnie generalnie wkurza robienie z igieł wideł i fakt ostentacyjnego nazywania siebie “Polakiem” kiedy się nie zna zasad polskiej pisowni – gramatyki.
      Skoro to określenie zrodziło takie problemy to ja może wytłumaczę, tudzież przytoczę swoje przemyślenia. Chodzi tu o sposób “na chama”. To określenie jest niestety synonimem “Polaka”. Jeśli się ze mną nie zgadzasz – oznacza to tylko, że nie byłeś nigdy poza granicami swojego państwa na dłuższy okres.

    • > kiedy się nie zna zasad polskiej pisowni – gramatyki.
      […]
      > Jeśli się ze mną nie zgadzasz – oznacza to tylko, że nie byłeś nigdy
      > poza granicami swojego państwa na dłuższy okres.

      Zacznijmy od tego, że być gdzieś można *przez* dłuższy okres. *Na* dłuższy, to możesz np. wyjechać. To tyle, jeśli chodzi o twoją znajomość gramatyki (o interpunkcji nie wspominam, żeby nie kopać leżącego).

      A co się tyczy twojego “chama” i “Polaka” – nie zgadzam się z tobą. Nie wiem, gdzie ty wyjeżdżałeś i z kim miałeś kontakt, ale współczuję ci kiepskich wyjazdów oraz przekonania, że chamstwo jest czyjąkolwiek cechą narodową. Ponoć oceniamy innych przez pryzmat samych siebie.

    • @mglik: bardzo daleko mnie do leżącego. Pisownia zamierzona. Tobie z kolei nie wychodzi czytanie ze zrozumieniem. Wyjazdy miałem wspaniałe, powroty były kiepskie. To miałem na myśli i tak to powinieneś zrozumieć. Z jednym masz rację – człowiek faktycznie ocenia innych przez pryzmat siebie, czyli swoich doświadczeń. Niestety działa to przeciwko Tobie i Twoim twierdzeniom. Czy kaczka w grupie kur (od wyklucia) ma świadomość, że jest kaczką? Nie, zachowuje się jak kura więc “myśli”, że jest kurą. Rozumiesz do czego zmierzam?

  25. Nie wiem dlaczego uczepiliście się tej nazwy “na Polaka”. Ani wyrwanie bankomatu nie jest metodą kradzieży typową dla Polski (czy też dla Polaków), ani takich kradzieży nie jest najwięcej u nas, ani też w końcu nie została ona po raz pierwszy zastosowana w Polsce (co by mogło tłumaczyć nadanie nazwy). Czepiacie się i tyle.

  26. zart chyba, jaka niby metoda na polaka? przeciez to technika Corego i Trevora z serialu Trailer park Boys (Chłopaki z baraków) http://www.youtube.com/watch?v=bAqmVrbezqI

  27. W Sz-n poszly tak juz ze dwa bankomaty ponad rok temu (jeden wysadzili w powietrze niedaleko mojego domu, moze nie mieli auta) :P

  28. żadna metoda na polaka http://www.youtube.com/watch?v=vHP8lBdi2w8

    • pewnie PK to ukryta opcja niemiecka! :-D

  29. Następna będzie stolica xD

  30. we wniosku o umorzenie postepowania pewnie napisza ze bankomat sam wypadl :)

Twój komentarz

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: