10:16
21/5/2020

Większość ostatnio opisywanych przez nas ataków realizowanych przez polskie grupy cyberprzestępców to ciągle te same nudne scenariusze. Ale dziś mamy dla Was perełkę. Coś nowego, bardziej kreatywnego i podwójnie smutnego, bo ofiarami są kierowcy i firmy transportowe, które w czasach pandemii i tak mocno już dostały w kość…

Czeka cię kontrola, ale może jej nie być

Jeden z naszych Czytelników, właściciel firmy transportowej, otrzymał 8 maja 2020r. wiadomość e-mail od rzekomego funkcjonariusza Inspekcji Transportu Drogowego. Nadawca wiadomości – kimkolwiek był – informował o planowanej kontroli w firmie i proponował, że za kwotę 2500 zł lub 5000 zł obniży dla przedsiębiorcy obciążenia, jakie mogą go dotknąć. Oto pełna treść wiadomości:

Dzień dobry,
Mam do przekazania dwie wiadomości. Zła jest taka, że Państwa firma została w drodze tzw. losowania wytypowana do przeprowadzenia z urzędu kontroli w przedsiębiorstwie. Organem kontrolnym będzie Inspekcja Transportu Drogowego. Zakres kontroli jest standardowy: dokumenty, czas pracy kierowców, właściwa organizacja pracy, ewidencja czasu pracy kierowców, terminowość badań, uprawnień kierowców, przeglądów, odczytów danych z kart kierowców i tachografów.
Niestety w obliczu obecnej sytuacji nie muszę chyba nadmieniać że mamy „cichy przykaz” szukania uchybień aż do momentu „uzbierania” wykroczeń aby wystawić maksymalny przewidziany prawem mandat, oczywiście z uwzględnieniem art. 92a ustawy o transporcie drogowym.
Dobra wiadomość w tym wszystkim jest taka, że nie wszystko zależy od samego losowania. Na końcu jest jeszcze czynnik ludzki. W tym przypadku mój.
Propozycje są tak naprawdę trzy:
– 2500 zł przelewem na wskazany rachunek i można powiedzieć że losowanie się nie odbyło. Zawsze mogą się pojawić jakieś problemy ze sprzętem. Coś może zginąć. Może pojawić się niezgodność danych w systemie. Nie ważne, już moja w tym głowa.
– 5000 zł przelewem na wskazany rachunek i przekazujecie mi Państwo wszystkie dokumenty o które poproszę kurierem, lub te które będzie można mailem i już moja głowa w tym żeby podczas kontroli był wystawiony mandat, ale maksymalnie 2000 zł (warunek: w czasie od 01.05.2019 do teraz żaden kierowca nie został zatrzymany i ukarany za jazdę na magnesie, drugiej karcie lub bez karty oraz kierowcy podpiszą każdą listę szkolenia, oświadczenia, upomnienia z datą wstecz jakie wystawię)
– kontrola odbywa się w firmie bez mojego udziału, proszę się nastawić na maksymalny mandat przewidziany w taryfikatorze. Proszę mieć na uwadze, że mandat jest nie tylko dla właściciela firmy ale też dla osoby zarządzającej oraz dla każdego kierowcy u którego zostaną wykryte naruszenia. Nie muszę chyba wspominać, ze w obecnej sytuacji nie ma mowy o pobłażliwości.
Proszę nie tracić czasu na ustalanie nr IP, korzystam jedynie z publicznego Wi-Fi oraz z VPN.
Po rachunku bankowym też proszę nie szukać. Konto jest w banku bez siedziby w Polsce, osoba na którą jest zarejestrowane nie istnieje.
W związku z powyższym proszę nie tracić czasu, a ten upływa w piątek 15 maja. Do tego dnia muszę mieć zaksięgowane środki na koncie, a na to potrzeba do 3 dni roboczych. 18 maja przekazuję dokumenty dalej, od Państwa zależy co do tego czasu się z nimi stanie.Dane do przelewu:
Krzysztof Zym
DE72 1001 1001 2624 0372 80 (jest to rachunek w standardzie IBAN, ma być taki krótki, nie każde konto firmowe obsługuje standard IBAN, osobiste właściwie wszystkie). Kwoty powinny być przewalutowane na EUR po kursie NBP z dnia przelewu.
W przypadku wybrania opcji pierwszej lub drugiej proszę o przesłanie potwierdzenia wykonania przelewu w wiadomości zwrotnej.

Nie można wykluczyć, że oto mieliśmy próbę autentycznego wyłudzenia łapówki, przez osobę, która faktycznie ma powiązania z ITD. Choć prędzej obstawialibyśmy oszustwo i “strzelanie ślepakami”, podobnie jak robią to ci, którzy stoją za atakami sextortion i piszą “znam Twoje hasło, bo zainstalowałem Ci trojana na komputerze, zapłać mi, bo inaczej ujawnię Twoje nagie fotki”.

Nie otrzymaliśmy sygnałów, wskazujących na to, że podobne e-maile są rozsyłane masowo. Ale może po publikacji tego artykułu to się zmieni i zgłoszą się do nas inni szantażowani.

ITD dostała sygnał tego samego dnia co Niebezpiecznik

Spytaliśmy o sprawę Główny Inspektorat Transportu Drogowego. Chcieliśmy wiedzieć zwłaszcza, czy GITD zna podobne przypadki i czy podjął w związku z nimi jakieś działania. Wydział komunikacji GITD odpowiedział nam, że pierwsze informacje o podobnej sprawie GITD otrzymał 8 maja 2020 r. od Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Gdańsku. O sprawie poinformowano też stowarzyszenia przewoźników z ostrzeżeniem, aby przewoźnicy nie reagowali.

Spytaliśmy przy okazji GITD czy istotnie przedsiębiorstwa są typowane w drodze jakichś losowań? W sumie to dość ciekawe. Dowiedzieliśmy się, że wytypowanie do kontroli zależy od wcześniejszych analiz ryzyka.

Prowadząc działania kontrolne w przedsiębiorstwie Inspekcja Transportu Drogowego kieruje się obowiązującymi przepisami prawa, w tym ustawą z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym (Dz.U. z 2019 r. poz. 2140), jak i rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 21 października 2019 r. w sprawie systemu oceny ryzyka podmiotów wykonujących przewóz drogowy (Dz.U. z 2019 r. poz. 2123). Zgodnie z przywołanym rozporządzeniem, możliwe jest przeprowadzenie analizy stwierdzonych podczas kontroli drogowych naruszeń dotyczących czasu prowadzenia pojazdu, obowiązkowych przerw i czasu odpoczynku kierowców, w tym stosowania tachografów, w danym roku kalendarzowym. Na podstawie dokonanej analizy właściwy organ Inspekcji Transportu Drogowe określa wartość wysokiego współczynnika ryzyka występowania tych naruszeń, dla danego roku, w terminie do dnia 31 marca roku następnego. W przypadku gdy podmiot wykonujący przewóz drogowy zostanie ujęty w wykazie sporządzonym na podstawie dokonanej analizy podlega kontroli w siedzibie tego podmiotu.

Główny Inspektorat Transportu Drogowego podjął decyzję o złożeniu zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa oszustwa na szkodę przedsiębiorców prowadzących działalność w zakresie transportu drogowego. Ciekawie będzie się przekonać, czy policja dotrze wyłudzacza, który zdaje sie dość dobrze znać branżę i trochę śladów jednak zostawił…

Przeczytaj także:

25 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. Jak widzę analfabetę kaleczącego “nieważne” to od razu nabieram podejrzeń.

    • Ba, żona wczoraj robiła sobie jakiś quiz odnośnie wyrazów z partykułą NIE, w którym prawidłowe odpowiedzi były “nie znajomy” i “nie jeden” (w zdaniu mniej więcej “niejeden by się znalazł”)…

  2. Mój klient był jednym z pierwszych, którzy otrzymali tą wiadomość, trzeba przyznać, że w tak niszowej działalności jak kontrola i przygotowanie do kontroli, osoba pisząca ten scam wykazała się wiedzą, albo umiejętnością czytania przepisów :). Już po tekście że używa VPN a właściciel konta w DE nie istnieje nie było żadnych wątpliwości.

    Wstęp do listu w dzisiejszych realiach wcale nie był zaskoczeniem. Mało co już chyba może dziwićw tym kraju

  3. Ładne, naprawdę ładne. Finezja na 90%. Spoóśb transferu mamony nie przemyślany.

  4. Znajac realia, nawet jesli zostawil slady, to i tak nasza policja umozy.

  5. Podejrzewam, że w tej branży jest cała masa przekrętów i normalnością jest jazda na mniejszym czy większym przypale. Także akcja może być bardzo skuteczna.

  6. Brzmi troche jak nowa metoda “na wnuczka”, byc moze oszusci dokladnie Ci sami :D

    • w końcu hossa pisowski sąd wypuścił nawet nie pytając się skąd miał tak olbrzymią kasę na kaucję….

    • @afsa
      Hossa akurat wypuścił sąd powiązany z tą antypolską opcją polityczna do której ty wzdychasz. Ta która tak nieudolnie rządziła 8 lat.

  7. Ja tylko chcialem zwrocic uwage, bo wyglada na to, ze nikt nie zauwazyl:

    W jak bardzo chorej, bandyckiej rzeczywistosci zyjemy, ze oferta pod tytulem:
    “arbitralnie nie zniszczymy ci zrodla utrzymania (wyssanymi z palca karami, czy nawet tylko trzymajac twoj biznes za gardlo az sam nie zdechnie z braku “powietrza”) czyli w praktyce zycia – jesli zaplacisz lapowke”.

    To juz nawet w poznym komunizmie lapowki placilo sie “za cos”, a jesli lapowka byla, zeby sie czegos wymigac to koszt byl zazwyczaj rozlozony na wszystkich a nie na kilka ofiar z losowania. Dzialania na ktorych opiera swoje funkcjonowanie to oszustwo przypominaja raczej dzikie barbarzynskie bandyctwo, jakie odbywalo sie na ziemiach mniej cywilizowanych w poczatkach komunizmu…

    • W sumie to bardziej smutne niz problem natury technicznej…

  8. Zaproponowane kwoty łapówki nie mają żadnego sensu. 2500 zł za brak kontroli, ale 5000 zł za kontrolę i mandat 2000 zł? Logika proponuje, że powinno być odwrotnie.

    • Moim zdaniem większa szansa, że ktoś zapłaci. “Po co mam płacić 7k, skoro mogę tylko 2,5?”

    • Gdybyś miał kontrolę w firmie z jakiegokolwiek urzędu to wiedział byś że zwykle po niej masz kilka lat spokoju (no chyba że wystąpisz o zwrot vat :). Więc jeżeli wiesz ze w papierach jest wszystko względnie ok, to lepiej dostać parę set złotych “kary”, zapłacić i mieć spokój na parę lat, niż czekać w stresie aż przyjdą w najgorszym spodziewanym momencie.

    • “czekać w stresie?” – 26 lat firmę prowadzę, miałem dziesiątki kontroli i nigdy nie wykazały najmniejszego uchybienia i nikt nie drążył aby mnie ukarać. każda kontrola była zadowolona że wreszcie widzą firmę która prowadzi szef, który nie dość że potrafi zastąpić każdego pracownika w firmie to jeszcze sam prowadzi księgowość i nie ma w niej żadnych błędów. Nigdy nie składałem żadnej poprawki w deklaracjach, jedynie kiedyś notorycznie zapominałem podpisywać deklaracji i musiałem podjechać do US podpis strzelić. Czy ja k*rwa jestem geniuszem?!! Nie, po prostu jak coś robię to robię to porządnie! Nie pieniądze są moim celem w życiu, tylko wiedza i budowanie czegoś dobrej jakości.

  9. @Centavo
    Też się nad tym zastanawiałem i doszedłem do wniosku, że w opcji 2.5k nadal masz możliwość bycia wylosowanym w kolejnej edycji konkursu :) natomiast opcja 5k + kontrola (i ew mandaty) przeprowadzona w dniu X oznacza, że ewentualne przyszłe rutynowe kontrole dotyczą już tylko okresu od X+1

    • @Tomasz
      Boże, gdzie tacy szefowie się ukrywają!? Powinieneś książkę napisać o prowadzeniu firmy. Szacun za podejście do biznesu!

  10. A może odpisać:
    “Panie Krzysztofie, propozucje są tak naprawdę dwie:
    – wpłaci Pan 5000 na wskazany rachunek, a ja zapomnę o Pana mailu
    – złożę zawiadomienie do Prokuratury o podejrzeniu przestępstwa polegającego na przyjęciu korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie od czynności służbowych”

  11. Podane konto jest w niemieckim banku N26, gdzie niby weryfikują dowód osobisty zanim konto zostanie aktywowane.

    • Kojarzę ten bank. To ci, co nie mieli (nie mają?) oddziałów, a kontakt z bankiem jest właściwie tylko “przez apkę”. W zasadzie nawet nie było webowego portalu transakcyjnego ostatnio, jak sprawdzałem. Bardzo dobry bank do kont na słupa :)

  12. siedzę trochę w transporcie,jest to ewidentna robota spedycji/spedytora lub osoby z branży. Najbardziej rzuciło mi się w oczy klauzula “przelew w euro po kursie NBP z dnia dzisiejszego” jakbym właśnie czytał zlecenie transportowe..

    • jeszcze dodam, że giełda ładunków timo bądź ta najwieksza trans to kopalnia danych firm przewozowych, łącznie z numerami bankowymi. ogólnie sporo tam wałów się robi .

  13. Ciekawe czy nadawca oczekiwał na odpowiedź, czy wysłał wiadomość tylko w jedną stronę. Zawsze można odesłać odpowiedź i sprawdzić co się stanie. Poza tym nadawca chce złotówek ale trzeba sobie przewalutować aby na konto trafiło euro :) Niezły cyrk. Generalnie można odpisać i udawać “głupa”, że przelew został wykonany na wskazane konto i podać nr. tego konta w treści aby nadawca miał możliwość weryfikacji i przekręcić jedną cyferkę np. zamiast 1 to 7. Każda prowokacja odkrywa dalsze karty gry. Następnego dnia można odpisać, że przelew został anulowany i takie tam. Zawsze to jakaś zwłoka i prowokacja.

  14. Ten list pisał jakiś kierowca nie starszy niż 27 lat. Dziecko. Jeżeli właścicicel firmy transportowej nie potrafi myśleć na poziomie zapewniającym mu ochronę przed złapaniem się na takie gówniane patenty … to niech da sobie spokój z prowadzeniem firmy bo wcześniej czy później dzieciaki go wydymaja na duża kasę :)

  15. “czy policja dotrze wyłudzacza” :-)
    może zatem raczej: “czy policja dojedzie wyłudzacza” :-D

Odpowiadasz na komentarz Droop

Kliknij tu, aby anulować

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: