Ten wpis pochodzi z naszego linkbloga *ptr, dlatego nie widać go na głównej. *ptr możesz czytać przez RSS albo przez sidebar po prawej stronie serwisu.
Tu chca pozwac na 5mln usd za 6.5 mln rekordow, a co w grozilo by firmie z ktorej potencjalnie moglo wyplynac jakies 50 000 rekordow z pelnymi danymi oraz kartami platniczymi (w kompletnie otwartym tekscie) ?
Zaznaczam ze wyciek taki nie mial miejsca (prawdopodobnie) a interesuja mnie tylko sankcje wobec takiej firmy wedlug prawa w UK?
No właśnie…. Piotrze, szanowna redakcjo: jak się sprawa ma w przypadku chęci dochodzenia swoich praw w sądzie między szarym userem a taką firmą gdy jesteśmy w stanie udowodnić, że z jej winy nasze dane osobowe wyciekły do internetu? Czy coś takiego da się wygrać, czy nawet nie warto zaczynać? Wiecie coś może na ten temat?
Sprawę cywilną zawsze możesz założyć. Trzeba wcześniej wykazać, że dążyło się do ugody. Jeśli brak porozumienia – to sąd zadecyduje czy szkoda/strata którą przedstawiasz na skutek działania firmy rzeczywiście jest tak poważna i czy należy się zadośćuczynienie.
W przypadku prawa karnego, nie wiem, czy jest jakiś paragraf, który można zastosować. Zapytam jednak naszych prawników i dam znać :) Ja polecałbym w takim przypadku rozmowę z GIODO.
Posłuchaj jednego z naszych 8 cyberwykładów. Wiedzę podajemy z humorem i w przystępny dla każdego pracownika sposób. Zdalnie lub u Ciebie w firmie. Kliknij tu i zobacz opisy wykładów!
Każdy powinien zobaczyć te webinary! Praktyczna wiedza i zrozumiały język. 6 topowych tematów — kliknij tutaj i zobacz szczegółowe opisy oraz darmowy webinar.
Tu chca pozwac na 5mln usd za 6.5 mln rekordow, a co w grozilo by firmie z ktorej potencjalnie moglo wyplynac jakies 50 000 rekordow z pelnymi danymi oraz kartami platniczymi (w kompletnie otwartym tekscie) ?
Zaznaczam ze wyciek taki nie mial miejsca (prawdopodobnie) a interesuja mnie tylko sankcje wobec takiej firmy wedlug prawa w UK?
Kara śmierci za niepowiadomienie klientów:)
Aż strach się bać… trzymania czegokolwiek w bazie.
No właśnie…. Piotrze, szanowna redakcjo: jak się sprawa ma w przypadku chęci dochodzenia swoich praw w sądzie między szarym userem a taką firmą gdy jesteśmy w stanie udowodnić, że z jej winy nasze dane osobowe wyciekły do internetu? Czy coś takiego da się wygrać, czy nawet nie warto zaczynać? Wiecie coś może na ten temat?
No wlasnie, ciezko jest znalezc jakiekolwiek informacje na ten temat, moze niebezpiecznik pomoze ?
Sprawę cywilną zawsze możesz założyć. Trzeba wcześniej wykazać, że dążyło się do ugody. Jeśli brak porozumienia – to sąd zadecyduje czy szkoda/strata którą przedstawiasz na skutek działania firmy rzeczywiście jest tak poważna i czy należy się zadośćuczynienie.
W przypadku prawa karnego, nie wiem, czy jest jakiś paragraf, który można zastosować. Zapytam jednak naszych prawników i dam znać :) Ja polecałbym w takim przypadku rozmowę z GIODO.