15:19
6/10/2010

19-letni Oliver Drage z Liverpoolu został skazany na 16 tygodni w więzieniu — zbrodnia, którą popełnił to odmowa podania hasła do zaszyfrowanego pliku. Oliver jest podejrzany o molestowanie seksualne nieletnich.

Hasło albo więzienie

Pod koniec czerwca, w materiale FBI nie dało rady TrueCryptowi opisywaliśmy przypadek 2 osób, które jako pierwsze w Wielkiej Brytanii zostały skazane na mocy obowiązującego tam “Regulation of Investigatory Powers Act 2000” na kare więzienia za odmowę podania hasła do danych zaszyfrowanych na ich komputerach. Na Wyspach maksymalną karą za odmowę podania hasła jest 5 lat w więzieniu — ale tak surowa kara przewidziana jest dla osób podejrzanych o przestępstwa związane z “bezpieczeństwem narodowym”.

Oliver Drage

Oliver odmawiając podania hasła mógł podjąć strategiczną decyzję. 16 tygodni w więzieniu to nic, w porównaniu z tym, co mógłby dostać, gdyby w zaszyfrowanym pliku znalazły się dowody na molestowanie nieletnich i dystrybucję dziecięcej pornografii.

W Polsce hasła są bezpieczne

Przypomnijmy dla kontrastu, że w Polsce nikt nie ma prawnego obowiązku podawania (“pamiętania”) haseł do zaszyfrowanych danych. Mimo to, niektórzy próbują wymuszać hasło nożyczkami czyli prawdziwie swojską implementacją tzw. kryptoanalizy gumowej pałki:

Kryptoanaliza gumowej pałki. Niezwykle skuteczna.

Podesłał gronek.

Przeczytaj także:


Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

146 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. Kurcze… Zycze kolesiowi zeby ktos zlamal haslo do tego pliku. Co jak co ale molestowaniiu nieletnich i pornografii dzieciecej zdecydowanie mowie NIE.

    Pozdrawiam kolektyw.

    Andrzej

    • A jeśli mu ktoś potajemnie wgrał/podrzucił ten plik?
      Jak udowodnisz że tak nie było?
      Możliwości technicznych trochę jest.

  2. W polsce masz prawo do odmowy zeznań, jeżeli odpowiedź mogłaby narazić Cię na odpowiedzialność karną, a to nie to samo, co prawo do nie podania hasła. Bo jeśli jego podanie nie grozi ci odpowiedzialnością karną, to jak go nie podasz to podpadasz pod paragraf.

  3. Dlugo sie powstrzymywalem, ale musze to napisac. Czytam blog Schneiera i Slashdot regularnie, a na Niebezpieczniku szukam czegos nowego innego. Wiem, ze blog musi miec jakis ruch i potrzebuje nowych postow, ale te “przedruki” zaczynaja byc juz za bardzo widoczne.
    Wiem, ze jestescie dosc wyczuleni na swoim punkcie (juz raz dostalem przyklad), ale ja naprawde uwazam, ze piszecie wspaniale teksty. Tylko ja chce waszych tekstow, nie tlumaczen z angielskiego. Uff, wyzalilem sie:)

    • Shadowchaser: myślę, że igH może po godzinach napisać coś personalnie dla Ciebie, upewniając się 3 razy, czy nie było o tym na sznejerze, sleszdocie, czy fejsbuku — tylko musisz mu dane do faktury dostarczyć ;)

  4. A życzę by nikt nie złamał. Mimo wszystko prywatność jest więcej warta niż złapanie kilku przestępców.

  5. Jak to wygląda w Polsce realnie? Słyszałem o przypadkach (zasłyszane w necie) gdzie ktoś nie podający hasła był oskarżany o utrudnianie śledztwa. Nie wiem czy to prawda, i jak się ma to do rzeczywistości. Ktoś się orientuje? :)

  6. AdamK: Z tego co pamiętam to według VaGla to to samo i możesz nie podać hasła nikt Ci w tej sprawie nie może nic zrobić (oczywiście jeżeli sprawa jest taka w której jest domniemanie niewinności ;) )

    A także: dlatego chyba lepiej do swoich truecryptowych dysków korzystać z haseł pod postacią plików/pendrive’ów – jak na trwałe się ich pozbędziesz (w przypływie emocji oczywiście), to nawet jakbyś chciał to hasła nie podasz…

    • Jest różnica w składaniu zeznań jako oskarżony i jako świadek. AFAIK tylko w pierwszym przypadku możesz skorzystać z odmowy do składania zeznań, jeśli obciążają one Ciebie lub Twoich bliskich. Co zaś się tyczy hasła, no cóż, możesz go nie pamiętać, albo możesz skorzystać z “hidden volumes” na TrueCrypcie i spokojnie hasło podać… :-) Jeśli zaś chodzi o IT Forensic, to hasła do zaszyfrowanych plików można znaleźć w 80% przypadków — gdzie? To może kiedyś opiszę, jak się upewnie, że mogę to zrobić ;-)

  7. @AndrzejL: „Kurcze… Zycze kolesiowi zeby ktos zlamal haslo do tego pliku. Co jak co ale molestowaniiu nieletnich i pornografii dzieciecej zdecydowanie mowie NIE.”

    Zaraz, zaraz… dowodu nie ma, a ty już osądziłeś?

    A co jeśli w tym pliku wcale nie ma pornografii dziecięcej, ale np. gołe zdjęcia żony gostka, albo tajemnice jego firmy? Albo informacje mogące obciążyć administratorów The Pirate Bay (zupełnie inny ciężar zarzutów)?
    A nawet jeśli tam jest obciążający go dowód, to czemu musi go podawać tylko dlatego, że jest w zaszyfrowanym pliku?

    Z przestępczością należy walczyć, ale trzeba przy tym zachowywać standardy państwa prawa.

  8. @AdamK: możesz mieć na zaszyfrowanym dysku dowody przestępstw. Tak samo wielu kierowców broni się przed wskazywaniem (na nieczytelnych zdjęciach) osób które prowadziły (można odmówić składania zeznań także jeśli miało by to obciążyć kogoś z bliskiej rodziny) – jazda pod wpływem więcej niż 0.5 promila to już przestępstwo.

  9. @andrzejl:
    podejrzany != winny.

  10. AndrzejL – czy ty rozumiesz, że molestowanie i pornografia dziecięca to teraz takie sława-klucze pomagające przepchnąć lobbystyczne przepisy? Brak świadomości i zezwalanie na odzieranie się z prywatności przyniesie nam bardzo niemiłe czasy.
    Podejrzewam, że chłopaczek ma jakieś swoje nagie fotki i filmiki, i wstydzi się je pokazać. Myślę, że każda osoba mająca resztki dumy wybrałaby te 16 tyg. w pudle zamiast zniszczonej psychiki i bycia pośmiewiskiem dla otoczenia.
    Ciesze się, że nie złamali hasła. Mimo wszystko lepiej robić zawsze hidden volume.

  11. @nietaki
    Kiedy formalnie(bo praktycznie to nie działa w większości przypadków) domniemanie niewinności nie działa?

    @AndrzejL
    W ten sposób policja mogłaby żądać haseł od wszystkich, wystarczyło by ich oskarżyć o pedofilię.

    • zzz1986: “W ten sposób policja mogłaby żądać haseł od wszystkich, wystarczyło by ich oskarżyć o pedofilię.” — to już działa na podobnej zasadzie w USA/UK — jeśli oskarżą cię o terroryzm, to musisz ujawnić hasła, bo inaczej więzienie ;-)

  12. Czyli “Rok 1984” trzyma się mocno.
    Jeszcze trochę i konieczne będzie zakładanie organizacji typu Privacy liberation front .

  13. TrueCrypt ma funkcję trzymania dwóch woluminów w jednym pliku. Zależnie jakie hasło podasz to odpowiedni wolumin się otworzy. Można trzymać pusty wolumin razem z innym, podać hasło do tego pustego i mieć spokój?

  14. ale zaraz – podobno nie da sie stwierdzic czy dysk jest zaszyfrowany czy po prostu zapisany losowymi danymi. (pomijam dysk systemowy oczywiscie)

  15. Chcielibyście prywatności? Nie będzie prywatności! Masz moralny obowiązek podania każdego hasła swojemu lokalnemu biskupowi. A nuż będzie chciał przejrzeć te czy inne zdjęcia…:) A tak poważniej to pieski będą za Tobą chodziły aż zdobędą hasło np. wpadną niespodziewanie panowie z AT przez okna i drzwi, wrzucając granaty hukowe, tak byś niezdążył się wylogować z zaszyfrowanej partycji i już mają wszystko jak na dłoni. A skąd będą wiedzieć kiedy wpaść? Uzyskanie pozwolenia od sądu na zainstalowanie kamery to żaden problem…

  16. No to tylko reset, wątpliwe by Anty Terroryści wchodzili z odpowiednią aparaturą by wyczytać hasło z pamięci ;)

  17. Hmm osądzanie podejrzanych z góry jest bardzo modne. A co, jeśli tą molestowaną nieletnią osobą była jego dziewczyna, której brakowało miesiąc do osiemnastki, i trzymał tam ich małogrzeczne zdjęcia? Niektórzy trzymają takie na nk, inni zaszyfrowane a inni nie mają wcale. Problem żeby dziewczynie odbiło i byłego chłopaka oskarżyła o molestowanie?
    Tak tylko polemizuję, w każdym razie od sądzenia są sądy.

  18. Wniosek? rozszyfrowywać do ram-dysku, jak drzwi i okna zaczną latać po pokoju to się szybko zamknie program, nadpisze ram (stosownym panic-keyem, czyli odpowiednią kombinacją klawiszy) i po kłopocie. Hasło? plik z kluczem do skasowania przy okazji, jak trzeba będzie to się już po wywaleniu z mieszkania ZOMO odzyska np z tapety czy rodzinnej fotki (nie pamiętam w tej chwili jak się technika ukrywania plików w zdjęciach nazywała). Właściwy plik naturalnie umieszczamy w i-necie a nie lokalnym dysku, i niech sobie klucz zgadują ;)

    ps kibicuję oskarżonemu, pedofilia to słowo-klucz mające do spółki z terroryzmem skutecznie uciszyć obrońców prywatności.

  19. @Filo
    To działa tak, że jeden wolumin nadpisuje inny?
    Inaczej: Mam np 1000GB hdd podzielony na te 2 woluminy(wolumeny jak ktoś woli), zostałem oskarżony o pedofilski terroryzm i podałem im hasło do woluminu na którym nic nie ma(żadnych planów zniszczenia świata w przebraniu pedobera).

    Czy mają oni możliwość używania całych 1000GB z tym, że dane z wolumenu do którego hasła im nie podałem widzą jako śmieci?

    Jeżeli tak, to faktycznie spoko(nie licząc hakerowania sprzetu czy nawet keyloggera).

  20. @zzz “pedofilski terroryzm” brzmi na przemian śmiesznie i strasznie :D

  21. Odnośnie polskich przepisów – Jeśli nie podam hasła, to utrudniam śledztwo, ale muszą być jakieś dowody, że coś ukryłem, a nie mając hasła nie mogą stwierdzić czy rzeczywiście coś ukryłem i utrudniłem odkrycie tego :) Niezły paradoks.
    Rozumiem obawy przed inwigilacją przez państwo, ale jakoś nie sądzę, żeby Scotland Yard nie miał do roboty nic lepszego niż przeszukiwanie dysków nastolatków. Zresztą, primo – zaszyfrował, secundo – policja się nim interesuje, tertio – nie chce podać klucza. Na pewno jest taki niewinny?

  22. Wydaję mi się że to właściwa decyzja, aby przestraszyć trochę chłopaka, jest podejrzewany o molestowanie seksualne, a to jest według mnie jest …..
    Widocznie ma coś do ukrycia skoro nie chce podać hasła.

  23. A po co śledztwo? In soviet russia…
    Mam niemiłe przeczucie, że będzie coraz gorzej.

  24. re GBM każdy ma coś do ukrycia, przy czym to coś niekoniecznie jest nielegalne. Zimna wojna się skończyła, i np tajemnice firmowe mogą być więcej warte niż państwowe (zwłaszcza że na te 1 łatwiej znaleźć kupca który da szansę dożycia końca transakcji).

    ps z twoim rozumowaniem to proponuję przenieść się do państwa policyjnego np USA, tam faktycznie będziesz mógł poczuć się bezpiecznie bo prywatnością nikt się nie przejmuje (opornych obywateli stłumiono walką z terroryzmem)a (wszech)władza inwigiluje wszystko i wszystkich.

  25. “Widocznie ma coś do ukrycia skoro nie chce podać hasła.”
    Brzmi absurdalnie :D Co robiłeś 3 lata temu o godzinie 16:30? Nie pamiętasz? Widocznie coś ukrywasz! Pewnie pedofil ! Do wiezienia bez sądu !!!111 lim x->0 sin(x)/x

    He he he, pamiętam sytuację jak koleś nie chciał podać hasła, naraził się policjantom, a po 40 godzinach w celi spękał.

    … A potem przez miesiące starał się o usunięcie nagich fotek jego żony z roznych serwisów internetowych :) Oj… wyciekło. Przepraszamy. A ich małżeństwo nie przetrwało próby. :)

  26. @Maciej – Oczywiście rozumiem, że są różne sytuacje, ale po prostu w głowie mi się nie mieści (może jakiś ciemny jestem), żeby gliniarze nękali szarych ludzików tylko w celu dobrania się do ich nagich fotek. Jeśli ktoś tak miał to bardzo przykre, ale równie niefajnie jeśli facet jest winny i robi krzywdę dzieciom, a policja ma związane ręce, bo zaszyfrował pliki.

  27. @Maciej – “Co robiłeś 3 lata temu o godzinie 16:30?” – Jechałem tramwajem linii 24 z zajęć na polibudzie, mogę podać tytuł książki, którą czytałem i piosenki, której słuchałem, nie mam nic do ukrycia :D

  28. @Sergi
    Znaczy lepiej prewencyjnie wpier*#l#ć się ludziom z butami i jeszcze najlepiej zrobić szklane bloki, żeby każdy był w pełni kontrolowalny?

  29. “Jeśli ktoś tak miał to bardzo przykre, ale równie niefajnie jeśli facet jest winny i robi krzywdę dzieciom, a policja ma związane ręce, bo zaszyfrował pliki.”

    Jeżeli naprawdę robił dzieciom krzywdę, to na pewno znajdą się jakieś zeznania, świadkowie, zdjęcia na aparacie, logi ISP…

    No chyba że chcesz powiedzieć że jedyne dowody na groźnego pedofila znajdują się na twardym dysku…. ale teraz to nie wiem z kogo chcesz zrobić idiotę…

    “mogę podać tytuł książki, którą czytałem i piosenki, której słuchałem, nie mam nic do ukrycia :D”

    Psycholog jednoznacznie stwierdza że NIE MOŻESZ tego pamiętać, a jednak rzucasz szczegółami. Czyli kłamiesz, widocznie masz coś do ukrycia… :>

  30. W Polsce służby przyprawiają mordę pedofila, antysemity, albo mohera niezrównoważonego psychicznie osobom z jakiejś przyczyny niewygodnym dla “systemu”. Potrafią także podrzucać delikwentowi materiały kompromitujące (np. dziecięcą pornografię). Zgadzam się z wszystkimi komentarzami typu “istnieje domniemanie niewinności do czasu udowodnienia zarzutów”.

  31. Co do TrueCrypta to mialem ciekawa przygode, mialem zaszyfrowana partycje na ubuntu 9.10 (osobna partycje) ale po aktualizacji do Ubuntu 10.04 przez przypadek pozwolilem nadpisac configi co spowodowalo, ze partycja sie pojawila w systemie nie zaszyfrowana. Dodam ze podczas aktualizacji specjalnie nie montowalem zaszyfrowanej partycji.

    • Niestety, ale kłamiesz.

  32. A ja na miejscu tego kolesia, jeśli jest niewinny, a tak zakładam. Odsiedział bym swoje 16m a potem odkodował dane i pozwał Irlandię do trybunału sprawiedliwości i zerznął kupę kasy.

    A propos słów kluczy, to kiedyś byli, barbarzyńcy, Saraceni, bluźniercy, wywrotowcy, hipisi, kosmici, komuniści, terroryści, pedofile, wczoraj krzyż dziś dopalacze jutro TY!

    Piotrek… jak chcesz mieć temat na artykuł (autorski) to zajrzyj sobie tu: http://diskcryptor.net/wiki/Main_Page/en
    Ten program jest lepszy, moim zdaniem od TrueCrypta, szybszy, AES z zaimplementowanym wparciem sprzętowym procesorów intela, bardziej intuicyjny, bardziej bez obsługowy, pozwala na kodowanie dysków systemowych plikiem kluczowym, automatyczne montowanie i całkowita transparencje kodowania dla sytemu.

  33. [cyt] Psycholog jednoznacznie stwierdza że NIE MOŻESZ tego pamiętać, a jednak rzucasz szczegółami. Czyli kłamiesz, widocznie masz coś do ukrycia… :> [/cyt]
    Albo zeznaje przed sejmową speckomisją śledczą ;) Sorki za oftopa ale nie mogłem się powstrzymać.

    A teraz już bardziej na temat. Nawet jak potem udowodni że oskarżono go nie słusznie, to na odszkodowanie zrzuci się społeczeństwo a winnym włos z głowy nie spadnie. Tak samo jest z “dużymi” akcjami antypedofilskimi, przymyka się jak najwięcej osób coby w mediach dobrze wypaść, potem parenaście procent dostanie zarzuty (o czym się już tak głośno nie trąbi), a ile wyroki już się nie podaje, pewnie za duża różnica liczb w stosunku do aresztowanych na początku.

  34. Dlatego dobry jest TrueCrypt i ukryty wolumin. Masz dwa hasła, jedno zwykłe, gdzie wrzucasz trochę nic nie znaczących plików. Można wtedy podać hasło jak będziesz musiał. A drugie hasło do ukrytych plików :)
    http://www.truecrypt.org/docs/?s=hidden-volume

  35. @Maciej – może jego dysku to kropla która przepełni czarę, bo logi np. zginęły? Jeśli prowadzą śledztwo to coś na niego już mają. Wiem, teoretyzuję, ale znając taką ilość szczegółów wszyscy możemy tylko przypuszczać. Myślę, że obecnie policja musi stosować taki straszak, żeby właśnie ludzie, którzy nie bardzo mają czego się bać (niech będą te felerne nagie fotki) podawali hasła, a nie podawali ich ludzie, którzy naprawdę mają coś na sumieniu.
    Co do tego, czy pamiętam – masz rację, nie powinienem tego pamiętać. Ale pamiętam co czytałem i czego słuchałem w mniej więcej tamtym okresie, więc jest całkiem prawdopodobne że mówię prawdę.

  36. “Jeśli prowadzą śledztwo to coś na niego już mają.”

    Żeby wszcząć śledztwo nie trzeba dużo, ot, wystarczy że zeznam że pokazywałeś mi childporn. Machina ruszy… :)

    “Ale pamiętam co czytałem i czego słuchałem w mniej więcej tamtym okresie, więc jest całkiem prawdopodobne że mówię prawdę.”

    Posterunkowy, proszę zanotować: Podejrzany lekceważąco podchodzi do przesłuchania, stosuje wymówki i bagatelizuje istotne dla sprawy dowody. Widocznie coś ukrywa :)

    może być oczywiśice taka sytuacja w której zdelegalizujemy prywatność, wtedy NA PEWNO dorwiemy każdego przestępcę. Ale może od razu sięgnijmy po lepsze rozwiązanie – rozstrzelajmy każdą osobę młodszą niż 18 lat, i wysterylizujmy każdą starszą. Wtedy problem pornografii dziecięciej zniknie ! :) Rozumiesz do czego dążę? Tylko totalny idiota uważa, że cel uświęca środki, a ustawowe usprawiedliwienie łamania tajemnicy korespondencji jest troszeczkę za dużą ceną za … kroplę o której mówisz.

    A jak bardzo chcesz walczyć z pedofilią, to spytaj pana Śpiewaka z Kidprotect jak bardzo policja przejmuje się zdjęciami pedofilskimi w zwykłym internecie :) Oni nie potrzebują narzędzi do walki z pedofilią, oni potrzebują narzędzi do inwigilizacji .

    Lemingi oczywiście nie zauważą.

  37. Przeraża mnie ta część osób argumentujących, że “pewnie miał coś do ukrycia”, i nie chodzi mi o to, że jest to rozumowanie błędne (nb nie jest, istnieje większa szansa, że ktoś coś ukrywający ma coś do ukrycia, niż ktoś nic nie ukrywający). Niemniej to NIE JEST POWÓD do robienia z ludźmi wszystkiego i nie jest to powód do rezygnacji z domniemania niewinności oraz stosowania tortur*. I piszencie, że skoro interesuje się nim policja to coś jest na rzeczy, być może, ale skoro policja wlazła do jego domu i jedyne co znaleźli to zaszyfrowana pratycje, to dowodzi to porażki policji – skoro nie mają nic innego to co im szkodzi kazać mu podać klucz? Albo śledczy obejrzą jak uprawia (legalnie) seks ze swoją dziewczyną albo odniosą sukces w walce z “pedofilią”.

    Pozdrawiam
    Zniesmaczony

    *tak, tortur nb czym się różnią sytuacje? (a) przychodzi do Was policja i mówi, że połamie wam palce, jak nie podacie informacji, które ewentualnie mogą was obciążyć (b) to samo, tylko zamiast połamania palców “lekkie” 4 miesiące więzienia.

  38. @Maciej. Lemingi oczywiście nie zauważą.

    Jeśli zabezpieczam swoje dane hasłem, to chyba jasne że nikt poza mną nie ma autoryzacji do przeglądania i być może modyfikacji tych danych. Chłopak który dosłownie przed chwilą był nieletnim jest podejrzewany o pedofilię? Coś mi tutaj nie pasuje… Jego dysk znajduje się w chwili obecnej w rękach osób które za wszelką cenę będą starały się udowodnić swoją wersję “prawdy”. Będąc na miejscu tego chłopaka nie ujawniałbym hasła. Odwzajemniam bowiem uczucia jakimi państwo nas darzy, a te są chyba jasne dla wszystkich którzy nie dali z siebie zrobić automaciku powtarzającego propagandę wylewającą się z mediów.

  39. @Maciej – Tak, wiem, jestem gorliwym wyznawcą ;) Ale nie popadajmy w paranoję. Przynajmniej do czasu, gdy czyjeś prawa zostaną brutalnie złamane i będą na to dowody (teraz pewnie sypniesz przykładami na to, jak polska policja inwigiluje nas wszystkich).

  40. polska policja nie inwigiluje nas wszystkich :) Są zbyt nieudolni żeby złapać kolesia który napadł na bank w ktorym pracuje mój ojciec, mimo że mają nagranie z kamery z jego twarzy i zeznania kasjerki która twierdzi że już wielokrotnie był klientem tego banku.

    To niestety dla policji zbyt trudne.

  41. @młotek – Da się stwierdzić. Losowe dane nie będą miały bootloadera oprogramowania szyfrującego w MBR.

  42. “@młotek – Da się stwierdzić. Losowe dane nie będą miały bootloadera oprogramowania szyfrującego w MBR.”

    MBR można sobie wyczyścić i bootować z karty microSD. Tak jak ja ;))))))))))))))

    no chyba że masz sposób, że podczas zatrzymania zadbasz o wszystkie szczegóły, takie jak

    http://www.legitreviews.com/images/reviews/548/kingston_1gb_microsd_1.jpg

    Powodzenia!

  43. re Maciej szyfrowanie plików systemowych nie ma większego sensu, do ew tajemnic tam zawartych i tak nie masz dostępu. Tak więc szyfruje się tylko prywatne dane, a nie pliki które i tak są w instalatorach. A tu już stwierdzenie czy to jedyny “kontener” w danym pliku będzie trudne o ile nie niemożliwe.

    • sig: powodzenia w nieszyfrowaniu katalogów systemowych takich jak: prefetch ;-)

  44. btw, przepraszam za dubel post.

    Ale z moją kartą pamięci wiąże się ciekawa historia ;) Kiedys wkłądając ja do telefonu, zatrzask nie złapał i sprężynka wyrzuciła kartę microSD na środek pokoju :) Szukałem jej godzinę, a nie starałem się jej ukryć!

  45. Warto pamiętać, na wszelki wypadek:
    KPK, Art. 175. § 1. Oskarżony ma prawo składać wyjaśnienia; może jednak bez podania powodów odmówić odpowiedzi na poszczególne pytania lub odmówić składania wyjaśnień. O prawie tym należy go pouczyć.

  46. co do ukrytych partycji truecrypta: trzeba pamietac, zeby z nich korzystac. jesli odszyfrujesz czysty system, ktory nie nosi sladow uzytkowania, to sad bedzie mogl zalozyc, ze chcesz go wyprowadzic w pole.
    “czysta” partycja powinna zawierac dane malo istotne, a ta druga — sekrety. nie mozna postawic 2 i korzystac tylko z 1, liczac na naiwnosc strozow prawa.

  47. w kwestii hidden volume
    sprawdzajac pojemnosc dysku, a nastepnie pojemnosc dostepnych woluminow mozna sie polapac, ze gdzies zaginelo troche MB. dobrze mysle czy sie myle?

  48. @AdamK

    A niby skąd będzie wiadomo, że zaszyfrowane dane nie grożą odpowiedzialnością karną? W obu przypadkach wychodzi na to samo – nie ma konieczności podawania hasła.

  49. Tą partycję dla picu(o ile faktycznie druga mogłaby ją nadpisać, bo jak nie to wystarczy policzyć ilość miejsca) można by chyba łatwo rozpoznać po datach, bo przecież nikt nie logowałby się co dzień lub dwa tylko po to, żeby tworzyć/modyfikować pliki czy generować jakieś logi.

  50. “Co do TrueCrypta to mialem ciekawa przygode, mialem zaszyfrowana partycje na ubuntu 9.10 (osobna partycje) ale po aktualizacji do Ubuntu 10.04 przez przypadek pozwolilem nadpisac configi co spowodowalo, ze partycja sie pojawila w systemie nie zaszyfrowana. Dodam ze podczas aktualizacji specjalnie nie montowalem zaszyfrowanej partycji.”

    Nie brzmi to wiarygodnie. Może kilka podpowiedzi jak powtórzyć tą sytuacje?

  51. facet ma dopiero 19 lat, pewnie dozyje chwili gdy nie takie rzeczy bedzie mozna rozszyfrowac :)

  52. Chyba tracimy sedno sprawy w tej dyskusji. Skupiamy się na “podał/nie podał” ale zastanówmy się, czy za tym śledztwem, którego ustaleń nikt z ferujących wyroki skazujące/uniewinniające nie zna, nie kryje się dramat jakiejś nieletniej/nieletniego wykorzystywanych (może i nie przez niego) w celach, które zasługują wg mnie na “czapę”?

  53. “Nie brzmi to wiarygodnie. Może kilka podpowiedzi jak powtórzyć tą sytuacje? ”

    Jeżeli stworzył system plików na dysku i potem założył na to TC bez nadpisywania danych (tryb szybki) to automount prawdopodobnie zamontuje rozpoznany system plików.

    Oczywiście, do danych z woluminu TC nie będzie miał dostępu.

    “jakiejś nieletniej/nieletniego wykorzystywanych (może i nie przez niego) w celach, które zasługują wg mnie na “czapę”?”

    A co, jeżeli pojedziesz do USA i tam policjant stwierdzi że jestes terrorystą. Na podstawie Patriot Act obywatel nieamerykanin może być przechowywany bez sądu BEZTERMINOWO.

    Czy Ty rozumiesz jak ważne jest domniemanie niewinności?

  54. Rozumiem Twoje zastrzeżenia i też mnie one bulwersują, jednak stając w miejscu ojca, którego dziecko byłoby w ten sposób wykorzystywane, nie obraź się proszę, jeśli moją naczelną zasadą stanie się zasada siekiery (umieszczonej celnie we łbie sprawcy) nawet, jeśli przyjdzie mi zapłacić za to więzieniem czy życiem – patrz: Drasius Kedys.

  55. Ale ja w tym nie widzę nic złego :) Chodzi mi o to, że nie można wprowadzać do prawa zapisów które z tym prawem są sprzeczne. Naprawdę boję się takiej sytuacji, bo za niedługo dowody nie będą potrzebne do skazania. A to chyba nie o to chodzi w sprawiedliwości?

    Ja rozumiem że czasem ktoś zły ucieknie od systemu. Ale to chyba lepiej, niż zniszczone życie jednego z niewinnych ludzi? No , chyba że mając informację że w autobusie jest jeden gwałciciel – profilaktycznie wykastrowałbyś wszystkich…

  56. Widzisz, tylko tu jest problem, że nasze zasady (np. domniemania niewinności) staramy się odnieść do prawa w USA i UK.
    To zupełnie inne systemy prawne i to, co w USA przejdzie (np. zakaz uprawiania seksu MIĘDZY łóżkami hotelowymi – cudny przykład prawa precedensowego) z miejsca był by niezgodny z naszą konstytucją.
    Popieram zakaz inwigilacji i darmowe programy szyfrujące (sam używam) ale sorki – gdybym został oskarżony o posiadanie tego typu materiałów, udostępnił bym wszystko co był bym w stanie, żeby się oczyścić z zarzutów.
    Od razu zastrzegę, że nie wiem co bym zrobił, jakbym autentycznie zapomniał hasła (też mi się tak zdarzyło – efektem czego było wymazanie 3gb dość istotnych danych – trudno). Mógłbym tylko mieć nadzieję, że sąd docenił by moje starania ;)

  57. A no właśnie wróćmy do sedna sprawy. Skoro nic na niego nie mają (bo ew dowody są dobrze zaszyfrowane) To na jakiej podstawie został uznany za podejrzanego? wygląd im się nie spodobał? Jasnowidz (a raczej czarnowidz w tym przypadku)? Druidyczna magia? “czarnej mafii” nie wspierał? A może dowody są, tylko zdobyte w sposób do tego stopnia nielegalny że ich nie mogą ani wykorzystać ani nawet ujawnić?

  58. “udostępnił bym wszystko co był bym w stanie, żeby się oczyścić z zarzutów.”

    Do czego doszło, że ludzie sami chcą obowiazku dowodzenia własnej niewinności.
    Dobrze że mój dziadek tego nie dożył, bo bardzo liczył że PRL już nie wróci.

    “To na jakiej podstawie został uznany za podejrzanego? ”

    Strzeliłes sobie w stopę tym argumentem. Policja ma OBOWIĄZEK wszcząć postępowanie, jeżeli zostało zgłoszone zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Czyli np jeżeli wiem, że zapomniałeś hasła do dysku (bo np powiedziałeś mi o tym w rozmowie, lub lepiej – podrzucam Ci kartę sd z 2GB danych losowych) i składam doniesienie na prokuraturę, sprawdzają Cię, masz “Zaszyfrowane” dane do których nie podajesz hasła, to co ? 16 tygodni więzienia ?!

    UŻYJCIE WYOBRAŹNI!

  59. Widzisz, ciężar dowodowy nie zawsze leży po stronie prokuratury. Są w prawie polskim przypadki, gdy to właśnie oskarżony o działanie musi udowadniać swoją niewinność (np. sprawy o naruszenie dyscypliny finansów publicznych).
    Fakt – w prawie karnym tak nie ma, ale (hipotetycznie) ktoś został oskarżony to czy powiedziałby “Nic wam nie powiem, udowodnijcie mi coś!” czy wskazał by okoliczności, fakty czy dowody, które przemawiają za jego niewinnością?

  60. Postępowanie? możliwe. Ale nakazu rewizji na takiej podstawie nie dostanie (a skoro nie chce podać hasła to dobrowolnie im tego dysku/pamięci nie dał). Istnieje ponoć możliwość przeszukania bez nakazu w przypadku podejrzenia że podejrzany szybko pozbędzie się dowodów, (a dane komputerowe się do takowych zaliczają) ale nawet wtedy trzeba w ciągu tygodnia zdobyć nakaz albo trzeba zwrócić wszystko co w tracie przeszukania zabrano, zdobytej w ten sposób wiedzy wykorzystać naturalnie nie wolno.

  61. Jak może wypowiadać się na temat prawa osoba, która nie wie, że w polsce nie ma czegoś takiego jak NAKAZ tylko jest “zatwierdzenie o legalności przeszukania”
    to raz.

    a dwa – w Polsce, podobnie jak w UK, dowody zebrane NIEZGODNIE z prawem są dopuszczone przez sąd.

    To takie polskie – wypowiadać się o tematach nieznanych :D

    “zy wskazał by okoliczności, fakty czy dowody, które przemawiają za jego niewinnością?”

    Tylko problem w tym, że NIE ZAWZE jest taka możliwość. Co jeżeli naprawdę zapomniał tego hasła? Niemożliwe? Jak najbardziej możliwe, mam w domu dysk na którym testowałem dm-crypt parę lat temu, dysk 30 GB i NIE PAMIĘTAM za chiny hasła. To co? Więzienie dla mnie?

    Obrońcy moralności sie znalezli

  62. @ Przechodzien:

    A Tobie zycze zeby Twoje dzieci zawsze byly bezpieczne… Nie wiem czy je masz ale uwierz mi ze to zmienia swiatopoglad na prywatnosc. Gdyby ktos probowal skrzywdzic Twoje dziecko… Reszte dopowiedz sobie sam.

    @ Jajcus:

    Dowodu nie ma. Rzeczywiscie. Moze i troche sie pospieszylem ale odwracajac pytanie – Co jesli tam sa zdjecia molestowanych dzieci? Co jesli koles jest psycholem? Zgadzam sie z wypowiedzia cytuje “Z przestępczością należy walczyć, ale trzeba przy tym zachowywać standardy państwa prawa.”. Jesli prawo zezwala na ukaranie kogos za nie podanie hasla… No coz. Trudno. Skoro koles nie chce sie oczyscic z zarzutu bycia pedofilem… Jego sprawa. Pod warunkiem ze plik oczywiscie nie zawiera dowodow na to ze koles jest winny… Jego prawem jest nie podanie hasla i wybranie wiezienia na 4 miechy.

    Moje pytanie brzmi czy koles po odsiedzeniiu kary dostaje komputer spowrotem wraz z plikiem? Czy moze panowie w niebieskich mundurach maja prawo dalej mlocic plik bruteforcem? Jesli tak to po odsiadce bedzie dalej siedzial jak na iglach. A moze poddali sie juz? W tym przypadku 4 miesiace odsiadki to dla niego “easy out” z calej tej sytuacji.

    Jest to interesujace z roznych punktow widzenia:

    A) Ofiary i rodzicow
    B) Strozow prawa
    C) Oskarzonego
    D) Opinii publicznej

    @ Shadowchaser:

    Przykro mi ale nie kazdy jest tak obiegany jak Ty Panie kolego. Nie czytalem blogu tego kolesia i tu czytam o tym poraz pierwszy.

    @ jurek ogórek:

    Tak. Dopoki mu sie winy nie udowodni.

    @ Obligator:

    Oczywiscie ze tak. Slowa straszaki “pornografia”, “molestowane dzieci” to sa slowa ktore pchaja cala ta ideologie cleanternetu. Jestem tego swiadomy i jestem przeciwko cenzurowaniu tresci.

    Nie wiem jak to jest u Was ale u mnie policja nie biega od domu do domu krzyczac “Dzis oskarzymy Janka od pedofilie i zobaczymy czy sie wybroni!”. Przeciez posiadanie encryptowanego pliku na dysku nie decyduje o tym czy ktos jest pedofilem czy nie.

    Ma tam zdjecia golych panienek albo sex tape swoj wlasny? I co z tego? Wolalbys odsiadke 4 miesieczna i late “pedofil” na cale zycie? Zobacz co samo oskarzenie bez zadnych dowodow zrobilo z Michaelem Jacksonem.

    @ zzz1986

    Nom… Genialne. Oni maja slowa kluczowe “pedofil”, “molestowanie”, a przestepcy maja “zaslaniam sie 5 poprawka”, “a co z moja prywatnoscia”…

    @ Piotr Konieczny pheeeeeeeeewwwwwwwwwwwwwwwww ale flejmik sie porobil… Jest wesolo. Ile placicie za podgrzewanie krwi czytelnikom? :)

    @ Bardzociekawe

    Z tego co wiem to od 16+ mozna jesli nie ma zbyt duzej roznicy wieku. “Galerianki” spytaj… Oskarzenie przez byla dzieczyne nie jest niemozliwe… Przyoutubuj “Crazy Ex Girlfriend – StarCraft”… Zemsta za wszelka cene

    Pozdrawiam kolektym

    Andrzej

  63. “A Tobie zycze zeby Twoje dzieci zawsze byly bezpieczne… Nie wiem czy je masz ale uwierz mi ze to zmienia swiatopoglad na prywatnosc. Gdyby ktos probowal skrzywdzic Twoje dziecko… Reszte dopowiedz sobie sam.”

    Adolf Hitler powiedział kiedyś, że ludzie zrezygnują z każdej wolności, jeżeli powie się że to zagrozi dzieciom. Nie mylił się ;]

  64. Sam napisałem, że zdarzyło mi się zapomnieć hasła do szyfrowanej partycji i straciłem przez to dane oraz, że nie wiem co bym zrobił, gdybym w postępowaniu nie był w stanie podać hasła, bo autentycznie zapomniałem. Wg brytyjskiego prawa pewnie zostałbym skazany i nie powiem, żeby to była perspektywa miła.

    Dura lex sed lex…

  65. “Maglują” to nie dyski, tylko ich obrazy stworzone za pomocą urządzeń pozwalających tylko na odczyt (przy okazji tworząc hashe, coby potem móc udowodnić że to faktycznie z komputera danego podejrzanego). Ma to zapobiec twierdzeniu podejrzanych że policyjne laboratorium zmodyfikowało dane na dysku. Inna sprawa że przed końcem komputera z powrotem nie dostanie, bo zmodyfikuje dane choćby uruchamiając Windowsa i będzie po ew dowodach.

  66. @ Maciej:

    Serio z tym A.H.? Nie wiedzialem…

    @ Mr.Mgr: 16 tygodni nie miesiecy a Liverpool to Anglia… wiec nie wiem dlaczego mialby pozwac Irlandie? Musze poczytac wiecej na temat kolesia. Moze cos przegapilem.

    @ Wasyl: to jest mozliwe. Stres potrafi wyczyscic umysl.

    Pozdrawiam kolektyw.

    Andrzej

  67. @ sig: Masz racje magluja obrazy. Pytanie kiedy przestana? W momencie gdy:

    a) kolo mowi “nie podam hasla _wybieram wiezienie_”
    b) kolo skonczyl odsiadywac kare
    c) kiedy im sie znudzi…

    Jest to regulowane jakos?

    Pozdrawiam.

    Andrzej

  68. Sorki za drugi post, w tym przypadku termin zwrotu będzie pewnie zależał od przedawnienia się przestępstwa albo zakończenia sprawy. Np z powodu braku możliwości wykrycia sprawcy na wskutek skończenia się funduszy (na sprawę można przekroczyć tylko określoną kwotę, potem trzeba prosić “górę” o jej powiększenie. zależnie od państwa jest ona też ograniczona ustawowo (np u nas) albo też ministerstwo sprawiedliwości może ją powiększać wg uznania (coś takiego jest np w Niemczech).

  69. W Polsce jest. Do czasu kiedy toczy się postępowanie.
    W USA natomiast NSA ma możliwość trzymania KOPII nośnika w nieskończoność.

  70. “Oliver Drage, 19, of Liverpool, was arrested in May 2009 by police tackling child sexual exploitation.”

    Czyli miał w chwili aresztowania 19 lat. W jakim wieku mogła być jego dziewczyna?
    30+??? Czy też w okolicach jego wieku? A nawet trochę młodsza?
    Panowie w jakim wieku mieliście dziewczyny mając 19 lat?
    Panie w wieku 17 lat chodziłyście z facetami w jakim wieku? (Z tymi głupkami z waszym wieku, czy ze starszymi? W końcu kobiety szybciej dojrzewają niż mężczyźni).

    Co wystarczy aby był wstrętnym pedofilem? Jedno rozebrane zdjęcie dziewczyny która w chwili robienie zdjęcia nie skończyła 18 lat.

    Co filmują/fotografują teraz dzieciaki w epoce “cyfrówek”?
    Nie jest to wszystko? Łącznie z seksem? (Jakie są statystyki dotyczące seksu przed osiągnięciem pełnoletności i czemu to _nie_ są _pojedyńcze_ procenty?). Czy to nie podpada pod przepisy z pedofilią?

    Nie wiem, czy jest, czy nie jest pedofilem, ale biorąc pod uwagę jego wiek, to całość mi mocno śmierdzi. Nastolatki uprawiające seks, to z punktu widzenia statystyki teraz norma (bez względu, czy my się z tym zgadzamy, czy nie) i naraz jak jedno z nich osiągnie 18lat, to z punktu widzenia prawa zostaje pedofilem. Hmm, IMHO, to coś tu jest nie tak.

    W polsce na dodatek często jest tak, że policja wchodzi z jednego paragrafu, a później znajduje że można skazać z innego paragrafu. Aby tylko …..

    Co do dowodów, to jeśli jedyna możliwość skazania to dowody na jego dysku twardym, to hmm, słabe te dowody i policja się nie postarała (a gdzie poszkodowanii??, świadkowie?, pscyholog? seksuolog? itd.)

  71. “Co do dowodów, to jeśli jedyna możliwość skazania to dowody na jego dysku twardym, to hmm, słabe te dowody i policja się nie postarała (a gdzie poszkodowanii??, świadkowie?, pscyholog? seksuolog? itd.) ”

    To chyba kończy dyskusję, wywołując płacz u przeciwników kryptografii.

  72. @ Odstresowany: Obejrzyj sobie “Public Enemy” – starszy film z Willem Smithem. Bardzo dobry jest.

    Pozdrawiam

    Andrzej

  73. Podkreślam po raz kolejny – nie znam szczegółów sprawy, ale… “child sexual exploitation” czytaj : “wykorzystywanie seksualne dzieci” a nie kobiety 30+ czy nawet 17+. W polskim prawie odpowiada się za kontakty seksualne do wieku 15 lat. Nie wiem, czy taka sama granica jest w UK ale podejrzewam, że podobna, więc sorki – ale ten argument chyba nie jest do końca trafiony, jeśli uważasz kobietę 30+ za “dziecko”..

  74. Akurat minimalny wiek do rozbieranych zdjęć/filmów itp to w teorii 16 lat, a w praktyce czy to “wyrośnięta” 14 latka (a i 13 nastolatki by się pewnie załapały) czy też drobna 16-17 latka określić się nie da (co wykorzystuje się np w filmach gdzie właśnie wątłe 16-17 latki grają kilka lat młodsze jeśli mają być wiadome sceny). Nawet antropolodzy nie zawsze są wstanie określić czy to zdjęcie jeszcze legalne czy już nie.

    inna sprawa że w USA nastolatka została wpisana do spisu przestępców seksualnych (a wypis z takowego nie istnieje, niezależnie od wyroków, czasu jaki upłynął itp) za posiadanie własnych (nikogo więcej na nich nie było) “rozbieranych” zdjęć. Nikomu ich też nie wysyłała. Jak te rzeczy wyglądają na wyspach nie wiem, ale coś mi się obiło o uszy że tam 6 latek został oskarżony o molestowanie 7 latki (ani oskarżony ani “pokrzywdzona” nijak nie mogli zrozumieć o co tu chodzi, bawili się w doktora jak wiele innych dzieci).

  75. Pomijając wszelkie kwestie związane z podejrzeniem – został ukarany za nieudostępnienie hasła do szyfrowanego dysku/jego części.

    W Polsce ukrycie/niszczenie dowodów też może być karane – choćby z KKS – miałem obowiązek trzymania dokumentów a ich nie mam – muszę liczyć się z groźbą ukarania za ich nieokazanie i koniec, kropka.

  76. @ Maciej:

    “oni potrzebują narzędzi do _inwigilizacji_”

    LOL!

    @ Wasyl:

    “Rozumiem Twoje zastrzeżenia i też mnie one bulwersują, jednak stając w miejscu ojca, którego dziecko byłoby w ten sposób wykorzystywane, nie obraź się proszę, jeśli moją naczelną zasadą stanie się zasada siekiery (umieszczonej celnie we łbie sprawcy)…”

    +1.

    “A Time to Kill” z Samuelem L. Jacksonem (nie nie hakuje w nim przy pomocy Excela… DOH!)

    Ktory ojciec by to odpuscil? Sorry ale ja NIE.

    “Popieram zakaz inwigilacji i darmowe programy szyfrujące (sam używam) ale sorki – gdybym został oskarżony o posiadanie tego typu materiałów, udostępnił bym wszystko co był bym w stanie, żeby się oczyścić z zarzutów.”

    +1… Sorry ale lepiej oczyscic sie z zarzutow szybko i bezbolesnie niz dostac latke… Raz zaszuflkadkowany – jestes bez szans.

    @ Maciej:

    “[…]Jak może wypowiadać się na temat prawa osoba, która nie wie, że w polsce nie ma czegoś takiego jak NAKAZ tylko jest “zatwierdzenie o legalności przeszukania”[…]

    […]To takie polskie – wypowiadać się o tematach nieznanych :D[…]

    A) Co czyni z Ciebie eksperta? Pytam z ciekawosci…

    “[…] podrzucam Ci kartę sd z 2GB danych losowych) i składam doniesienie na prokuraturę […]”

    B) Przypomnij mi zebym Cie nie zapraszal na imprezy… ;)

    Pozdrawiam kolektyw.

    Andrzej

  77. “A) Co czyni z Ciebie eksperta? Pytam z ciekawosci…”

    Oj oj oj oj ale ja się ekspertem nigdy nie nazwałem mój drogi! Po prostu w naszym kraju jest popularne wypowiadanie się np o polityce przez kogoś kto nie wie ile mamy posłów w sejmie – to podobny efekt ;]

    “B) Przypomnij mi zebym Cie nie zapraszal na imprezy… ;)”

    Karta microSD ma 30 mm, nie musisz mnie zapraszać na imprezy, bo uda mi się wsunąć Ci ją przez zamknięte okno w samochodzie.

  78. Co wy możecie wiedzieć o Polsce i jej “prawie”
    Naiwni jak ludzie po drugiej stronie lustra

  79. A ty TBH już nie piernicz bo zaraz tu wyjedziesz z argumentem że oto ty jesteś
    najwinkszy ekspert po uczęszczasz na uczelnie wyższą
    Głupi formalizm !!
    Ja tam bym ci nie powierzył liczydła pod opieke nawet :D

  80. @ Maciej: ok… moze wlasnie dlatego mam niewielka grupe NIEzaufanych osob ktore nazywam znajomymi i moze dlatego nie ufam nikomu poza soba i moja milejdii…

    Call me paranoid ale Zyjemy w dziwnym swiecie.

    Andrzej

  81. Żyjemy w ciekawych czasach, to prawda

    Dlatego staram się, żeby nie zrobiły się jeszcze ciekawsze :)

  82. Dziel i rządź. Skłóconych i przestraszonych ludzi łatwiej kontrolować.

    “Ten kto w imię bezpieczeństwa wyrzeka się wolności, nie zasługuje ani na jedno ani na drugie” – niestety nie pamiętam czuje to słowa. Teraz mały offtop – wierzącym, że USA są wolnym krajem polecam film “Martial Law”:

    http://www.filmweb.pl/film/Martial+Law+9+11+Rise+of+the+Police+State-2005-301196

  83. re AndrzejL Z wiarą Milejdi, bym nie przesadzał, po takim oskarżeniu z wiązanym z nieujawnieniem “hasła do zaszyfrowanych plików” łatwo uzyskała by rozwód z twojej winy, co da wymierne korzyści przy podziale majątku.

  84. generalnie ludzkie zycie jest znosne (jeszcze) dlatego, ze inni (wladze) NIE wiedza o Tobie wszystkiego i nie maja srodkow zeby sie dowiedziec. W innym wypadku zycie staloby sie niemozliwe, chocby dlatego, ze musielibysmy znac na pamiec prawo w najdrobniejszych szczegolach tylko po to zeby wyjsc na ulice. Pozdrawiam wszystkich bedacych w trakcie krocjaty przeciwko pedofilii, terroryzmowi, piractwu, narkotykom i UFO. Czy moglibyscie zmienic obszar dzialania np.: na Ksiezyc?

  85. Nie mam przed nia nic do ukrycia. Tylko zwiazek oparty na zaufaniu przetrwa w dzisiejszych czasach. Moja missus zna wszystkie moje hasla (np na wypadek mojej smierci…). Dlatego wlasnie zastanawiam sie co tak tajemniczego zawiera plik ktory zaszyfrowal tzw. bohater calej tej historii.

    Pozdrawiam

    Andrzej

  86. no cóż być może coś mocno wstydliwego, np rozbierane zdjęcia z innych chłopakiem ( i teraz woli odsiedzieć te 4 miechy niż to ujawnić). Ew wykalkulował sobie że po wszystkim jak ujawni hasło dostanie takie odszkodowanie za niesłuszne oskarżenie, że starczy mu do końca życia w kraju o znacznie przyjemniejszym klimacie niż ten w W Brytanii

  87. “Nie mam przed nia nic do ukrycia. Tylko zwiazek oparty na zaufaniu przetrwa w dzisiejszych czasach.”

    Musisz mieć strasznie nudne życie, jeżeli nie masz nic na tyle intymnego, że nie chcesz dzielić tego z nikim innym ;)

  88. @ sig:

    Pozew – nie ma szans… Podczas procesu prawnicy rzadowi by go zjedli.

    Zdjecia z innym chlopakiem? Pelno tego w necie. Bycie homoseksualista jest trendy ostatnio… Bycie podejrzanym o molestowanie nieletnich – nie…

    Nie wiem co bym wybral na jego miejscu. Przyznac sie do bycia “kochajacym inaczej” czy zostac zaszufladkowany jako “ten co byl oskarzaony o molestowanie nieletnich i mial cos do ukrycia bo nie podal hasla do pliku…”

    Pozdrawiam.

    Andrzej

  89. Biorąc pod uwagę ostatnią spoleczną nagonkę na homoseksualistów, to myślę że wolałbym powiedzieć “nie mogłem podać hasła i go zapomniałem i mnie zamknęli za to :(” niż się przyznac, nawet w gronie znajomych.

  90. @Andrzej – takie wymysly jak “prawo do prywatnosci”, “tajemnica korespondencji”, “domniemanie niewinnosci” sa wlasnie po to zeby ludzie sie nie musieli tlumaczyc przed “takimi co nie rozumieja jak można miec coś do ukrycia”. To, że Ty sobie czegoś nie wyobrażasz / nie potrzebujesz nie znaczy, że inni mają tak samo.

  91. @Piotr Konieczny
    Ehh…

  92. “Rozumiem Twoje zastrzeżenia i też mnie one bulwersują, jednak stając w miejscu ojca, którego dziecko byłoby w ten sposób wykorzystywane, nie obraź się proszę, jeśli moją naczelną zasadą stanie się zasada siekiery (umieszczonej celnie we łbie sprawcy)…”

    A ja bym nie chciał, żeby ktoś (ktokolwiek) oglądał nagie zdjęcia mojej ukochanej, która zaufała na tyle, że mi pozwoliła takie posiadać. Niestety Ty chcesz zmusić mnie do udostępniania takich zdjęć z powodu idiotycznego strachu przed pedofilami i statystycznie nikłej szansy, że Twoje dziecko mogłoby się takową stać. A pewne wypracowane przez setki lat zasady prawa są znacznie ważniejsze, niż niezłapanie jednego czy dwóch pedofili. Nb skoro dla bezpieczeństwa swojego dziecka godzisz się na torturowanie potencjalnych pedofili, to pewnie zgodziłbyś się też na założenie Twojemu dziecku obroży z nadajnikiem, przecież gdyby wszyscy takie mieli, to łatwo było by stwierdzić, kto skrzywdził Twoje dziecko.
    Niestety popełniasz błąd już na samym wstępie, wypaczając emocjami rozsądne rozumowanie. Osoba, która “stawia się w miejscu ojca, którego dziecko było wykorzystywane” to ostatnia osoba, która miałaby decydować jak powinniśmy postępować w dochodzeniu takich spraw. Bo taka osoba może pozwolić na wszystko, choćby w przyszłości otwierało to pole dla setek nadużyć.

  93. dobre będzie jak sie okaże ży wydali w c**j kasy na złamanie a tam nic nie będzie miał tylko dwie empetrójki pirackie :D lub coś w tym stylu

  94. @ Maciej moze i nudne :) chcialbys wiedziec, a tlumaczenie “wiecie podejrzewalem ze molestuje nieletnich i akurat zapomnialem hasla do pliku i nie moglem im go podac zeby sie oczyscic z zarzutow”… nie kupuje tego…

    @ sialalala naucz sie czytac ze zrozumieniem. Napisalem ze nie mam nic do ukrycia przed moja narzeczona ktorej jako jedynej osobie na tym swiecie ufam. Tobie nie podalbym nawet adresu e-mail poniewaz Cie nie znam i nie mam ochoty poznawac. Jasne? Fajowo. Tak fajowo jak Twoj bardzo anonimowy i super tajny nickname. Jak jestes taki dobry w wyobrazaniu sobie rzeczy to wyobraz sobie ze mam prawo miec do opinii :). Cool?

    @ nokiafun

    LOL!

    @ Daniel

    No comments…

    Pozdrawiam.

    Andrzej

  95. Panie Andrzeju. Jaką wartość poznawczą dla czytelników ma wypowiedź komentująca cudze wypowiedzi za pomocą krótkich zwrotów: LOL, no comments? Chyba tylko taka, że autor ma wielkie ego i myśli, że to bardzo ciekawe dla innych poznać sam fakt, że on się z czymś nie zgadza albo coś go śmieszy. Nie masz nic ciekawego do powiedzenia – rozważ milczenie, a tak cienkie mistrzostwa riposty sobie daruj, bo robi się chlew jak na onecie.

  96. ale urwał!

    wybaczcie staram się podtrzymywać poziom dyskusji:D

  97. “A ja bym nie chciał, żeby ktoś (ktokolwiek) oglądał nagie zdjęcia mojej ukochanej, która zaufała na tyle, że mi pozwoliła takie posiadać. Niestety Ty chcesz zmusić mnie do udostępniania takich zdjęć z powodu idiotycznego strachu przed pedofilami i statystycznie nikłej szansy, że Twoje dziecko mogłoby się takową stać.”

    Ależ nikogo nie chcę zmuszać do tego! To Twoje prawo, czy świadomie odmówisz podania hasła czy nie. Pamiętaj tylko, że w momencie odmowy podania tego hasła mogą w UK spotkać Ciebie omawiane tu do bólu konsekwencje…

    “A pewne wypracowane przez setki lat zasady prawa są znacznie ważniejsze, niż niezłapanie jednego czy dwóch pedofili.”

    W momencie, gdyby czyjekolwiek dziecko – nie tylko moje, ale czyjekolwiek – było by na celowniku tego jednego czy dwóch pedofili to uwierz mi proszę, nie wahał bym się poświęcić więcej niż te wywodzące się z prawa rzymskiego (a więc ponad dwutysiącletnie) zasady.

    “Nb skoro dla bezpieczeństwa swojego dziecka godzisz się na torturowanie potencjalnych pedofili, to pewnie zgodziłbyś się też na założenie Twojemu dziecku obroży z nadajnikiem, przecież gdyby wszyscy takie mieli, to łatwo było by stwierdzić, kto skrzywdził Twoje dziecko.”

    Nie tylko mojego dziecka – wszystkich dzieci.
    Jeśli myślisz o czymś a’la “raport mniejszości” – czemu nie – całkiem dobry pomysł, pod warunkiem, że zagwarantowane będzie bezpieczeństwo tych danych (WIEM, że to wishful thinking, ale…)

    “Niestety popełniasz błąd już na samym wstępie, wypaczając emocjami rozsądne rozumowanie. Osoba, która “stawia się w miejscu ojca, którego dziecko było wykorzystywane” to ostatnia osoba, która miałaby decydować jak powinniśmy postępować w dochodzeniu takich spraw. Bo taka osoba może pozwolić na wszystko, choćby w przyszłości otwierało to pole dla setek nadużyć.”

    Zgadzam się z Tobą w 1000%! BTW w którymś z postów wspomniałem, że byłbym gotów ponieść konsekwencje wymierzenia “sprawiedliwości” na własną rękę.

    Widzisz, problem jest taki – w którym momencie, prawo do prywatności czy inne “prawa naturalne” człowieka mogą zostać odsunięte na bok czy “zawieszone”? Gdy zagrożone jest zdrowie jednej osoby? Jej majątek? Jej życie? Życie 2, 10, 50 100 czy 1 mln osób? Gdzie byś postawił granicę?
    Nie chcę Ciebie atakować, tylko wyjaśnić mój tok rozumowania.

    Padło tu wiele cytatów, więc może i ja dodam jeden – “Moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.”Nazwij mnie liberałem, ale ja w to wierzę.

  98. “Ależ nikogo nie chcę zmuszać do tego! To Twoje prawo, czy świadomie odmówisz podania hasła czy nie.(…)”

    Wiem, że tak jest, ale piszemy o tym czy powinno tak być.
    “W momencie, gdyby czyjekolwiek dziecko – nie tylko moje, ale czyjekolwiek – było by na celowniku tego jednego czy dwóch pedofili to uwierz mi proszę, nie wahał bym się poświęcić więcej niż te wywodzące się z prawa rzymskiego (a więc ponad dwutysiącletnie) zasady.”

    Ale najpierw musisz mieć informacje czy jest na celowniku pedofila. Po to są te właśnie zasady, żeby nie wymuszać na kimś czegoś za zwykłe pomówienia, podejrzenia.
    “Nie tylko mojego dziecka – wszystkich dzieci.”

    Ciekawe tylko, jak obronią się te dzieci, gdy ktoś te informacje zechce użyć przeciwko nim. Rozumiem też, że dla Ciebie poczucie bezpieczeństwa może być ważniejsze niż prywatność, ale dla mnie – nie.
    “byłbym gotów ponieść konsekwencje wymierzenia “sprawiedliwości” na własną rękę.”

    Ja też, tylko, że gdybyśmy wiedzieli, że on jest pedofilem, to by siedział za pedofilie. Na podstawie jedynie przypuszczeń można komuś nieźle spieprzyć życie. No tak, ale 19 latek to nie dziecko, więc Tobie go nie szkoda.
    “Widzisz, problem jest taki – w którym momencie, prawo do prywatności czy inne “prawa naturalne” człowieka mogą zostać odsunięte na bok czy “zawieszone”? Gdy zagrożone jest zdrowie jednej osoby? Jej majątek? Jej życie? Życie 2, 10, 50 100 czy 1 mln osób? Gdzie byś postawił granicę?”

    A gdzie tu widzisz zagrożenie? Załóżmy, że ma zdjęcia dzieci, co tym dziecom się dzieje z tego powodu? Rzuca na nie czary?
    Z resztą mogę zapytać odwrotnie, jaki widzisz stopień zagrożenia, w którym można dopuścić się na PODEJRZANYM uwięzienia na 4 miesiące, na 8 miesięcy, na rok, na 5 lat, na 25 lat, wybijania palców, przypalania pogrzebaczem, katowania pałami, obtaczania w smole i pierzu itp?

  99. “W momencie, gdyby czyjekolwiek dziecko – nie tylko moje, ale czyjekolwiek – było by na celowniku tego jednego czy dwóch pedofili to uwierz mi proszę, nie wahał bym się poświęcić więcej niż te wywodzące się z prawa rzymskiego (a więc ponad dwutysiącletnie) zasady.”

    Heh, wystarczy powiedzieć, że dzieci kupują Dopalacze, by społecznie je napiętnować :) A dowody? Dowodów tacy jak Wy nie potrzebują! Hitler byłby dumny ;]

    Na szczęście, dyskusja jest całkowicie akademicka, bo nawet z ogromną chęcią tacy zwolennicy totalitarnych rozwiązań jak Wy nie są w stanie zabronić kryptografii :) Technologia po prostu już za daleko zaszła, by moglibyście choćby UDOWODNIĆ istnienie danych zaszyfrowanych ;)

    Podsumowując: Bardziej od pedofili którzy gwałcą dzieci oraz bardziej od ludzi którzy szyfrują dyski boję się tacy jak Wy, drodzy przeciwnicy wolności :) Człowiek który uważa że nie ma “nic do ukrycia” i tak bezgranicznie ufa władzy jest po prostu albo bardzo młody, albo bardzo głupi, bo tylko skończony głupiec nie wyciągnąłby wniosków z PRLu :)

    Obudzicie się znowu, kiedy będą Was lali na ulicach gumowymi pałami “za złą pogodę”.

  100. @AndrzejL: wszystkie dzieci nasze są, Kasia, Michael, Małgosia, John. Cieszę się, że jesteś zapewne tak poruszony losem jakiejś Hermenegildy z Liverpoolu, pewnie 15-letniej koleżanki Olivera, która gdyby nie artykuł na niebezpieczniku, leżała by ci głęboko w d****. Mój $DEITY, chyba umarłbyś na zawał serca z miejsca, gdyby ci napisali, ile w Afryce właśnie dzieci uprawia stosunek seksualny, ba jeszcze się zaraża HIV-em as an added bonus.

  101. “A gdzie tu widzisz zagrożenie? Załóżmy, że ma zdjęcia dzieci, co tym dziecom się dzieje z tego powodu? Rzuca na nie czary?”

    No skoro TY nie widzisz w tym nic złego, to sorki. Bodajże w Belgii działa kilkunastoosobowa partia promująca “zdrową pedofilię” – zapisz się, będzie jak znalazł.

    “A dowody? Dowodów tacy jak Wy nie potrzebują! Hitler byłby dumny ;]”

    Wyjeżdżam do Ciebie z takimi tekstami? Rozmawiaj merytorycznie jeśli umiesz, bo z czytaniem ze zrozumieniem to u Ciebie kiepsko – chyba ze trzy razy pisałem, że sam korzystam z kryptografii i NIGDZIE nie powiedziałem, że chciałbym jej zabronić.

    Może admin zamknie już temat, bo dyskusja niebezpiecznie zbliża się do obrzucania się inwektywami…

  102. “No skoro TY nie widzisz w tym nic złego, to sorki. Bodajże w Belgii działa kilkunastoosobowa partia promująca “zdrową pedofilię” – zapisz się, będzie jak znalazł.”

    oj oj oj oj oj oj :D Ale on dotknął akurat ważnego aspektu – dopóki popyt na pornografię dziecięcą nie bierze się z pieniędzy (a nie bierze, bo nie można jej sprzedawać), to dla zgwałconego dziecka liczba wykonanych kopii zdjęcia jest zupelnie bez znaczenia, to już się stało. Rozpowszechnianie fotografii kobiety przejechanej samochodem nie sprawi, że będzie rozjeżdżana tyle razy ile wykonana kopia. Szkoda już się stała.

    Za to ma to bardzo DOBRĄ stronę, mianowicie od kiedy obalono teorię eskalacji (uściślając; kiedy udowodnili że jest zupełnie odwrotnie), możemy to rozszerzyć także na pornografię dziecięcą- że pedofil zamiast krzywdzić dziecko, po prostu ściągnie zdjęcie z netu. I efekt będzie taki sam, jak z swobodnym dostępem do pornografii w USA w latach 70′. Mianowicie – liczba gwałtów i innych przestępstw seksualnych spadła o połowę :)

  103. A co jeśli te “zdjęcia dzieci” to np koleżanki które same mu je przysłały kilka lat temu? Młody jeszcze, mogły się ostać (zwłaszcza że możliwym jest iż zwyczajnie nie pamięta hasła, zdarza się). Gdyby po twarzach dotarli do konkretnych osób, mogli by z grubsza określić ile lat miały na zdjęciu. Jako że śledczy są raczej zdeterminowani żeby go przymknąć (dowody raczej iluzjonistyczne bo niewiadomo nawet czy tam są), czasem mogli by się do tego posunąć żeby wreszcie na niego “haka” mieć. Co innego gdyby np któraś stwierdziła że była przez niego daj my na to molestowana, a psycholog to potwierdził. Tyle że w tej chwili wymiar sprawiedliwości nie ma na niego nic, a działa tak jak by komuś zależało żeby go wsadzić (rodzinka obecnej dziewczyny?)

  104. “No skoro TY nie widzisz w tym nic złego, to sorki. Bodajże w Belgii działa kilkunastoosobowa partia promująca “zdrową pedofilię” – zapisz się, będzie jak znalazł.”

    Jeżeli nie ma dowodów, że kogoś zgwałcił czy nawet uprawiał seks z nieletnią, a tylko ma pare fotek to nie tyle nie widze w tym nić złego, co nie oceniam szkodliwości tego faktu aż tak wysoko.
    Wybacz ostatnio gdzieś słyszałem wypowiedź jakiejś pani psycholog, która przestrzegała rodziców przed umieszczaniem w necie zdjęć swoich dzieci, nawet ubranych, w obawie przed “pedofilami”. To nie jest już tylko głupota, to jest paranoja.
    A co do “dobrej pedofilii” to z tego co wiem, od niedawna poslkie prawo zabrania “promowania” pedofilii, w związku z tym, szkoda mi o tym pisać. Natomiast faktycznie wyróżnia się tzw dobrych pedofili (nie wiem czy akurat o to chodzi tej partii), tj ludzi, którzy odczuwają jakiś rodzaj satysfakcji seksualnej z zabawy z dziećmi ot choćby przytulanki. Dla takiego dziecka nie różni się to od zabawy z innymi dorosłymi (nb zmieniają się odczucia dorosłego, nie forma zabawy), oczywiście do czasu aż ww pani psycholog mu tej krzywdy nie wytłumaczy.

  105. Panie eXtendzie. No comments.

    @ etyk. Znieczulica to rak spoleczenstwa.

    Pozdrawiam

    Andrzej

  106. “Znieczulica to rak spoleczenstwa.”

    A nadgorliwość gorsza od faszyzmu :)

    ” ludzi, którzy odczuwają jakiś rodzaj satysfakcji seksualnej z zabawy z dziećmi ot choćby przytulanki. ”

    to tzw “cl” w odróznieniu od “cp” oznacza child love, a nie child porn ;) Tak się składa że oni bardzo nie lubią ludzi gwałcących dzieci, szkoda że są oceniani tak samo ;)

    btw, masz rację – nowelizacja kodeksu karnego zakazuje pochwalania zachowań o charakterze pedofilskim.

  107. @ Maciej

    Zgadzam sie. Nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu.

    Over and out. Bez odbioru.

    Dla swojego swietego spokoju postanowilem odlaczyc sie od dyskusji.

    Pozdrawiam kolektyw.

    Andrzej

  108. A co powiecie na temat dostępu do poczty, w sprawie zaginięcia Ilony Wieczorek? Media niejednokrotnie informowały, iż tam mogą znajdować się kluczowe informacje, jednak do tej pory nikt o uzyskaniu dostępu do e-maili nie napisał.

  109. K
    słusznie, państwo powinno zbierać od nas nie tylko hasła do zaszyfrowanych systemów plików, ale też do poczty… itd

  110. Na wypadek jakbym kiedyś gwałcił jakieś dziecko, chcę żeby państwo miało kopię kluczy do mojego mieszkania!

  111. @Maciej;
    Fotka przedstawia podejście nowego systemu do obywateli walczących o swoje prawa, albo demonstrujących swój sprzeciw wobec łamania prawa przez państwo (wkrótce jedno):
    http://www.indianinthemachine.com/91112.jpg

  112. Sytuacja Ilony Wieczorek jest według mnie wyjątkowa. Po pierwsze zaginęła i nie wiadomo czy w ogóle żyje. Po drugie informacje, które mogą znajdować się na poczcie mogą pomóc w ustaleniu co zaszło, a tym samym naprowadzić śledczych na właściwy trop, co mogłoby zakończyć się odnalezieniem dziewczyny, a w najgorszym przypadku ciała. Nikt nie mówi o publikacji zawartości. Gdyby zaginęły Wasze dzieci, zapewne sami podjęlibyście się próby (udanej bądź nie) uzyskania dostępu do skrzynki pocztowej. Dodatkowo nie ma mowy o utajnionej inwigilacji.

  113. “Fotka przedstawia podejście nowego systemu do obywateli walczących o swoje prawa, albo demonstrujących swój sprzeciw wobec łamania prawa przez państwo (wkrótce jedno):”

    Nie. Ta fotka przedstawia Orwella, a nam się spełnia Huxley!
    Gdyby fotka miała obrazować obecną sytuację, to musiałaby przedstawiać 4/5 osób oglądających taniec z gwiazdami i decydujących w dupokracji za 1/5 myślących osób które temat zgłębiają troszeczkę bardziej niż 15 minut teleexpresu dziennie

  114. Pisanie, że ktoś ma prawo nie podać hasła i wybrać więzienie jest niedorzeczne, i równie dobrze można by powiedzieć, że ma prawo dać dresiarzom komórkę i nie dostać w pier@#$.

    Od podstaw prawa rzymskiego nie powinno być wyjątków i każde inne prawo uważam za niemoralne i nie warte przestrzegania(w tym spora część praw Polskich).

    Jak czytam niektóre komentarze to się boję.

  115. Słusznie, złapać Ilonę i zmusić do podania hasła do poczty ;) A na poważnie to ta poczta jest albo na jej komputerze (który w takich przypadkach rodzinka sama przynosi na komisariat albo do firmy wyspecjalizowanej w odzyskiwaniu danych. W przypadku coraz popularniejszego webmaila (jak dla mnie nie do użytku ale nie o tym ten temat) na serwerze dostawcy poczty (który w przypadku zaginięcia nie powinien mieć większych oporów przed jej przekazaniem śledczym). Tak więc jak by śledczy chcieli to by dostęp do maili bez większego problemu uzyskali (zwłaszcza że w przypadku zaginięcia ciężko o nadużycie, więc z zdobyciem “podkładki” z sądu czy prokuratury nie powinno być problemu).

    re zzz1986 niedorzeczne to jest domniemanie że władza ma prawo wiedzieć o obywatelu wszystko, i próba wymuszana hasła na kimś, komu w zasadzie nie da się nic udowodnić (a co za tym idzie nie kwalifikuje się nawet na podejrzanego. Władza absolutna korumpuje absolutnie, nie zapominaj o tym zwłascza że ostatnio w jakimś miasteczku aresztowano cały wydział ruchu drogowego w tamtejszej komendzie policji. I kto mi zagwarantuje że wydział przestępstw komputerowych badających moje prywatne dane nie do udostępniania innym będzie uczciwy? zwłaszcza że płace policyjnych informatyków są znacznie poniżej tego co dostali by w prywatnych firmach (więc są albo kiepscy na tyle że gdzie indziej nie dostali roboty, albo idealistami (niezbyt dużo takich o ile się jacyś trafiają), albo też zauważyli że akurat tam będą mieli dostęp do “pikantnych” treści i możliwość zarobku na nich). Stary problem kontrolowania kontrolujących się kłania.

    ps od razu napiszę że politycy to banda zakłamanych drani i od tego co oni gwarantują należy trzymać się z daleka ;)

  116. Nikt nie mówi o zmuszeniu jej do podania hasła…

  117. @sig
    Czyli się zgadzamy.

  118. Ja mam pomysł aby wyposażyć program szyfrujący w hasło samozniszczenia – wprowadzasz je standardowo , program udaje botowanie a tymczasem robi siekę w danych tak aby nie dało się już tego zdeszyfrować. Coś takiego mogło by się przydać też w bankowych kartach – pin auto blokady po podaniu go złodziejowi karta działała by w trybie awaryjnym – wyświetlał by się stan konta np 100zł (nie dostaniemy za niepodanie pinu a i złodziej się nie naje).

  119. “Ja mam pomysł aby wyposażyć program szyfrujący w hasło samozniszczenia – wprowadzasz je standardowo , program udaje botowanie a tymczasem robi siekę w danych tak aby nie dało się już tego zdeszyfrować.”

    Tylko że forensics akurat robią kopię nośnika poprzez bloker, a dopiero potem bawią się już obrazem – bynajmniej nie przy pomocy standardowych narzędzi (żadnego truecrypt.exe :) )

  120. Jest szansa że zażądają podania hasła na miejscu (w mniej terrorystycznych przypadkach).

  121. re satanistik

    I tak najpierw zrobili by kopię przez wspominany bloker (tylko odczyt bez możliwości zapisu) a dopiero potem sprawdzali co w zasadzie na tym dysku jest. To standardowa procedura mająca na celu maksymalizację szans na odczyt plików skasowanych (standardowe systemowe polecenie usunięcia pliku/katalogu usuwa tylko informację o jego położeniu na dysku, oraz oznacza zajęte przez niego miejsce jako wolne. A co za tym idzie każda operacja zapisu (nawet skorzystanie z tempa czy pliku wymiany a nawet uruchomienie systemu jeśli komputer jest wyłączony) zmniejsza ilość dostępnych dla cyber-śledczych informacji.

  122. “Jest szansa że zażądają podania hasła na miejscu (w mniej terrorystycznych przypadkach). ”

    Nie ma takiej szansy, taki dowód nie obroniłby się w żadnym sądzie.

  123. nawiązując do głównego tematu: po co szyfrować normalne śmieci które każdy ma? Nie ma takiej potrzeby. A “wrażliwce” można by truecryptem walnąć i zapisać jako .avi czy inny .rmvb. “Panie, to filmik z komunii syna. ” “Nie mam codeców. Albo plik się popsuł, nie wiem, i wszystko. Nikt hasła do filmów, tudzież innych podobnych, szukał nie będzie, nie?

  124. “Głupi, Oj głupi. A włupi Wy, głupi”

    Z tego co czytam to tylko Maciej ma trochę oleju w głowie, a wy zachowujecie się jak stado baranów, które liczy, że dobry pasterz Państwo się Wami zaopiekuje, da Wam jeść, obroni Wam dzieci. Nie jesteście jednostką jesteście tłem “are we human, or are we denser”.

    Jeżeli ktoś będzie chciał Wam zrobić psikus, bo nadepniecie komuś wpływowemu na odcisk, staniecie się dla kogoś konkurencją, to takie przypadki jak ten pomogą Was wyeliminować i zdyskredytować w oczach społeczeństwa.

    Kto to widział, żeby ktoś dowodził swojej niewinności. Żeby wyrzekał się swoich przywilejów w zamian za wzmożenie aparatu ucisku. Jeżeli ktoś ma Wam dziecko zgwałcić to i tak zgwałci, a Wy zakładacie sobie tylko kagańce na głowy takim postępowaniem.

  125. eee tutaj to raczej mało kto popiera państwo, albo ja mam coś z wzrokiem albo większość komentujących (w tym ja) jest przeciwnych podawaniu hasła państwowym instytucjom. Mamy prawo do prywatności, i zrzekać się go na rzecz państwa policyjnego nie zamierzam (amerykanie się zrzekli w imię walki z terroryzmem i beznadziejnie na tym wyszli)

  126. a nie mógł powiedzieć, że zapomniał?? jak mu udowodnią ze kłamie :P:P:P

  127. Wygląda na to że przy tego typu oskarżeniach jesteś winien póki nie udowodnisz niewinności (poprzez upublicznienie danych z zaszyfrowanych plików).

  128. “a nie mógł powiedzieć, że zapomniał?? jak mu udowodnią ze kłamie :P:P:P ”

    Nie muszą mu udowadniać. To on musi im udowadniać niewinność. Teraz dostrzegasz absurd tego “prawa” ?

  129. To jak to jest jak nie podam hasla np. do pliku albo zaszyfruje sobie kompa to nie bedzie mi grozic zadna odpowiedzialnosc karna w Polsce??

  130. Na mocy art 183 kodeksu postępowania karnego – możesz odmówić podania hasła (to NIE umożliwia Ci podawania błędnego hasła w stylu “aSpierdalajcieJP100%”).

  131. W teorii owszem, ale w praktyce pewnie znajdą na ciebie coś innego. Zwłaszcza że zapisy cyfrowe w tym dane na nośnikach typu dysk czy karta pamięci są łatwo “preparowalne”

  132. … np co innego?

    No i co z tego ze łatwo coś podrzucić? Dyskutujemy o prawie, a nie o sytuacji w której tego prawa nie ma, bo wtedy nie zrobisz nic, nie musisz nawet być winny.

  133. masz prawo he he dlatego policja najpierw cie przesłucha w charakterze świadka

  134. AndrzejL: twoje rozumowanie jest po prostu śmieszne. Sam jestem ojcem, ale gdyby ktoś oskarżył kogoś o molestowanie dzieci to na pewno nie wydał bym od razu na nim wyroku. Twoim zdaniem wystarczy mała poszlaka żeby kogoś uznać za winnego i najlepiej od razu kara śmierci dla niego. Chciałbym Ci przypomnieć, że skazali go nie za pedofilię ale za to że nie podał hasła. Więc nie można z tego chłopaka zrobić pedofila bo nim nie. Oczywiście ty wiesz najlepiej że miał w tym pliku zdjęcia dzieci i że musi być pedofilem. Nie ma to jak ferować wyroki na podstawie newsa który ma kilka linijek.

  135. ” Chciałbym Ci przypomnieć, że skazali go nie za pedofilię ale za to że nie podał hasła.”

    Skazywanie za niepodanie hasla jest tylko troszeczkę mniej glupie, niż skazywanie za to, że nie wiedziałeś co robiłeś 3 lata temu o 16:12….

  136. A ja wam mowie ,ze jesteście lewakami do szpiku kości.Teraz by przywrócić starszyznę ona z takimi bucami szybko się rozprawi .Człowiekowi który zabił w pewnych okolicznościach można darować ,ale pedofilowi nigdy!Wobec takiego człowieka ,któremu ponad wszelka wątpliwość udowodniono mu taka winę każdy obywatel możne się z nim zabawić jak chce i kiedy chce (a najlepiej żeby miel wytatuowane ze można na niego polować jak na dzicz .naprawdę)

  137. Ty weź się puknij głupku w ten pusty łeb ,najpierw trzeba udowodnić komuś że jest pedofilem ,musi fizycznie zgwałcić dziecko i musi robić to notorycznie ,wtedy możesz nazwać takiego człowieka pedofilem ,ale nie chłopaka który na tym zdjęciu sam wygląda na dziecko 19 letnie który może sobie ściągnął parę filmów z netu ,takiego kogoś nazwać pedofilem nie można a przykład że mordercy darować życie a komuś kto ściągnął parę filmów pedo z netu to jest przykład jakim prymitywem jesteś.

  138. […] zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa mogą żądać podania hasła i przakazania kluczy, a jeśli nie wyjawicie im takich danych, wylądujecie w więzieniu. Z technicznego punku widzenia należy pamiętać […]

  139. […] Drage’u z Wielkiej Brytanii, który za odmowę podania hasła do zaszyfrowanego pliku został skazany na 16 tygodni w więzieniu. Oliver jednak był podejrzany o molestowanie seksualne — natomiast w przypadku Alaina, […]

  140. Za łamanie prawa do prywatności – kula w łeb

Twój komentarz

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: