11:57
11/6/2018

Ludzka inteligencja nie zawsze wykryje socjotechnikę, a sztuczna inteligencja może wzmacniać fałszywe przekonania. Pokazuje to atak o wdzięcznej nazwie “Call me maybe” wykorzystujący Siri.

W praktyce wygląda to tak, że użytkownik iPhone’a otrzymuje wiadomość, której nadawca jest wskazany jako…

Maybe: [Nazwa_Nadawcy]

Siri nie jest w takich przypadkach pewny, czy nadawcą komunikatu jest określona osoba. Asystent tylko to sugeruje i “niechcący” może wzmacniać fałszywe przekonanie o tożsamości nadawcy.

Atak “Call me maybe”

Wprowadzenie w błąd może nastąpić na dwa sposoby.

  1. Atakujący wysyła do ofiary zespoofowany mail, który zawiera numer telefonu (np. w sygnaturce). Jeśli ofiara choć raz odpowie na mail, kontakt będzie się pojawiał jako “Maybe: [NADAWCA]” przy każdej kolejnej wiadomości. Co istotne, pierwsza odpowiedź na mail może być automatyczna czyli można atakować np. gdy ofiara jest na urlopie i ma włączony autoresponder.
  2. Atakujący wysyła do ofiary wiadomość iMessage, w której od razu identyfikuje się jako określona osoba. Nowy kontakt pojawi się jako “Maybe: [NADAWCA]” i to już otwiera pole do ataku socjotechnicznego. Warto zauważyć, że ta druga forma ataku jest bardzo prosta do przeprowadzenia (zob. obrazek powyżej).

O ataku napisał Robert Hackett w Fortune. Został on pokazowo zaatakowany przez Jamesa Macka z firmy Wandera. Ciekawe jest to, Wandera zgłaszała problem do Apple. Producent iPhone’ów odpowiedział tylko, że błąd nie należy do kategorii “security vulnerability” i został przekwalifikowany na problem z oprogramowaniem do rozwiązania w późniejszym czasie. Wydaje się, że można to łatwo naprawić, zresztą nikt tu niczego nie zhackował. Wykorzystano tylko specyficzne zachowanie oprogramowania, zapewne wdrożone z myślą o wygodzie.

Niedawno pisaliśmy o tym jak urządzenie Amazon Echo nagrało rozmowę małżonków i udostępniło ją innej osobie. Też nikt nie pomyślał, że coś takiego może się zdarzyć. Podejrzewamy, że będzie coraz więcej tego typu problemów z wirtualnymi asystentami.

A może maszyny specjalnie się buntują :>

 

Przeczytaj także:

Ten wpis pochodzi z naszego linkbloga *ptr, dlatego nie widać go na głównej.
*ptr możesz czytać przez RSS albo przez sidebar po prawej stronie serwisu.
 

Rozpocznij dyskusję, bądź pierwszy... ;-)

Dodaj komentarz

Twój komentarz

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: