11/2/2012
Jak to napisał Paweł Wilk.
o bezpieczeństwie i nie...
Jak to napisał Paweł Wilk.
Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!
Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:
Bardzo dobry tekst. Dużo czytania ale warto. Można znaleźć jednak kilka wspólnych cech wśród przedstawicieli dochodzących do głosu pokoleń – są to odwaga i wzrastająca niecierpliwość. Na usta ciśnie mi się inne słowo, zgrabnie zamykające oba, choć odrobinę niecenzuralne. ;)
dużo czytania, w znaczeniu że niby to tekst?
dużo czytania, w znaczeniu że niby długi to tekst?
Ł.O. Nie, chodzi o dużą czcionkę rzecz jasna.
Nie wiem do czego się przyczepiacie. Obecnie młode pokolenia bardzo niechętnie czytają, nawet wpisy na blogu, kiedy długość tekstu przekracza trzy zdania na krzyż… Także pomyślałem, że będzie to forma zachęty.
@Berion Tak, nie czytają już nawet tego co sami piszą jeśli ma to więcej niż te trzy zdania. ;)
Przyjmując, że faktycznie co 30 autochton jest inwigilowany, to raczej nie odbywa się to za Jego wiedzą i zgodą. Czyli już dawno NIE jesteśmy anonimowi.
@Berion – ja bym to określił tak, iż w każdym w miarę rozgarniętym człowieku zapala się taka duża czerwona lampka, gdy w pewnym momencie odkrywa, że staje się kurą-nioską w boksie, z podciętymi skrzydłami, związanymi nogami i spiłowanym dziobem…
To prawda, ale to zależy jeszcze w jakim się środowisku żyje. Po za tym jeszcze nie cały świat jest tak zepsuty.
Ciekawi mnie, jak zawsze, “kto kontroluje kontrolujących”. :)
@Berion
Kontrolujących już nikt nie kontroluje, bo to zwykle są “eksperci”. Oby lepsi, niż admini serwerów rządowych oraz minister od cyfryzacji…
Co do zepsucia świata – podaj miejsce gdzie jest rozwinięta cywilizacja ale nie są jednocześnie tak zepsute – zaraz się pakuję i tam jadę :o)
@Monter
Huxley w Nowym Wspaniałym Świecie Poprawionym z 1958 opisał to tak:
“Na pytanie quis custodiet custodes – kto będzie pełnić straż nad naszymi strażnikami, kto inżynierować będzie inżynierami? – odpowiedzią jest uprzejme stwierdzenie, iż nie potrzebują oni żadnego nadzoru.”