12/1/2014
Ciekawy przekręt związany ze sprzedażą domu kilku osobom jednocześnie. Co ciekawe, jedna z ofiar jest w tej sytuacji rzeczywiście bardzo wygrana — kupuje dom o połowę taniej, o ile ma notariusza szybszego od pozostałych “ofiar”.
o bezpieczeństwie i nie...
Ciekawy przekręt związany ze sprzedażą domu kilku osobom jednocześnie. Co ciekawe, jedna z ofiar jest w tej sytuacji rzeczywiście bardzo wygrana — kupuje dom o połowę taniej, o ile ma notariusza szybszego od pozostałych “ofiar”.
Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!
Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:
Prosiłbym o rozwinięcie, bo nie jest to wpis wyczerpujący temat, a wolałbym nie polegać na domysłach :).
a czy można liczyć na jakiś odnośnik do szczegółów, źródła?
Jakis link, czy tak tylko podsuwacie pomysl? ;-)
historia jedna z wielu opisana tutaj:
http://bit.ly/1asQOdQ
Nie mogę znaleźć linku w historii, ale czytałem kiedyś ten artykuł, podobno to fake ;)
“tajniej” -> “taniej” (?). I chyba brakuje jakiegoś linka…
Anonsują temat nowej serii szkoleń :D
Opis z 2008 roku z Rzeszowa:
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080826/WEEKEND/606281731
A wystarczyło skorzystać z depozytu notarialnego.
Suchar z roku 2008 – czy aby przypadkiem nic się nie zmieniło w międyczasie ?
Żaden suchar. Sytuacja jest niezmienna od wielu lat – notariusz ma obowiązek zawiadomić rejestr ksiąg wieczystych w terminie dwóch dni od sprzedaży. Zanim transakcja zostanie ujęta w księgach mija kolejnych kilka albo kilkanaście dni. Przez ten czas można sto razy sprzedać jedną nieruchomość. :)
stare dobre nośniki magnetyczne jednak zostanom
Z tym szybszym notariuszem to nie do końca prawda. Dopóki
transakcja sprzedaży nie zostanie ujawniona w KW (poprzez
zamieszczenie wzmianki), każdy kolejny kupujący korzysta z rękojmi
wiary publicznej KW. Dopóki KW zeznaje, że sprzedający jest
właścicielem nieruchomości, i brak jest wzmianek o zmianie tego
stanu rzeczy, to kupujący w dobrej wierze faktycznie nabywa
własność nieruchomości (niejako “anulując” transakcje kupujących
wcześniej). Od chwili umieszczenia wzmianki w KW kupujący nie może
zasłaniać się niewiedzą co do niepewnego stanu prawnego
nieruchomości. Tak więc wygrywa nie ten, kto ma szybszego
notariusza, ale ten, kto w najkrótszym czasie od zakończenia aktu
notarialnego złoży wniosek w sądzie (idealnie – w czasie krótszym
niż zajmie sprzedającemu kolejny akt notarialny). Rozwiązanie
bezpieczne i mniej wyboiste to sporządzenie umowy przedwstępnej, i
wpisanie roszczenia z tej umowy do KW, a następnie odczekanie kilku
dni przed przystąpieniem do umowy sprzedaży.