22:47
10/3/2014

Temat dotyczący czynności jakie może wykonać policjant w trakcie przeszukania cieszy się taką popularnością, że wciąż pojawiają się pod nim (i dwoma dogrywkami) dodatkowe pytania (czyżbyście mieli coś na sumieniu i codziennie oglądali się za siebie?). Dlatego w tym tygodniu również zajmiemy się tą tematyką (obiecujemy, że po raz ostatni!).

Puk, puk...

Puk, puk…

Na pytania odpowiada Jarosław Góra – prawnik, szef departamentu Nowych Technologii i IP w kancelarii Ślązak, Zapiór i Wspólnicy, autor ipbloga.
IP BLOG logo + tekst

Krzysztof. Nie do końca czuje że była odpowiedź na to pytanie. Co w przypadku, gdy mam szyfrowany hardware’owo dysk, z odpowiednim algorytmem(powiedzmy ze teoria jest taka ze bez hasla i ogromnych zasobow raczej sobie szybko nie poradza), czy moga wymagać ode mnie podania hasla? Jesli tak (w co mi sie wierzyc nie chce, ale pytam sie) to co jesli jest to haslo ktore uzywam do roznych innych rzeczy? Moge im powiedziec, “nie dam bo mi sie na konto na OGame i N-K wlamiecie!”:D?

Ten temat poruszany był już kilkukrotnie. O hasło policjanci na pewno zapytają podczas przeszukania lub późniejszego przesłuchania. Wcześniej pouczą Pana o przysługujących prawach. Jeśli będzie Pan przesłuchiwany w charakterze podejrzanego, czy potem oskarżonego przed sądem, może Pan złożyć wyjaśnienia i odpowiadać na pytania, a może Pan tez również odmówić bez podawania przyczyn. Jeśli będzie Pan przesłuchiwany w charakterze świadka przysługuje Panu prawo do uchylenia się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli udzielenie odpowiedzi mogłoby narazić Pana lub osobę dla Pana najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe. Na tej podstawie nie musi Pan podać hasła do zaszyfrowanego dysku. Rozwiązanie to w przypadku świadków jest bezpośrednio związane z prawem do obrony i podejściem, że nie można żądać od oskarżonego dostarczenia dowodów na swoją niekorzyść. Co więcej, jeśli stwierdzi Pan, że Pan nie pamięta, to przesłuchujący raczej nie ma możliwości polemiki.

Dawid: Ja mam takie pytanie, kupuję mieszkanie od spółki zoo. W lokalu jest biuro tej spółki. Kupiłem je ale prezes nie zmienił adresu firmy. Czy policja w przypadku śledztwa w sprawie spółki może wejść do mojego juz wtedy mieszkania i zająć mój prywatny sprzęt?

Jeśli osoby, które pojawią się u Pana celem przeprowadzenia przeszukania w siedzibie danej spółki stwierdzą, że rzeczywiście mieszka tam Pan, a firma się wyprowadziła, to nie powinni przystąpić do przeszukania.

RAFŁ: Wcześniej pisałem jak to wpadła do mnie policja teraz odszukałem nakaz przeszukania i jestem bardzo ciekawy jak wytłumaczy to pan prawnika . Nakazuje się zatrzymanie sprzętu komputerowego wszelkiego rodzaju nośników danych i sprzętu służącego do ich odtwarzania . Jeśli panowie przychodzą z czymś takim to nie jest to nadużycie władzy i nadgorliwość. U mnie jak pisałem zabrali telewizor i płyty CD ale nośnikiem jest i kaseta VHS i kaseta magnetofonowa i płyta winylowa książka to też nośnik danych. Czy nie powinno to być jakoś sprecyzowane proszę o odpowiedz

Podejrzewam, że chodzi Panu o postanowienie ws. przeszukania (nakaz mamy w amerykańskich filmach ☺). Podejrzewam też, że było w nim więcej informacji, ale jeśli było tylko tyle, to rzeczywiście brakowało istotnych elementów i treść nie była dość precyzyjna.

Przemo: A co jeśli zorientuje się, że u drzwi stoi policji i podejmę próbę ukrycia dysku w dziwnym, trudnodostępnym miejscu mieszkania i ta próba zostanie odkryta przez organy ścigania? czy grozi mi coś więcej niż potulnym poddaniu sie konfiskacie?

Jeśli próba zostanie odkryta, to dyski zostaną zatrzymane. W mojej ocenie wykrycie próby ukrycia dowodów można uznać za utrudnianie prowadzenia postępowania karnego. Warto jednak zaznaczyć, że przestępstwa tego nie może popełnić sprawca tego głównego przestępstwa, które jest przedmiotem postępowania.

dee*c: Czy zaszyfrowany dysk może się przyczynić do szybszego oddania sprzętu tzn na tej podstawie że nic nie mogą znaleźć i szybiej oddają komputer?

Myślę, że wręcz przeciwnie, a organy ścigania będą miały zawsze argument, że prace nad odszyfrowaniem trwają ☺ Do czasu kiedy są potrzebne, a więc najczęściej do zakończenia postępowania przedmioty nie będą zwracane.

Ktus: Czy można sobie zapisać numer do Pana Prawnika w telefonie i w razie W dzwonić “alarmowo”?:D

Jasne, najlepiej na szybkim wybieraniu i po wcześniejszym ustaleniu jakiegoś szybkiego hasła oznaczającego kłopoty ☺

Martin: A czy należy mi się odszkodowanie jeżeli policja będzie przetrzymywać przez 2 lata mojego nowiutkiego maca jako dowód (po dwóch latach ten sprzęt duuużo straci na wartości)

Jeśli nowiutki Mac jest potrzebny w sprawie, to nie. Jeśli udowodni Pan, że nie był potrzebny i służby były tego świadome, coś na rzeczy jest.

BB: A nie jest tak, że jeżeli po dacie zatrzymania na dysku pojawia się jakikolwiek zapis, to dowód jest nieważny, bo ktoś (domyślnie organy ścigania) przy nim majstrowały i teoretycznie mogły coś podrzucić/podmienić (nawet przez samo włączenie komputera)?

Nie jest tak, że dowód z automatu będzie nieważny ale ta okoliczność może mieć znaczenie przy ocenie wiarygodności takiego dowodu, właśnie ze względu na to, że skoro ktoś majstrował przy dowodzie, to skąd mamy mieć pewność, że informacje obciążające oskarżonego nie zostały tam wgrane po zajęciu nośnika.

BB:Czy też funkcjonuje to w Polsce na zasadzie “świętych krów”, że organy ścigania przecież nigdy nie kłamią i zawsze mają racje?

Nie jest tak, zawsze można próbować podważać twierdzenia przedstawicieli organów ścigania i w sądach to częsta praktyka. Można przypomnieć dość głośną sprawę dotyczącą potencjalnego łapówkarstwa, gdzie oskarżony o wręczenie łapówki kierowca okazał się bardziej wiarygodny od dwóch funkcjonariuszy drogówki. Pamiętacie?

SuperTux: Załóżmy, że mam sejf w mieszkaniu. Muszę podawać policjantom szyfr do niego, czy sprawa ma się tak jak w przypadku zaszyfrowanego laptopa?

Podobnie jak z dyskiem, w oparciu o przysługujące Panu prawa może Pan uchylić się od odpowiedzi na grzeczne pytanie o podanie szyfru. Inaczej jak w przypadku dysku, do sejfu można próbować dostać się siłą, na co służby pewnie się zdecydują.

BSoD: Czy jest akiś określony czas przez jaki policja może przetrzymywać sprzęt, komputer, dyski i po upłynięciu tego czasu musi go zwrócić nawet jeżeli nie dokończyli analizy sprzętu?

Tak długo, jak będzie potrzebny w ramach prowadzonego postępowania.

Tadeusz:
Ja mam w zasadzie kilka pytań:
1. Czy można odmówić wydania sprzętu komputerowego policji skoro można zrobić kopię binarną, lub istnieją inne technologiczne możliwości zabezpieczenia sprzętu/danych?

Można spróbować, a później ewentualnie złożyć zażalenie. Niewykluczone, że sąd uzna zażalenie za zasadne.

2. Jeżeli policjant nie jest ekspertem to na jakiej podstawie może stwierdzić czy dany sprzęt mógł lub może posłużyć do zarzucanych czynów i czy w konsekwencji tego możemy żądać obecności biegłego?

Policjant najczęściej realizuje to, co zostało zapisane w postanowieniu. Obecności biegłego żądać nie można. Jeśli policjant okaże się nadgorliwy i zatrzyma sprzęt, który w sprawie dowodem być nie może, powinno się szybko dokonać jego zwrotu. W grę wchodzi również nieprawidłowe przeprowadzenie czynności przeszukania, co zostanie ocenione przy rozpatrywaniu zażalenia.

3. Czy naszym prawem jest otrzymanie kopi spisu zabranego sprzętu i w jaki powinien on wyglądać?

Z czynności spisuje się protokół, gdzie wszystkie te kwestie są uwidocznione. Osobom zainteresowanym należy również wręczyć pokwitowanie stwierdzające, jakie przedmioty i przez kogo zostały zatrzymane.

4. Czy można zażądać rzetelnego spisu sprzętu, który policja zabiera? Czyli zamiast wpisu “komputer PC” listę podzespołów z nazwą, producentem i nr seryjnym.

Zazwyczaj właśnie takie informacje się wpisuje do protokołu. Nie „telefon”, a „telefon marki takiej i takiej, numer IMEI itd.”

5. Jeżeli nie otrzymam takiego protokołu, czy posiadane dowody zakupu będą stanowić podstawę do jego wydania?

Rozumiem, że mówi Pan o zwrocie. Tak.

6. Jeżeli policja nie zwróci mi sprzętu twierdząc, że w trakcie sprawdzania został uszkodzony czy mam prawo się domagać jego zwrotu w tym stanie lub niezależnej ekspertyzy potwierdzającą jego stan? A jeżeli odmówią czy mam podstawy aby zawiadomić prokuraturę o przywłaszczeniu przez policję mojego mienia?

Ma Pan prawo zgłosić taką sprawę, gdzie tylko Pan chce, nawet na prokuraturę, jednak reakcja może być dla Pana niesatysfakcjonująca. Bardziej realną drogą, niż zawiadomienie i popełnieniu jakiegoś przestępstwa przez policję, jest składanie wniosków, zażaleń i w końcu domaganie się odszkodowania (jeśli policja nieprawidłowo wykonywała swoje obowiązki).

7. Na zaszyfrowanym dysku mamy portfel bitcoinów warty 600mln(a co se będę żałować), w wyniku policyjnych prób odszyfrowania zawartości dane na dysku zostały nieodwracalnie uszkodzone, jakie mamy podstawy prawne aby odzyskać taką fortunę? Czy muszę udowodnić, że takie dane były rzeczywiście na tym dysku (ciężko by było skoro zostały nieodwracalnie uszkodzone)?

Na słowo nikt Panu nie uwierzy ☺

Damn: A co jeżeli zamontuje w komputerze mechanizm który po uruchomieniu go niszczy dysk twardy i zniszcze dysk w momencie gdy policja wchodzi do mojego mieszkania? Będę odpowiadał za zniszczenie dowodów? Bo tak na prawdę nie będą mi chyba mogli udowodnić że dowody na nim były?

Ciekawy pomysł ☺ Rzeczywiście jeśli dowodem w sprawie miały być informacje zapisane na dysku, ze względu np. na zaszyfrowanie jeszcze niewykryte, a nie sam nośnik, to trudno byłoby przypisać niszczenie dowodów, ale generalnie utrudnianie postępowania wchodzi w grę.
Przypomina mi się historia (prawda, mit, nie wiadomo?), pewnego osobnika, który podobno w futrynie drzwi swojego pokoju (w którym przetrzymywał terabajty nielegalnych treści) zamontował jakiegoś rodzaju magnes, który uszkodził dyski, kiedy policja wychodziła zadowolona z zatrzymania dużej ilości materiału dowodowego ☺

Dex: A gdzie odpowiedzi na moje pytania? Za trudne były?

Nie za trudne, a w dogrywce. Do tej pory publikowaliśmy odpowiedzi na pytania z podstawowej notki ☺
Z premedytacją pomijamy pytania nie na temat, powtarzające się kilka razy, albo których mimo dobrych chęci i starań w ogóle nie rozumiem. W innych wypadkach możliwe jest moje przeoczenie – sporo zazwyczaj macie pytań ☺

Co jeśli w momencie wizyty Policji zrezygnuję z żądania potwierdzenia czynności przez prokuratora? Czy później mogę zmienić zdanie i tego zarządzać? Jak wpada Policja to w emocjach można podjąć niewłaściwą decyzję i pozbawić się potrzebnego sprzętu na długi czas. Tymczasem prokurator może nie poprzeć wniosku i sprzęt mógłby (teoretycznie) wrócić do właściciela.

Jeśli nie zgłosi Pan/Pani odpowiedniego żądania, o którym należy pouczyć, to służby nie doręczą postanowienia, co nie oznacza, że takie nie zostanie wydane. Postanowienie zatwierdzające będzie dołączone do akt sprawy.

Jarosław Góra

Jarosław Góra

Jarosław Góra, absolwent UJ, fascynat kwestii związanych z twórczością i nowymi technologiami. W pracy zawodowej rozwija specjalizację IP oraz zajmuje się prawem funkcjonującym w otaczającej nas cyberprzestrzeni i kwestiami związanymi z dowodami elektronicznymi i informatyką śledczą. Stara się burzyć utarty do przesady poważny i nudny obraz adwokata.

Przeczytaj także:


Dowiedz się, jak zabezpieczyć swoje dane i pieniądze przed cyberprzestępcami. Wpadnij na nasz kultowy ~3 godzinny wykład pt. "Jak nie dać się zhackować?" i poznaj kilkadziesiąt praktycznych i przede wszystkim prostych do zastosowania porad, które skutecznie podniosą Twoje bezpieczeństwo i pomogą ochronić przed atakami Twoich najbliższych. Uczestnicy tego wykładu oceniają go na: 9,34/10!

Na ten wykład powinien przyjść każdy, kto korzysta z internetu na smartfonie lub komputerze, prywatnie albo służbowo. Wykład prowadzimy prostym językiem, wiec zrozumie go każdy, także osoby spoza branży IT. Dlatego na wykład możesz spokojnie przyjść ze swoimi rodzicami lub mniej technicznymih znajomych. W najbliższych tygodniach będziemy w poniższych miastach:

Zobacz pełen opis wykładu klikając tutaj lub kup bilet na wykład klikając tu.

40 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. Wygląda na to, że Policjanci chcą zarobić duuuużo kasy i tyle. Policjanci nie chcą oddać komputer, czy dysk twardy, bo chcą sprzedać. Żałosne.

    • no jasne i rekwirują narkotyki żeby sie naćpać ;p

    • Ewentualnie sprzedać.

    • kilka razy mialem taka sytuacje oddajcie trawke to bedzie po sprawie no i co z tego kto uwiezy bandzie nastolatkow ktorzy byli na haju

  2. Genialny cykl artykułów. Poziom odpowiedzi bardzo zrozumiały i rzeczowy. Oby tak dalej!

  3. Ja rozumiem, że to ciekawy temat, ale na litość boską, nie róbcie czwartej części o tym samym. :)

    • Wszystkie pytania już chyba wyczerpane. Kolejne odcinki będą w innym temacie.

  4. Co do historyjki o elektromagnesie w futrynie:

    http://www.euskalnet.net/larraorma/crypto/slide82.html

  5. Ad. Przetrzymywania sprzętu przez Policję… Ludzie wbijcie sobie do głów, że wiekszość postepowań przeprowadzają policjanci, ale o ich przebiegu decydyją prokuratorzy!!! To do prokuratur kierujcie zapytania i pretensje a nie do policjantów prowadzących postępowanie, często wg wytycznych prokuratora…

    Ad. BB: W większości wypadków Policjanci po zabezpieczeniu komputera, składają go w magazynie dowodów rzeczowych, wszelkie badania wykowywane są przez biegłego albo przy jego udziale. Żaden biegły, nie podejmie się ekspertyzy, jak zabezpieczony materiał był zniekształcony, mogę się oczywiscie mylić – chmm… ja bym się nie podjął, a byłem biegłym…

    Ad. Tadeusz 1 : Na postanowieniu jest jasno napisane co podlega zabezpieczeniu, policjanci najczęściej zabezpieczą sprzęt, w wyjątkowych przypadkach przyjadą z biegłym, który posiada sprzęt pozwalający na wykonanie kopii.

    Ad. Tadeusz 3. Autor się myli, oprócz protokołu jest sporządzany “spis i opis zabezpieczonych rzeczy” jest to druk samokopujacy, którego jeden egz. otrzymuje osoba u której było dokonywane przeszukanie.

    Ad. Damm: Chmm nie dociekam co Ty masz na tych dyskach, ale wiedz jedno, we wszystkich sprawach jakie prowadziłem, czynność przeszukania była w zasadzie prowadzona, aby nikt nie zarzucił, że nie została wykonana. Większość dowodów w sprawie była już dostarczona poprzez wykonanie innych czynności, to czy przeszukanie coś dostarczy czy nie miało znaczenie drugorzędne.

  6. Jest moje pytanie! To plus :P
    Minus, nie mogę znaleźć numeru :(

  7. Cykl artykułów bardzo ładny, jednak nijak mający się do rzeczywistości. Czytam to od jakiegoś czasu i już niestety nie mogę.

    Pan “prawnik” jest młodzikiem nieznającym realiów, będącym świeżo po studiach (z tego co widać w stopce i google – 3 lata jako aplikant, śmiechu warte), na każde pytanie odpowiada “może tak, a może nie” realnie nie wyjaśniając żadnych problemów oraz nie podając żadnych podstaw prawnych swoich wywodów. Dodatkowo kreuje się na eksperta, a mógłby chociaż zaprezentować swoje REALNE doświadczenie w temacie – przykro mi panie Góra, “fascynat kwestii związanych z twórczością i nowymi technologiami” ładnie brzmi, ale ile spraw pan wygrał w tej dziedzinie? Ilu ludzi pan wybronił? Oh wait…

    Gimnazjaliści podają widowiskowe problemy, a pan “prawnik” z iście widowiskową wprawą bywalca samosi odpowiada. Porady takie można znaleźć w o wiele lepszej formie i poparte paragrafami na pierwszym lepszym forum prawnym. Przynajmniej idąc do sądu wiemy gdzie otworzyć KK, a nie mówimy “bo pan Góra mi we internetach napisał” pffff…

    Panie Piotrze, rozumiem, że pana kolega musi się wybić jakoś na tle tego tumultu adwokatków i innych tatków, których teraz jest na pęczki, ale może chociaż należałoby prezentować postacie, które mają jakiekolwiek doświadczenie, a nie jedynie wiedzę podręcznikową ze studiów.

  8. Reasumując: mogą wejść kiedy chcą, zabrać co chcą, uszkodzić co chcą, oddać kiedy chcą, oskarżyć o co chcą, możesz na wszystko napisać groźnie brzmiące zażalenie i bujać się po sądach 10 lat. Jedyne co można zrobić to wszystko szyfrować + rsync i backup off site. Witamy w demokratycznym państwie prawa. Temat w zasadzie wyczerpany.

  9. I całe szczęście, że to ostatni odcinek o przeszukaniach. Kompletnie nie rozumiem popularności akurat tego tematu. Banda dzieciaków sciągająca filmy przez torrent’a kombinuje jak tu zamurować NAS’a, żeby policja nie mogła im udowodnić, że złamali prawo.
    A właściwym podsumowaniem tej dyskusji jest chyba stwierdzenie, że policja, prokuratura i sąd mogą wszystko, a nawet jeśli działają poza granicami prawa, to i tak – zgodnie ze staropolskim powiedzeniem ku.wa ku.wie łba nie urwie rozejdzie się po kościach. A czego byśmy nie mieli na kompie – i tak logi od ISP wystarczą, żeby sąd (nie mający bladego pojęcia) na podstawie opinii biegłego (nie mającego często zbyt dużego pojęcia) skazał nas za dowolne przestępstwo “komputerowe” z kodeksu.

  10. Podsumowując: Warto szyfrować wszystkie zasoby, a udostępniając cokolwiek policji narażamy się tylko na dodatkowe konsekwencje. Nie mamy również narzędzi do udowodnienia nadużyć policji w postaci wykorzystania naszych wrażliwych informacji czy danych objętych tajemnicą handlową.

  11. I magnesy. Warto mieć elektromagnes we framudze tylko nie za mocny co by panom z policji nie wyciągnął broni ze spodni bo można dostać zarzut ataku i próby odebrania broni :D

  12. Nie no Panowie, z calym szacunkiem ale ten temat jest juz mocno przewalkowany, przejdzmy moze do czegos nowego bo ile mozna walkowac to samo, szczegolnie ze pytania jak widze co chwila sie powtarzaja… jak ktos potrzebuje to jest mnostwo kancelarii porad prawnych w ktorych mozna konsultowac indywidualne sprawy…

  13. Podsumowanie jest takie – jak już policja Ci zabierze rzeczy – to możesz od razu zacząć zbierać kasę na nowe, nie cwaniakować jak Ci wynoszą sprzęt – zawsze mogą Ci obić ryja po służbie, grzecznie nie dać hasła o ile masz zaszyfrowane dyski i tyle. Sprzęt nie wróci albo można się procesować co zaowocuje dodatkowymi kosztami związanymi z prawnikiem.
    Oglądanie amerykańskich filmów i jaranie się ich “owocem zatrutego drzewa”, “precedensami” itp. można zostawić na oglądanie csi, good wife itp :)

  14. Dobry cykl. Od siebie by dodał takie małe podumowanie: “Jeśli już złapią Cie za rękę mów, że to nie twoja ręka.”

  15. “magnes, który uszkodził dyski, kiedy policja wychodziła”

    Zdecydowanie mit. Zwykły magnes nie skasuje danych z dysku, a w degausser wbudowany w futrynę nie uwierzę.

  16. Wszystko fajnie wygląda w teorii (te nasze PRAWA!). W praktyce jednak jest tak, że jak będą chcieli Cię ‘udupić’ to ‘udupią’. Podrzucą dowody, przygotują zeznania (na zeznanie 3ch policjantów vs twoje nie ma mocnych) i dostaniesz wyrok. Kto wie, może po Ntej apelacji coś się zmieni (w co wątpię, gdy sprawa zostanie bezbłędnie przygotowana, a celem będzie byle ‘żuczek’ z ulicy) ale do tego czasu, popierdzimy w pace z bolącą dupą.

    W skrócie: Lepiej władzy nie podpadać.

  17. W całym cyklu brakuje mi odpowiedzi o dowody zebrane na podstawie postanowienia, które potem sąd uzna za nieważne. Zdaje się, że w Polsce nie ma pojęcia “owocu z zatrutego drzewa”, jak ma to miejsce w Stanach Zjednoczonych. Nie wiem czy dobrze się orientuję, ale wydaje mi się, że takiego dowody, pomimo braku przesłanek do przeszukania, mogą, być wykorzystane do postawienia zarzutów. Była kiedyś taka sprawa, w której policja wchodziła do mieszkań prywatnych osób, którzy byli klientami pewnego sklepu i nabyli w nim komputer bez systemu operacyjnego. Na tej podstawie wydawano postanowienia o przeszukaniu.

  18. Trzymam wszystkie dane w chmurze zaszyfrowane AES. Policja może mi nagwizdać. Nawet dwukrotnie. Jestem najlepszy.

  19. “Nie jest tak, zawsze można próbować podważać twierdzenia przedstawicieli organów ścigania i w sądach to częsta praktyka. Można przypomnieć dość głośną sprawę dotyczącą potencjalnego łapówkarstwa, gdzie oskarżony o wręczenie łapówki kierowca okazał się bardziej wiarygodny od dwóch funkcjonariuszy drogówki. Pamiętacie?”

    Ktoś coś? chętnie bym poczytał

  20. Szyfrowanie – “Ten temat poruszany był już kilkukrotnie.”…
    Przeczytałem od deski do deski (a może jednak pominąłem?), a jednak nie wydaje mi się żeby ten temat był do końca wyczerpany…

    Moje pytanie w skrócie: czy można iść z prokuratorem/policją na “deal” w sprawie udostępnienia hasła? I jeżeli tak to jak to powinno być poprawnie sformułowane, żeby potem w sądzie nie okazało się coś innego (chociaż na to chyba znam odp.: zatrudnić porządnego adwokata;)

    Przykład: Policja wpada do delikwenta, z podejrzeniem posiadania bardzo niebezpiecznych i/lub kompromitujących danych (np. materiały pedofilskie, albo że posiada plany budowy irańskiej bomby atomowej, whatever;)
    Dyski są oczywiście zaszyfrowane, a gość może odmówić podania hasła, ale “smród” oskarżeń będzie się za nieszczęśnikiem ciągnął latami.
    Osobnik wie, że jest niewinny, tzn. tych konkretnych rzeczy nie posiada, ale boi się ujawnienia czegoś innego: na nośnikach ma terabajty pirackich gier, programów, mp3, filmów, seriali, itd. Czyli ma mnóstwo pirackiego staffu, co w warunkach amerykańskich mogłoby oznaczać odrzucenie oskarżeń o budowę bomby atomowej, ALE za to wyrok zapłaty 150 biliardów dolarów dla pokrzywdzonych wytwórni. Polskie sądy pewnie by aż tyle zapłacić nie kazały, ale właśnie tu jest pytanie o “deal” – czy można umówić się, że ja podam hasło, żaby sprawdzili czy tam są materiały których szukają, POD WARUNKIEM że nie wytoczą mi oskarżenia za te wszystkie pirackie programy, filmy, mp3, itd.?

    • Jaki u diabła deal? Nie ma czegoś takiego. Zatajenie dowodów przestępstwa spowoduje, że sam prokurator czy policjant przystajacy na układ bylby przestępcą.
      To nie scena z filmu “Training Day”, żeby “płotki” puszczać wolno w nadziei, że zaprowadzi do grubszej ryby.

      Masz coś nielegalnego na dysku to najlepsze co możesz zrobic to zapomnieć hasło użyte do szyfrowania.

    • nie ma takiej możliwości… jedyny deal to mógłby być jakiś DPK czy cuś, ale nic takiego jak piszesz wyżej, chyba że policjant chciałby byś miał na niego haka… ale z drugiej strony to czasem jak szukają X to nie są przygotowani na znalezienie Y (znalezienie i określenie czy to jest tym czym jest – piracką kopią czy czymś) więc mogłoby się Ci upiec…

  21. To nie Wielka Brytania, gdzie za niepodanie hasła do dysku grozi kara (i terroryści wybierają często ten wariant – niższy, choć gwarantowany wymiar kary)

  22. Wielokrotnie było powtarzane że policja nie może zarządać abyś odszyfrował dysk albo wsadzić za zapomniane hasło, ale co z tego jeśli mogą Cie wsadzić do aresztu śledczego? Tak też było z kimś kto wpadł za włamanie na jakiś serwer – przesiedział rok z bandytami, nie wytrzymał i podał hasło do zaszyfrowanego dysku – i co teraz? Wygląda na to, że policja może Cie wsadzić do paki bez dowodów :/

  23. A co gdybym na szybko rozmontowal komputer i poumieszczal jego czesci w roznych miejscach? Albo “uszkodzil” w sposob odwracalny?
    Czy taki dowod mozna uznac za “znieksztalcony”?

  24. Dzięki za odpowiedź na pytanie:D Nie mogłem wcześniej znaleść po prostu tej informacji.

  25. Ten artykuł nie wyświetla się w linku agregacyjnym pt. “Poniedziałek z Prawnikiem”.

  26. Czy moglibyście jednoznacznie określić jakie treści są legalne a jakie nielegalne (oczywiście według polskiego prawa). Czy np kopia danego programu na DVD udostępniana także na stronie producenta ale z cudzym kluczem jest legalna (kopia nie zainstalowana ale jedynie archiwizowana) ? Czy zarchiwizowany crack do jakiegoś oprogramowania jest nielegalny ? Itd itp

  27. “BSoD: Czy jest akiś określony czas przez jaki policja może przetrzymywać sprzęt, komputer, dyski i po upłynięciu tego czasu musi go zwrócić nawet jeżeli nie dokończyli analizy sprzętu?

    Tak długo, jak będzie potrzebny w ramach prowadzonego postępowania.”

    O, dziękuję że poje pytanie zostało zauważone, drążę dalej: Czy jest jakaś rama prawna, która np mówi że takie postępowanie przedawnia się po X miesięcy Y lat i po tym czasie postępowanie musi zostać zakończone i dowody zwrócone? Czy praktycznie wychodzi na to, że policja może trzymać wszystko w nieskończoność bo “postępowanie jest nadal prowadzone” gdzie może to wyglądać tak że “nic się nie udało ale sprzętu nie oddamy, niech ma za swoje”?

  28. Zadziwia mnie, nieomal bezgraniczna, wiara Pana prawnika w moc zażalenia. Z praktyki wiem, że prokuratura rejonowa, jeśli tylko policja nie strzeliła jakiegoś poważnego “babola”, zatwierdza KAŻDE przeszukanie i zabór CAŁOŚCI sprzętu, niezależnie od jego przeznaczenia. A prokuratura okręgowa, Wydział Nadzoru nad Postępowaniem Przygotowawczym oddala zażalenia, nie stwierdzając oczywiście nieprawidłowości. Komputer (bez HDD) odzyskałem po pół roku, a sam dysk po równo dwóch latach od przeszukania. Oczywiście zarzutów ostatecznie nie postawiono.

  29. Dodam jeszcze: Policja zjawiła się z postanowieniem o przeszukaniu w celu zabezpieczenia komputera należącego do osoby podejrzanej X.Y. i zabiera WSZYSTKIE komputery ze wszystkich pomieszczeń w domu, POMIMO wskazania tego jednego komputera należącego do X.Y. Prok.Rej. przeszukanie zatwierdziła, Prok.Okr. zażalenie odrzuciła.

  30. Coś poniedziałki z prawnikiem umilkły:/

  31. […] służby mogą w takim przypadku robić, a czego nie — oraz odpowiedzi na pierwszą, drugą i trzecią rundę Waszych pytań w tej […]

  32. Witam , mam pytanko . Co w sytuacji kiedy mam nakaz sądowy o zwrot sprzętu, a policja rozkłada ręce twierdząc że sprzęt od 5 miesięcy do nich nie dotarł po zakończeniu sprawy , ponieważ jest sprawdzany przez specjalistów w jakiejś tam miejscowości.

Twój komentarz

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: