19:09
2/9/2012

Człowiek o nicku maxymax zforkował kod WordPressa na Githubie, dodał do niego swojego backdoora (którego w żaden sposób nie zaciemnił), a potem zrobił pull request, czyli prośbę o dodanie swojej “zmiany” do oficjalnego repozytorium WordPressa.

wordpress-pull-request

WordPress pull request

Ponieważ programiści WordPressa przeglądają kod “poprawek” przed dodaniem do głównej gałęzi, nieudacznego backdoora wyłapali, a zgłoszenie zamknęli. Społeczność GitHuba natomiast dość dowcipnie skomentowała “pull request” niedoszłego hackera wklejając w komentarze kilka memów…

Co następne? Kernel Linuksa? Railsy?

Przeczytaj także:

Ten wpis pochodzi z naszego linkbloga *ptr, dlatego nie widać go na głównej.
*ptr możesz czytać przez RSS albo przez sidebar po prawej stronie serwisu.

9 komentarzy

Dodaj komentarz
  1. Na pewno myślał, że zaakceptują jego kod bez sprawdzenia :D Chociaż, gdyby było to lepiej przemyślane to może udałoby mu się wgrać jakoś tego backdoora, żeby trafił do oficjalnej gałęzi, no ale teraz to będą uczuleni na to… :D

  2. funkcja perełka: jezeli nie rozpona systemu operacyjnego to podysła linka do googlowania :)

  3. Ciesze sie ze chlopaki z WordPressa nie dali ciala…

    Pozdrawiam.

    Andrzej

  4. Ciekawe czy wyciągnął wniosek…

  5. Link nie dziala

  6. Urocze :D Jakby to przeszło to straciłbym wiarę w ludzkość.
    A link już działa, niektóre komentarze pozbawiły mnie tchu.

    • Hehe… Zrobił to dla pokrzepienia serc naszych ;->

  7. “He should do it the Rails way” ;)

Twój komentarz

Zamieszczając komentarz akceptujesz regulamin dodawania komentarzy. Przez moderację nie przejdą: wycieczki osobiste, komentarze nie na temat, wulgaryzmy.

RSS dla komentarzy: